Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Ocena warunków lawinowych http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8850 |
Strona 5 z 8 |
Autor: | Aszot [ Wt sty 12, 2010 12:06 pm ] |
Tytuł: | |
Mazio napisał(a):
To analiza warstw śniegu z jednego dnia, z jednej kontroli. Tak przynajmniej na pierwszy rzut oka wygląda. |
Autor: | antyqjon [ Wt sty 12, 2010 12:07 pm ] |
Tytuł: | |
Nie za dużo rachunków zamiast spójników? Może to taki eufemizm słowa "kµrwa"? ![]() |
Autor: | Aszot [ Wt sty 12, 2010 12:17 pm ] |
Tytuł: | |
antyqjon napisał(a): Nie za dużo rachunków zamiast spójników? Może to taki eufemizm słowa "kµrwa"?
![]() CZepiasz się, czytaj miedzy wierszami ![]() Założyłam kiedyś wątek o sprzęcie: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=6341 |
Autor: | Basia Z. [ Wt sty 12, 2010 12:46 pm ] |
Tytuł: | |
Aszot napisał(a): Mazio napisał(a): To analiza warstw śniegu z jednego dnia, z jednej kontroli. Tak przynajmniej na pierwszy rzut oka wygląda. Te znaczki w tabelce komentarzy po lewej oznaczają rodzaje śniegu. Ale jaki co oznacza - tego już nie wiem. I chyba wykres nie oznacza profilu z jednego dnia, tylko profil odsłonięty w danym dniu, stąd różne rodzaje śniegu, bo ten położony niżej już się przekształcił. B. |
Autor: | regedarek [ Wt sty 12, 2010 1:00 pm ] |
Tytuł: | |
http://cgi.ebay.pl/LVS-ORTOVOX-F2-Lawin ... 35a636df0e LVS ORTOVOX F2 Co powiecie o tym PIEPSIE w sumie w cenie na którą mnie stać: ma dwie częstotliwości w tym 457 |
Autor: | sefer1 [ Wt sty 12, 2010 1:30 pm ] |
Tytuł: | |
Ma ponad 20 lat, z tym akurat bym uważał... Obecnie jest tylko jedna obowiązująca częstotliwość- 457kHz. |
Autor: | Aszot [ Wt sty 12, 2010 1:42 pm ] |
Tytuł: | |
regedarek napisał(a): http://cgi.ebay.pl/LVS-ORTOVOX-F2-Lawinenpiepser_W0QQitemZ230421880590QQcmdZViewItemQQptZSki_Snowboardzubeh%C3%B6r?hash=item35a636df0e
LVS ORTOVOX F2 Co powiecie o tym PIEPSIE w sumie w cenie na którą mnie stać: ma dwie częstotliwości w tym 457 To jest jednoantenówka i dość stara. Niby lepsza taka niż rzadna jak działa ale na prawdę trzeba miec olbrzymie doswiadczenie żeby kogoś tym znaleźć. Nawet na ćwiczeniach, nie mówiąc juz o stresie jak kogos zasypie. Przy jednoantenowych szuka się nadsłuchujac częstości sygnału. Chodzi się po drodze na kształt krzyża. Trójantenowy naprowadza cie pokazując strzałką gdzie masz iść i w jakiej odległości od Ciebie jest zasypana osoba. Dodatkowo wyświetla ile osób jest zasypanych. |
Autor: | Aszot [ Wt sty 12, 2010 1:46 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. napisał(a): Aszot napisał(a): Mazio napisał(a): To analiza warstw śniegu z jednego dnia, z jednej kontroli. Tak przynajmniej na pierwszy rzut oka wygląda. Te znaczki w tabelce komentarzy po lewej oznaczają rodzaje śniegu. Ale jaki co oznacza - tego już nie wiem. I chyba wykres nie oznacza profilu z jednego dnia, tylko profil odsłonięty w danym dniu, stąd różne rodzaje śniegu, bo ten położony niżej już się przekształcił. B. Jak dla mnie pomiar jest z 8 stycznia a oznaczenia sniegu są z różnych głębokości przy przekroju. W każdej warstwie była mierzona temperatura, jest podana ich głębokość zalegania. I detale pogodowe. |
Autor: | sefer1 [ Wt sty 12, 2010 1:47 pm ] |
Tytuł: | |
Z tymi strzałkami też bym nie przesadzał. Co do szukania jednoantenówką, moim zdaniem demonizujesz nieco- posiadam sam jednoantenowego i raczej dobrze mi się szuka po wyćwiczeniu. Przy każdym sprzęcie TRZEBA ĆWICZYĆ, niezależnie czy ma 1, 2, czy 3 anteny... |
Autor: | Aszot [ Wt sty 12, 2010 1:56 pm ] |
Tytuł: | |
sefer1 napisał(a): Z tymi strzałkami też bym nie przesadzał. Co do szukania jednoantenówką, moim zdaniem demonizujesz nieco- posiadam sam jednoantenowego i raczej dobrze mi się szuka po wyćwiczeniu. Przy każdym sprzęcie TRZEBA ĆWICZYĆ, niezależnie czy ma 1, 2, czy 3 anteny...
Zgadza się, po wycwiczeniu jednoantenówką szuka się pewnie dobrze ale znacznie większą trzeba miec praktykę przy jedno niż 3. Oczywiście że przy 3-antenowych też trzeba cwiczyć. Tak jak i kopanie: jak i gdzie odkopać. Jesli ktoś używa jednoantenówki, nawykł do niej, to w porządku. Ale jak ktoś planuje zakup, to bedę doradzała 3-antenową. |
Autor: | batmik [ Śr sty 13, 2010 7:36 am ] |
Tytuł: | |
Jak byłem na szkoleniu lawinowym prowadzonym przez TOPRowca to mówił, że dla nowicjuszy zdecydowanie lepsze 3antenowe. Szukanie na tym sprzęcie jest łatwe - nie wiem jak wygląda praktyka ze starszymi modelami. |
Autor: | Aszot [ Śr sty 13, 2010 9:43 am ] |
Tytuł: | |
batmik napisał(a): Jak byłem na szkoleniu lawinowym prowadzonym przez TOPRowca to mówił, że dla nowicjuszy zdecydowanie lepsze 3antenowe.
Szukanie na tym sprzęcie jest łatwe - nie wiem jak wygląda praktyka ze starszymi modelami. batmik, a na szkoleniu jakich detektorów uzywaliście do cwiczeń? |
Autor: | Aszot [ Śr sty 13, 2010 10:14 am ] |
Tytuł: | |
Zdania są mieszane. Są zwolennicy, są stanowczy przeciwnicy. Sama nie testowałam tego, więc nie wiem... Ali, masz pw |
Autor: | marekm [ Śr sty 13, 2010 10:35 am ] |
Tytuł: | |
testy w barbarzyńskich językach http://www.alpy4000.cz/laviny-info-expe ... ovnani.php http://www.freeskiers.net/portal/Freesk ... -Test.html ale myślę, że do ceny 750 zł za samego piepsa może być konkurencyjna cena za cały zestaw w PolarSporcie: http://www.polarsport.pl/product/362416/ z zastrzeżeniem: KubaR napisał(a): Postarajcie się wynegocjować inną sondę (nawet kosztem niewielkiego zwięskzenia ceny). Ten model arvy jest oparty na cienkiej kevlarowej lince i sonda potrafi się ciutkę "rozkładać" podczas wyciągania ze sniegu. Generalnie jeżeli ktoś nie jest super-hiper fantykiem lekkości wybierać modele "cable" czyli z linką stalową w środku.
|
Autor: | leppy [ Śr sty 13, 2010 11:15 am ] |
Tytuł: | |
Ali od Waldka? ![]() |
Autor: | Aszot [ Śr sty 13, 2010 11:42 am ] |
Tytuł: | |
Tutaj też jest porównanie ale bez Arvy (w bardziej cywilizowanym jezyku jak dla mnie): http://beaconreviews.com/transceivers/S ... ations.asp A tu cos o Arvie znalazłam: http://www.wildsnow.com/1718/arva-avala ... ns-review/ Ja mam zaufanie do mammuta, marekm, Ty też, prawda? |
Autor: | marekm [ Śr sty 13, 2010 12:00 pm ] |
Tytuł: | |
Aszot napisał(a): Ja mam zaufanie do mammuta, marekm, Ty też, prawda?
z mamutów to najbardziej lubię Mańka ![]() |
Autor: | batmik [ Śr sty 13, 2010 2:16 pm ] |
Tytuł: | |
Aszot napisał(a): batmik, a na szkoleniu jakich detektorów uzywaliście do cwiczeń? Na pewno były to detektory Mammuta, tylko nie wiem który model. W każdym razie po strzałce kierowały do zasypanej rękawicy z drugim piepsem wewnątrz ![]() |
Autor: | tomek.l [ Śr sty 13, 2010 5:30 pm ] |
Tytuł: | |
Jeśli ktoś porusza się w większej grupie osób to zdecydowanie poleca się podobno MAMMUT BARRYVOX PULSE. Drogi, ale zalety ma nad innymi - transmisja danych "życiowych" poszukiwanych Dzięki temu przy większej ilości osób zasypanych urządzenie pokaże tych z funkcjami życiowymi. |
Autor: | marekm [ Śr sty 13, 2010 5:57 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Dzięki temu przy większej ilości osób zasypanych urządzenie pokaże tych z funkcjami życiowymi.
... którzy również mają Pulse ![]() |
Autor: | tomek.l [ Śr sty 13, 2010 6:03 pm ] |
Tytuł: | |
Oczywiście. Mowa o grupie znajomych, partnerów itp. poruszającej się razem i mającej takie same detektory. |
Autor: | golanmac [ Śr sty 13, 2010 6:38 pm ] |
Tytuł: | |
A z innej trochę beczki, to bardzo ciekawym zagadnieniem jest cena sprzętu, od którego może zależeć nasze być albo nie być, i chyba nie jest tajemnicą, że takie urządzenie w produkcji kosztuje kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt razy mniej. Może zabrzmi to naiwnie, ale trochę smutnym jest fakt łatwości z jaką firmy zamieniają życie i zdrowie swoich klientów w mamonę. |
Autor: | Ivona [ Śr sty 13, 2010 7:06 pm ] |
Tytuł: | |
A jak sobie pomyślę,że spora ilość osób i tak nie przeżywa lawin,a detektor posłuży tylko do odkopania ciał..to kurcze szlag mnie trafia jak patrzę na te ceny. |
Autor: | LoveBeer [ Śr sty 13, 2010 8:25 pm ] |
Tytuł: | |
ja wychodze z zalozenia ze na tyle ile sie da kazdy powinien zadbac o siebie - i nie mowie tylko o postepowaniu w gorach, ale samym fakcie posiadaniu np takiego piepsa. bo co z tego ze bede mial piepsa za 1200 pln jak kolega w lawinisku nie bedzie mial zadnego ? albo co za roznica jaki bede ja mial pieps bedac samemu zasypanym ? lepiej zeby kazdy mial piepsa z ebaya za 40 euro niz tylko niektorzy piepsa za 200 euro. imho. |
Autor: | tomek.l [ Śr sty 13, 2010 10:16 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): Może zabrzmi to naiwnie, ale trochę smutnym jest fakt łatwości z jaką firmy zamieniają życie i zdrowie swoich klientów w mamonę.
Nie zdziwiłbym się jakby koszt wyprodukowania detektora był porównywalny z kosztem średniej klasy telefonu komórkowego. Z drugiej strony to raczej my za mało zarabiamy. Na zachodzie większość ludzi na tego piepsa stać. A z trzeciej strony to chyba kwestia podejścia i mentalności. Kosz dobrego detektora to gdzieś suma kosztów dobrych zimowych butów i dobrych raków. Albo koszt dobrych nart. Lub połowa kosztu sprzętu skiturowego. Koszt najtańszego detektora to koszt średniej klasy zimowych butów. Tylko, że pieps póki co u nas jest ostatni na liście zakupów. Jak porównać cenę detektora z resztą zimowego sprzętu to wychodzi, że nie jest on taki drogi. |
Autor: | regedarek [ Śr sty 13, 2010 11:05 pm ] |
Tytuł: | |
Ivona napisał(a): A jak sobie pomyślę,że spora ilość osób i tak nie przeżywa lawin,a detektor posłuży tylko do odkopania ciał..to kurcze szlag mnie trafia jak patrzę na te ceny.
Wg informacji z tego slajdowiska 75% ginie z uduszenia w lawinie, czyli sporą częśc z nich można by odkopac. |
Autor: | Klucha [ Śr sty 13, 2010 11:11 pm ] |
Tytuł: | |
LoveBeer napisał(a): bo co z tego ze bede mial piepsa za 1200 pln jak kolega w lawinisku nie bedzie mial zadnego ? albo co za roznica jaki bede ja mial pieps bedac samemu zasypanym ? lepiej zeby kazdy mial piepsa z ebaya za 40 euro niz tylko niektorzy piepsa za 200 euro. imho.
dokładnie... niestety zeby to sie wszystko sprawdzało każdy powinien być w piepsa wyposażony... a do tego długa droga... jak pisał LoveBeer co z tego ze ja kupie jak będę leżał pod śniegiem... |
Autor: | regedarek [ Cz sty 14, 2010 12:26 am ] |
Tytuł: | |
na szczęście jeżeli się kupuje trzeba namawiac do tego swoich gorskich towarzyszy, a nie wszystkich turystow bo to oni maja najwieksze szanse na twoje odkopanie. |
Autor: | sefer1 [ Cz sty 14, 2010 7:48 am ] |
Tytuł: | |
Zasada jest prosta- masz piepsa- idziesz ze mną, nie masz- przykro mi nie wezmę Ciebie na wycieczkę, ze sobą, bo stanowisz potencjalne zagrożenie dla grupy. |
Autor: | batmik [ Cz sty 14, 2010 10:01 am ] |
Tytuł: | |
Zgadzam sie z golanmaciem. Koszt wyprodukowania piepsa to grosze. Jak by na to nie patrzeć to nadajnik i odbiornik radiowy (moj elektryk w firmie tez potrafi takie cos zlozyc). Parę groszy kosztuje wyświetlacz, który na pewno ciągną od żółtych bo tam tanio. Pewnie urządzenie jest 2 razy więcej warte jeśli użytkownik wrzuci do niego nowe baterie. Tak czy inaczej nie można zapomnieć o tym, że koszt produkcji to jedno (w tym przypadku znikomy) a koszt promocji urządzenia i utrzymania marki to drugie. Na pewno tak jest np. z Mammutem i Piepsem. Wydaje mi się, że producent ma około 50-60% przebitki na sprzedaży takiego urządzenia. Jeśli płacimy 1200 za piepsa to około 600-700 zł jest zyskiem producenta a reszta czyli około 500-600 zł to koszt produkcji i reklamy rozkładający się pewnie w 10% na produkcję i 90% na reklamę i utrzymanie marki. Kiedyś czytałem, że np NIKE wydaje 6 dolarów na produkcję pary butów, około 30-40 na reklamę firmy, produktów a towar sprzedaje w tym przypadku za ponad 100 dolarów. Tak więc 95% aktywow tej firmy to wartość marki szacowana w miliardach dolarow. |
Strona 5 z 8 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |