Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 342 z 601

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 29, 2011 12:26 pm ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
przecież pewnie wiecie więcej


A to zależy.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 29, 2011 12:52 pm ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
byłam jakby ponad nimi
Każdy chyba przechodzi etap "Jaki jestem zaje.bisty, że byłem na Rysach/Przeł pod Chłopkiem/Orlej a reszta tego motłochu przyszła na schabowego do schroniska i nie ma pojęcia, że jest coś wyżej. Później, w miarę upływu czasu to przechodzi.

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 29, 2011 12:57 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
w miarę upływu czasu to przechodzi


I wtedy przechodzi się w etap chodzenia na schabowego.

Te, Krabul, może byśmy się kiedyś razem wybrali na schabowego Wyborowego ?

Autor:  arahja90 [ Cz wrz 29, 2011 1:06 pm ]
Tytuł: 

Krabul absolutnie nie chodzi mi o to, że czuję się lepsza bo byłam na Rysach/ Orlej/ Chłopku, a większość chadza do Morskiego. nie. mnie chodzi o zachowanie z jakim spotkałam się czy w MOKu czy gdzieś w drodze. o niedorzeczne komentarze, absurdalne uwagi, czy wreszcie nawet robienie zdjęć ludziom z plecakami, bo cytuję: ''Zobacz jak dziwnie wyglądają, przecież nie wypada iść w czymś takim '' :? szczęście, że zdjęcia nie były robione mnie, ani nikomu z ekipy z którą byłam. udusiłabym. :D

Autor:  Jacek [ Cz wrz 29, 2011 1:10 pm ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
''Zobacz jak dziwnie wyglądają, przecież nie wypada iść w czymś takim ''

A niech sobie gadają...
Ostatnio usłyszałem komentarz na drodze z Moka mijając ludzi: "O zobacz kaskaderzy" :lol: (fakt czepek wisiał na plecaku)

Autor:  Auralis [ Cz wrz 29, 2011 1:10 pm ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
Krabul absolutnie nie chodzi mi o to, że czuję się lepsza bo byłam na Rysach/ Orlej/ Chłopku, a większość chadza do Morskiego. nie. mnie chodzi o zachowanie z jakim spotkałam się czy w MOKu czy gdzieś w drodze. o niedorzeczne komentarze, absurdalne uwagi, czy wreszcie nawet robienie zdjęć ludziom z plecakami, bo cytuję: ''Zobacz jak dziwnie wyglądają, przecież nie wypada iść w czymś takim '' :? szczęście, że zdjęcia nie były robione mnie, ani nikomu z ekipy z którą byłam. udusiłabym. :D


Olać gamoni i już ;)
Albo też zrobić fotkę i uśmiechnąć się ładnie.

Autor:  Olga [ Cz wrz 29, 2011 1:25 pm ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
czy wreszcie nawet robienie zdjęć ludziom z plecakami, bo cytuję: ''Zobacz jak dziwnie wyglądają, przecież nie wypada iść w czymś takim ''

To co to był za plecak albo co było do niego doczepione?
Poważnie pytam, bo chodzę naprawdę dużo, ale z uwagami na temat zwykłego plecaka nie spotkałam się nigdy.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 29, 2011 1:30 pm ]
Tytuł: 

arahja90 na początku mojej "kariery" tatrołaza też twardo pokonywałem nasze polskie szlaki. Mimo, że przeszkadzały mi kolejki na łańcuchach, klapkowicze na drodze do Morskiego Oka, którą byłem gotów pokonywać w 2 strony kilka dni z rzędu. Stopniowo się to zmieniało. Zaczęły się Tatry Słowackie, Tatry zimą, Tatry jesienią, trasy trochę alternatywne do szlakowych. Zacząłem większą uwagę zwracać na ciszę i spokój w danych miejscach. Teraz traktuję to na równi np. z atrakcyjnością widokową. Na Orlej Perci byłem ostatni raz 7 lat temu. Nad Morskiem Okiem latem - z 5. W góry jeżdżę naładowany miejskim syfem i chcę się trochę uspokoić, więc na ch.uj mam się przeciskać w drodze do Morskiego Oka z palantami. Co ja deptaku w mieście nie mam, na którym lansuje się młode biznesowe pokolenie?

Autor:  Olga [ Cz wrz 29, 2011 1:33 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
trasy trochę alternatywne do szlakowych

Ale jakoś trzeba do nich dojść najpierw, prawda? Chyba że od początku do końca alternatywne :wink:

Autor:  Krabul [ Cz wrz 29, 2011 1:48 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Chyba że od początku do końca alternatywne
Nie no, piętra lasu i kosówki raczej na przełaj nie pokonuję. Ja nie mówię, że jak spotkam nawet 100 osób w ciągu dnia w górach to jest dramat. Nie łażę tylko latem tam gdzie jest totalny spęd np. okolice Giewontu, Hali Gąsienicowej, Morskiego Oka - według mnie nie ma sensu, tam gdzie są tłumy kończy się dla mnie wypoczynek.

Autor:  Olga [ Cz wrz 29, 2011 1:53 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Hali Gąsienicowej, Morskiego Oka

No to w Polsce w war. letnich za bardzo się nie powspinasz/nie pochodzisz w takim razie. O ile mówisz o łażeniu legalnym.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 29, 2011 2:06 pm ]
Tytuł: 

Ostatni raz w Tatrach w Polsce byłem na Mięguszowieckim Wielkim w październiku 2009. Pięknie było. Od tamtego czasu ok. 10 razy z rzędu druga strona.

Autor:  Olga [ Cz wrz 29, 2011 2:10 pm ]
Tytuł: 

Mam to samo - cały ten rok męczę słowackie - o nasze zahaczyłam tylko 2 razy. Okolice Moka popołudniem - obrzydlistwo :?

Autor:  arahja90 [ Cz wrz 29, 2011 3:18 pm ]
Tytuł: 

Olga w sumie myślę, że nie tyle co chodziło o same plecaki co o całokształt. dla mnie zwykła parka. plecak- 70. do niego doczepiona menażka, karimata, założone treki, wełniane skarpety, jakieś spodnie moro i flanelowa koszula. czyli okej.
Krabul noo fakt. i takie miejsca jak Morskie, czy Gąsienicowa największy urok mają wieczorem lub wczesnym rankiem. po naszych Tatrach chodzę od 5 lat, a ogólnie po górach- od 15. i porównanie jest. np.między Bieszczadami z 2007 roku (kiedy byłam pierwszy raz),a z tym co działo się później. i dzieje. kiedyś było o wiele spokojniej, dziś- nawet całe wycieczki chodzą na Tarnicę. ;D a w Tatrach.. ludzi zarówno 5 lat temu, jak i teraz- dużo.

Autor:  matziel [ Cz wrz 29, 2011 3:40 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
matziel napisał(a):
Ja widziałem w zeszłym tygodniu chłopaka który na bosaka doszedł już prawie na bulę pod Rysami :)

O żesz... niezły artysta! A obserwowałeś go może dalej, zwłaszcza przy tych dużych, śliskich kamieniach zaraz za pierwszymi łańcuchami? :wink:

Niestety nie, ale mam nadzieję że nie był na tyle głupi żeby wskakiwać na Rysy? :roll: Chociaż z drugiej strony jego kompani nie wyglądali na rozsądniejszych :wink:

Autor:  Rohu [ Cz wrz 29, 2011 4:01 pm ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
np.między Bieszczadami z 2007 roku (kiedy byłam pierwszy raz),a z tym co działo się później.

Od 2007 roku wiele się raczej w Bieszczadach nie zmieniło.
Ale 10-15 lat temu to tam faktycznie było nieco inaczej.
Podobnie i w Beskidzie Niskim.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 29, 2011 4:01 pm ]
Tytuł: 

Może chciał poczuć pod stopami bicie serca skały?

Autor:  matziel [ Cz wrz 29, 2011 4:07 pm ]
Tytuł: 

Oby tylko nie skończyło się na tym, że skała przestanie czuć jego :roll:

Autor:  chisweethome [ Cz wrz 29, 2011 7:02 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Nie łażę tylko latem tam gdzie jest totalny spęd np. okolice Giewontu, Hali Gąsienicowej, Morskiego Oka - według mnie nie ma sensu, tam gdzie są tłumy kończy się dla mnie wypoczynek.


Kiedyś w Bieszczadach zimą na szlaku nie spotkałam ani jednej osoby przez cały dzień :)
polecam :wink:

Autor:  Chariot [ Cz wrz 29, 2011 7:50 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Nad Morskiem Okiem

z wlasnej woli bylem ostatni raz 17 lat temu, na wycieczkach na Chlopka i Rysy
powiedzialem sobie-nigdy juz nie bede sie przeciskal pomiedzy tymi setkami ludzi na drodze Palenica-Moko
2 lata temu przypadek zmusil mnie do nieplanowanego zejscia z MSC do Moka i Palenicy-MROK!
Krabul napisał(a):
Ja nie mówię, że jak spotkam nawet 100 osób w ciągu dnia w górach to jest dramat.

jak spotkam w Tatrach 1 osobe dziennie, to juz dla mnie jest tloczno :wink:
na szczescie czasem sie zdarza, ze nie spotykam nikogo przez caly dzien

Autor:  Olga [ Cz wrz 29, 2011 7:57 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
na szczescie czasem sie zdarza, ze nie spotykam nikogo przez caly dzien

A bardzo pada wtedy? :)

Autor:  Chariot [ Cz wrz 29, 2011 8:02 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Chariot napisał(a):
na szczescie czasem sie zdarza, ze nie spotykam nikogo przez caly dzien

A bardzo pada wtedy? :)

hehe
nie, w 90% jest lampa
zima i pozaszlaki w Slowackich

Autor:  Asia i Tomek [ Pt wrz 30, 2011 8:00 am ]
Tytuł: 

chisweethome napisał(a):
Kiedyś w Bieszczadach zimą na szlaku nie spotkałam ani jednej osoby przez cały dzień
polecam

Jak jeżdziłem w Biesy lat temu 12-15 to nie spotykałem nikogo czasem przez 4-5 dni ,nieważne , lato czy zima , fajnie tam było...

Autor:  piomic [ Pt wrz 30, 2011 8:17 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
na ch.uj mam się przeciskać w drodze do Morskiego Oka z palantami

Wychodzisz rano, wracasz wieczorem i jest spoko. Przed 7 rano cisza i spokój, kilka osób z herbatką stoi przy barierce, słońce na czerwono maluje Mięgusze...
Wieczorem schodzisz i się zastanawiasz co to za światła przed schroniskiem świecą, schodzisz niżej i widzisz, że to żyrandole z werandy się w stawie odbijają...
A w dzień z góry patrząc najwyżej się uśmiechniesz na widok mrowia.

Autor:  rogerus72 [ Pt wrz 30, 2011 9:20 am ]
Tytuł: 

arahja90 napisał(a):
Krabul absolutnie nie chodzi mi o to, że czuję się lepsza bo byłam na Rysach/ Orlej/ Chłopku, a większość chadza do Morskiego. nie. mnie chodzi o zachowanie z jakim spotkałam się czy w MOKu czy gdzieś w drodze. o niedorzeczne komentarze, absurdalne uwagi, czy wreszcie nawet robienie zdjęć ludziom z plecakami, bo cytuję: ''Zobacz jak dziwnie wyglądają, przecież nie wypada iść w czymś takim '' :? szczęście, że zdjęcia nie były robione mnie, ani nikomu z ekipy z którą byłam. udusiłabym. :D

ło matko, to już do tego doszło?
cóż, my się nabijamy z klapkowiczo-krupówkowo-gubałówkowców, no to oni przeszli wreszcie do kontrataku... i komentują Nasz wygląd.
w zasadzie mam w dupie ten cały tłum na drodze śmierci, ale nie lubię, jak mi ktoś blokuje drogę, lub wchodzi pod nogi. jednego takiego co mi wlazł skopałem. zamiast skócić krok (bo tak mi włazł, że musiałbym zwolnić), to nic nie zrobiłem i koleś się potknął...

Autor:  Olga [ Pt wrz 30, 2011 9:30 am ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
i koleś się potknął...

Jak daleko wylądował klapek? :)

Autor:  kaziuuu [ Pt wrz 30, 2011 9:34 am ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
arahja90 napisał(a):
Krabul absolutnie nie chodzi mi o to, że czuję się lepsza bo byłam na Rysach/ Orlej/ Chłopku, a większość chadza do Morskiego. nie. mnie chodzi o zachowanie z jakim spotkałam się czy w MOKu czy gdzieś w drodze. o niedorzeczne komentarze, absurdalne uwagi, czy wreszcie nawet robienie zdjęć ludziom z plecakami, bo cytuję: ''Zobacz jak dziwnie wyglądają, przecież nie wypada iść w czymś takim '' :? szczęście, że zdjęcia nie były robione mnie, ani nikomu z ekipy z którą byłam. udusiłabym. :D

ło matko, to już do tego doszło?
cóż, my się nabijamy z klapkowiczo-krupówkowo-gubałówkowców, no to oni przeszli wreszcie do kontrataku... i komentują Nasz wygląd.
w zasadzie mam w dupie ten cały tłum na drodze śmierci, ale nie lubię, jak mi ktoś blokuje drogę, lub wchodzi pod nogi. jednego takiego co mi wlazł skopałem. zamiast skócić krok (bo tak mi włazł, że musiałbym zwolnić), to nic nie zrobiłem i koleś się potknął.. Korzystam z Bazy noclegowej.


Nie ma to jak faszystowskie podejście, jesteś takim samym człowiekiem jak ten spacerującym na moko.

Autor:  Łukasz T [ Pt wrz 30, 2011 9:36 am ]
Tytuł: 

Pięknie sie temat rozwija. Piszcie dalej - poczytam z przyjemnością.

Autor:  marekm [ Pt wrz 30, 2011 9:49 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Ostatnio usłyszałem komentarz na drodze z Moka mijając ludzi: "O zobacz kaskaderzy" :lol: (fakt czepek wisiał na plecaku)


nie kaskaderzy, a ohydni lanserzy :)

Autor:  rogerus72 [ Pt wrz 30, 2011 1:27 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
i koleś się potknął...

Jak daleko wylądował klapek? :)

jego, czy mój? :mrgreen:
kaziuuu napisał(a):
Nie ma to jak faszystowskie podejście, jesteś takim samym człowiekiem jak ten spacerującym na moko.

i _chuj, ale ładnie tańczę.
a Ty byłbyś szczęśliwy, jakby Ci stonka wpierdzielała się pod nogi? wątpię. przenieś sobie sytuację na drogę - jakiś baran z prawej Ci wyskakuje, wpierdziela się przed Ciebie i co? szczęśliwy jesteś? jeśli na to pytanie odpowiedziałeś twierdząco to gratuluję olbrzymiej filantopii...

P.S. i nie wyjeżdżaj mi tu z faszyzmem - nie piliśmy razem cytrynówki w Muro, i nie leżałeś obok mnie zimową porą w rowie w Kościeliskiej... więc z szacunkiem proszę! bo jak Cię namierzę, to zwiedzisz organoleptycznie mityczne żleby Kasprowego i wylądujesz w Smoczej Dolince :twisted: :rofl_an:

Strona 342 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/