Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 406 z 601

Autor:  PrT [ Pn paź 01, 2012 11:45 am ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
1. Ile orientacyjnie może zająć wejście na Kończystą od Popradzkiego Plesa?

Chwilę. Zależy jaki jesteś szybki. :roll:
batmik napisał(a):
2. Grań Soliska, Grań Szatana - jakie trudności? Bez szpeju da radę? Ile czasu to może zająć wychodząc z Popradzkiego?

Grań Solisk była już tutaj opisywana... ostatnio chyba przez Roha i Kilerusa - poszukaj.
Grań Szatana... :scratch: Sprecyzuj co się dla Ciebie kryje pod tym pojęciem?
Oprócz hakówek to da radę wszystko bez szpeju... póki nie polecisz... nawet hakówki można jak chcesz na żywca uklasycznić...
batmik napisał(a):
3. Szpiglasowy - Wrota Chałubińskiego - jakie trudności i orientacyjny czas przejścia? Ewentualnie Szpiglasowy - Gładka Przełęcz?

Temat maglowany przy bardzo świeżej sprawie zamykania forum. Poszukaj u Cywińskiego w tomie 11.

EDIT: Literówka

Autor:  Krabul [ Pn paź 01, 2012 11:56 am ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
1. Ile orientacyjnie może zająć wejście na Kończystą od Popradzkiego Plesa?
Nie byłem, ale myślę, że max 3h. Miesiąc temu na Zmarzły wszedłem z Popradzkiego w 2h10min. A to jednak trochę dalej (choć niżej).

Autor:  Jacek [ Pn paź 01, 2012 6:40 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
ale myślę, że max 3h

Nie pamiętam, ile szliśmy choć my zrobiliśmy sobie spacerek, Mogło wyjść nawet koło 4, ŁukaszT będzie pamiętał jak się pojawi.

batmik napisał(a):
Ewentualnie Szpiglasowy - Gładka Przełęcz?

Z blankiecikiem na dole już będą czekać.


batmik napisał(a):
A może ktoś jest w stanie polecić jakąś inną ciekawą grań?

Daleko szukać nie trzeba. Grań Mięguszy.

Autor:  batmik [ Pn paź 01, 2012 7:24 pm ]
Tytuł: 

Jacku - gdzie będą czekać na dole? Nawet jak mi fotoradar pstryknie to się nie przyznam - wezmę bez punktów i wskażę kolegę :D no chyba, że punkty z BP mi dadzą. A tak poważnie: grań Mięguszy trudniejsza, dłuższa i bez oczywistych dróg ucieczki na stronę polską. No i zakłądam, że tam też można być pod obserwacją.

Autor:  Olga [ Pn paź 01, 2012 7:46 pm ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
1. Ile orientacyjnie może zająć wejście na Kończystą od Popradzkiego Plesa?

Ale to wszystko zależy, którędy, bo można przynajmniej na 3 sposoby :wink:

Autor:  Jacek [ Pn paź 01, 2012 9:01 pm ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
grań Mięguszy trudniejsza, dłuższa

Trudniejsza. jest kilka relacji na forum z tego rejonu.
Może zatem grań Kościelców.

batmik napisał(a):
No i zakłądam, że tam też można być pod obserwacją.

Ale to rejon udostępniony dla taternictwa.

Autor:  Łukasz T [ Wt paź 02, 2012 6:49 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Mogło wyjść nawet koło 4, ŁukaszT będzie pamiętał jak się pojawi.


Dłużej. Po pierwsze - na Tępej siedzieliśmy z 45 minut. Potem w Stwolskiej podziwialiśmy widoki. Potem coś się nam pojebalo i weszliśmy dosyć dziwnie ... I jeszcze tego dnia wiało jak motyla noga. Robiłem chyba z 6 prób żeby wejść na Kowadło. A i tak wyglądałem jak maskotka Michelin.

Autor:  krzyss [ Śr paź 03, 2012 12:11 am ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
Jacku - gdzie będą czekać na dole? Nawet jak mi fotoradar pstryknie to się nie przyznam - wezmę bez punktów i wskażę kolegę :D no chyba, że punkty z BP mi dadzą. A tak poważnie: grań Mięguszy trudniejsza, dłuższa i bez oczywistych dróg ucieczki na stronę polską. No i zakłądam, że tam też można być pod obserwacją.


Oczywiście -nie polecam - wręcz odradzam - bo jak na tym Forum piszą, to ani legalne, ani taternickie....

Obserwować Tam to ja Cię mogę i kilku Tu Piszących Innych. Tyle, że mnie tam przed lipcem to pewnie nie spotkasz.... No może w maju :lol:

Pod jaką obserwacją????

Autor:  WILCZYCA [ Śr paź 03, 2012 3:58 pm ]
Tytuł: 

(Pewnie miał na mysli satelity szpiegowskie :D :D :D)

Autor:  Endrju BB [ Śr paź 03, 2012 9:48 pm ]
Tytuł: 

Ktoś wie jak wyceniania jest trasa na MSW od Przełęczy pod Chłopkiem?
Nie pytam oczywiście o wspinaczkową Grań Mięguszy a "zwykłą drogę" (bodajże Droga po Głazach). I jeszcze pytanie do tych, którzy już tą drogę przeszli - lina się przyda do asekuracji czy jest tam zbędna? Z góry dzięki za krótkie info.

Autor:  Krabul [ Cz paź 04, 2012 8:39 am ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
Droga po Głazach
Trasa przebiega w całości na Słowacji i ma wycenę 0+/I - także przejście to nie jest zgodne z prawem. Trudności techniczne drogi, jeśli się nie zgubisz, duże nie są - bodaj jedno miejsce I - owe powyżej Wyżniej Mięguszowieckiej Ławki. Droga jest długa i dość skoplikowana orientacyjnie - to jej największa trudność.

Autor:  blelump [ Cz paź 04, 2012 8:59 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Trasa przebiega w całości na Słowacji i ma wycenę 0+/I - także przejście to nie jest zgodne z prawem. Trudności techniczne drogi, jeśli się nie zgubisz, duże nie są - bodaj jedno miejsce I - owe powyżej Wyżniej Mięguszowieckiej Ławki. Droga jest długa i dość skoplikowana orientacyjnie - to jej największa trudność.


Poza tym droga mało ciekawa, a wiązanie się tam dla wprawnego touristy jest zdecydowanie bezcelowe. We mgle orientacja może być znacznie utrudniona, bo nawet przy dobrej pogodzie jest niełatwa.

Autor:  grubyilysy [ Cz paź 04, 2012 11:36 am ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
Ktoś wie jak wyceniania jest trasa na MSW od Przełęczy pod Chłopkiem?
Nie pytam oczywiście o wspinaczkową Grań Mięguszy a "zwykłą drogę" (bodajże Droga po Głazach). I jeszcze pytanie do tych, którzy już tą drogę przeszli - lina się przyda do asekuracji czy jest tam zbędna? Z góry dzięki za krótkie info.

Lina jest w zasadzie zbędna, dopóki nie pomylisz drogi, a o to bardzo łatwo. Chociaż lekkie 20m. bym wziął, zob. niżej (chociaż sam nie wziąłem i dziś na pewno bym nie wziął :-) ). Z porad:
- Jak wejdziesz w teren podejrzanie trudny to się wycofaj do znanego punktu i poszukaj właściwej drogi.
- Ten pierwszy odcinek 100m za przełęczą, eksponowany trawers w poprzek skalnego żlebu, IMO bezpieczniej obejść górą (aż do grani w dół za początkiem żlebu).
- Najtrudniejszym zadaniem na drodze jest trafić we właściwą drogę zejścia między Pośrednią Ławką i Wielką. Zła sława drogi bierze się głównie z tego właśnie fragmentu, ja go szedłem po raz pierwszy "do góry" i podziwiam ludzi, którzy idąc pierwszy raz w życiu schodzili w dół (i nie dziwię się specjalnie, że niejeden tego nie przeżył).
- W związku z powyższym chociaż 20m leciutkiej liny + jakiś "turystyczno-minimalistyczny zestaw szpeju" nie zawadzi (np dwie taśmy i dwa karabinki :-) ).
- Wielką Ławką należy iść twardo do samego jej końca, nie zbaczać za wcześnie do góry w prawo.
- Szukaj "miejsca do chodzenia na kolanach pod przewieszką" według opisu Chmielowskiego, jest bardzo dobrym punktem orientacyjnym w samej kopule szczytowej.
- Nie zabij się, bo się tylko wk.wię, że to wszystko napisałem.

Autor:  Endrju BB [ Cz paź 04, 2012 3:33 pm ]
Tytuł: 

Wielkie dzięki za rzeczową odpowiedź, coś zabiorę na wszelki wypadek skoro łatwo się wpakować w nieciekawe miejsca. Tą informację o niezgodności z prawem pozostawię bez komentarza :wink:

EDIT: A wychodził ktoś z drugiej strony tzn. z Przełęczy Hińczowej? Jak to tam wygląda technicznie i czasowo (np. od Wrót Ch.)?

Autor:  grubyilysy [ Pt paź 05, 2012 10:29 am ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
EDIT: A wychodził ktoś z drugiej strony tzn. z Przełęczy Hińczowej? Jak to tam wygląda technicznie i czasowo (np. od Wrót Ch.)?

Toż to prawdziwe "wyprawy" na forum były, większość jakoś tak w latach 2005-2007?.

http://forum.turystyka-gorska.pl/search.php

Użytkownik dresik do tej pory pisze relację ze "swojego" wejścia i jeszcze nie skończył.

Autor:  Jacek [ Pt paź 05, 2012 6:53 pm ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
A wychodził ktoś z drugiej strony tzn. z Przełęczy Hińczowej? Jak to tam wygląda technicznie i czasowo (np. od Wrót Ch.)?

Po kolei od Hińczowej Przełęczy czy od Wrót Chałbińskiego, bo to zasadnicza różnica.
Jak od Wrót pierwszy problem to Zadni Mnich dalej Cubryna, Hińczowa Przełęcz delikatne obejście i wejście na grań nią na MSW.

grubyilysy napisał(a):
Użytkownik dresik do tej pory pisze relację

No to przypomniałeś.

Autor:  krzyss [ So paź 06, 2012 12:26 am ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
Wielkie dzięki za rzeczową odpowiedź, coś zabiorę na wszelki wypadek skoro łatwo się wpakować w nieciekawe miejsca. Tą informację o niezgodności z prawem pozostawię bez komentarza :wink:

EDIT: A wychodził ktoś z drugiej strony tzn. z Przełęczy Hińczowej? Jak to tam wygląda technicznie i czasowo (np. od Wrót Ch.)?


Troszkę pozwolę sobie trafną wypowiedź Jacka wygładzić: nie idzie się od Wrót(bo tamże wiele gór i grani po drodze!!!), tylko Za Mnichem, Mała, Galeria, Wielka Galeria (jest ścieżka, okopczykowana, nawet we wrześniu czwarty kopczyk "na zejscie" z Wielkiej do Małej ustawiliśmy - tam we mgle schodząc można dać ciałka na mielone). Dalej żleb z Hińczowej, obejście kamienia po prawej, po lewej też się da, ale sto razy bardziej krucho. I jest Hińczowa. Czasowo - podejście jak wszędzie w okolicy - powiedzmy tyle co MPpCh.(trudność skalna mniejsza!!! niż szlak zielony-bo jest się czego chwytać-nie jak na szlaku zielonym na Kazalnicę)- swoich czasów przejścia nie podaję, bo my juz starzy, powolutku podchodzimy(ale jak jest życzenie...). Od Hińczowej problem ten sam, co "po głazach" - po kilkunastu minutach, po obejściu (są kopce) Mieguszowieckiej Turniczki te trasy ŁĄCZĄ SIĘ !!!! I końcówka jest ta sama!!!

Tylko (zalecam tam nie chodzić) przypominam: nie jest to ani szlak - bo nieznakowany, ani droga taternicka - bo nie jest sześdziesiątego piątego stopnia trudności - jak kilku na Tym Forum starało sie wykazywać (że jak jedynka to nie, a jak dwójka to tak). Czyli jest tam taka ścieżka - ani szlak-bo nie znakowana, ani taternicka, bo nie zabójczo trudna, też nie przemytnicza, bo nie ma czego i gdzie nosić, ani perć kozic, bo mają ten region w nosie (d...) bo trawa słabo tam rośnie, ani Ochrony Pogranicza, bo praktycznie tam granica już nie istnieje, ani strażników TPN bo chodzący tam przyrody nie niszczą, więc kogo ścigać, a i trudniej tam wejść niż autkiem wjechać asfaltem.
To czyja jest ta ścieżka, której nikt nie wydeptuje ? :D
Przepraszam za złośliwość uznających Taternictwo od dwójki w górę, ale uważam taka klasyfikację za pomyloną.... (oczekuję pochwały za delikatne słowo, czyli "pomyloną")

Autor:  Endrju BB [ Pn paź 08, 2012 7:17 pm ]
Tytuł: 

Dzięki, przyda się na przyszłość bo jak pisałeś posta to byłem gdzieś za MPpCh, a w końcu z braku czasu wracałem tą samą drogą. I przyznam, że jak się nie trafi we właściwą trasę to jest trudniej niż I czy nawet II :wink:

Autor:  grubyilysy [ Pn paź 08, 2012 9:07 pm ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
Dzięki, przyda się na przyszłość bo jak pisałeś posta to byłem gdzieś za MPpCh, a w końcu z braku czasu wracałem tą samą drogą. I przyznam, że jak się nie trafi we właściwą trasę to jest trudniej niż I czy nawet II :wink:

W każdym razie się nie zabiłeś, a ty już spory pozytyw!

Autor:  Miniooshka [ Śr paź 10, 2012 10:23 pm ]
Tytuł: 

Prośba jest. W weekend wybieram się w Tatry ze znajomymi, wypad tak naprawdę jednodniowy, bo w niedziele pewnie trzeba będzie się zbierać (choć jest nadzieja na powrót w poniedziałek). Myślałam, żeby pójść na Przełęcz pod Chłopkiem, bo to moje marzenie, ale pogoda niezbyt dopisuję więc jest trochę strachu. Jakie szlaki radzilibyście na jeden dzień przy takiej pogodzie jaka jest :/
Proszę proszę proszę :)

Autor:  krzyss [ Śr paź 10, 2012 10:40 pm ]
Tytuł: 

http://kamery.topr.pl/kamery.html

Spadł snieg. Powyżej 2 tys. metrów jest mróz nawet w dzień, w nocy to nawet w MOku jest mróz. Po takim pytaniu (zakładam brak obeznania w chodzeniu po oblodzonych skałach) (które sa o wiele gorsze od zaśnieżonych skał !!!!!) odradzam wszelkie wycieczki powyżej 2 tys. metrów. A MPpCh w tych warunkach jest NIE DO PRZEJŚCIA - w sprzęcie "turystycznym" (buty, kurtka, rekawiczki). Tam można się zabić - szczególnie w skałach Kazalnicy (na galeryjce to sie można podrapać przy upadku - ale trzeba do niej dojść żywym. A potem jeszcze zejść!!!)
Wycieczka nad Zmarzły Staw Gąsienicowy, czy do Koziej Dolinki już może dostarczyć emocji zimowych...
Ale są Tatry Zachodnie (bez Rohaczy, oczywiście...)

Autor:  Miniooshka [ Śr paź 10, 2012 10:45 pm ]
Tytuł: 

krzyss dlatego napisałam, że "strach jest" więc raczej odpada, a nawet na pewno. Dlatego zastanawiam się w takim razie gdzie pójść :)

Autor:  Olga [ Cz paź 11, 2012 9:11 am ]
Tytuł: 

Miniooshka, z Tatr Wysokich to np. Hala Gąsienicowa - Czarny Staw - Karb - Zielony Staw - Gąsienicowa.
Trasa krótka, za to bardzo ładna i w miarę bezpieczna jak na obecne warunki :wink:
Gdyby w drodze powrotnej pozostał niedosyt, zawsze możecie po dojściu do żółtego szlaku dorzucić kółko przez Liliowe na Kasprowy i Suchej Przełęczy z powrotem na Halę.

Autor:  Miniooshka [ Cz paź 11, 2012 12:36 pm ]
Tytuł: 

Dzięki Olga brzmi fajnie :) Posprawdzam sobie jeszcze na mapie i przekaże reszcie :) Myśleliśmy o spaniu w schronisku więc chciałam żeby ostatecznym celem było właśnie schronisku, myślałam o Piątce, ale wtedy trzeba byłoby się pokręcić w okolicach Moka, bo chyba przez Kuźnice w Dolinę Pięciu Stawów w takiej pogodzie to ciężko się dostać?

Autor:  Olga [ Cz paź 11, 2012 12:51 pm ]
Tytuł: 

Miniooshka napisał(a):
bo chyba przez Kuźnice w Dolinę Pięciu Stawów w takiej pogodzie to ciężko się dostać?

Jedynie przez Krzyżne, chociaż jak dla mnie trasa dość monotonna (zwłaszcza dojście od Gąsienicowej), i przy oblodzeniach mimo wszystko bym nie polecała.

Autor:  slawekskiper [ Cz paź 11, 2012 8:57 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Jedynie przez Krzyżne, chociaż jak dla mnie trasa dość monotonna (zwłaszcza dojście od Gąsienicowej), i przy oblodzeniach mimo wszystko bym nie polecała.

Przy oblodzeniach nie polecałbym też Karbu i w ogóle lepiej siedzieć w domu. :wink:
Powszechnie, bynajmniej na tym forum; a już bynajmniej jak ktoś coś kuma w górach to wiadomo- że jest jesień, a w górach standardowo zima, która jest nieprzewidywalna dla turysty o przeciętnych umiejętnościach. Dlatego polecanie Karbu , a odradzanie Krzyżnego uważam za ... błędne. Wszystko zależy od warunków w danej chwili i tyle. Dlaczego nie Zawrat? Bliżej , a w razie trudniejszych warunków łatwiej starym Zawratem. Pod warunkiem posiadania minimum sprzętu i doświadczenia.
Co do monotonii Krzyżnego- cóż takie jest życie- monotonne, ale za to bywają wspaniałe chwile. I ta chwila oczekuje na tych , co to monotonnie wkiełzają się żlebikiem na przełęcz, a tam doświadczą widoku- moim zdaniem jednego z piękniejszych w Tatrach :wink:

Autor:  baschovia [ Cz paź 11, 2012 9:05 pm ]
Tytuł: 

slawekskiper napisał(a):
Co do monotonii Krzyżnego- cóż takie jest życie- monotonne, ale za to bywają wspaniałe chwile. I ta chwila oczekuje na tych , co to monotonnie wkiełzają się żlebikiem na przełęcz, a tam doświadczą widoku- moim zdaniem jednego z piękniejszych w Tatrach Wink

Ależ mi się spodobało co napisałeś :)

Autor:  kaziuuu [ Cz paź 11, 2012 9:15 pm ]
Tytuł: 

Dlatego lubię Krzyżne, idzie się się i idzie a na końcu wyprawy widok który przewraca bardziej niż halny na grani http://www.gory.pun.pl/ :mrgreen:

Autor:  slawekskiper [ Cz paź 11, 2012 9:30 pm ]
Tytuł: 

baschovia napisał(a):
Ależ mi się spodobało co napisałeś Smile

Dziękuję :) Ale takie miałem odczucie idąc tam pierwszy raz- szedłem , szedłem aż- doszedłem- po pokonaniu końcówki żlebu- jak orgazm :lol: z nienacka :lol:
Nie wiem jak w drugą stronę- bo tak nigdy nie szedłem, ale chyba wtedy byłoby monotonnie, bo podejście strome i po przekroczeniu grani widoczek na okolice Zakopanego, śliski źlebik, dalej maliniaki, stawek i w perspektywie marny bigos w Muro :wink:

Autor:  Miniooshka [ Cz paź 11, 2012 10:26 pm ]
Tytuł: 

slawekskiperwiesz, że jakoś tak mnie pocieszyłeś. Kurcze cały dzień się zastanawiam czy jechać, tak się odkładało i odkładało, później choroba wleciała i został śnieg. Dziękuje bardzo za rady :) może faktycznie Krzyżne...

Strona 406 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/