Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199
Strona 39 z 70

Autor:  Łukasz T [ Śr sie 05, 2009 9:09 pm ]
Tytuł: 

maju napisał(a):
-Tak k... Może wogóle wpuśćmy tu buldożery, a urobkiem zasypiemy to zalane wyrobisko. Mina człowieka, który rzucił tekstem - bezcenna.


Jestem za :lol:

Autor:  Jacek [ Śr sie 05, 2009 10:03 pm ]
Tytuł: 

maju napisał(a):
Mogli by chociaż te kamienie wyrównać

A jak po takim nierównym chodzić ;)

Autor:  Hania ratmed [ Śr sie 05, 2009 10:19 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Drogie jak cholera ale zbierają całkiem dobre opinie, FiveFingers Vibram'a :


Zarąbiste są :!: :) Wiedziałam,że mam słabość do pięciopalczastych skarpetek,ale do pięciopalczastych butów widzę też :)

Autor:  batmik [ Cz sie 06, 2009 7:50 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Jestem za :lol:

Może dlatego, że bezcenna mina człowieka ma początki w Żywcu :wink:

Autor:  Azyjka [ Pt sie 07, 2009 6:54 pm ]
Tytuł: 

Witam wszystkich na forum!
Czytałam cały temat od początku i przyznam szczerze, że nieźle się uśmiałam w niektórych momentach. Mnie się nigdy nie zdarzyło widzieć na szlaku żadnej zabawnej sytuacji z udziałem ceprów, a wręcz przeciwnie ich zachowania są raczej tragiczne i wkurzające. Z reguły jak ktoś pyta mnie na szlaku o drogę, to staram się mu wytłumaczyć co i jak, ale jak ktoś mi zadaje po raz n-ty to samo pytanie to szlag mnie trafia. :evil: Niedawno byłam w Tatrach i na drodze do Czarnego Stawu pod Rysami jakaś para spytała mnie czy ten szlak co widać (żółty na Szpiglas) to jest do DPSP przez Świstówkę. Ja im tłumaczę, że nie, bo przez Świstówke jest dalej i chcę już iść na Rysy, ale oni nie rozumieja i musiałam im jeszcze 3 razy tłumaczyć. Po czym pytają jak długo się idzie. Na wieść, że to tylko 2 godzinki od Moka robi im się słabo. :roll:

Inna sytuacja z ostatniego wyjazdu: Szpiglasowa Przełęcz, doszliśmy do łańcuchów, patrzymy a tu schodzi dwójka adidaskowiczów, dziewczyna mocno wystrachana, schodzą bardzo wolno. To czekamy aż zejdą, nie będziemy im się ładować na łańcuch. Ale w tym momencie dogoniła nas jeszcze 4 adidaskowiczów, którzy na widok łańcucha zgłupieli i już się przymierzali do wejścia. (Ciekawe jak by później wyminęli te rozchisteryzowaną pannę). Delikatnie zwróciłam im uwagę żeby poczekali aż tamci zejdą. Po czym laska mnie zgromiła że oni przecież nie zamierzali wchodzić tylko się chcieli łańcucha złapać :lol: Potem co chwile musiałam jednego z nich upominać żeby puścił mój łańcuch jak idzie za mną albo mnie wyminął jeśli mu się tak bardzo spieszy, bo wchodzenie na przełęcz zajmuje jakieś 3 minuty i nie trzeba przy tym się zbytnio gorączkować. Ach cepry :( Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że po górach najlepiej chodzi się w brzydką pogodę, bo wtedy na szlakach jest ich mniej albo wcale...
Pamiętam też sytuacje z lipca zeszłego roku po ulewach jak tatrzańskie stawiki powylewały na szlaki, kiedy to jedni koledzy w tenisówkach klęli pod nosem, że co za debile taki szlak udostępniają, przecież tu jest pełno wody. :lol:
Najgorsze akcje odchodzą chyba na szlaku w strone Sarniej Skały. Całe tabuny klapkowiczów, balerinkowiczek, pań na szpilkach nieustannie wpadających w szpary pomiędzy kamieniami, matek ciągnących za rękę rozwrzeszczane, narzekające dzieci, osóbek, które mają ze sobą tylko aparat fotograficzny, itp. elementu. Jak na szczycie Sarniej Skały lunął deszcz to już nie wytrzymałam i zawyłam ze śmiechu na widok zbiegajacych w panice tłumów w klapkach, tenisówkach, bluzeczkach na ramiączkach (wiem chamska jestem, to nie bylo smieszne, tylko tragiczne) , którzy nie wpadli na to, żeby wziąć coś przeciwdeszczowego, bo jak wychodzili to przecież słonko świeciło. Nie muszę dodawać jakim spojrzeniem mnie obrzucili owi delikwenci...
Wiem, że każdy z nas był kiedyś ceprem, ale ja się bez kurtki przeciwdeszczowej nie ruszam w góry, nigdy mi się nie zdarzyło. Chociaż początkowe wyprawy na Giewont i do Moka odbywałam w adidasach. Tylko ja się zastanawiam czy ci wszyscy ludzie wyciągają wnioski ze swoich doświadczeń. Pojadą pierwszy raz w góry, zobaczą, że trampki, czy adidaski przemokną w 5 sekund, rozwalą się po jednym wyjściu, są niewygodne. Pamietam, że po wejściu na Giewont miałam adidasy do wyrzucenia, nie mówiąc już o komforcie chodzenia w mokrych butach i ślizganiu się na kamieniach w mega ulewie. Co dopiero panie w szpilkach tudzież balerinkach. Mnie by było szkoda eleganckich butów żeby je na jednym wyjsciu w góry zniszczyć. Nie mówiąc już o tym jak by mi było szkoda stóp. :? Ale one po prostu chcą ładnie wyglądać. Stąd ten cały makijarz, torebeczki, szpilki, miniówki, koronkowe bluzeczki. Bo przecież treki i plecaki sa mało kobiece. :lol: Nie zdają sobie sprawy z tego że w takim stroju to można ładnie wygladać na dyskotece, a na szlaku conajwyżej debilnie. A jak się taki klapek rozwali, co jest bardzo prawdopodobne to co panna na boso pociśnie? Zawsze uważałam, że za głupote trzeba płacić. Ja się uczę na swoich błędach do tej pory i jeszcze długo długo będę.

PS. Czerwone paznokcie do stroju górskiego pasują jak adidasy do garnituru, więc rzucają się w oczy. Ale w górach mało kto się przejmuje takimi drobiazgami. :D

Autor:  magda [ Pt sie 07, 2009 6:59 pm ]
Tytuł: 

Ten temat sprawia, że zaczynam darzyć wyjątkową sympatią:
Azyjka napisał(a):
Całe tabuny klapkowiczów, balerinkowiczek, pań na szpilkach nieustannie wpadających w szpary pomiędzy kamieniami, matek ciągnących za rękę rozwrzeszczane, narzekające dzieci, osóbek, które mają ze sobą tylko aparat fotograficzny, itp. elementu


Odpowiedz sobie dlaczego.

Autor:  Azyjka [ Pt sie 07, 2009 7:05 pm ]
Tytuł: 

Każdy ma prawo do własnej opinii. Mnie tylko takich ludzi szkoda.

Autor:  maju [ Pt sie 07, 2009 7:13 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
PS. Czerwone paznokcie do stroju górskiego pasują jak adidasy do garnituru, więc rzucają się w oczy. Ale w górach mało kto się przejmuje takimi drobiazgami.


Adidasy do garnituru nie pasują. Co innego Reeboki. One pasują do wszystkiego. I wszystko pasuje do nich (np. raki)
A co do garnituru, to idealnie pasują do niego sandały. Osobiście zdawałem większość egzaminów w sandałach...

Autor:  Eliasz123 [ Pt sie 07, 2009 7:31 pm ]
Tytuł: 

maju napisał(a):
I wszystko pasuje do nich (np. raki)


I raki pasują do wszystkiego byleby dobrze doprawione ...

Autor:  Azyjka [ So sie 08, 2009 2:22 pm ]
Tytuł: 

[quote] A co do garnituru, to idealnie pasują do niego sandały.[quote]
:shock:

Wam facetom to wszystko pasuje :lol:
Znam nawet przypadki zdawania egzaminów w sandałach i skarpetach w samolociki ;)

Autor:  don [ So sie 08, 2009 4:28 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
Co dopiero panie w szpilkach tudzież balerinkach. Mnie by było szkoda eleganckich butów żeby je na jednym wyjsciu w góry zniszczyć. Nie mówiąc już o tym jak by mi było szkoda stóp. Ale one po prostu chcą ładnie wyglądać. Stąd ten cały makijarz, torebeczki, szpilki, miniówki, koronkowe bluzeczki. Bo przecież treki i plecaki sa mało kobiece. Nie zdają sobie sprawy z tego że w takim stroju to można ładnie wygladać na dyskotece, a na szlaku conajwyżej debilnie.


Zazdrość??

Autor:  prof.Kiełbasa [ So sie 08, 2009 9:31 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
Co dopiero panie w szpilkach tudzież balerinkach. Mnie by było szkoda eleganckich butów żeby je na jednym wyjsciu w góry zniszczyć. Nie mówiąc już o tym jak by mi było szkoda stóp. Ale one po prostu chcą ładnie wyglądać. Stąd ten cały makijarz, torebeczki, szpilki, miniówki, koronkowe bluzeczki. Bo przecież treki i plecaki sa mało kobiece. Nie zdają sobie sprawy z tego że w takim stroju to można ładnie wygladać na dyskotece, a na szlaku conajwyżej debilnie.

miło dla oka po wyrypie poparzeć na czarnostawowego lachona lub małego z murowanca :lol:
daj swoja fotke bedzie łatwjej wyrazić opinię 8)

Autor:  Markiz [ So sie 08, 2009 9:54 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
Ale one po prostu chcą ładnie wyglądać.


No i bardzo słusznie. Rozumieją potrzeby łojantów. Łojant też mężczyzna (choć niektórzy uczeni mają na ten temat wątpliwości - podobno wskutek długotrwałego łojenia popęd seksualny ewoluuje w kierunku "popędu skalnego" - niestety nie mogę zapodać objawów bo tu bywa nieletnia młodzież) i po emanacji wyłojenia chce normalnie popatrzeć sobie na ładnego dupiszonka, i co - na łojantkę? Bądźmy poważni - na dziewczynę w butach, z których każdy waży z 5 kg. Nie, nie, Azyjko, to niezgodne z męską naturą.

Autor:  lucyna [ N sie 09, 2009 5:40 am ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
Witam wszystkich na forum!
Czytałam cały temat od początku i przyznam szczerze, że nieźle się uśmiałam w niektórych momentach. Mnie się nigdy nie zdarzyło widzieć na szlaku żadnej zabawnej sytuacji z udziałem ceprów, a wręcz przeciwnie ich zachowania są raczej tragiczne i wkurzające. Z reguły jak ktoś pyta mnie na szlaku o drogę, to staram się mu wytłumaczyć co i jak, ale jak ktoś mi zadaje po raz n-ty to samo pytanie to szlag mnie trafia. :evil:

No wreszcie zawitała na forum prawdziwa kobieta gór. Witaj więc w naszych skromnych progach Góralko. My tu w większości cepry. Ja w szczególności. Wprawdzie nie w Tatrach ale w Bieszczadach bywało, że wchodziłam w szpilkach i w miniówie na połoniny. Niestety, matka przyroda srogo mnie ukarała. Była burza, szlakiem rwał potok, szpilki mi się najpierw połamały, a potem porozłaziły. Najgorsza była wąska spudniczka, poszła w ... no wiadomo gdzie i na przełęcz ku radości pozostałych turystów zeszłam tylko w majtach. Szkoda, że wcześniej Cię nie poznałam. Powiedziałabyś mi jak mam się ubierać. Od dziś będziesz moją idolką. Taką prawdziwą jak Doda. Pfu nie Doda, ona należy do mensy.

Autor:  Tomi [ N sie 09, 2009 8:09 am ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):

Tylko ja się zastanawiam czy ci wszyscy ludzie wyciągają wnioski ze swoich doświadczeń. Pojadą pierwszy raz w góry, zobaczą, że trampki, czy adidaski przemokną w 5 sekund, rozwalą się po jednym wyjściu, są niewygodne.


W drodze na Świnice w tym roku mijałem rodzinkę w adidaskach. Dziewczyna, lat kilkanaście, rzuciła na mnie okiem, konkretnie na moje buty i mówi do matki, że też by im się takie przydały. Że mają wysoką cholewę, że pewnie lepiej się trzymają podłoża, itd. Normalnie mnie rozwaliło. Mało ceprów wyciąga wnioski z obserwacji otoczenia. O dziwo matka tylko przytaknęła, ale jakoś bez przekonania. Córeczka miała więcej rozumu jak mamusia :D

Autor:  piomic [ N sie 09, 2009 8:24 am ]
Tytuł: 

Tomi napisał(a):
matka tylko przytaknęła, ale jakoś bez przekonania

Bo to ona, nie córka, będzie za te buty płacić i zapewne wie, że cały rok będą leżały na pawlaczu...

Autor:  prof.Kiełbasa [ N sie 09, 2009 8:27 am ]
Tytuł: 

Tomi napisał(a):
Azyjka napisał(a):

Tylko ja się zastanawiam czy ci wszyscy ludzie wyciągają wnioski ze swoich doświadczeń. Pojadą pierwszy raz w góry, zobaczą, że trampki, czy adidaski przemokną w 5 sekund, rozwalą się po jednym wyjściu, są niewygodne.


W drodze na Świnice w tym roku mijałem rodzinkę w adidaskach. Dziewczyna, lat kilkanaście, rzuciła na mnie okiem, konkretnie na moje buty i mówi do matki, że też by im się takie przydały. Że mają wysoką cholewę, że pewnie lepiej się trzymają podłoża, itd. Normalnie mnie rozwaliło. Mało ceprów wyciąga wnioski z obserwacji otoczenia. O dziwo matka tylko przytaknęła, ale jakoś bez przekonania. Córeczka miała więcej rozumu jak mamusia :D

co wy macie do adidasków?
dobry but nie musi ważyć 30kg :lol:
pozatym smieszne jest takie pitolenie,pojechali w góry moze pierwszy raz i na ch.. im buty górskie jak przyjada za rok..
we wszytskim da sie iść jedyne co to mozesz sobie poprawić komfort...
Ty majac buty po pachy wygladałeś pewnie na kumatego i jak laska popatrzyła to morale wzrosło :lol:
Sprzet to dodatek do umiejetności, tóre z czasem sie nabywa/
ps:chodziłem po orlej w adidasach bo nie chciało mi sie meczyc w górskich widocznie mam za mało rozumu :lol:

Autor:  piomic [ N sie 09, 2009 8:55 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
pojechali w góry moze pierwszy raz i na ch.. im buty górskie jak przyjada za rok

Właśnie o tym piszę. Ja ostatnio latałem w tych niskich scarpach (vento bodaj), kupiłem parę lat temu i używam codziennie na miasto, rower, grzyby, ryby ale w góry założyłem pierwszy raz. Rewelka. Pierwszy raz do Muro przez Boczań w godzinę doleciałem bez zadyszki. Jedyny minus to podeszwa. Trzyma super ale jest minimalnie za miękka, czuć kamienie na szlaku (ale już w skale to nie przeszkadza).

Autor:  Azyjka [ N sie 09, 2009 2:04 pm ]
Tytuł: 

Don no bywa po tygodniu mycia się w lodowatej wodzie w schronisku ;)

Hm Markizie ja w tych trekach i tak mam na szlaku niezłe branie. :lol: Widać wielu przedstawicieli płci męskiej jest wyposzczonych daleko bardziej niż Ty :mrgreen: A tak z drugiej strony co zrobisz z taką lalą poza patrzeniem? bo rozmowa z pustakiem by Ci się już raczej nie kleiła, a z racji twego górskiego wyglądu inne czynności raczej nie weszłyby w grę. Nie mówiąc o tym, iż takowa panna posiada zazwyczaj partnera, który niesie za nią torebkę co z pewnościa utrudniłoby wam zbliżenie. ;)
Btw mam chyba jakiś zryty gust, bo zwykle oko na łojantach zawieszam. :twisted:

! tylko różnica polega na tym, że ceprom których spotykam idzie się niewygodnie w ich butach.

Autor:  Tomi [ N sie 09, 2009 4:28 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
ps:chodziłem po orlej w adidasach bo nie chciało mi sie meczyc w górskich widocznie mam za mało rozumu :lol:


na to wychodzi :twisted:

Autor:  Basia Z. [ N sie 09, 2009 4:34 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
co zrobisz z taką lalą poza patrzeniem?


Mężczyźni mają pomysł co.
I nie chodzi bynajmniej o rozmowy.

B.

Autor:  dawid91 [ N sie 09, 2009 4:50 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
adidaski

Na początku lipca (drugiego chyba ) zrobiłem sobie małą trase ( murowaniec-staw-zadni granat-zejscie kulczynskim-staw) w adidaskachObrazek
szło się zajebiśćie aż do pewnego momentu już pod sam koniec czarnego szlaku pojawiło się dosyc dużo śniegu ... i niestety musiałem sobie zrobić (nie dałem rady normalnie iść)niezły dupozjazd po mokrym twardym śniegu .
Obrazek
czerwona linia to zjazd :lol:

Autor:  lustmord [ N sie 09, 2009 5:03 pm ]
Tytuł: 

http://www.youtube.com/watch?v=pPGlr8uNnHE

różne koncepcje schodzenia dresa z góry

Autor:  prof.Kiełbasa [ N sie 09, 2009 6:51 pm ]
Tytuł: 

Tomi napisał(a):
! napisał(a):
ps:chodziłem po orlej w adidasach bo nie chciało mi sie meczyc w górskich widocznie mam za mało rozumu :lol:


na to wychodzi :twisted:

na co motorynko wychodzi?no napiszzzzzzz prosze :)

Autor:  Azyjka [ N sie 09, 2009 7:11 pm ]
Tytuł: 

hm przypomniała mi się rozmowa zza ściany w schronisku: godzina 5 rano
- czy my na pewno wszystko spakowalismy?
- Misiu nie denerwuj się. Najważniejsze, że wstaliśmy.

Albo jaskinia Dziura. Wchodzi para bez latarek.
On do niej: Ja będę robić zdjęcia i oświetlać Ci fleszem, a ty będziesz w tym czasie szła.

Ali wygląda na to, że nie jesteś ceprem. 8)

Autor:  Markiz [ N sie 09, 2009 7:12 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
A tak z drugiej strony co zrobisz z taką lalą poza patrzeniem? bo rozmowa z pustakiem by Ci się już raczej nie kleiła,

Oj Azyjka, Azyjka. Niezależnie od moich żartów (wszak mój tekst był żartobliwy) chciałbym Cię zapewnić, że zdarzało mi się znać takie laleczki prosto z żurnala, które w Tatrach przeistaczały się w znakomicie wyposażone łojantki, zresztą nie tylko wyposażone ale i znające te rzemiosły. Pozory mylą, cholernie mylą!!! Wybacz ale przez ten Twój tekst przebija taki nowicjuszowski entuzjazm i nabożny podziw do zawartości skłepów sportowych. Pociesz się jednak, że to przechodzi...l to tak jak wietrzna ospa, każde dziecko na to choruje. :D

Autor:  lucyna [ N sie 09, 2009 7:19 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
hm przypomniała mi się rozmowa zza ściany w schronisku: godzina 5 rano
- czy my na pewno wszystko spakowalismy?
- Misiu nie denerwuj się. Najważniejsze, że wstaliśmy.

Albo jaskinia Dziura. Wchodzi para bez latarek.
On do niej: Ja będę robić zdjęcia i oświetlać Ci fleszem, a ty będziesz w tym czasie szła.

Ali wygląda na to, że nie jesteś ceprem. 8)

Boże Ty tak na poważnie czy usiłujesz zrobić z nas idiotów?

Autor:  prof.Kiełbasa [ N sie 09, 2009 7:24 pm ]
Tytuł: 

eeee myszlisz Lucy że ktos zamiast Ciebie chce zrobić z nas idiotów? :lol:
exkiuzemła ale musiałem wybacz :*

Autor:  lucyna [ N sie 09, 2009 7:29 pm ]
Tytuł: 

Hmm to się nazywa ignoruję Cię. :lol: :lol: :lol:
Wybaczam :lol:

Autor:  Azyjka [ N sie 09, 2009 7:36 pm ]
Tytuł: 

Przejrzałaś mnie. Chciałam Cię tylko trochę powkurzać... :lol:

Strona 39 z 70 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/