Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 452 z 601

Autor:  tst [ N sie 11, 2013 4:49 pm ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

Jak już jest poruszony temat Granatów to chciałbym zapytać jak wygląda zielony szlak na Zadni Granat, czy jest on bardzo eksponowany?

Autor:  sonia [ N sie 11, 2013 5:13 pm ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

kamitel napisał(a):
Najlepiej - żeby bez problemu zrobić to w 1 dzień i najłatwiejsza wersja. Kolejność może być Granaty - Kozi Wierch byle, żeby się w 1 dzień wyrobić.Da się to zrobić w 1 dzień, żeby jeszcze wrócić do Zakopanego na nocleg i ile czasu to zajmie?


Da się zrobić w jeden dzień. Jakieś 9 - 10 godzin, dokładny teoretycznie czas policzysz przy pomocy mapy.

tst napisał(a):
Jak już jest poruszony temat Granatów to chciałbym zapytać jak wygląda zielony szlak na Zadni Granat, czy jest on bardzo eksponowany?


Idziesz prawie cały czas po schodkach, nie jest eksponowany.

Autor:  VST [ N sie 11, 2013 6:28 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

E tam, ja tam lubię ten tłum, siedzę sobie, piwo piję, mam ładne buty i plecak i wszyscy na mnie patrzą jak na zdobywce . wie czego...

Autor:  gb [ N sie 11, 2013 7:14 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Gadzet napisał(a):
Byl tam ktos o tych godzinach? Moze podzielic sie wrazeniami?

Wrażenia są niezapomniane.

Autor:  Gadzet [ N sie 11, 2013 9:58 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Jeszcze takie pytanie odnosnie tematu. Mianowicie, kraza rozne opinie odnosnie tego czy widoki sa ladniejsze o swicie czy tuz przed noca? Oczywiscie pojecie ladniejsze dla kazdego oznacza co innego ale......?

Autor:  gb [ N sie 11, 2013 11:19 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Widoczki o świcie są zdecydowanie ładniejsze od tych tuż przed nocą, choć z kolei widoczki wieczorne, takie o zachodzie Słońca są zdecydowanie ładniejsze od tych tuż, tuż przed wschodem...
Skoro oczywistość oczywistości jest dla Ciebie oczywista - to po co to "ale"? Chcesz kształtować swoje opinie, swój gust, wrażliwość na piękno - na podstawie opisów osób trzecich???
Dziecię internetu...

Autor:  Gadzet [ Pn sie 12, 2013 5:00 am ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Nic nie chce sobie ksztaltowac. Poprostu w pewnych kwestiach, sprawach, sytuacjach sa ogolnie przyjete opinie ze jest glownie tak lub /tak/ i tyle. Ale ok, racja trzeba samemu byc zobaczyc i wyrobic sobie opinie.

Autor:  gb [ Pn sie 12, 2013 8:36 am ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Gadzet napisał(a):
Poprostu w pewnych kwestiach, sprawach, sytuacjach sa ogolnie przyjete opinie ze jest glownie tak lub /tak/ i tyle.

Ale pytasz nie o "pewne kwestie" - tylko o indywidualny odbiór...
W pewnych kręgach popularnością cieszy się disco polo, w pewnych kręgach zaś słucha się wyłącznie kompozycji p. Pendereckiego...

Autor:  anninred [ Pn sie 12, 2013 11:25 am ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

Zawitałam i ja po poradę:)
W najbliższych dniach Słowackie Tatry Wysokie, spanie na kempingu, dojazdy samochodem.
3,5 do 4 dni chodzenia.

Ekipa:
ja (z lękiem wysokości, łańcuchy ok, ale jakieś mocne ekspozycje na półkach skalnych wywołują dyskomfort),
mąż (wszędzie wejdzie, zaprawiony) i uwaga!
dzieci lat 13 i 10 (rok temu robili 3 dni z rzędu po 23 km w górach z przewyższeniami 850 metrów do góry i tyle samo na dół, zrobili Skalnate Pleso-Rakuska Czuba-Zielene Pleso i powrót Doliną do cywilizacji, prawie doszliśmy do Terinki z buta z Tatrzańskiej Leśnej (kolejka na Łomnicę nie działała), przeszli też całe Diery i wleźli na Mały Rozsutec w Małej Fatrze, o czym pisałam kiedyś. Chodzą ładnie, pewnie, zdyscyplinowani. Nie chodzą szybko, ale zaskakująco wytrwali są. I mają jeszcze wieczorami silę szaleć na basenach termalnych:) ).

Oceńcie, bardzo proszę, ewentualnie wesprzyjcie fotkami trudniejszych rejonów:
1)
Stary Smokowiec-Hrebieniok-Terinka-Stary Smokowiec (lub Tatrańska Leśna)

Dolina 5 Stawów Spiskich - rok temu zaszliśmy wysoko, z buta z Tatrzańskiej Leśnej Doliną Zimnej Wody (Studena Dolina), ale Terinki nie osiągnęliśmy, lało strasznie i nieprzyjemnie było.
Teraz chcemy kolejką wjechać na Hrebieniok (nabierzemy wysokości szybciej -> patrz wyjście z dziećmi), i do Terinki i ewentualnie potem kawałek zielonym w stronę Zadniej Jaworowej Doliny, ale tylko podejść kawałek dla widoków, absolutnie nie będziemy przechodzić Doliną.
Powrót do Starego Smokowca do samochodu.

(Czerwoną Ławkę zostawiamy sobie za 3-4 lata, jak młodszy podrośnie)
Pytanie - czy ten zielony przypadkiem nie jest jednokierunkowy?
Od Terinki ten kawałek zielonego w stronę Zadniej Jaworowej to jakieś nieprzyjemne odcinki? Zalegający śnieg, łańcuchy etc? Na co uważać?

2) Stary Smokowiec-Zbójnicka Chata-przełęcz pod Małą Wysoką (niebieskim szlakiem)-i zielonym do Staroleśnej (z widokiem na Gerlach:) )

Długa trasa, do czasówek na mapie doliczyłam odpowiednio więcej czasu i pobudka będzie bardzo wcześnie.
Jak przełęcze? Obawiać się zalegającego śniegu? Już się wytopił i jeszcze nie napadał nowy? Jak odcinki łańcuchowe? Proszę o zdjęcia i opinie.

3) Mały Kriwań
albo z okolic Ważeckiej chaty - tam jest parking, przez Gronik,
albo z okolic Vrch Młynice - przez okolice Jamskiego Stawu Ważecką Doliną

pytanie: na mapie jest ścieżka zaznaczona, stanowi ona granicę Rezerwatu Ważeckiej Doliny) - prowadzi od Drogi Wolności do Tatrzańskiej Magistrali - jest sens się nią pchać?
drugie pytanie: wejście wygląda na lekko 'tępe' - powoli albo szybciej przez las, potem kosówki.
Dzieciaki z nudów nie padną? W sensie że widoków nie za bardzo.

Jeszcze w kwestii wyjaśnienia - zanim mnie niektórzy by zjedli, że się z dziećmi w góry pcham - nie mam parcia na góry, koniecznie nie musimy nigdzie dojść, jak pogoda będzie do bani to zamiast w góry pojedziemy na baseny termalne, góra poczeka. Jak stwierdzimy na szlaku, że mamy dosyć - to wrócimy. Odpowiedzialni rodzice jesteśmy:)

Młodszy chce na Rysy, ale nie w tym roku - z tego co czytam, to tłoczno strasznie z obu stron:)

Ewentualnie coś w zamian proponujecie?
Bez hardkorów typ Czerwona Ławka, ale żadnego tuptania dolinkami, po dolinkach tatrzańskich to oni chodzili gdy mieli po 2-7 lat. Teraz chcą w porządne góry:)

Słowackie Zachodnie trochę mnie przerażają - szlaki są długie bardzo. ale jak coś polecacie to super, bardzo wdzięczna będę.

A, Tatry Słowackie, a nie Polskie - bo jednak ludzi mniej. Męża w Tatry Polskie w sezonie nie wyciągnę, nie ma szans.

ps. Plakietkę forumową przyszyję:)

Autor:  gosia_pe [ Pn sie 12, 2013 11:48 am ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

anninred napisał(a):
Teraz chcą w porządne góry:)


Gratuluję super chłopaków :)

Autor:  Krabul [ Pn sie 12, 2013 11:53 am ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

anninred napisał(a):
w stronę Zadniej Jaworowej Doliny
W sensie Lodowej Przełęczy? Po ostatnim remoncie szlaku bez trudności. Wcześniej lubiło się tam sporo sypać spod nóg. Śnieg jest do późna, ale po tym upałach co były to raczej wszystko wytopione.
anninred napisał(a):
czy ten zielony przypadkiem nie jest jednokierunkowy?
Nie
anninred napisał(a):
Stary Smokowiec-Zbójnicka Chata-przełęcz pod Małą Wysoką (niebieskim szlakiem)-i zielonym do Staroleśnej (z widokiem na Gerlach:) )
Zgubiłem się. Macie zamiar przejść Rohatkę (przełęcz pod Małą Wysoką????), zejść do kotła pod Polskim Grzebieniem, wejść na niego i zejść Wielicką, tak? Kawał drogi. Zejście z Rohatki jest umiarkowanie trudne (choć niedługie) - pytanie jak dzieciaki sobie poradzą - zawsze możecie wrócić tą samą drogą. I jeszcze jedno. Mała Wysoka to przepiękny punkt widokowy - jeden z najlepszych w Tatrach. Robiąc tę trasę może Wam zabraknąć na nią sił - może lepiej zrobić trasę Dol. Wielicka - Mała Wysoka - Dol. Wielicka?
anninred napisał(a):
Mały Kriwań
Ale po co? Czemu nie na główny wierzchołek?
anninred napisał(a):
Młodszy chce na Rysy, ale nie w tym roku - z tego co czytam, to tłoczno strasznie z obu stron:)
Nie jest tak źle, od Słowacji szlak łatwy. Wyjdźcie bardzo wcześnie - będziecie zadowoleni.
anninred napisał(a):
Ewentualnie coś w zamian proponujecie?
Jagnięcy Szczyt - zdecydowanie. Dolina Kieżmarska miażdży. Koprowy też jest wart uwagi - niesamowite widoki na Grań Hrubego.
anninred napisał(a):
Słowackie Zachodnie trochę mnie przerażają - szlaki są długie bardzo
Polecam Otargańce, ale jest to długi szlak, podejście lasem zabija (700m pionu w dżungli), nie wiem czy dla dzieci ok.
anninred napisał(a):
Tatry Słowackie, a nie Polskie
I tak trzymaj.

Autor:  adhezja [ Pn sie 12, 2013 1:10 pm ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

fajne trasy wymysliłaś, anninred, chyba "podkradnę" kilka pomysłów :)
przy okazji - co polecacie w Słowackich na rozgrzewkę tzn. pół dnia pierwszego?

Autor:  anninred [ Pn sie 12, 2013 5:13 pm ]
Tytuł:  Re: >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zada

odpowiadam po kolei:
gosia_pe - dzięki, lata treningów od małego:)

Krabul - super, czyli trasa numer 1 jest do zrobienia,
trasa numer 2 zrobimy tak jak radzisz, czyli tam i z powrotem Wielicką. Musimy jednak uwzględnić długość trasy,
trasa numer 3 - no jak Mały Krywań, do Wielki też:) ale zrezygnujemy, bo ->
jak twierdzisz, że Rysy od słowackiej strony są ok do zrobienia, to zrobimy:) dzieciaki się napaliły

Dolinę Kieżmarską od Zielenego Plesa do Drogi Wolności przetuptaliśmy z okazji schodzenia ze Skalnego Plesa przez Rakuską Czubę. Rejon jeziorka - cudowny.
Widzieliśmy Jagnięcy i ścieżkę. Ale w tamtych rejonach byliśmy rok temu.

Zachodnie i Otargańce - zapisałam, za rok będziemy:)
A w dalekich planach mamy jeszcze długie doliny Tatr Zachodnich na rowerach. Na razie rodzina doposażona w rowery, ale młodzież musi do rowerów odrobinkę podrosnąć.

Co do faktu, że Słowackie, a nie Polskie - jednak ludzi mniej. Przynajmniej góry widać.

adhezja - tym razem rozgrzewki nie będzie, przyjedziemy jutro wieczorem na kemping, w środę raniutko ruszamy w góry.
Na rozgrzewkę wybieramy z dziećmi zawsze kawałek z wjazdem kolejką:) Oszczędność czasu jest znakomita. No i siły małych nóżek lepiej zachować na poważniejsze sprawy.

A rok temu takie pół dnia przed wyjazdem do domu - to był spory kawałek Doliny Mennickiej.
Akurat czasowo, a widoki super.
Kiedyś zrobimy całą Mennicką z przejściem do Furkotnej. Ale to za 3-4 lata.
Idę się pakować.
:mrgreen:

ps. 500 post

Autor:  Gadzet [ Pn sie 12, 2013 5:47 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

No rozumiem cie gb co masz na mysli, ale liczylem na indywidualne opinie ludzi ktorzy mieli ta przyjemnosc wchodzic tu czy tam o danej porze

Autor:  gb [ Pn sie 12, 2013 7:25 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Trudna sprawa z tym niezrozumieniem...

Dawno, dawno temu, za czasów ciężkich, ponurych i słusznie minionych planowaliśmy zimowe, szkoleniowe - w lutym - przejście "grani Czerwonych Wierchów" (z przyległościami).
Wyjście z Domu Turysty około 4 w nocy, dojście pustym, mroźnym Zakopanem do Kuźnic i późniejsza wędrówka na Kasprowy (zielonym szlakiem przez Myślenickie) została w naszej pamięci na zawsze. Zwłaszcza od momentu gdy zaczęliśmy podchodzenie pod sam szczyt. Nad szaroburym smogiem przykrywającym szczelnie zakopiańską kotlinę wstawał mroźny, bezchmurny, lekko różowawy świt, a światło promieni słonecznych nieśmiało lizało szczytową kopułę Babiej Góry, Policy i innych takich. Gdy zatrzymaliśmy się - dla odpoczynku i założenia raków - przy dzwonie przeciwmgielnym na Kasprowym Wierchu jeden z kolegów całkiem serio przekonywał nas, że właśnie przed chwilą wypatrzył na horyzoncie, po północnej stronie refleks światła odbity od Wieży Mariackiej...
W dole, poza nami pozostawał brud i szarość stanu wojennego...

Autor:  Gadzet [ Pn sie 12, 2013 9:08 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

No pewnie dla takich chwil pasjonat gor zyje :). Do gb, widze ze masz troche kilometrow w nogach po gorskich szlakach

Autor:  gb [ Pn sie 12, 2013 9:10 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Gadzet napisał(a):
No pewnie dla takich chwil pasjonat gor zyje :). Do gb, widze ze masz troche kilometrow w nogach po gorskich szlakach

Tak jakoś wyszło. Ale większość tu piszących tak ma :)

Autor:  Gadzet [ Pn sie 12, 2013 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

To jednak jeszcze duuuzo przede mna. ale dobrze ze trafilem na to forum do ludzi o podobnym zamilowaniu

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sie 13, 2013 1:21 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

olej ten kasprowy i idz na kopę kondradzką - odległość nie wiele większa po drodze schronisko ,trudności takie same ,a widoki nie porównywalnie lepsze..
Koniecznie bądź 30 minut no 20 przed wschodem (czyli jak słońce wyjdzie) wtedy kolory sa najlepsze- do 10 minut po wschodzie jest już po widowisku. Zawsze trzeba brać poprawkę że przed wschodem jest zimno i często wieje i nawet latem trzeba sporo na siebie ubrać by nie zamarznąć.
Kilka wschodów zaliczyłem i najgorzej się przełamać by iść nocą- ale dla widoków warto

Autor:  Gadzet [ Wt sie 13, 2013 2:28 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

A skad wychodziles, ile czasu zajelo ci dojscie na miejsce?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sie 13, 2013 3:24 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Z Pksu :mrgreen: szliśmy od schronu zahaczyliśmy o giewont jeszcze ,ale to listopad był

viewtopic.php?p=399399

chodzi o to że jak masz ochotę się męczyć to sa lepsze miejsca jak kasprowy.
Fakt też jest taki iż najlepsza na wschody jest zima ,potem jesień, latem aż takich fajerwerków nie ma

Autor:  Gadzet [ Wt sie 13, 2013 3:43 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

No dluzsze meczace trasy nie sa dla mnie problemem a jechal bede teraz we wrzesniu, moze pazdziernik. Piszesz ze sa lepsze miejsca, o wysokosc danego miejsca raczej nie chodzi takze o uksztaltowanie terenu?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sie 13, 2013 4:13 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Extra wschód masz np. z Koziego ,Świnicy ,Granatów no i z Rysów. Łatwe jest dojście na Kozi od 5tki czy na Zadni Granat zielonym szlakiem.
Kluczem do sukcesu jest by słońce nie wychodziła z za szczytów bo tracisz cały efekt. Trzeba mieć też farta do pogody.

Autor:  Gadzet [ Wt sie 13, 2013 4:28 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

No to mam w czym wybierac. Teraz moze glupie pytanie ( jeszcze nie bylem o tej porze w terenie ) w temacie ktory podales jest kilka fot a na nich w dolnej ich czesciach widac cos jakby mgla, czyzby to mgla fatycznie?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sie 13, 2013 5:46 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

często mgła jest w dole szczególnie jesienią ,fajne zjawisko

Autor:  Gadzet [ Wt sie 13, 2013 6:02 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Super to wyglada, ale o ktorej wychodiles zeby dojsc do celu? Bo jednak wschod jest dosc wczesnie.Pytam o szczegoly bo nie chce zeby po wejsciu okazalo sie np ze sie spuznilem? :D. Bezpiecznie po ciemku? :)

Autor:  gb [ Wt sie 13, 2013 6:48 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Sprawdź o której będzie wschód Słońca, sprawdź ile czasu zajmie Ci dojście na szczyt z tego miejsca, z którego masz zamiar wyjść - dodaj jakieś 30 minut zapasu...
Proste obliczenia...

Autor:  Gadzet [ Wt sie 13, 2013 6:55 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Czyli ok 3 w nocy no nic dzieki wszystkim za info, w miare co i jak wiem jednak Jakies wskazowki rady info mile widziane

Autor:  Krzysiek1980 [ Wt sie 13, 2013 7:04 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Gadzet napisał(a):
Czyli ok 3 w nocy

Oczywiście należy pamiętać, że do 30 listopada, wszystkie szlaki są zamknięte od zmierzchu do świtu ;)

Autor:  Gadzet [ Wt sie 13, 2013 7:07 pm ]
Tytuł:  Re: O swicie na kasprowy

Jak to, czyli co, wlasnymi sciezkami trzeba sobie radzic :)

Strona 452 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/