Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Powraca pomysł na usunięcie łańcuchów z Orlej Perci http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2504 |
Strona 42 z 60 |
Autor: | maniek [ Cz lut 28, 2008 6:15 pm ] |
Tytuł: | |
Niech z jednej strony bedzie łańcuch a z drugiej lina i wszyscy happy ![]() ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz lut 28, 2008 6:20 pm ] |
Tytuł: | |
Lubię swojego szwagra fruwacza więc pociągnę ku Waszej uciesze ekscytujące fikcyjne porównanie. ![]() Mówię do szwagra "Cieknie nam rynna przy dachu, o tam, na drugim piętrze. Chyba uszczelka się rozeschła. Czy dasz radę ją wymienić ?" Szwagier patrzy w górę i myśli ... ![]() ![]() O czym ![]() Według mnie o dwóch sprawach : - jak tam wejść ![]() - co zrobić, żeby się nie spierniczyć na dół ![]() Ma kilka opcji do wyboru : - Gustaw, nie zawracaj mi głowy. Sam sobie zreperuj. ![]() ![]() - ładować się na żywca po parapetach ![]() ![]() - spróbować poszukać ułatwień i ubezpieczenia z tego co jest na miejscu -> można śmignąć po piorunochronie i nawet się wpiąc do niego (taka VF) ![]() - poszukać sobie ułatwień w postaci drabiny i zaistalować jakieś ubezpieczenie, np poprosić Gustawa o jakąś asekurację, powiedzmy sznurek rzucony z okna poddasza ![]() ![]() Są i nne kombinacje : - tylko ułatwienie w postaci drabiny ale bez asekuracji, więc Gustaw tylko stoi patrzy kiedy się szwagier z drabiny spier**li ![]() - tylko asekuracja w postaci sznurka z góry, a szwagier zaczyna się ładować w górę po parapetach jak człowiek mucha obłapiając rynny z uszczelką w zębach ![]() ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 6:25 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Lubię swojego szwagra fruwacza więc pociągnę ku Waszej uciesze ekscytujące fikcyjne porównanie
Chciał bym zwrócić uwagę że Szwagier we wspomnianej powyżej sytuacji działał pod Twoją presją Gustawie ... ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz lut 28, 2008 6:27 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): Gustaw napisał(a): Lubię swojego szwagra fruwacza więc pociągnę ku Waszej uciesze ekscytujące fikcyjne porównanie Chciał bym zwrócić uwagę że Szwagier we wspomnianej powyżej sytuacji działał pod Twoją presją Gustawie ... ![]() ... i alkoholu. ![]() ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 6:29 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): i alkoholu. Mr. Green Wiem jak takie sprawy ze szwagrem zalatwiać
a to zmienia postać rzeczy hehe ![]() |
Autor: | Luka3350 [ Cz lut 28, 2008 6:33 pm ] |
Tytuł: | |
Nawalony szwagier na dachu podobno wróży zlą pogodę. / Stare przyslowie indiańśkie / |
Autor: | grubyilysy [ Cz lut 28, 2008 6:34 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): Jeśli jakaś droga wydaje mi się zbyt ryzykowna i niebezpieczna to się na nią nie pcham, i nie wymagam od nikogo instalowania ułatwień, abym i ja mógł ja przejść, każdy ma własny rozum.
Niby tak ale nie o to chodzi. Nieważne czy ktoś domaga się łatwej OP. Gdyby to na tym polegało to byłbym z czystej złośliwości za zdjęciem wszelkich ubezpieczeń. Chodzi głównie o spojrzenie na sprawę ze strony nazwijmy to "obiektywnej", mniej więcej tak: ludzie wchodzą na OP i giną więc czy można coś pomóc? Pomysłów jest kilka: - Zamknąć? Nie! - Zdjąć ubezpieczenia a szlak zostawić otwarty? Nie, to bzdura do kwadratu!! - Kościotrup? Nieco wywrotowy pomysł ale w sumie to niezły tylko ciężko go traktować poważnie (chociaż...). W każdym razie na pewno nie zaszkodzi a może pomoże? - Ferrata? Pomysł kontrowersyjny dlatego sam jestem za eksperymentem na trasie Skrajny-Krzyżne, także dla jego walorów edukacyjnych "a jak to się robi w Alpach". |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 6:34 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Nawalony szwagier na dachu podobno wróży zlą pogodę.
/ Stare przyslowie indiańśkie / Niegdyś niezwykle popularne w Czechosłowacji ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz lut 28, 2008 6:35 pm ] |
Tytuł: | |
Luka3350 napisał(a): Nawalony szwagier na dachu podobno wróży zlą pogodę.
/ Stare przyslowie indiańśkie / No tak ![]() Nie uwzględniłem w mojej analizie załamania pogody. ![]() Muszę to przemyśleć. ![]() |
Autor: | Luka3350 [ Cz lut 28, 2008 6:38 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): Niegdyś niezwykle popularne w Czechosłowacji
Tak o tym zapomnialem ,ale dla mlodszej części Forum info : Indiańskie przyslowia byly bardzo popularne w Czechoslowacji. *Czechoslowacja to byl taki kraj ,który mial Tatry . Skladal się ze Slowacji i Węgier ( zdaje się ) |
Autor: | Gustaw [ Cz lut 28, 2008 6:41 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Kościotrup?
Wiecie, że to jest pomysł. ![]() Przerobić OP na scieżkę edukacyjną. Za każdym załamaniem, winklem, naturalnych rozmiarów kościotrup plastikowy w różnorakich pozach. A to wisi na łańcuchu. A to leży przygnieciony głazem. A to wisi głową w dół zaczepiony nogą o klamrę. Można by konkurs-zabawę zorganizować. W schronisku dostajesz ankietę i wpisujesz ile po drodze kościotrupów zobaczyłeś. A jak wszystkie znajdziesz to dostajesz okolicznościowy dyplom z podpisem Dyrektora TPN i szefa TOPRu. |
Autor: | KWAQ9 [ Cz lut 28, 2008 6:43 pm ] |
Tytuł: | |
Kościotrup jak kościotrup ale jeszcze na nim niech będą resztki mięsa ślady krwi. To dopiero przykuje uwagę... ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 6:44 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy mi w sumie jest obojętne co będzie, łańcuch, lina czy goła skała ... jak wyda mi się za trudno to nie pójdę, chodzi raczej o to że taka ferrata, jako bezpieczna przyciągnie większe rzesze ludzi, szczególnie na rzadziej uczęszczanym i długim odcinku Skrajny-Krzyżne ... i suma sumarum okaże się że nadal giną tam ludzie ... |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 6:46 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Za każdym załamaniem, winklem, naturalnych rozmiarów kościotrup plastikowy w różnorakich pozach.
A co niektóre żeby tak jeszcze wyskakiwały zza skały hehehe |
Autor: | Luka3350 [ Cz lut 28, 2008 6:47 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw bardzo proszę nie kombinować tylko czytać do tylu moje posty. Pomysl na kościotrupa jest już opatentowany ( i to jeszcze ojca z synkiem ) ,żeby potem nie bylo . |
Autor: | tomek.l [ Cz lut 28, 2008 8:02 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): Teraz też jest, można iść i nie iść, każdy idzie tam na własną odpowiedzialność i nikt nikogo nie zmusza. Wybór pomiędzy adrenaliną a bezpiecznym przejściem. Ale chyba to już pisałem. golanmac napisał(a): Jeśli jakaś droga wydaje mi się zbyt ryzykowna i niebezpieczna to się na nią nie pcham, i nie wymagam od nikogo instalowania ułatwień, abym i ja mógł ja przejść, każdy ma własny rozum. Powtórzę jeszcze raz to co już tu wielokrotnie padało. Ferrata to nie ułatwienia tylko sposób asekuracji. Ułatwienia to istniejące teraz łańcuchy, klamry i drabinki. Taka subtelna aczkolwiek znacząca różnica. To co jest obecnie ułatwia. Ferrata załatwia asekurację, nie ułatwia. Wielokrotnie przeszedłeś więc powinieneś wiedzieć po co są tam łańcuchy, klamry i drabinki ![]() golanmac napisał(a): Ryzykujesz życie zarówno siedząc w domu jak i z niego wychodząc i to o wiele bardziej niż na OP, nieświadomość jest darem .. Cóż to za porównanie. Nie wiem jak jest u Ciebie w domu. Może niebezpieczniej niż na OP. Nie wnikam. Patrzenie przez własny pryzmat jest wielce mylące. Nie myl skal w tych porównaniach ![]() ![]() Asekurację wymyślono po to aby minimalizować niepotrzebne ryzyko. Na OP można wyeliminować zbędne ryzyko przy pomocy ferratowej liny. I o to tylko chodzi. golanmac napisał(a): Niezbyt dobrym wydaje się porównywanie wspinaczki z trudnym szlakiem turystycznym, to są całkiem inne realia i całkiem inne trudności. Nie ma to nic do rzeczy. Spadanie w każdym przypadku jest takie samo. Asekuracja na Mnichu czy na OP jest nadal asekuracją. Treść ta sama tylko forma inna.Mag_Way napisał(a): Okej, ale jeśli komuś zależy ma możliwość podpięcia sie również do klamer czy łańcuchów. Zresztą nie ma takiej potrzeby by calutką OP przechodzić w asekuracji, jest to bez sensu, zresztą kto był ten wie. Najbardziej eksponowane i trudne fragmenty OP są ubezpieczone klamrami czy łańcuchami i do nich przecież też można sie podpiąć - w tym wypadku poślizgniecie nie musi oznaczać odpadnięcia od skały. Jaki wybór? Wpinałaś się w łańcuchy? W klamry? Jak sobie wyobrażasz przepinanie się między klamrami? Jak to zrobisz na drabince nad Kozią? Jak się będą przesuwały karabinki wpięte do łańcucha leżącego na skale? Jak się zachowa łańcuch w przypadku dynamicznego odpadnięcia? Czy mocowania są obliczone na działające wtedy siły?
czyli wybór jest. Łańcuchy i klamry nie nadają się do wpinania lonży. Nie są żadnym elementem bezpieczeństwa. To tylko sztuczne ułatwienia. Wielokrotnie w tym wątku było to już tłumaczone. Dla mnie osobiście mogło by na OP w ogóle nie być żelastwa. Lin, łańcuchów czy drabinek. Nie jest mi to potrzebne do szczęścia. Szurek, zestaw standardowy i przejdę. Ale asekuracja na ferracie jest dostępna dla przeciętnego turysty i w bezdyskusyjny sposób zmniejszyła by liczbę wypadków. I to jest w tym najistotniejsze. Reszta dywagacji, obaw czy sporów ideowych jest drugorzędna. |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Cz lut 28, 2008 8:12 pm ] |
Tytuł: | |
![]() zauważyliście że rozkminiamy to samo mniej wiecej co 2-3 miechy? ![]() ja już odpuszczam choćby z tego powodu że mam zabajone na to co bedzie z OP ![]() |
Autor: | Luka3350 [ Cz lut 28, 2008 8:15 pm ] |
Tytuł: | |
Ja mam też dośc tego tematu. Postanowilem ,że pójdę na OP i wyrwę sam wszelkie ulatwienia w nocy . Taki bedzie koniec. |
Autor: | maniek [ Cz lut 28, 2008 8:18 pm ] |
Tytuł: | |
Najlepsze jest to,że temat odkopuje ktoś nowy wcześniej go nie czytając,bo kto by czytał 60 parę stron i od nowa wkółko to samo ![]() |
Autor: | Jędruś [ Cz lut 28, 2008 8:19 pm ] |
Tytuł: | |
Luka3350 Jaki zaś koniec ?! To początek. golanmac napisał(a): Cytuj: Za każdym załamaniem, winklem, naturalnych rozmiarów kościotrup plastikowy w różnorakich pozach. A co niektóre żeby tak jeszcze wyskakiwały zza skały hehehe No to ja mówię tak: chrzanić łańcuchy, liny i klamry. Położyć szyny i puścić wagoniki. Skrzyżowanie kolejki górskiej z takim lunaparkowym pałacem strachu będzie. Po zmroku ładnie szkielety i resztę podświetlić. W co ciemniejszych miejscach można panienki obłapiać celem eskalacji wrażeń. I będzie git ! Tak na serio: męczą mnie takie hiperpoważne dyskursy, z których wynika tylko to, że się dyskutuje ![]() |
Autor: | KWAQ9 [ Cz lut 28, 2008 8:19 pm ] |
Tytuł: | |
Luka3350 napisał(a): Postanowilem ,że pójdę na OP i wyrwę sam wszelkie ulatwienia w nocy .
Idziemy razem... ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 8:28 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Wybór pomiędzy adrenaliną a bezpiecznym przejściem Rozumiem że Twoim zdaniem każdy powinien mieć możliwość pozbawionego ryzyka przejścia OP ? tylko po co ? tomek.l napisał(a): Ferrata to nie ułatwienia tylko sposób asekuracji A nie prawda, ferrata to także ułatwienie, psychiczne, a przecież obaj doskonale wiemy ile zależy od psychiki w trudnym, eksponowanym terenie. tomek.l napisał(a): Jest chyba subtelna różnica między domowym fotelem a trawersem na Wyżniej Koziej Przełęczy Głównie taka że na Koziej Wyżnej jesteś tego zagrożenia świadomy, a idąc chodnikiem, jadąc autem, lub biorąc kąpiel zupełnie o nim nie myślisz ... Cytuj: Nie ma to nic do rzeczy. Spadanie w każdym przypadku jest takie samo Spadanie zawsze jest takie same, masz rację, natomiast trudności i ryzyko spadnięcia w przypadku wspinaczki kilkakrotnie większe. tomek.l napisał(a): i w bezdyskusyjny sposób zmniejszyła by liczbę wypadków
No i tu jest pewien haczyk, żadna ferrata nie daje 100% bezpieczeństwa, zdarzają się na nich wypadki, także śmiertelne, świadomość asekuracji znacząco zwiększy liczbę turystów jak i poziom podejmowanego ryzyka, nie wspomnę już o wyposażeniu, które jest co tu mówić dość drogie, paradoksalnie, obawiam się ze przynajmniej w początkowym okresie liczba wypadków miast spaść, zwiększy się. |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 8:30 pm ] |
Tytuł: | |
! napisał(a): ja już odpuszczam choćby z tego powodu że mam zabajone na to co bedzie z OP Cytuj: Ja mam też dośc tego tematu Jędruś napisał(a): męczą mnie takie hiperpoważne dyskursy, z których wynika tylko to, że się dyskutuje
Ech, człowiek się tu stara i stara, a Ci mu tylko marudzą, ech ... no dobra, niech będzie już ta ferrata, milknę w tym temacie ... ![]() |
Autor: | Luka3350 [ Cz lut 28, 2008 8:33 pm ] |
Tytuł: | |
Ludzie caly czas szukają pewności i 100% odpowiedzi. Że dostaną jak w PZU. Na 100% pewność. Tak nie ma. To się nazywa ; Sporty wysokiego ryzyka. Turystyka wysokogórska też . WYSOKIEGO. I nie ma co dyskutować. To są sprawy wpisane i nigdy nie do wyeliminowania. |
Autor: | KWAQ9 [ Cz lut 28, 2008 8:33 pm ] |
Tytuł: | |
Pójdziemy we trzech jednej nocy Panowie... ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz lut 28, 2008 8:36 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Pójdziemy we trzech jednej nocy Panowie
Poustawiamy kościotrupy ![]() P.S. ciekawe skąd wytrzasnąć taki szkielet ? mogły by być niezłe jaja heheeh tylko nie mówcie żebym sobie wykopał ![]() |
Autor: | maniek [ Cz lut 28, 2008 8:41 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): ciekawe skąd wytrzasnąć taki szkielet ? mogły by być niezłe jaja heheeh tylko nie mówcie żebym sobie wykopał
Marcel i Pułkownik Ci załatwi ![]() |
Autor: | Jacek [ Cz lut 28, 2008 8:43 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): ciekawe skąd wytrzasnąć taki szkielet ?
może Hania medyczna coś załatwi ![]() ![]() ![]() a jak nie to coś się skręci. |
Autor: | KWAQ9 [ Cz lut 28, 2008 8:44 pm ] |
Tytuł: | |
maniek napisał(a): Marcel i Pułkownik Ci załatwi
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Najpierw trzaby z Czesiem gadać... ![]() |
Autor: | Luka3350 [ Cz lut 28, 2008 9:22 pm ] |
Tytuł: | |
A Filanców to co ? zapomnieli . To są piekne szkielety tylko trzeba oczyścić. |
Strona 42 z 60 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |