Forum portalu turystyka-gorska.pl

Podobnie to i ja wyglądałem na OP ...
Była dobra pogoda, nie było dzikich tłumów to sobie pociągnąłem od Zawratu po Krzyżne. I prawie zero emocji poza tymi estetycznymi.

Temat nieśmiertelny ... jeszcze nie raz będziemy się tu produkować ... niech no tylko jakaś następna grupa inicjatywna będzie próbować coś pozmieniać i zaraz dyskusja odżyję ... powstaną znowu do boju puryści, konserwatyści, ślusarze, klapkowicze, adidasowcy, drabiniarze ...

Nie żebym się nabijał... Zdjęcie skłoniło mnie do zastanowienia. Kiedyś chyba mniej wagi przywiązywano do wyposażenia technicznego a większy nacisk był na zdrowy rozsądek, doświadczenie, sprawność. W końcu W. Gadowski wytyczając ponad 100 lat temu OP też czynił to zapewe w zwykłych podkutych butach i posiłkując się z rzadka kawałkiem liny. Ale też warunki były inne, turystyka nie była tak masowa jak obecnie a sama OP była rzeczywiscie uważana za ukoronowanie turystycznej "kariery". Ach, dawne czasy... Czytając dawną literaturę górską człowieka ogarnia pesymistyczne przekonanie, że to co najlepsze w Tatrach już bezpowrotnie minęło.

Nie można naturalnie generalizować i twierdzić, że wypadki na OP przydarzają się wyłącznie "niedoświadczonym klapkowiczom". Oczywiście nadal pojawiają się turyści przypadkowi, nieprzygotowani, bądź kierujący się przekonaniem "co! najtrudniejszy szlak? Ja nie dam rady? Ja nie przejdę?" Każdemu jednak, zarówno przysłowiowemu już "klapkowiczowi" jak i osobie bardzo doświadczonej, może się zdarzyć pośliźnięcie na mokrej skale, nagłe uderzenie kamieniem itp., czyli szeroko pojęty przypadek losowy, bez przeważającej roli czynnika ludzkiego. Głównie właśnie przed tym czynnikiem losowym może zabezpieczyć lina stalowa i prawidłowe wpięcie do niej lonży. Jest to z pewnością pozytywny aspekt VF.

To, że ewentualne rozpięcie liny stalowej przy likwidacji łańcuchów (ułatwienia w postaci klamer i drabinek chyba nie zostałyby zlikwidowane?) nie powstrzyma pewnej grupy turystów przed atakowaniem szlaku na żywca, to już odrębna kwestia.

_________________
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam

Gonzo. Krótko. Zgadzam się z Twoją opinią.
Nie można chronić człowieka przed samym sobą. Jak ktoś nie ma wyobraźni i ładuje się tam gdzie nie powinien to co byś nie zrobił to i tak go nie powstrzymasz. Można wywiesić kościotrupy a te tyko zwabią innych nawiedzonych desperatów.
O statystykach było juz sporo w tym wątku. Dzięki informacjom tutaj przedstawionym jest teraz dla mnie jasne, że TOPR dysponuje statystykami wypadków. Wiadomo w których miejscach i w jakich okolicznościach wypadki zdarzają się najczęściej. Powinno się to wiedzę wykorzystać zakładając te liny wlaśnie w tych miejscach. Może komuś pomogą.
Zdejmowanie ułatwień uważam trochę za startę czasu i pieniędzy. Zmieni to charakter OP a Op to część historii polskiej turystyki, to trochę jak zabytek. Można zabytek koserwować, udostępniać ale się go nie zamyka i nie przebudowuje. To trochę pomysł na miarę rozebrania PKiNu czy wieży Eiffla. Są ludzie za i przeciw. Ale te mniej lub bardziej pokraczne budowle przez lata stały się symbolami, pewną spuścizną przeszłości.

No przepraszam nie byłem na Orlej ale chciałbym wejsc na nia. A zlikwidowanie ułatwien mi to praktycznie uniemozliwi.
Rozumie ze wiekszosc na tym forum z latwoscia sobie przechodzi nie dotykajac zadnych łancuchow i klamer, a pierwszy raz to była pestka dla Was.

I co to za zaszczyt mnie spotyka zebym był porownywany do jakiegos Blazeja

_________________
Miejmy szacunek dla gor, bo one szanuja Nas pokazujac całe swoje piekno

W jeden dzien widzialem pierwszy raz na oczy lancuchy, a dwa dni pozniej popylalem po Orlej. 4.15 nam to zajelo ale jakby nie guzdraly, z ktorymi szlismy do Granatow od Krzyznego, to mozliwe, ze zmiescilibysmy sie w 3.30.

TakTak spokojnie, masz trochę podobny styl do legendy forum, Błażeja.
Łańcuchami na Orlej się na martw, na pewno jeszcze długo tam zostaną, zdążysz przejść, a dyskusje na tym forum, są czysto teoretyczne i mają na wspomniane łańcuchy podobny wpływ jak wycie wilka do księżyca ...

Co tak długo? 3.30 to juz browar w schronie

_________________

To jeszcze dorzucę coś, by temat nie wygasł :
O wyższości liny nad łańcuchem - artykuł z Górskiej Gazety Internetowej.
Mam nadzieję, że nie był już cytowany.

_________________
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam

Albo Lechowe petycje do Sejmu RP.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Niech i tam się pośmieją ...

Dzieki za tekst.
Co do budowy V Ferrat musiałaby isc w parze z wprowadzeniem oplat za akcje ratownicza. Bo cel nijak by sie miał do pozadanych skutkow.
Choc i tak nie wiem czy w Polsce by to cos zmieniło.
Wkoncu nasz Narod jest bardzo rozsadny ( z rzadem na czele )

_________________
Miejmy szacunek dla gor, bo one szanuja Nas pokazujac całe swoje piekno

Ten temat nigdy nie wygaśnie ...
Spokojna czaszka.

Przeczytałem.
Przednie.
Z jedną tezą autora się nie zgodzę bo przeczy logice.
Że jak na wzór VF w Dolomitach da się ciąg lin, przemodeluje trasę i wyeliminuje część ułatwień to naturalnie zniknie problem "wariancików" i obejść ... Nie ... To się kupy nie trzyma ...
W Dolomitach na trudnych VF nie robi się "wariancików" bo przeciętny turysta nie ma gdzie. Teren jest tak trudny, że "warianciki" są możliwe dla prawdziwych wspinaczy z ekwipunkiem.
Na łatwiejszych VF w Dolomitach polski zmyślny turysta zapewne opatentowałby wiele wariantów.
A OP ? Jak to ktoś rozsądnie zauważył istniejąca OP jest względnie łatwa i łażenia bokami trudno będzie uniknąć.
Czuję po kościach, że według standardów rodem z Dolomitów jedynie pewne odcinki istniejącej OP możnaby zakwalifikować jako VF.
Natomiast takie skuteczne przemodelowanie trasy musiałoby być bardzo drastyczne, żeby odciągnąć OP od istniejących skrótów i wariantów.
Np. puszczenie OP trawersem przez południową ścianę Zamarłej lub podobne. Ale dla kogoś z minimum rozeznania w terenie obejście tego odcinka klasyczną OP od północy byłoby względnie łatwe.

No ale dosyć bo już się tu ze mnie naśmiewają, że mazurzę ...

A to ciekawe... ?

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

To tylko sprawi, że będzie więcej ofiar. Łańcuchy są dla ułatwienia i dla BEZPIECZEŃSTWA. Niech zostawia te łańcuchy w spokoju.

_________________

Ale jaja.

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Pomyliłeś wątki.
O jajach gdzie indziej.
Zostawmy temat łańcuchowy w spokoju.
"Przebacz mi Brunhildo ...!"

_________________
GŚ TG

mi też od razu możesz

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

*

aż się przydławiłem jedząc obiad

_________________

Łańcuchy zwiększają bezpieczeństwo na OP, była dyskusja na ten temat jakoś tak między 30 a 45 stroną, ja zdania na ten temat jak dotąd nie zmieniłem.
Powtarzamy czy robimy CTRL-C/CTRL-V?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ułatwiają - ok
Sprawiaja poczucie bezpieczeństwa - ok
Ale nie zwiększają bezpieczeństwa - bez przesad

_________________

Czyli powtarzamy? Łeb mnie boli, chyba grypa mnie łapie, ale OK.
Kwestia czy łańcuchy zwiększają czy nie zwiększają bezpieczeństwo zależy od tego co właściwie rozumiemy przez "bezpieczeństwo":

a) bezwzględną liczbę wypadków
b) ryzyko że obywatel X znalazłszy się na OP ulegnie wypadkowi
c) liczbę wypadków / liczbę osób wchodzących na OP.

Do tego dochodzi jeszcze kwestia różnych zmiennych niezależnych otoczenia:
a) czy zdjęcie łańcuchów zmniejszy liczbę wchodzących na OP?
b) czy oprócz zdjęcia łańcuchów miałoby się zrobic coś jeszcze (kościotrupy? ferrata? zamknięcie szlaku?)

Przyjmijmy a) - o połowę, b) - nic, na oko wydaje mi się to być szacunkiem/prognozowaniem właściwym.
Uważam że przy powyższych założeniach w efekcie ewentualnego zdjęcia łańcuchów:

a) liczba wypadków się zwiększy
b) ryzyko że obywatel X zleci się zwiększy
c) liczba statystycznych wypadków wzrośnie.

Jedyna pociecha że ktoś tam się wystraszy i nie pójdzie. Do tego lepsze są kościotrupy (serio tak myślę). Maniek - idę spać, łeb mi pęka, tbc. w sobotę.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Drina proponuje a mi sie nie chce tego czytać,niech ktoś dalej ciągnie ten temat,do setki cza doszusować

_________________

Nic nowego.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Trochę źle wyraziłem moją opinię. Chodziło mi o to, że jest bezpieczniej z łańcuchami bo w razie czego można się złapać. Mój błąd w poprzedniej wypowiedzi. Sorry

_________________

a czy stalowej liny nie mozna sie zlapac

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749

Wszystko już było?
Najistotniejsze różnice w łapaniu się:
a)
stalowej liny - OK, za wyjątkiem awaryjnego (tzn. w celu próby zawieszenia na niej własnego ciężaru) łapania się w terenie bliskim pionu, jest to w zasadzie niewykonalne (efekt łapania się piorunochronu);
b)
Łańcucha - trzeba się liczyć z przemieszczeniem wywołanym luzem.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Proszę towarzystwa ... odgrzewamy wątek ...
Temat zatrzymał się na stronie 68 i to jest niedopuszczalne.

Podobno projektanci VF Eagles Path mają się wzorować na podobnych trasach od dawna znanych w Hiszpanii.
Oto one :
Najbardziej niebezpieczny górski szlak - zobacz!
http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,5094530,Najbardziej_niebezpieczny_gorski_szlak_-_zobacz!.html
... przez ten genialny wykrzyknik link nie chce działać

No to bezpośrednio do YouTube z pominięciem GW :
http://www.youtube.com/watch?v=xNSVcmBnt-o

PS
Coś dla klapkowiczów :
http://www.youtube.com/watch?v=ed-bfGl2jWk
http://www.youtube.com/watch?v=7_cPM0PEXwM

O ja p...ę.
Słabo mi do samego oglądania.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.