Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 348 z 601

Autor:  Olga [ Cz paź 13, 2011 11:58 am ]
Tytuł: 

0.5 hulajnogą :wink:

Autor:  Kaytek [ Cz paź 13, 2011 11:58 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
albo macha

To nawet lepiej :)

Autor:  Zimny Lech [ Cz paź 13, 2011 7:34 pm ]
Tytuł: 

czyli jeśli wyruszymy w kierunku Rohaczy przypuśćmy o 5 rano ze schroniska w Chochołowskiej, za -/+ 12 godzin powinniśmy być z powrotem w schronisku??


Raczej na luzie przynajmniej tym wariantem o którym pisałem.
Wg kalkulatora ze schronu na Wołowiec i powrót Rakoniem i Grzesiem to 12.2 km,a ile z Wołowca na rohacze i z powrotem to niestety nie powie/...

Autor:  slawekskiper [ Cz paź 13, 2011 8:29 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
trzeba też nie dopuścić by jak jesteś nie przygotowanym do tego nie dopadł cię zmierzch i noc Laughing i pewnie stąd biorą się pytania o czas Cool

dlatego też napisałem :lol:
Cytuj:
Lecz zawsze może być wariant C, D, E ... itd.


Cytuj:
A jak ktoś przyjechał z założenia na 1 dzień, bo np. na drugi musi być już w pracy? Co to ma wspólnego z pełnymi gaciami?
Nic. Zapala się czołówkę i idzie się dalej , wtedy liczy się czas , by się nie spóźnić do pracy :lol:

Cytuj:
Hehe, ale komuś może zależeć, żeby w ciągu 1 wyprawy zrobić jak najdłuższą trasę, czyt. jak najwięcej zobaczyć, jednocześnie wracając na określoną godzinę, wtedy czas rzeczywiście jest istotny.


Jak zobaczyć, w pędzie? Cyk , fotka i biegiem, cyk, następna . Na karcie pamięci kilkaset fotek , które się potem podziwia w domu i tam się widzi rzeczy , których się nie widziało live... :wink: A w głowie nic, bo ważniejsze było wyśrubowanie czasu i " przebiegnięcie' jak najwięcej. To ma się mniej więcej tak jak delektowanie się czymś smacznym do obżarstwa :lol:

Autor:  macciej [ Cz paź 13, 2011 10:36 pm ]
Tytuł: 

rafi86 napisał(a):
czyli jeśli wyruszymy w kierunku Rohaczy przypuśćmy o 5 rano ze schroniska w Chochołowskiej, za -/+ 12 godzin powinniśmy być z powrotem w schronisku??


Na Wołowiec i z powrotem to jakieś 6 h w miarę porządnym tempem. Pozostaje 6 h na zrobienie w te i nazad Rohaczy, co jest całkowicie możliwe. Weź jednak pod uwagę średnie warunki pogodowe, możliwość oblodzenia na trudniejszych fragmentach, a czas się bardzo wydłuża. cyt ze strony HZS "Vo vrcholových polohách je nesúvislá snehová pokrývka!"

Autor:  Olga [ Pt paź 14, 2011 8:17 am ]
Tytuł: 

slawekskiper napisał(a):
Zapala się czołówkę i idzie się dalej

Nie każdego cieszy chodzenie z czołówką, kiedy widać tylko fragment drogi pod nogami i nic poza tym - trochę przeczysz sam sobie, bo jak wtedy człowiek ma delektować się widokami?
slawekskiper napisał(a):
Jak zobaczyć, w pędzie? Cyk , fotka i biegiem, cyk, następna .

Żeby w górach robić cokolwiek pędem lub biegiem, trzeba mieć naprawdę żelazną kondychę, myślę, że większości osób ten problem nie dotyczy :)

Ale tak ogólnie to łapię, o co Ci chodzi, każdy musi znaleźć jakiś swój złoty środek pomiędzy kontrolowaniem czasu a radością ze spokojnego przebywania w górach.

Autor:  Jacek [ Pt paź 14, 2011 9:05 am ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Nie każdego cieszy chodzenie z czołówką, kiedy widać tylko fragment drogi pod nogami i nic poza tym - trochę przeczysz sam sobie, bo jak wtedy człowiek ma delektować się widokami?

No tak, ale niekiedy jest to konieczne aby delektować się widokami :)

Obrazek

Autor:  Olga [ Pt paź 14, 2011 9:14 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
No tak, ale niekiedy jest to konieczne aby delektować się widokami :)

Opcjonalne tak, konieczne nie - zwykle po takim widoku zwijam się w kłębek w jakimś zacisznym miejscu i spokojnie czekam do rana, wtedy mam od razu kolejny widok :wink:

Piękne, swoją drogą :)

Autor:  Jacek [ Pt paź 14, 2011 9:30 am ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Opcjonalne tak, konieczne nie

Polemizowałbym ;)
Olga napisał(a):
zwykle po takim widoku zwijam się w kłębek w jakimś zacisznym miejscu i spokojnie czekam do rana, wtedy mam od razu kolejny widok

Choć z tym zacisznym miejscem to niekiedy kłopot.. ;) Ale to akurat jest wschód.
A dziękuję :)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt paź 14, 2011 9:33 am ]
Tytuł: 

kapitalne zdjęcie Jacku
:thumright:
Myślałem kiedyś o tym temacie właśnie a takie foty tylko zachęcają.
Na wschodzie byłem niemal rok temu :?

Autor:  sch [ Pt paź 14, 2011 9:37 am ]
Tytuł: 

M.S.W wygląda nieziemsko.Cudo :)

Autor:  rafi86 [ Pt paź 14, 2011 9:38 am ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Raczej na luzie przynajmniej tym wariantem o którym pisałem.
Wg kalkulatora ze schronu na Wołowiec i powrót Rakoniem i Grzesiem to 12.2 km,a ile z Wołowca na rohacze i z powrotem to niestety nie powie/...


dzięki wielkie za normalną odpowiedź ;)

Autor:  Jacek [ Pt paź 14, 2011 9:53 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
kapitalne zdjęcie Jacku
Myślałem kiedyś o tym temacie właśnie a takie foty tylko zachęcają.
Na wschodzie byłem niemal rok temu Confused

Dzięki. No właśnie ostatnio chodzi mi to po głowie...
Ty rok temu, mi od ostatniego minęły już trzy lata.

Autor:  bramkarz033 [ Pt paź 14, 2011 4:06 pm ]
Tytuł: 

Który szlak jest ładniejszy?
Grześ, Rakoń i Wołowiec czy Szpiglas?

Autor:  Łukasz T [ Pt paź 14, 2011 4:10 pm ]
Tytuł: 

Całkowicie inne szlaki. Na Grzesia długi czas lasem, zero widoków. Później ładniej ale tak nijak :lol: Oczywiście widok na Rohacze z Wołowca jest ładny ale uważam, że Cubryna, Miegusze i np Kozi Wierch z trasy na Szpiglas są ładniejsze dla oka.

Autor:  Zimny Lech [ Pt paź 14, 2011 5:28 pm ]
Tytuł: 

rafi86 napisał(a):
Zimny Lech napisał(a):
Raczej na luzie przynajmniej tym wariantem o którym pisałem.
Wg kalkulatora ze schronu na Wołowiec i powrót Rakoniem i Grzesiem to 12.2 km,a ile z Wołowca na rohacze i z powrotem to niestety nie powie/...


dzięki wielkie za normalną odpowiedź ;)


Sam kiedyś na forum polecałeś ten kalkulator a że mnie się spodobał to w zakładkach mam...
Wiem że często bywasz w Tatrach to może powiesz czy jest sens targać ze sobą raki tak asekuracyjnie najbliższy weekend...?

Autor:  PrT [ Pt paź 14, 2011 5:41 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Sam kiedyś na forum polecałeś ten kalkulator a że mnie się spodobał to w zakładkach mam...
Wiem że często bywasz w Tatrach to może powiesz czy jest sens targać ze sobą raki tak asekuracyjnie najbliższy weekend...?

Chyba mylisz Rafałów... :wink:

Autor:  golanmac [ Pt paź 14, 2011 5:52 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Wiem że często bywasz w Tatrach to może powiesz czy jest sens targać ze sobą raki tak asekuracyjnie najbliższy weekend...?

Na pierwszy śnieg ? Bez sensu.

Autor:  raffi79. [ Pt paź 14, 2011 7:04 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Chyba mylisz Rafałów...

:?:


Z schronu na Włowiec i powrót przez Rakoń jest dokładnie 11.3km

Autor:  PrT [ Pt paź 14, 2011 7:16 pm ]
Tytuł: 

Nie dziwuj się bo teraz masz tutaj młodszego "naśladowcę";p Ale wydaje mi się Zimny Lech myślał o Tobie, a pisał do tego drugiego...:)

Autor:  raffi79. [ Pt paź 14, 2011 7:38 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Nie dziwuj się bo teraz masz tutaj młodszego "naśladowcę";p Ale wydaje mi się Zimny Lech myślał o Tobie, a pisał do tego drugiego



Chwilę mnie nie było.. i muszę ogarnąć na forum posty :mrgreen:

Autor:  Zimny Lech [ Pt paź 14, 2011 8:51 pm ]
Tytuł: 

Mówiąc o rakach to tak gdyby było coś oblodzone bo myślimy małą lewiznę zrobić:))

A rzeczywiscie z tym "rafim" to nie zaskoczyłem że jest kolejny tylko z innym rocznikiem ale dzieki za uświadomienie...

Autor:  comb [ Pt paź 14, 2011 8:52 pm ]
Tytuł: 

Planuję na niedzielę jednodniową wycieczkę w słowackie Wysokie, które póki co są dla mnie nieznane (nie licząc Dol. Wielickiej i Białej Wody). Czy w takich warunkach, jakie prawdopodobnie będą (trochę świeżego śniegu) trasa: Śląski Dom - Przełęcz pod Osterwą - Popradzkie jest bezpieczna (bez sprzętu zimowego)? Ewentualnie jakie inne trasy w takich warunkach polecacie? Jedziemy samochodem, więc wyjście i powrót do tego samego miejsca albo dojazd z punktu końcowego elektriczką do auta.

Autor:  raffi79. [ Pt paź 14, 2011 9:06 pm ]
Tytuł: 

comb napisał(a):
Śląski Dom - Przełęcz pod Osterwą - Popradzkie jest bezpieczna (bez sprzętu zimowego)?



Teoretycznie tak. Ale musicie na miejscu zobaczyć jak będzie wyglądało podejście pod Osterwę a nie jest ono płaskie tylko stromo się wznosi.
Śnieg leży na dość niskich wysokościach.

Autor:  Chariot [ Pt paź 14, 2011 9:14 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Mówiąc o rakach to tak gdyby było coś oblodzone bo myślimy małą lewiznę zrobić:))
raki i czekan w aktualnych warunkach w Tatrach zawsze dobrze jest miec na wszelki wypadek. 10 razy moga sie nie przydac i sie narzeka, ze sie na darmo nosilo, a za 11tym moga uratowac od powaznych klopotow. ja biore ze soba czekan i raki (i kask oczywiscie) od pazdziernika do mniej wiecej polowy lipca

Autor:  Chariot [ Pt paź 14, 2011 9:22 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Chariot napisał(a):
ja biore ze soba czekan i raki (i kask oczywiscie) od pazdziernika do mniej wiecej polowy lipca

Wyrazy współczucia.

psy szczekaja, karawana idzie dalej

Autor:  kilerus [ Pt paź 14, 2011 9:25 pm ]
Tytuł: 

Kolejny górski kaznodzieja z dziesięciorgiem przykazań.

Cholerni uniwersaliści. Zamiast ruszyć głową, to instrukcje obsługi noszą ze sobą.

Autor:  slawekskiper [ Pt paź 14, 2011 10:42 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Nie każdego cieszy chodzenie z czołówką, kiedy widać tylko fragment drogi pod nogami i nic poza tym - trochę przeczysz sam sobie, bo jak wtedy człowiek ma delektować się widokami?

To się zdecyduj, bo sama sobie przeczysz- albo delektowanie się górami , albo zapier... bo do pracy. Co innego pisałem, poczytaj uważnie skąd "pojawiła się " w moim poście czołówka :wink:

Autor:  rafi86 [ So paź 15, 2011 7:38 am ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Cytuj:
Sam kiedyś na forum polecałeś ten kalkulator a że mnie się spodobał to w zakładkach mam...
Wiem że często bywasz w Tatrach to może powiesz czy jest sens targać ze sobą raki tak asekuracyjnie najbliższy weekend...?

Chyba mylisz Rafałów... :wink:


zdecydowanie:D

Autor:  prof.Kiełbasa [ So paź 15, 2011 10:34 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Kolejny górski kaznodzieja z dziesięciorgiem przykazań.

Cholerni uniwersaliści. Zamiast ruszyć głową, to instrukcje obsługi noszą ze sobą.

Ty zawistny ,czepliwy kilerusie -jak chce to niech i kombinezon puchowy nosi cały rok oraz skorupy :lol: po co ograniczać innym ich wolność :lol:
każdy ma swój sposób na umęczenie :wink:

Strona 348 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/