Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

czasy w tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1398
Strona 5 z 5

Autor:  Nokia [ Pn gru 01, 2008 10:35 pm ]
Tytuł: 

Dokładnie oto chodzi koleżanko :mrgreen:

Autor:  aankaa [ Pn gru 01, 2008 10:45 pm ]
Tytuł: 

Nokia - Ty jej nie wierz... toż kłamie w żywe oczy! Na wyścigi chodzi (prawie biega!), na koleżanki nie czeka, tylko aby szybciej i wyżej! A szczególnie, jak jaki CHŁOPek przed nią! :mrgreen: :wink:

Autor:  Nokia [ Wt gru 02, 2008 12:19 am ]
Tytuł: 

Jestem zdruzgotana koleżanki celem i podejściem do podejścia :twisted: Żeby jeszcze było na co patrzeć :lol: :twisted:

Autor:  Czapka [ Śr gru 03, 2008 10:24 pm ]
Tytuł: 

Na tabliczkach powinny byc umieszczone jeszcze czasy dla "tragarzy" i " z chorymi kolanami"...i ewentualnie dla tragarzy z chorymi kolanami ( czyli dla mnie:)):P Wtedy chociaż czasy na tablicy przekładałyby się na rzeczywistośc :lol: :lol: Kiedyś, jeszcze 4-6 lata temu to przy zejściu wyprzedzalo sie wszystkich po drodze(pomijając osobę ktora wyprzedzała mnie gdy musiałam zawiązac buta:P)...a teraz...czasem mam wrazenie, szczgólnie gdy robię za wielbłąda, ze musze dodawac jakies 10-15 minut do czasów na tabliczkach...( Takie smutne skutki zbiegania ze szczytów i przełęczy w młodości - dodam ze mam dopiero 22 lata) :wink: :roll:

Autor:  dawid_w [ Śr gru 03, 2008 11:54 pm ]
Tytuł: 

Czapka napisał(a):
Takie smutne skutki zbiegania ze szczytów i przełęczy w młodości - dodam ze mam dopiero 22 lata


starość nie radość :lol:

Autor:  Mag_Way [ Cz gru 04, 2008 8:20 am ]
Tytuł: 

Czapka napisał(a):
Takie smutne skutki zbiegania ze szczytów i przełęczy w młodości

staram się nie zbiegać. CHyba ze mi strach tyłek ściska (np robi się ciemno i chcę jak najszybciej byc w dolinie :mrgreen: ) są też inne powody. A czasy w Tartach jak to czasy - czasami mam lepszy czas niz na tabliczce a czasami gorszy.

Autor:  dawid_w [ Cz gru 04, 2008 12:31 pm ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
są też inne powody


jakie? :lol:

Autor:  Mag_Way [ Cz gru 04, 2008 12:33 pm ]
Tytuł: 

dawid_w napisał(a):
jakie?

Strach przed niedźwiedziem :lol: , zmęczenie i pragnienie znalezienia się jak najszybciej na kwaterze, no i bardziej przyziemne takie jak głód (jesli w plecaku nie ma nic do jedzenia ) :mrgreen:

Autor:  dawid_w [ Cz gru 04, 2008 12:37 pm ]
Tytuł: 

a ciemny las...?

Autor:  Mag_Way [ Cz gru 04, 2008 12:39 pm ]
Tytuł: 

dawid_w napisał(a):
a ciemny las...?

padł rekord w zejściu z Wołowca do chochołowskiej :mrgreen:

Autor:  dawid_w [ Cz gru 04, 2008 12:43 pm ]
Tytuł: 

pamiętam to było naprawdę szybkie zejście :wink:

Autor:  zbych [ Cz gru 04, 2008 2:28 pm ]
Tytuł: 

Czasami takie prozaiczne powody potrafią dać motorek do d.upy. Pamiętam kiedyś jak zbiegałem z Krywania, dlatego że o 17.58 jechała elektriczka a o 18 zamykali sklep. Dobiegliśmy 18.03. Trzeba było się narąbać drożej w knajpie.

Autor:  Czapka [ Cz gru 04, 2008 4:21 pm ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
Czapka napisał(a):
Takie smutne skutki zbiegania ze szczytów i przełęczy w młodości

staram się nie zbiegać. CHyba ze mi strach tyłek ściska (np robi się ciemno i chcę jak najszybciej byc w dolinie :mrgreen: ) są też inne powody. A czasy w Tartach jak to czasy - czasami mam lepszy czas niz na tabliczce a czasami gorszy.



Kiedys moje zbieganie bylo objawem euforii ( pomijajac ze bylo tez objawem glupoty:P) :D

Autor:  tatromaniak24 [ Cz gru 04, 2008 6:01 pm ]
Tytuł: 

dawid_w napisał(a):
Czapka napisał:
Takie smutne skutki zbiegania ze szczytów i przełęczy w młodości - dodam ze mam dopiero 22 lata


starość nie radość Laughing


młodość nie wieczność

Autor:  dawid_w [ Cz gru 04, 2008 6:37 pm ]
Tytuł: 

prawda to :lol:

Autor:  Hamster [ Śr lip 01, 2009 9:26 pm ]
Tytuł: 

Czasami porównując 2 inne mapy czasy się na nich różnią bardzo znaczącą. Pamiętam jak schodziłem z Przełęczy Grzybowieckiej do Strążyskiej i na drogowskazie pisało zdaje się 35minut (nie pamiętam dokładnie, ale coś koło tego). Co mnie zaskoczyło, kiedy dotarłem na Polanę Strążyską na zegarku upłynęło o wiele więcej czasu niż było na drogowskazie (odliczyłem postoje). Faktycznie schodząc w dół szedłem i szedłem... -strasznie długo...
:?: :?: :?:

Autor:  tatromaniak24 [ Śr lip 01, 2009 10:11 pm ]
Tytuł: 

a ja zauważyłem takie coś: przy początku szlaku na iwaniacką przełęcz od strony doliny kościeliskiej na drogowskazie jest mniej więcej takie coś: dolina chochołowska 3h 30 min, wchodząc na w/w przełęcz drogowskaz mówi: dolina chochołowska 3h 30 min hehe

Może nie dosłownie ten czas co napisałem ale na pewno na dole jak i na górze był identyczny

Strona 5 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/