Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wejście na Rysy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=164
Strona 5 z 8

Autor:  Olga [ Śr kwi 16, 2014 3:35 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

atopos napisał(a):
Może ktoś napisze czy np. w porównaniu z wejściem na Świnicę to znaczący skok jeżeli chodzi o trudność czy właściwie nie. Chodzi o wejście od strony polskiej w sprzyjających warunkach pogodowych.

Technicznie to jest bardzo zbliżone do siebie.

atopos napisał(a):
potem jest trochę bardziej stromo, wąsko i czasem ślisko niż na Giewoncie.

Jak dla mnie pod względem śliskości Giewont bije wszystkie inne szlaki na głowę :wink:

Autor:  atopos [ Śr kwi 16, 2014 3:41 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

No tak, ja miałem na myśli śnieg i oblodzenie (gdzieniegdzie nieobecne tylko w środku lata) a zapomniałem o wyślizganej na błysk skale (cały rok). :)
Ja sam się zastanawiam czy Rysy zrobić jeszcze w tym sezonie letnim, czy w następnym, w międzyczasie pohasawszy trochę po innych szczytach lub o zrobieniu np. odcinka Zawrat-Kozia Przełęcz. Aczkolwiek Drabinka... Hmmm... Drabinka czy Rysy? ;)

Autor:  gosia_pe [ Śr kwi 16, 2014 4:03 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

atopos napisał(a):
Ja sam się zastanawiam czy Rysy zrobić jeszcze w tym sezonie letnim, czy w następnym, w międzyczasie pohasawszy trochę po innych szczytach lub o zrobieniu np. odcinka Zawrat-Kozia Przełęcz. Aczkolwiek Drabinka... Hmmm... Drabinka czy Rysy? ;)



Drabinka to jest banał, jeśli z żadnej drabiny w życiu nie spadłeś to i z tej nie widzę powodu, żebyś miał spaść. Trochę straszna, ale w sumie łatwa. Na tym odcinku są trudniejsze i bardziej niebezpiecznie fragmenty, np. Żleb Honoratka. Jeśli chcesz stopniować to idź najpierw na Rysy. Przed Rysami możesz na Świnicę, bo trudności podobne, ale jest ich mniej niż na Rysach, podejście po łańcuchach i skale jest zdecydowanie krótsze.

A do osoby, która pytała o to, czy na Rysy iść od PL czy od Słowacji :

Na początku czerwca słowacki szlak na Rysy jest jeszcze oficjalnie zamknięty, otwierany jest bodaj 16 czerwca (Słowacy zamykają wszystkie szlaki powyżej schronisk na zimę). Co nie znaczy, że przed 16.06. nikt tam nie chodzi, bo pewnie ktoś chodzi, ja tylko informuję, jak jest (a za złamanie przepisu grozi mandat w przypadku złapania).

Szlak słowacki jest nieporównywalnie łatwiejszy od polskiego i Tobie przy Twoim obecnym doświadczeniu ten bym polecała.

Poza tym jak napisała powyżej Olga na początku czerwca na polskim szlaku na Rysy należy być przygotowanym na oblodzenia, płaty śniegu itp. a to nie są dobre warunki dla początkujących.

Autor:  Serpi90 [ Śr kwi 16, 2014 4:22 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

gosia_pe napisał(a):
Na początku czerwca słowacki szlak na Rysy jest jeszcze oficjalnie zamknięty, otwierany jest bodaj 16 czerwca


gosia_pe napisał(a):
Szlak słowacki jest nieporównywalnie łatwiejszy od polskiego i Tobie przy Twoim obecnym doświadczeniu ten bym polecała.


W takim razie nie zaszkodzi przesunąć urlop na koniec czerwca. Ewentualnie będzie czas na aklimatyzację i poważne przemyślenie co "zaliczyć" z wyższych partii..

Autor:  atopos [ Śr kwi 16, 2014 4:48 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

gosia_pe napisał(a):
Przed Rysami możesz na Świnicę

Na Świnicę to ja już wlazłem i to gdy było już miejscami trochę śniegu i lodu. Podczas podejścia ludzie zawracali przy pierwszych łańcuchach a przy schodzeniu widziałem zjazdy na d.. po śniegu (świadome, wybrane jako metoda, nie przypadkowe). :lol: Ale ja akurat wspominam tę wycieczkę bardzo miło.
W ogóle może mój respekt przed Rysami jest nieco przesadzony. Zauważyłem że w opisach szlaków zawsze czytam o jakichś tam trudnościach, które okazują się o wiele łatwiejsze do przejścia w rzeczywistości. Może wystarczy że się oswoję z myślą o wejściu tam. :)

Autor:  Major [ Śr kwi 16, 2014 4:54 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Na swoim "koncie" masz praktycznie tylko doliny, wiem że fajnie powiedzieć że było się na najwyższym szczycie Polski, ale jest też dużo innych ciekawych szlaków które można wcześniej przejść :) np.:

1. Świnica
2. Zawrat
3. Kozia Przełęcz
4. Kozi W.
5. Szpiglasowy W.
6. Krzyżne
7. Kościelec
8. fragment miedzy Orlej P. miedzy Kozim a Skrajnym.

Co do trudności szlaków w Polsce to nie ma trudnych szlaków... bo jak to określił Maciek Ciesielski w Tatrach mamy albo trasy narciarskie (np. Honoratką skialpinisci zjezdzaja zimą/wiosną) albo drogi wspinaczkowe :)

Pozdrawiam
Tomek

Autor:  Wojtek88 [ Śr kwi 16, 2014 5:23 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Idź na Rysy i się nie przejmuj. Nie sugeruj się opiniami - ze mną był kumpel, który pierwszy raz był w Tatrach i wszedł bez problemu. Jedyne czego potrzebujesz to kondycja.

Autor:  _Sokrates_ [ Śr kwi 16, 2014 6:36 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Serpi90 napisał(a):
Ewentualnie będzie czas na aklimatyzację i poważne przemyślenie co "zaliczyć" z wyższych partii..


Dajcie spokój już z tą aklimatyzacją w Tatrach.

Wojtek88 napisał(a):
Idź na Rysy i się nie przejmuj. Nie sugeruj się opiniami


Od pieprzenia głupot to jestem tu ja. Widzę, że robisz mi konkurencję.

Autor:  gosia_pe [ Śr kwi 16, 2014 6:55 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

atopos jeśli Świnica była dla Ciebie taka spoko, to idź na te Rysy śmiało, tam nic wybitnego po drodze nie ma. Ale początkującym bym jednak Rysów tak od razu nie polecała, od samej ilości łańcuchów komuś, kto je widzi po raz pierwszy może zakręcić się w głowie, no chyba że od Słowacji, bo to faktycznie luz.

Autor:  Serpi90 [ Śr kwi 16, 2014 7:03 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

_Sokrates_ napisał(a):
Dajcie spokój już z tą aklimatyzacją w Tatrach.


A to może od razu po przyjeździe do Zakopca z samochodu na Rysy wskoczyć? Kto komu zabroni przyjechać sobie wcześniej by podreptać po górach ??
Jeżeli zechcę to i w Bieszczadach będę się aklimatyzować...

Autor:  Krzysiek1980 [ Śr kwi 16, 2014 7:09 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Serpi90 napisał(a):
A to może od razu po przyjeździe do Zakopca z samochodu na Rysy wskoczyć?

Z Zakopanego masz dość daleko. Z Palenicy lepiej. Słowo. Ludzie tak chodzą i żyją :)

Autor:  _Sokrates_ [ Śr kwi 16, 2014 7:13 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Serpi90 napisał(a):
Jeżeli zechcę to i w Bieszczadach będę się aklimatyzować...


Nie zapomnij o butli z tlenem w razie jakby coś poszło nie tak.

Autor:  Serpi90 [ Śr kwi 16, 2014 7:26 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Butla? no się rozumie... koniecznie koniecznie.... wszystko się może zdarzyć :) Dopiero z Palenicy to może być przy moich zdolnościach za proste, ale się zastanowię
:lol:

Autor:  Major [ Śr kwi 16, 2014 8:23 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Gdybym miał się za każdym razem "aklimatyzować" kiedy jestem w Tatrach to bym w 80% przypadkach z dolin nie wyszedł :)

Autor:  creamcheese [ Śr kwi 16, 2014 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

_Sokrates_ napisał(a):
Od pieprzenia głupot to jestem tu ja. Widzę, że robisz mi konkurencję.

:mrgreen:
Pozdrawiam

Autor:  raffi79. [ Pt kwi 18, 2014 6:09 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Major napisał(a):
"aklimatyzować" kiedy jestem w Tatrach to bym w 80% przypadkach z dolin nie wyszedł


To jest dla wielu błąd. Zwłaszcza osób z nizin gdy przyjadą w piątek a w sobotę sa na 2500mnpm

Autor:  Major [ Pt kwi 18, 2014 8:07 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Rafi ja mówię jak jest w moim przypadku być może inni mają z tym problem. Niestety prawie 80% czasu spędzonego w Tatrach to są "jednodniowki" czy to latem czy zimą.. taka praca. Startuję z 250m n.p.m. i zaliczenie z Kuźnic: Świnicy i Kościelca czy Kasprowy, Karb i Zawrat jednego dnia to nie jest żaden problem. Oczywiście przy kilkudniowym pobycie lepiej się trochę "rozchodzić" niż startować od razu na "słonia".

Pozdrawiam

Autor:  Rambubu [ Pt kwi 18, 2014 9:22 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Cytuj:
Oczywiście przy kilkudniowym pobycie lepiej się trochę "rozchodzić" niż startować od razu na "słonia".


Nam z Jaworzna wszystko można :lol:

Przy "dwudniówkach" zazwyczaj wolałem w pierwszym dniu uderzyć ambitniej. Bo w drugim dniu już jakieś tam - mniejsze lub większe - zmęczenie dawało się we znaki. A w dniu pierwszym (na ogół) lepiej mi się szło "na świeżości".

Autor:  Olga [ Pt kwi 18, 2014 9:30 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Rambubu napisał(a):
Przy "dwudniówkach" zazwyczaj wolałem w pierwszym dniu uderzyć ambitniej. Bo w drugim dniu już jakieś tam - mniejsze lub większe - zmęczenie dawało się we znaki. A w dniu pierwszym (na ogół) lepiej mi się szło "na świeżości".

A bo cała sztuka polega na tym, żeby 1. dnia umieć uchwycić tę granicę, powyżej której zmęczenie będzie już na tyle duże, że zacznie w odczuwalny sposób wpływać na kolejne etapy wyprawy :wink:

Autor:  Rambubu [ Pt kwi 18, 2014 9:53 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Cytuj:
A bo cała sztuka polega na tym, żeby 1. dnia umieć uchwycić tę granicę, powyżej której zmęczenie będzie już na tyle duże, że zacznie w odczuwalny sposób wpływać na kolejne etapy wyprawy :wink:


Bardzo możliwe, ale przecież się nie wycofam na 20 minut przed szczytem tylko dlatego, że czuję, że jutro mogę mieć zakwasy... ;-)

Autor:  Olga [ Pt kwi 18, 2014 9:58 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Rambubu napisał(a):
Bardzo możliwe, ale przecież się nie wycofam na 20 minut przed szczytem tylko dlatego, że czuję, że jutro mogę mieć zakwasy... ;-)

Hehe, wtedy już trochę za późno, ale gdybyś od początku inaczej rozłożył siły albo np. godzinę przed szczytem przewidział, że może być taka sytuacja, i zmniejszył nieco tempo, zapewne byłoby po problemie.

Autor:  Rambubu [ Pt kwi 18, 2014 10:08 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Cytuj:
Hehe, wtedy już trochę za późno, ale gdybyś np. od początku inaczej rozłożył siły albo godzinę przed szczytem przewidział, że może być taka sytuacja, i zmniejszył nieco tempo, zapewne byłoby po problemie.


Racja, ale tak naprawdę to czasem ciężko ustalić, czy moja gorsza forma dnia następnego to bardziej efekt wyczerpującej wycieczki, czy też wesołego zakończenia dnia poprzedniego... :? :)

Autor:  Major [ Pt kwi 18, 2014 10:31 am ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Olga napisał(a):
Rambubu napisał(a):
Bardzo możliwe, ale przecież się nie wycofam na 20 minut przed szczytem tylko dlatego, że czuję, że jutro mogę mieć zakwasy... ;-)

Hehe, wtedy już trochę za późno, ale gdybyś od początku inaczej rozłożył siły albo np. godzinę przed szczytem przewidział, że może być taka sytuacja, i zmniejszył nieco tempo, zapewne byłoby po problemie.


No pain no gain :)

Autor:  atopos [ Pt maja 02, 2014 3:43 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Zerknąłem na taki filmik dokumentujący wycieczkę na Rysy od samego Zakopanego: Wejscie na Rysy
Widok na szczycie od 29:31, proszę przewinąć. Jak widać filmik został nakręcony we wrześniu, czyli już po wakacjach (no, powiedzmy...).
Czy tam na szczycie zawsze są takie tłumy :?: Jestem załamany... :cry:

Autor:  Olga [ Pt maja 02, 2014 4:08 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

atopos napisał(a):
Czy tam na szczycie zawsze są takie tłumy :?: Jestem załamany... :cry:

Byłam w połowie września kiedyś, w piękny, pogodny dzień, szczyt zupełnie pusty.
Koło 6:30 to było :)
W okolicach 8 - 8:30 'pielgrzymki' z MOka zaczęły docierać do pierwszych łańcuchów.

Autor:  atopos [ Pt maja 02, 2014 4:31 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

6:30, no pięknie! :roll: Czyli bez nocowania w Moku czy Roztoce się nie obędzie.

Autor:  trekker [ Pt maja 02, 2014 6:18 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Dlatego tak lubię Niżnie Rysy. Tłum na Rysach widoczny gołym okiem, a na Niżnich nikogo, cisza i spokój.

Autor:  Pawel_Orel [ Pt maja 02, 2014 10:51 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

trekker- takie spostrzeżenia proponuję zachować dla siebie, ew. przemyśl z kim się nimi dzielisz.

Co do Rysów- wystarczy wybrać dzień poza okresem VI-IX, wszelkimi feriami, świętami, długimi i zwykłymi weekendami, i można się cieszyć spokojem, zarówno na szlaku jak i na wierzchołku.

Autor:  atopos [ N maja 04, 2014 1:01 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

Był moze ktoś w tych dniach na Rysach (nie Niżnych ;))? Jakie tam panują warunki?

Autor:  raffi79. [ N maja 04, 2014 6:55 pm ]
Tytuł:  Re: Wejście na Rysy

atopos napisał(a):
Jakie tam panują warunki?

+

Zimowe

Strona 5 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/