Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

ORLA PERĆ
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=259
Strona 47 z 69

Autor:  Rohu [ Cz cze 02, 2011 7:14 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Kiedyś postaram się zrobić czasówkę bo wydaje mi się że realne jest zejść poniżej 10h.

Mówisz o całej trasie Kuźnice - Zawrat - Krzyżne - Kuźnice?

Autor:  Spiochu [ Cz cze 02, 2011 11:48 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kiedyś postaram się zrobić czasówkę bo wydaje mi się że realne jest zejść poniżej 10h.


Jak najbardziej realne. Mój rekord na Trasie Muro-Świncka-Krzyzne-Muro to niecałe 8h, wliczając ok.30min drzemki na Krzyżnym.
Te czasy już nie wrócą ;)

Autor:  Explorer [ Pt cze 03, 2011 7:22 am ]
Tytuł: 

mi chyba 12h zajęło (Kuźnice-Zawrat-Krzyżne-Kuźnice)

ale do Koziego korki były gorsze niż na drogach...

Autor:  Krabul [ Pt cze 03, 2011 9:58 am ]
Tytuł: 

Kuźnice - Zawrat - Krzyżne - Palenica B 9,5h (miałem 16 lat)
Kuźnice - Krzyżne - Świnicka Przełęcz - Kuźnice prawie 13h (rok później)

Autor:  Jacek [ Pt cze 03, 2011 10:33 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Te czasy już nie wrócą

Ale czasówka.
To moje 3h z Kuźnic na Krzyżne to bez rewelacji. ;)

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 03, 2011 10:39 am ]
Tytuł: 

Mroczny jebnij się w łeb i chodź po górach jak człowiek. Tu przystanek, tu zdjęcie, tam czas na dysputę.

P.s. Co powiecie na zdjęcie Orlej Perci z łańcuchów ?

Autor:  Jacek [ Pt cze 03, 2011 10:44 am ]
Tytuł: 

Ależ Szujo zdjęcia po drodze robiłem, piłem i jadałem.


...A stoliczka jak nie było tak nie ma.. ;)

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 03, 2011 10:46 am ]
Tytuł: 

To tym bardziej się jebnij. Ewentualnie wybaczę Ci bo byłeś wtedy ( pewno ) młody i durny.

Stoliczek się kiedyś nakryje.

Autor:  dawid91 [ Pn cze 06, 2011 3:30 pm ]
Tytuł: 

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malo ... 649924,220

Autor:  Xaime [ Śr cze 08, 2011 4:18 pm ]
Tytuł: 

Ruch na orlej jest jednokierunkowy na całej długości, czy tylko od Zawratu do Koziego Wierchu ?

Autor:  Łukasz T [ Śr cze 08, 2011 4:18 pm ]
Tytuł: 

Tylko.

Autor:  termini [ So cze 11, 2011 7:32 am ]
Tytuł: 

Witam,
Mam pytanie do znawców ile czasu potrzeba na przejście ze schroniska w D5SP przez Kozią Przełęcz i dalej do Krzyżnego i dalej do Kuźnic ?
Czy da się przejść na 1 raz?
Pozdrawiam

Autor:  majkel* [ So cze 11, 2011 8:02 am ]
Tytuł: 

termini To zależy przede wszystkim od natężenia ruchu, ale tą trasę, którą podałeś możesz spokojnie przejść w jeden dzień. Najlepiej wyjdź ze schroniska o godzinie 5-6; o tych godzinach spotkasz na szlaku tylko górskich zapaleńców. :D

Autor:  termini [ So cze 11, 2011 9:07 pm ]
Tytuł: 

Tak chcę zrobić. Nie wiem jak wyglada sprawa noclegów w schronisku w D5SP - czy trzeba rezerwować dużo wczesniej czy mozna np tydzien wczesniej.
Najbardziej wkurzające bedzie zejscie z Krzyznego - w 1 i w 2 strone dlugie zejscie.

Autor:  klin86 [ So cze 11, 2011 9:35 pm ]
Tytuł: 

W sezonie, zwłaszcza w weekendy może być problem z wolnymi miejscami. Najbezpieczniej zarezerwować wcześniej, ale jeśli się nie uda - bez paniki, rotacja jest spora i prawie każdego dnia ktoś rezygnuje, więc dzwoń co jakiś czas. Ewentualnie w razie braku rezerwacji bądz w schronie po południu (15-17), wtedy rozdawane są miejsca dla których była rezerwacja ale nikt się nie zgłosił. W ostateczności prześpisz się na glebie (rezerwacja zbędna;)).

Autor:  tuwu [ Pn cze 13, 2011 10:59 pm ]
Tytuł: 

majkel* napisał(a):
termini (...)Najlepiej wyjdź ze schroniska o godzinie 5-6; o tych godzinach spotkasz na szlaku tylko górskich zapaleńców. :D


Albo nikogo nie spotkasz. W lipcu wybrałem się o piątej ze schroniska w Chochołowskiej, przez Grzesia, Wołowiec na Jarząbczy. Po drodze widziałem jakichś ludzi, ale minąłem się z człowiekiem dopiero po sześciu godzinach łażenia. Bardzo pozytywne przeżycie. Szkoda tylko, że wszystkie muchy skupiły się na mnie :)

Autor:  slawekskiper [ N cze 19, 2011 9:47 pm ]
Tytuł: 

Orla Perć urasta do rangi mitów :D. Co by gdzie nie napisać staje się miernikiem , może nawet nie, szczytową skalą zdolności/wydolności , szczytem głupoty (dla trampkarzy) zafascynowania(dla turystów) i lekceważenia (dla tzw. wyjadaczy :twisted: ) Czymże jest ta Orla? Tak naprawdę? Jaką magię ma w sobie (bo , że ma to wiem ;) ) Napiszcie co myślicie , w tym kontekście :) Słowacy mają swoją Czerwoną Ławkę (prywatnie to taki ichniejszy Zawrat, nie umywa się do Orlej, choć twierdzą przeciwnie) A co Wy o tym myślicie? Napiszcie :) Nie maglujmy 100 raz tej "koziej" drabinki :D

Edit: dobrze jakby ten pipliś co ma ponad 20 tys postów nie pisał, bo i tak nic mądrego zapewne nie napisze :D - to tak na marginesie :)

Autor:  Rohu [ N cze 19, 2011 10:12 pm ]
Tytuł: 

Sama Orla Perć może i jest interesującym tematem do dyskusji, ale na pewno znacznie ciekawszym są łańcuchy na niej.
Co sądzicie o ich usunięciu? Usuwać, zostawić? Przerobić na via ferratę? A może usunąć Perć, a łańcuchy zostawić? Lub usunąć turystów razem z łańcuchami?
A może zbudować szybką kolej napowietrzną omijającą łańcuchy?

Autor:  Kabanos [ N cze 19, 2011 10:29 pm ]
Tytuł: 

Ja proponuję na całej długości OP zrobić coś takiego:

Obrazek

Autor:  slawekskiper [ N cze 19, 2011 10:35 pm ]
Tytuł: 

Rohu :) Tak szczerze? Kocham psy , nie cierpię jak widzę psa na łańcuchu, więc łańcuchów nie lubię :mrgreen:
Via ferratka? Czemu by nie zaeksperymentować? Na pewno ograniczyłoby to liczbę tzw. zejść (nie szlakiem) :mrgreen: Kasia napisała :zamknąć , to się tak nie da od razu , zbyt słynny szlak i wchodzili by na dziko , sam bym łaził, nie ukrywam :roll: :oops: :lol:

Autor:  Kabanos [ Pn cze 20, 2011 10:47 am ]
Tytuł: 

Byłoby się gdzie przed burzą schować. Tylko panorama byłaby w pewnym stopniu ograniczona.

Autor:  Łukasz T [ Pn cze 20, 2011 10:53 am ]
Tytuł: 

Namaluje się na ścianach.

Autor:  peepe [ Pn cze 20, 2011 11:30 am ]
Tytuł: 

Ostatnio modne malowidła gór w lokalach na grani krupówek. Ostatnio piłem śniadanie w jednym takim. Obrazki cud, miód. :mrgreen:

Autor:  Łukasz T [ Pn cze 20, 2011 11:33 am ]
Tytuł: 

O właśnie. Po co łazić po tych górach ? A tak czlowiek sobie siądzie w lokalu , popatrzy na obrazy. I nawet może pomysli jakie znaczenie dla niego mają te pagórki. Taki "turysta zadumany".

Autor:  Chariot [ Pn cze 20, 2011 3:34 pm ]
Tytuł: 

slawekskiper napisał(a):
dobrze jakby ten pipliś co ma ponad 20 tys postów nie pisał, bo i tak nic mądrego zapewne nie napisze :D - to tak na marginesie :)

:lol: :lol: :lol:
masz na mysli slynnego Lukasza T?
poczciwa to dusza, skrywajaca swe wrazliwe, romantyczne wnetrze pod maska gbura i cwaniaka
na pewno w rzeczywistosci jest milym facetem, ktory lubi w wolnych chwilach samotne wedrowki po dzikich lasach Babiej Gory
dla jego delikatnego serca slodka muzyka sa porywy halnego wiatru na grani Mieguszowieckiego Posredniego
pisz, Lukaszu T, pisz, niech legenda FTG znow zablysnie jasnym blaskiem!

Autor:  Zimny Lech [ Pn cze 20, 2011 3:45 pm ]
Tytuł: 

OP temat woda.
Niech ktoś mi powie czy przeszedł OP bez używania jakichkolwiek zabezpieczeń włączając w to "straszną drbinkę"?Osobiście mijałem wszystkie maksymalnie ile się tylko dało.
Jak ktoś się zgłosi że tak to stawiam kratę Leszka, po wcześniejszej weryfikacji dokonań :D

Autor:  Gustaw [ Pn cze 20, 2011 3:53 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
zabezpieczeń

Kilka lat temu żeśmy już wałkowali temat czy to są zabezpieczenia czy ułatwienia. Uff ... Nie chce mi się do tego specjalnie wracać. Opinie były trochę podzielone. Jak dla mnie to przede wszystkim ułatwienia bo przed niczym nie zabezpieczają (równie łatwo można sie ...*ć z łańcucha czy klamry jak z jakiejś płyty czy co tam). Kwestią otwartą pozostaje pytanie czy ułatwienia ułatwiając jednocześnie sprawiają, że wędrówka staje się bezpieczniejsza ... Nie jestem prtzekonany, że tak jest. Są tacy co twierdzą, że ułatwiając powodują, ze więcej ludzi się ładuje i juz ten fakt powoduje, ze jest mniej bezpiecznie.
Mi na prawdę nie chce się tego ponownie wałkować ...
Zieff ...
:|

Autor:  Kasia86 [ Pn cze 20, 2011 3:56 pm ]
Tytuł: 

OP nie, ale Giewont tak :mrgreen:











(kolega Kwaq mało palpitacji serca nie dostał)

Autor:  Chariot [ Pn cze 20, 2011 4:01 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Niech ktoś mi powie czy przeszedł OP bez używania jakichkolwiek zabezpieczeń włączając w to "straszną drbinkę"?Osobiście mijałem wszystkie maksymalnie ile się tylko dało.
Jak ktoś się zgłosi że tak to stawiam kratę Leszka, po wcześniejszej weryfikacji dokonań :D

Zimny Lechu, na pewno pewien Leporowski przeszedl Orla bez trzymanki w latach dwudziestych ubieglego wieku, przeszedl tez solo bez liny jeszcze kilka innych, powazniejszych drog
ale kraty Lecha juz mu nie postawisz, bo po kilku latach takich wspinaczek bez zadnej asekuracji spadl z pln. sciany Koziego 80m i sie zabil, a przy uderzeniu w piargi glowa mu odleciala od reszty ciala
tak dla przestrogi

Autor:  Kabanos [ Pn cze 20, 2011 4:10 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lechu - rozumiem, że z tej strasznej drabinki też nie skorzystałeś? heheh Ciekawe czy ktoś ją ominął ale bez użycia żadnego sprzętu.

Strona 47 z 69 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/