Forum portalu turystyka-gorska.pl

dobra zejdzcie juz z chłopa miał(ma) pewne zdanie na ten temat -niepoparte niestety praktyka(dotyczy OP) mysle ze błędem było dyskutowanie o czymś czego jeszcze sie nie widziało na żywo. Uważam ze po przejsciu OP albo utwierdzisz sie w swoim zdaniu albo przyznasz rację dyskutujących z Toba.
Wtedy jednak bedziesz miał już swoje doświadczenie z tej trasy i mocniejsze argumenty.
Mnie osobiscie wisi co bedzie na OP ale już to w tym temacie pisałem

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Dobra, dobra, niech nie uzasadnia... Ale teraz będę się w robocie nudził...

no to trzeba znalezc znowu coś budzacego kontrowersje
np. wywalmy całe zelazo z OP-bedzie hardcore

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Proponuję rozbudowaną sieć wyciągów krzesełkowych i gondoli w górnych partiach dolin Kościeliskiej i Chochołowskiej
Kolejka linowa na Błyszcz.

OOOOOOOOOOOooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Co słyszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
Do szabli za żelazo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A waśnie nawalmy tam jeszcze więcej żelastwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiwat żelastwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1




można to wyciąc.......

Kolejka na Giewont


P.S. [!] nie wiem co zrobiłeś ale nareszcie nie widzę hasacza Dzięki

co to hasacz?????

ale obiecaj ze klikniesz w link i obejrzysz moj ulubiony kawałek

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

http://emiki.republika.pl/hasacze/index.html

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Kosmos, ja go pokochałem od razu, jak tylko do podpisu władowałeś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kliknęłam

moje ulubione słowo

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

ja tez kliknelam, fajne te hasacze

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

LINK

A jednak się zdarzają.. poznałem ostatnio jednego z poszkodowanych w tym wypadku, był już na samej górze kiedy noga ujechała mu na skale, która była pod śniegiem.. później już tylko szybki obrót, spojrzenie czego można się złapać - ale za nim nie było niczego, pamięta tylko ten niesamowity widok i świadomość, że leci w dół.. oraz pierwsze 50 metrów kiedy już wiedział że ma połamane obie nogi. Zjechał pod Zmarzły. Dzisiaj jest mocno "ośrubowany" ma liczne ślady tego ułamka sekundy kiedy raki ujechały na skale ukrytej pod śniegiem. Ponieważ nie jest w stanie chodzić po górach, czasami jeździ w miejsca gdzie jest ładna panorama żeby sobie na nie popatrzeć. Mówi że jak tylko ściągną mu trochę żelastwa to od razu uderza choćby w dolinki na dobry początek - także wraca do formy! a i w psychice nie ma jakiś specjalnych bloków.

Taka mała propozycja - może w temacie "wypadki" opisujmy co u poszkodowanych jeśli ich znamy i nie mają nic przeciwko temu.

A co do tematu - Błażej, ja tez byłem bardzo na "NIE".. dokładnie do 15 czerwca kiedy to miałem okazję się zmierzyć z Percią
Teraz może nie jestem zwolennikiem VF ale uwierz mi w niektórych momentach na trasie zrobiłem się bardziej "wyrozumiały" co do tego pomysłu

Dzisiaj patrze na to tak - jeśli zostanie to co jest to super (jak dla mnie), jeśli zrobią ferratę - to kupuję zestaw i będę z niego korzystał, licząc na rozwój takich tras.

pozdrawiam

Czy ja to napisałem ?
Muszę sprawdzić bo nie wierzę.
Jakoś Ci ten cytat dziwnie wyszedł ...

_________________
GŚ TG

Nie sprawdzaj - to nie Ty

to było działanie wiadomych sił i szarych sieci!

Ahaaaa ... no to wszystko w porząsiu ...

_________________
GŚ TG

Aaaaa...., to ja
No, fakt, po skale można pojechać, czasem się ślizgają, lecz jest to dość rzadka sytuacja. Ja też gdy słyszę chrobot raka o skałę czuję się cholernie "onieśmielony" (zwłaszcza gdy jest stromo) i chcę jak najszybciej na śnieżek, lecz mądrzejsi ode mnie twierdzą, że nawet na skale rak będzie lepiej trzymał niż podeszwa (zwłaszcza w zimie ). Mnie jeszcze się pojechać nie zdażyło, ale wszystko przede mną

Co innego potknąć się... to jest dużo bardziej prawdopodobne, zwłaszcza w początkowej fazie flirtowania z rakami

Kurde 1 dzień nie czytałem a tak się wątek rozbudował

_________________

kilka stron bełkotu do śmietnika

_________________
Tatrzańskie szlaki

Cenzurujesz? Co ty, Pablo jesteś, czy Sylwester?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

ja tu tylko sprzątam
jednostki wyżej wymienione to moje niedościgłe wzory

_________________
Tatrzańskie szlaki

No!

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Panie Tomaszu - to nie bełkot. To piękne pokazanie przewagi teorii nad praktyką.

P.s. Pablo i Sylwek to Guru

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Co do OP to trzeba uważać w rejonie Pościeli Jasińskiego na Buczynowych Czubach. Urwana kotwa łańcucha i " nieciekawe" miejsce. Już zgłoszone zostało to TPN-owi. Szczerze mówiąc drabinki nad Kozią Przełęczą i w rejonie Orlej Baszty nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia.

co sądzicie o tym bełkocie pismaka
http://wiadomosci.onet.pl/1423207,2677,kioskart.html
jeden z kwiatków:

i dla porównania opracowanie p.Maraska:

_________________
Marek

W pierwszym cytacie jest mowa o tragicznych a nie śmiertelnych wypadkach. W drugim tylko o śmiertelnych. Cytaty nie stoją więc w sprzeczności.

W artykule "Perć pod obłokami" w wydaniu specjalnym polsko-słowackim Tatr (nr 1) Zbigniew ładygin mówi o 92 wypadkach śmiertelnych w okresie 1909 - 2005. W tym samym czasie w całych Tatrach Polskich doszło do 725 wypadków śmiertelnych.
Jak porównać wyniki to w sumie owiana legendą Orla przestaje już być aż taka straszna.

no tak problemy z czytaniem ze zrozumieniem

_________________
Marek

Moje zdanie na ten temat jest takie. Łańcuchy takie jak są teraz należy zostawić i tylko regularnie konserwować. TPN + TOPR powinni na początku każdego ze szlaków prowadzących na Orlą Perć postawić duże wyraźne tablice informacyjne z umieszczonymi przykładowymi fotkami + info o chrakterze tego szlaku. Trzeba koniecznie uświadomić ceprów o możliwej szybkiej zmianie pogody na gorszą, złą lub fatalną, na grani. O możliwości ubicia piorunem, możliwym lękiem wysokości, korkami na szlaku, oraz innego ryzyka związanego z, jakby nie było, najbardziej eksponowanym szlakiem w Polsce.
Na końcu napis: WCHODZISZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ, MIEJ ŚWIADOMOŚĆ REALNEGO ZAGROŻENIA SWOJEGO ŻYCIA.
CZARNY PUNKT - zabitych: tyle i tyle
Coś takiego może skutecznie zniechęcić osoby niedoświadczone, aby nie kusiły losu.

_________________
Czym wyżej, tym te góry jakieś mniejsze!