Forum portalu turystyka-gorska.pl

No zajebisty cel... Podpisuje się pod wybuchem euforii Łukasza T... Pamiętam jak szedłem tam przez Kulawiec dobre kilka lat temu... nie wiedział co nastąpi jako pierwsze... czy komary wypiją ze mnie cała krew czy dostanę choroby psychicznej przez "muszki/meszki" i zam się zaj... zrobię sobie coś złego...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

A co powiesz na temat stopni i korzeni kosodrzewiny ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Szłam na Trzydniowański z Chochołowskiej. Szlak był ok. Każdy wybiera taki jak chce. Ale Ty jak zawsze musisz dociąć. Standard.

_________________
"Nie wystarczy zatem być raz na górze i powiedzieć, że widziałem wszystko to co ma nam ona do pokazania, bo każde kolejne wejście na jej szczyt jest zazwyczaj nowym okryciem, doznaniem, czy po prostu zdobyczą dla serca i ducha".

Trzydniowiański najlepiej 'wchodzi' z Kończystego Wierchu

_________________
Wiem, że nic nie wiem

A były takie? Nie widziałem bo miałem muszki w oczach...

Ale z Chochołowskiej masz dwa warianty wejścia na Trzydniowiański... jeden jest tylko nudny i niefajny... drugi, o którym mowa wyżej jest zwyczajnie .ujowy...

On już taki jest... docina, prześmiewa i obraża... a to wszystko za nasze podatki... To jedyna osoba na forum, która nie dostała zaproszenia do krainy elfów...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Bo to ja jestem twórcą Krainy Elfów.

P.s. Ewelajko88 - jak już słusznie zauważyli czujni przedpiścy - na ten szczyt prowadzi kilka tras ( jak się człek uprze to i przez Grzesia może tam iść ), lepszych lub gorszych. I Ci czujni przedpiścy wyrazili Swe opinie na ich temat. Ja też - szedłem na Trzydniowiański dwoma trasami. Więc, ucz się , ucz, czytaj osobników, którzy byli tam więcej niż raz, nie strzelaj focha. I ... nie twórz więcej takich potworów językowych jak

Dobranoc.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

To prawda. No bo jakby to zabrzmiało, gdyby ktoś powiedział, że był na Małoło, Kośkośkoś, albo Świnini... no nieładnie.

ps. Łukaszu, trza się ugadać na jakąś wyryry, bo to już tyle lat...

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Od ludzi z forum tę nazwę wzięłam. Wiele osób tak pisze.

_________________
"Nie wystarczy zatem być raz na górze i powiedzieć, że widziałem wszystko to co ma nam ona do pokazania, bo każde kolejne wejście na jej szczyt jest zazwyczaj nowym okryciem, doznaniem, czy po prostu zdobyczą dla serca i ducha".

Kto? Konkretnie. Nazwiska, adresy. Będziemy publicznie linczować.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Powielanie głupoty nie jest żadnym wytłumaczeniem...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Ale to będzie zależeć od waruna w schronie w Chocho.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Warun na long reset, spoko.

Witam wszystkich
Pomóżcie wybrać jakis fajny widokowo szlak z doliny chochołowskiej tzn. na co warto sie wybrac: konczysty, starobocianski, jarzabczy, błyszcz?
Zaznaczam ze nie bylem na nich nigdy i chcialbym zaatakowac cos fajnego z tej doliny...help

Czarnym przez Dol.Starorobociańską na Siwą Przełęcz, dalej zielonym na grań, w prawo czerwonym na Starorobociański Wierch, w dół na Kończysty z niego w prawo zielonym i na Trzydniowiański, stąd W LEWO czerwonym do schroniska i w dół do wylotu Doliny.
Wycieczka na cały letni dzień, jak dla mnie całkiem ładna.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

czepiacie się, Kośkośkoś to nie to samo co Chocho. czy Staroro.
To Kośkośkoś to nie wiadomo co, a te dwa to tak jakby skróty. Nigdy nie chodziliście na skróty ?... zawsze obejściem ?

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

..chyba schodzi.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Dobra wycieczka...można też przez Grzesia i Wołowiec...schodząc Wiżnią Chochołowską albo pocisnąć na Kończtysty i w dół przez Trzydniowiański
Pozdrawiam

Widzisz, a Małoło celowo pominąłeś.

Ale nie ma sprawy. Do zobo!



Cześć metrowy, poprosimy o genezę nicka.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

czasami pomijam Ko. Ko., Małoło. raczej trudno ominąć.
normalnie strach się bać i startować w szranki.... metrowy, piękny okaz.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

warto na wszystkie.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

metrowy - bywalec metra (nic wspólnego z miarą długości)

Amen. Choć z drugiej strony jest takie Moko. Niby brzmi lepiej niż Staroro a też jest skrótem, ale pewnie dlatego, że się już przejadło.
Łysiak pisał "jedzcie gówno - miliony much nie mogą się mylić".

Idźcie na Trzydniodnio prze Kończyczy

_________________
I was blind but now I can see...

Trzydniowia. prze Kończy. .... tak chyba będzie lepiej w myśl pomysłodawczyni.
Z tych zaprezentowanych skrótów, chyba najbardziej do przyjęcia jest ... Staroro. - o ile oznacza Staroro...bociański.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Dla mnie szlak, którym szłam był ok. Każdemu ma prawo podobać się co innego.

jak będę miała więcej czas to znajdę osoboę, która tak pisała.

_________________
"Nie wystarczy zatem być raz na górze i powiedzieć, że widziałem wszystko to co ma nam ona do pokazania, bo każde kolejne wejście na jej szczyt jest zazwyczaj nowym okryciem, doznaniem, czy po prostu zdobyczą dla serca i ducha".

dobrara

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ja mam pytanie odnośnie szlaku przez Szpiglasową przełęcz z DPS do MOKa. Jak to wygląda sprawa z ekspozycją? Jest po prostu stromo czy występują gdzieś miejsca 'lufiaste'? Wiem, że przy "trudności" tego szlaku moje pytania mogą okazać się śmieszne,ale nie znam tej trasy a planuję pokazać trochę gór osobie z dość silnymi problemami z nadmiarem powietrza pod nogami.
Nie wiem czy dobrze zapamiętałam, ale czy Zawrat z Piątki będzie ok?
Jakie jeszcze ciekawe trasy na ok 5 godzin moglibyście polecić, najlepiej tak żebym sama mogła wybrać się gdzieś jeszcze, a mamę zostawić na chwilę z książką i ładnymi widokami? Zależy mi raczej na trasach w wyższych partiach gór, nie przepadam za chodzeniem godzinami po lesie;)
Oczywiście wchodzą w grę noclegi w schroniskach- i tu pytanie związane z kwestią podłogi w MOKu- da się, czy jednak może być jakiś kłopot w sezonie?
Z góry dzięki za rady, zwłaszcza, że czuję się trochę zagubiona, bo nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na ekspozycję na szlakach, a chciałabym uniknąć większego stresu po drodze.

Z piątki powinien być oki.


Jedyna trudność z piątki to podejście na szpiglas po łańcuchach. Później to już jest spacer po parku. W kilku miejscach może być trochę stromo (jak dla kogo), ale generalnie ten szlak jest b. łatwy.

Zostaw mamę w murowańcu a Ty jeśli masz doświadczenie/nie masz problemów z kondycją to możesz skoczyć od Stawu Gąsienicowego na Zawrat -> Świnicę i wrócić do Schroniska

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

[quote]Zostaw mamę w murowańcu a Ty jeśli masz doświadczenie/nie masz problemów z kondycją to możesz skoczyć od Stawu Gąsienicowego na Zawrat -> Świnicę i wrócić do Schroniska[quote]

Albo Zawrat -> Kozi Wierch, powrót żlebem Kulczyńskiego i dalej oczywiście do Murowańca

Już robiłam Zawrat-Świnica i Zawrat z Murowańca do DPS, z czego ostatnim razem w deszczu, przymrozku i z plecakiem, więc nie mam specjalnej ochoty na ten szlak
W murowańcu jest problem z noclegiem, a jak w jednym sezonie trafiłam na tydzień deszczu i śniegu w sierpniu unikam robienia rezerwacji;) zwykle mam to szczęście że rano trafiam na ostatnie wole miejsce i nie chcę ryzykować, że teraz też będzie tylko jedno- dlatego postanowiłam, że teraz raczej odpuszczam tamten rejon, mimo idealnych widoków.
Zastanawiam się też nad Słowacją, ale tam chyba też nie bardzo bez rezerwacji, bo strasznie małe mają w większości te schroniska. No i ceny w euro są troszkę barierą na studencką kieszeń
Te łańcuchy na szpiglasie to są tam dlatego, że rzeczywiście są potrzebne czy ktoś nie miał co z nimi zrobić i je tam zawiesił?
Dzięki za uwagi i nie ukrywam, że mam nadzieję na kolejne.

Zizu - ogólnie wydaje mi się, że najlepiej byłoby wam z mamą posiedzieć w Piątce - jest tam dużo łatwych szlaków (Świstówka, Zawrat, Kozi, Krzyżne), a Ty masz blisko na Orlą i choćby trudną z tej strony Kozią Przełęcz.
Co do trudności poszczególnych tras - najlepiej zacząć od najłatwiejszych i obserwować reakcję takie przykładowe Krzyżne potrafi być dla bardzo lękliwych osób nieprzyjemne, mimo, że nie ma potrzeby wyciągania rąk z kieszeni na tym szlaku. Co do Szpiglasu, to z perspektywy osoby "z problemami" pierwsze metry łańcucha będą przydatne. Poziom trudności jest na moje oko zbliżony do Giewontu.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.