Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 12:24 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 184 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N wrz 15, 2013 7:14 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
gb napisał(a):
całkowitą absurdalność określenia "ekosystem TPN"


Ja również chciałabym nieśmiało zwrócić uwagę, że to określenie nie jest moje, ja je tylko powtórzyłam po przedmówcy.

gb napisał(a):
Z tym szkodzeniem - to można podyskutować.


Właśnie próbowałam, ale w końcu zrobiło mi się głupio, że może faktycznie zionę nietolerancją i zmieniłam zdanie... :roll:

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 15, 2013 7:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
gb napisał(a):
owa droga, i transport samochodowy w tamtym rejonie miał miejsce na długo przed powstaniem TPN :)


Jako droga bita z tłucznia wapiennego - owszem. Rzecz w tym, że paskudny asfalt położono tam nie wcześniej niż w latach 50-tych XX w., a więc prawdopodobnie już po powstaniu TPN, co ewidentnie narusza ekosystem tegoż (cokolwiek to znaczy ... :-). Gdyby nie powtarzane ingerencje i naprawy - ta droga dawno by już popłynełą - natura walczy o swoje. Może to jest jakiś pomysł - przestać remontować (skoro były pomysły by w parku narodowym nie sciągać obumarłych drzew, to tym bardziej po co remontować)? Tylko co wtedy z zaopatrzeniem Moka.... Wiem: nosicze - w przeciwieństwie do Słowaków, takiego schroniska jeszcze nie mamy :-).

BTW, skoro mowa o drodze Oswalda Balzera, może ktoś pamięta czy odcinek Zakopane- Wierch Poroniec był "za komuny" (w szczególności w latach 80) przejezdny? Coś mi świta, że gdy jako dzieciak bywałem w okolicy Moka, to większośc ruchu (o ile nie cały) szło nową drogą, czyli przez Bukowinę i Głodówkę.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 15, 2013 9:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
Zburzyć drogi, nie ułatwiać ludziom dojazdu, niech chodzą na piechotę. :mrgreen:
Inwalidom i starszawym, jedynie ułatwić dojazdy do Społem, przychodni, apteki i na cmentarz..., ewentualnie do najbliższej knajpy, niech tam topią swoje smutki. :wink:

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 15, 2013 9:27 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
gb napisał(a):
Z tym szkodzeniem


Człowiek z natury i założenia jest szkodnikiem, co by nie robił i jak by się nie starał. Cywilizacja panowie i panie.

PS. Zawsze można wrócić do epoki kamienia łupanego, albo jeszcze wcześniej. :mrgreen:

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 15, 2013 10:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Wolf_II napisał(a):
gb napisał(a):
owa droga, i transport samochodowy w tamtym rejonie miał miejsce na długo przed powstaniem TPN :)


Jako droga bita z tłucznia wapiennego - owszem. Rzecz w tym, że paskudny asfalt położono tam nie wcześniej niż w latach 50-tych XX w., a więc prawdopodobnie już po powstaniu TPN, co ewidentnie narusza ekosystem tegoż (cokolwiek to znaczy ... :-). Gdyby nie powtarzane ingerencje i naprawy - ta droga dawno by już popłynełą - natura walczy o swoje. Może to jest jakiś pomysł - przestać remontować (skoro były pomysły by w parku narodowym nie sciągać obumarłych drzew, to tym bardziej po co remontować)? Tylko co wtedy z zaopatrzeniem Moka.... Wiem: nosicze - w przeciwieństwie do Słowaków, takiego schroniska jeszcze nie mamy :-).

BTW, skoro mowa o drodze Oswalda Balzera, może ktoś pamięta czy odcinek Zakopane- Wierch Poroniec był "za komuny" (w szczególności w latach 80) przejezdny? Coś mi świta, że gdy jako dzieciak bywałem w okolicy Moka, to większośc ruchu (o ile nie cały) szło nową drogą, czyli przez Bukowinę i Głodówkę.

Asfalt położono raczej już w latach 60-tych. W połowie tychże - pamiętam - że dojeżdżaliśmy pod samo schronisko, a park powstał w 1954. Na takie działania - zarówno asfaltowanie - jak i późniejsze remonty (nota-bene wtedy kiedy "popłynęła" na tyle, że nie dało rady dojechać samochodem zaopatrzeniowym, czy karetką, czyli całkiem niedawno - zrobiono remont. Tych "ingerencji" nie było prawie wcale...) - umożliwiały i umożliwiają nadal regulacje prawne. Droga nie jest drogą wewnętrzną parku - a drogą państwową, w związku z tym "opiekuje" się nią nie park a - bodaj starostwo czy ktoś tam inny.
Pomysły na pozostawianie na terenie parku obumarłych drzew - są realizowane zawsze gdy jest to możliwe i gdy to wszystko, co się rozwija na tychże obumarłych drzewach - nie zagraża pozostałej roślinności. Tej nieobumarłej. Ale to chyba zupełnie inny temat...
Nie potrzeba nosiczy - zresztą zaopatrzenie schroniska w D5SP też przecież nie jest realizowane za pomocą transportu "na plecach"...
Cała droga Balzera - od Jaszczurówki przez Zazadnią, Wierch Poroniec do Łysej i MOka była przejezdna. Bez względu na ustrój. Przez Bukowinę i Głodówkę kursowały autobusy PKS (z przystankami na rondzie, na Głodówce - i z odbiciem do Brzegów (zresztą po wielkich "bojach"). Oczywiście poza okresem remontu (o ile pamiętam trwał już na początku XXI wieku i skończył się całkiem niedawno.

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 8:04 am 
Weteran

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 11:42 am
Posty: 114
Lokalizacja: Szczecin
PrT napisał(a):
gosia_pe napisał(a):
Dla mnie nawet ten autobus dla niepełnosprawnych i starszych jest zbędny. Skoro nie jest organizowany taki wjazd dla tych osób np. na Halę Gąsienicową, czy do Piątki, to niby dlaczego MUSI być organizowany do Moka?

Turystyka górska nie jest dla wszystkich. A jak już ktoś chce pokonywać przeciwności losu i mimo wszystko odkrywać góry, to niech te przeciwności pokonuje jednak jakoś ambitniej, a nie w bryczce, czy w autobusie.

Oczywiście patrzysz z perspektywy zdrowego człowieka, który jeszcze może tam wleźć... dlaczego ktoś kto przez całe życie jest niepełnosprawny ma oglądać góry tylko na fotografiach? Tylko dlatego, żeby prawdziwym turystom było wygodniej i zaciszniej? To może zlikwidujmy też schroniska bo jak ktoś jest taki pełnosprawny to może podymać na dół się wyspać... jestem też za likwidacją TOPR bo przecież jak ktoś jest tak słaby, że potrzebuje w górach czyjejś pomocy tzn. że nie powinno go tam być... czyli tzw. selekcja naturalna (to ostatnie zdanie to sarkazm oczywiście). Ja wiem, że najłatwiej jest uderzyć w tych najbardziej bezbronnych... myślisz, że jak już jakiś niepełnosprawny podejmie wyzwanie i będzie próbował wjechać do góry na wózku to powinien dostać mandat za wjeżdżanie pojazdem na drogę Balcera? No i czy winni mu zarekwirować "pojazd"? Masz ciekawe teorie i chętnie wysłucham ich rozwinięcia.

gosia_pe napisał(a):
Jeśli jednak mimo wszystko jakiś transport dla niepełnosprawnych i chorych musi być zapewniony, to niech analogicznie będzie też zapewniony dla nich transport na Halę Gąsienicową, na Giewont, na Rysy, na Orlą...

Echhh... gadałaś zwyczajnie od rzeczy i bez wyobraźni, a teraz to już przechodzisz w brednie... jest jeszcze choćby coś takiego jak czynniki zewnętrzne które determinują możliwość (lub jej brak) organizowania takowego transportu bez dodatkowej ingerencji zewnętrznej w ekosystem TPN (czy jakoś tak :scratch: ). Słowem... rozwijasz się w swoich wypowiedziach, ale pamiętaj że nie w każdą stronę rozwój jest dobry.

gosia_pe napisał(a):
Niepełnosprawnym należy ułatwiać korzystanie z urzędów, sklepów, aptek, komunikacji miejskiej itp., a nie górską turystykę.

Czy jesteś za zamknięciem niepełnosprawnych w klatkach?

Szarotka2 napisał(a):
Zgadzam siez gosią_pe

Nie masz się czy chwalić... a reszta twojej wypowiedzi to tylko bełkot pijanego.

Szarotka2 napisał(a):
dlaczego Słowacy nie wyasfaltują i nie poślą jakichś konnych zaprzegów Doliną Cichą,

Widać że bardzo mało wiesz o Tatrach. Inaczej nie zadawałabyś podobnych pytań... przynajmniej dotyczących tej doliny.

Szarotka2 napisał(a):
Warto zastanowić sie nad tym co się pisze

No i sama podsumowałaś swoje wypowiedzi. Brawo.

gosia_pe napisał(a):
Korzystałam rzecz jasna z żelastwa na OP i w wielu jej miejscach bez niego bym sobie nie poradziła.

Czyli zgodnie z twoją teorią, nie powinno cię tam być.

gosia_pe napisał(a):
Biżuterię robię sobie sama...

Ale wiesz, że biżuteria z makaronu jest modna tylko do 3 klasy podstawówki?


Zastanawiam się czy forum zawsze musi służyć do obrażania innych ludzi - bo to takie łatwe jak siedzisz po drugiej stronie i nie widzisz człowieka.
Nie sądzę, by moje wypowiedzi miały coś wspólnego z bełkotem, a już napewno pisząc to nie byłam pijana.
Wyraziłam swój pogląd i może on się komuś podobać bądź nie, ale w tym wypadku wystarczy odnieść się do tego w rzeczowy sposób, bez używania obraźliwych zwrotów.
Z drugiej strony chyba domyślam się, dlaczego to Cię tak poruszyło, jednak to nie usprawiedliwia takiej postawy i ubliżania innym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 8:17 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
miler napisał(a):
Człowiek z natury i założenia jest szkodnikiem, co by nie robił i jak by się nie starał. Cywilizacja panowie i panie.

Ale - podobno - jest przy okazji myślącym stworzeniem. Zdolnym do myślenia abstrakcyjnego i zdolnym do modyfikowania swoich zachowań (w pewnym zakresie oczywiście) pod wpływem tegoż myślenia.


pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 10:51 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Trochę mnie bawi to namiętne zwalczanie asfaltu, to trochę tak jak by ktoś powiedział - na cholerę te komórki, telefony "na drut" były całkowicie wystarczające.
A teraz co do samej historii drogi do Morskiego Oka. Przez całe dwudziestolecie, wojnę i pierwsze lata powojenne była to droga o nawierzchni ulepszonej, tłuczniowej. Podobnie jak zasadnicza większość dróg na obszarze całego kraju, szczególnie tych o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym lub gospodarczym. Pojawienie się nawierzchni bitumicznych (bo nie tylko asfalt był lepiszczem ale i smoła) było wynikiem normalnego postępu technicznego - drogi o nawierzchni tłuczniowej coraz trudniej spełniały swoją rolę przy wzroście ilości samochodów oraz coraz więjkszej ich możliwości do szybkiej jazdy - coś co dość dobrze spełniało swoją rolę przy szybkościach rzędu 50 km/h coraz gorzej spisywało się przy szybkościach powyżej 80 km/h. No i jeszcze jedno - nawierzchnia bitumiczna, na pewno droższa w wykonaniu od tłuczniowej, jest zdecydowanie od niej trwalsza i wielokrotnie tańsza w bieżącym utrzymaniu i nie tak wrażliwa na wpływy atmosferyczne. Wymiana nawierzchni tłuczniowych na bitumiczne była procesem nieuchronnym. To co jeszcze pozostało raczej nie ma nic wspólnego z porządnie wykonaną i co ważniejsze utrzymywaną nawierzchnią tłuczniową (akurat wczoraj miałem okazję przejechać kilka kilometrów taką drogą, co może zabawne, bo w granicach administracyjnych miasta Poznania - to było techniczne dno i współczuję miieszkańcom zmuszonym po tym jeździć)

Odnośnie drogi przez Bukowinę - nie pamiętam już, w którym roku się pojawiła, chyba w 1959 roku, natomiast pamiętam dokładnie, że jeszcze w roku 1953 odcinek od Głodówki aż po Wierch Poroniec praktycznie nie istniał - był to błotnisty trakt w niektórych miejscach trochę umocniony poprzecznie ułożonymi dość cienkimi okrąglakami świerkowymi i nadawał się jedynie i to od biedy dla pojazdów konnych. Potem zbudowano drogę i wtedy ruch autobusowy do Łysej Polany i Morskiego Oka puszczono przez Bukowono a odcinek drogi Balzera od Cyrhli po Wierch Poroniec, na którym w międzyczasie położono dość kiepską jakościowo "smołówkę", był w coraz gorszym stanie i nawet budowa ośrodka rządowego niedaleko Zazadni wiele tu nie zmieniła. Pewien postęp osiągnięto w związku, z nazwijmy to - potrzebami kultowymi (Wiktorówki).
Odcinek od Porońca do Morskiego Oka gdzieś w II połowie lat 50-ych uzyskał nawierzchnię smołową i jak mi się zdaje to z licznymi dość prymitywnymi technicznie naprawami przetrwała ona do ostatniej gruntownej naprawy i dopiero wtedy pojawiła się autentyczna nawierzchnia asfaltobetonowa.

Proszę Państwa - nie droga o takiej czy innej nawierzchni jest przyczyną zła (w tym wypadku zagrożeniem dla środowiska) lecz sposób jej wykorzystania i w omawianym przypadku mniejszą szkodą jest ruch samochodowy, kolejno - pod samo schronisko, potem do Włosienicy i teraz do Palenicy ale ruch transgraniczny z Zakopanego a właściwie całej Polski przez Łysą Polanę do Słowacji i innych krajów. Przejście w Chyżnem w znacznym stopniu to odciążyło ale nadal niewystarczająco i nadal z niewiadomych dla mnie przyczyn nie robi się niczego aby zachęcić do korzystania z przejścia w Jurgowie. I to właśnie jest główny problem środowiskowy. "Odpustowy" charakter turystyki na odcinku Palenica - Morskie Oko to raczej ciekawostka dla socjologów niż problem środowiska naturalnego.

Problem dostępności Morskiego Oka dla ludzi niepełnosprawnych i w podeszłym wieku - z samej natury rzeczy jest na świecie wiele miejsc interesujących turystycznie i z podobno względów, jednakowoż mniej lub bardziej trudno dostępnych dla osób niepełnosprawnych lub w podeszłym wieku. W różnych krajach, szczególnie tych bardziej cywilizowanych robi się wiele aby tą barierę zlikwidować lub zmniejszyć. Jednak zawsze jest jakiś próg, przy którym z powodów, nazwijmy je, "zdroworozsądkowych" staje się to niemożliwe lub bardzo trudno osiągalne - rzecz cała w umiejscowieniu tych "progów" - jeśli ktoś uważa, że wystarczy dostęp do sklepu spożywczego i przychodni lekarskiej, to cóż, to jego osobisty problem... Kiedyś też będzie w podeszłym wieku. Z drugiej strony zaś, mówienie o pełnej dostępności dla wszystkich Rysów lub Orlej Perci to czysta demagogia by nie powiedzieć idiotyzm.

PS.
Jeśli w środowisku górskim jest potrzeba wybudowania drogi samochodowej to powinna ona być technicznie jak najbardziej doskonała, bo tylko wtedy ilość spalin jest możliwie jak najmniejsza. A jeśli ktoś jechał przez Alpy ten wie, że z polotem wytyczona droga potrafi zdobić krajobraz.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 12:08 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lip 03, 2013 11:59 am
Posty: 385
Czy ktoś ma może jakieś nieoficjalne informacje i wie, czy elektryczny autobus, który testuje TPN będzie działał z Palenicy do MOka, czy tylko z Ronda JPII do Kuźnic?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 12:23 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Salewa napisał(a):
Czy ktoś ma może jakieś nieoficjalne informacje i wie, czy elektryczny autobus, który testuje TPN będzie działał z Palenicy do MOka, czy tylko z Ronda JPII do Kuźnic?


http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... _Oka_.html

Jak mi się zdaje to ew. powodzenie nie wzbudzi entuzjazmu w środowisku busiarzy zakopiańskich.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 12:31 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 11:42 am
Posty: 114
Lokalizacja: Szczecin
Problem dostępności Morskiego Oka dla ludzi niepełnosprawnych i w podeszłym wieku - z samej natury rzeczy jest na świecie wiele miejsc interesujących turystycznie i z podobno względów, jednakowoż mniej lub bardziej trudno dostępnych dla osób niepełnosprawnych lub w podeszłym wieku. W różnych krajach, szczególnie tych bardziej cywilizowanych robi się wiele aby tą barierę zlikwidować lub zmniejszyć. Jednak zawsze jest jakiś próg, przy którym z powodów, nazwijmy je, "zdroworozsądkowych" staje się to niemożliwe lub bardzo trudno osiągalne - rzecz cała w umiejscowieniu tych "progów" - jeśli ktoś uważa, że wystarczy dostęp do sklepu spożywczego i przychodni lekarskiej, to cóż, to jego osobisty problem... Kiedyś też będzie w podeszłym wieku. Z drugiej strony zaś, mówienie o pełnej dostępności dla wszystkich Rysów lub Orlej Perci to czysta demagogia by nie powiedzieć idiotyzm.

Analogiczny pogląd wyraziłam już w tym wątku, po czym zostałam posądzona o brak wiedzy,logiki i posypały się na mnie gromy z jasnego nieba. Nie wiem, dlaczego? Czy tak trudno czytać to co jest napisane, by zrozumieć czyjąś wypowiedź?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 12:35 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 11:42 am
Posty: 114
Lokalizacja: Szczecin
Salewa napisał(a):
Czy ktoś ma może jakieś nieoficjalne informacje i wie, czy elektryczny autobus, który testuje TPN będzie działał z Palenicy do MOka, czy tylko z Ronda JPII do Kuźnic?



Nareszcie jakiś konkret :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 1:02 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Szarotka2 napisał(a):

Analogiczny pogląd wyraziłam już w tym wątku, po czym zostałam posądzona o brak wiedzy,logiki i posypały się na mnie gromy z jasnego nieba. Nie wiem, dlaczego? Czy tak trudno czytać to co jest napisane, by zrozumieć czyjąś wypowiedź?

a ja myślę że zal Ci ściska pośladek bo masz 15h pociągiem w tatry a my max godzinę i 40 minut autem :mrgreen:

ps. nie pochlebiaj sobie 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 1:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
mm74 napisał(a):
El Profesore- nam wszystkim ściska ;)

południowy zachód to na pewno nie Szczecin :lol: ale do Legolandu mają bliżej :(

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 1:17 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 11:42 am
Posty: 114
Lokalizacja: Szczecin
ehhh żeby tylko jeden pośladek... :( ale akurat PrT ("od bełkotu pijanego") wcale nie ma lepiej (Elbląg/Gdańsk)


Niemniej ktokolwiek chce i może- serdecznie zapraszam do Szczecina :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 1:30 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 11:42 am
Posty: 114
Lokalizacja: Szczecin
W Karkonosze i resztę Sudetów za to pewnie bliżej masz, a ja co najmniej tylke, ile Ty w Tatry... :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 1:31 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Szarotka2 napisał(a):
W Karkonosze i resztę Sudetów za to pewnie bliżej masz, a ja co najmniej tylke, ile Ty w Tatry... :(

cieszcie się że w Polsce drogi pokrywają asfaltem bo by się jazda znacznie wydłużyła :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 1:34 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
prof.Kiełbasa napisał(a):
a ja myślę że zal Ci ściska pośladek bo masz 15h pociągiem w tatry a my max godzinę i 40 minut autem


Ale za to np. na Rugię jest od Szczecina niepomiernie bliżej niż z Krakowa, a jest tam co obejrzeć, miłośnikom gór też. A tak nawiasem - spora odległość od Tatr raczej sprzyja ich racjonalnemu poznawaniu, znacznie bardziej niż ten "żabi skok". Wszystko jest względne.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 2:58 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Gustaw napisał(a):
A wracając do meritum czyli Drogi Balzera ...
Kiedyś o mało nie spóźniliśmy się na samolot z Popradu do Luton bo droga koło Łysej była zakorkowana.
Nieco w panice zacząłem wyprzedzać całe to towarzystwo.
Trąbili, mrugali ... miałem to w d**ie !
A wąsko tam jest na tych zakrętach więc mieliśmy śmierć w oczach. No może nie do końca. Trochę przesadzam. Ale stres był. Nie spóźniłem się.
:lol:



Trzeba było jechać przez Jurgów i Podspady, droga zawsze pusta.

Łysa Polana jest najgorszym możliwym pomysłem jeżeli chce się wjechać na Słowację.

Ostatnio jadąc tam dwa razy z rzędu tydzień po tygodniu widziałam, że fiakrzy wożą konie do Łysej Polany przez Jurgów i Jaworzynę Spiską.

A co do tych bramek - to pełna zgoda. Niestety do krajów nieprzyjaznych kierowcom zawodowym zaliczam tez Słowację. Ich system z go-boxami jest do d..upy.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 3:11 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wolf_II napisał(a):

BTW, skoro mowa o drodze Oswalda Balzera, może ktoś pamięta czy odcinek Zakopane- Wierch Poroniec był "za komuny" (w szczególności w latach 80) przejezdny? Coś mi świta, że gdy jako dzieciak bywałem w okolicy Moka, to większośc ruchu (o ile nie cały) szło nową drogą, czyli przez Bukowinę i Głodówkę.


Nie przypominam sobie, chociaż mogło być tak, że był przez krótki czas zamknięty z powodu jakiegoś remontu, ale na pewno szosa istniała już co najmniej od końca lat 60. Kiedy konkretnie tam położono asfalt tego nie wiem.
Gdzieś tak około roku 1967-1968 razem z moimi Rodzicami dojechaliśmy na rowerach do Morskiego Oka właśnie drogą Oswalda Balzera.
Na 100 % pamiętam, że nocowaliśmy w jakiejś chałupie na Toporowej Cyrli a potem w schronisku w Roztoce.

Pod koniec lat 70 byłam na kursie przewodnickim i ta drogę przemierzaliśmy autokarem średnio raz w miesiącu i też nie przypominam sobie zamknięcia.
Ale autobusy kursowe PKS do M.Oka i do Łysej Polany faktycznie jeździły tylko przez Głodówkę.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 3:17 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
mm74 napisał(a):

Co z tego jak najgorszy z najgorszejszych to kawałek 47 przed NT :x


Czyli ?

Też da się pewnie objechać.

Ostatnio, po wycieczce w trakcie której jechaliśmy 1 godz. 6 kilometrowy odcinek Chabówka (krzyżówka z 958) - Skomielna (krzyżówka z 28) sprawdzałam (na razie na google street view) drogę Czarny Dunajec - Jordanów z pominięciem "Zakopianki". Wszystko wskazuje na to, że da się przejechać również autokarem. Samochodem osobowym tam jeździłam i nie jest źle.
Tylko muszę znaleźć odważnego kierowcę ;)

Przy okazji polecam 958, też nowiutki dywanik asfaltowy. Tylko w Rabie Wyżniej kładą krawężniki.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 3:39 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
mm74 napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Czyli ?


Myślę o dojeździe nie z Zakopca na Słowację, ale z kraju ogólnie :)

Jeśli ktoś wie jak od str. A4 dojechać bezkolizyjnie w okolice Zakopca to chętnie się dowiem i skorzystam ;)


Ja jeżdżę ze Śląska na kilka sposobów:

1. Z A4 zjeżdżam na obwodnicę GOP to jest drogę nr 1, kilka kilometrów dalej na Imielin w drogę nr 934 aż do Bierunia.
Dalej drogą 44 a potem 28 przez Oświęcim, Zator, Wadowice, Suchą Beskidzką, Jordanów do Skomielnej. Dalej Zakopianką i teraz zależy gdzie mam jechać - czy na wschód - wtedy przez Nowy Targ, Białkę, Bukowinę (na Słowację przez Jurgów), na zachód - drogą 958 na Czarny Dunajec. Ta trasa ma wadę, że jedzie się 6 km "Zakopianką" ale przez taki najbardziej zapchany odcinek.

Obecnie nie jeździ się przez Tychy, bo jest tam remont, który potrwa pewnie jeszcze 2 lata !!!

2. Jak wyżej i od Białki (tej obok Makowa Podhalańskiego) przez Zawoję i Krowiarki.

3. Przez Korbielów i Słowację (Oravska Polhora, Namestovo).

Wszystko to są drogi:

A. bezpłatne.
B. niestety wąskie i raczej nie da się rozwinąć prędkości większej niż jakieś 80 km /h bo prowadzą przez miejscowości.

Ale lepsze to niż stanie w korku.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 3:43 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Markiz napisał(a):
prof.Kiełbasa napisał(a):
a ja myślę że zal Ci ściska pośladek bo masz 15h pociągiem w tatry a my max godzinę i 40 minut autem


Ale za to np. na Rugię jest od Szczecina niepomiernie bliżej niż z Krakowa, a jest tam co obejrzeć, miłośnikom gór też. A tak nawiasem - spora odległość od Tatr raczej sprzyja ich racjonalnemu poznawaniu, znacznie bardziej niż ten "żabi skok". Wszystko jest względne.

piszesz tak bo też masz daleko :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 4:24 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
prof.Kiełbasa napisał(a):
piszesz tak bo też masz daleko


Nie. Po prostu nie wszyscy mogą mieszkać w Krakowie i okolicy i należy z pokorą przyjmować miejsce, w którym nam przypadło żyć i szukać dobrych stron. Np takich - w sobotę jechałem do Poznania i w niedzielę wracałem - jest dosłownie zatrzęsienie grzybów i wszędzie przy drodze mnóstwo ich sprzedawców oraz samochodów tych co sami wybrali się zbierać. O dziwo, w pomorskich lasach znowu się pojawiły rydze, których nie widziałem tam przez ostatnie dwadzieścia a może i więcej lat. Kupiłem i wieczorem przypomniałem sobie dawne dobre czasy gdy w Poraju na Krupówkach je jadłem i to wcale nie po zbójeckiej cenie jak teraz. Dawny Poraj, łza się w oku kręci...

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 16, 2013 6:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Ali7 napisał(a):

Zgadza się prawie wszystko, ale z punktem "B." będę polemizował :wink:


No ja wczoraj wracałam autokarem, który trasą nr 1 jechał miejscami 110 /h
Równe 3 h z Tatrzańskiej Kotliny do Tychów, w tym 20 minut postoju na siusiu.

Ale to nie jest reguła, czasem jak się wtranżoli ciężarówka to tak się nie da.

Na Słowacji to trzeba przez Oravską Polhorę i te inne wsie jechać 50 km /h.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 17, 2013 8:39 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Nie dałem rady przebrnąć przez całą dyskusję, więc jeśli coś powtórzę - sorki.
Nie mam żadnego skonkretyzowanego zdania na te tematy, bardziej chciałbym się odnieść do samej dyskusji.

1. Pomysł zwinięcia asfaltu.
Asfalt jest i niech sobie zostanie bo i po co psuć jeśli już coś jest. Ładniejsza droga byłaby łupkowa, ale już tam, niech sobie leży - jest tańszy w obsłudze i... Już jest. Choćby TOPR niech ma łatwiej. Jak dla mnie popadanie w skrajność w stylu "a niech sobie droga w przepaść spadnie" - to jakiś skrajny bełkot.

2. Likwidacja koników:
Jeśli nie będzie koni albo autobusów to na prawdę coś się stanie???? Na co to komu???? Zostawić dzieciakowi na zeszyty kasę a nie wydawać na karocę.
200 rodzin bez pracy...Co za argument... Proszę Was, w Łodzi jak jeb.nął przemysł lekki to kilka tysięcy osób z każdej przędzalni znalazło się na bruku - gdzieś tak z pół miasta jak nie lepiej. Polmerino, Polanil, Marchlewski, Eskimo, Wima, Uniontex, Pamotex w Pabianicach, Konstilana w Konstantynowie czy Boruta w Zgierzu - to tylko kilka zakładów z kilkudziesięciu które nagle z roku na rok się zamknęły w Łodzi i najbliższym sąsiedztwie a każdy z nich dawał zatrudnienie kilku tysiącom pracowników. takie czasy.
Nie przesadzajmy z tymi góralami - coś sobie znajdą, a konie - szkoda ich, lecz i tak czeka je taki sam koniec. Super pomysł ktoś tu podrzucił - agroturystyka, hippoterapia. Super pomysł tylko nieco utopijny... Może jakaś fundacja by się tym zajęła - nie wiem, ale dla mnie to nie jest argument ani za ani przeciw.

3. Autobus dla niepełnosprawnych:
Niepełnosprawni i autobus... Cholera mam koleżankę w pracy z którą pracowałem w jednym pokoju, a która kilka lat temu spróbowała bez żadnego przygotowania uprawiać outdoorową działalność sportową w zasadzie z dnia na dzień. Nie uprawiała nic i nagle z dnia na dzień stwierdziła, że jedzie na zawody - poszło. Kliknijcie proszę, to ona: http://zielonedrzwi.tvn.pl/aktualnosci, ... 90142.html
Dzięki niej wiem, że nie ma znaczenia czy będzie tam jeździł autobus czy nie - jeśli będzie chciała zobaczyć Tatry to zobaczy. Nie jest wyczynowcem, jest prawie całkowicie sparaliżowana.
Nie o autobus chodzi, ale o mnie, o Was i o najbliższych osób które właśnie dotknęło to nieszczęście. W dupę z autobusem, jeśli wszyscy się ograniczą do pokrzykiwania na forum, a w życiu codziennym będą robili tyle co zazwyczaj - czyli nic. Autobus jest tu najmniej ważny, więc skończcie z tymi bzdurami.
Basia - a Ty wiesz najlepiej, że to nie o autobus chodzi bo sama swoich przyjaciół, znajomych, podopiecznych nie wwozisz autobusami w góry.
Osoba niepełnosprawna jest silna nie tylko swoimi nogami czy rękoma - jest silna również swoimi bliskimi. Jeśli oni się sprawdzą, to i na Gąsiennicowej sobie osoba niepełnosprawna browarka wypije, a bez nich to i autobusem do Moka nie dojedzie.

4. Wjazd samochodem:
Myślę, że gdyby podanie z prośbą o wjazd do Moka z osobą starszą lub niepełnosprawną samochodem wysłać w październiku lub kwietniu - pewnie zgoda by była, lecz jak znam życie w lipcu, grudniu i sierpniu jest po 20 wniosków dziennie, a przez resztę roku wcale.

5. Zamknięcie drogi dla turystów:
Dla mnie ruch turystyczny tak jak napisał GB - można by zlikwidować, zostawić oczywiście dla osób na wózkach i np. taterników - ich w porównaniu z wycieczkami jest niewielu i tak naprawdę można by ją potraktować jako podejście pod ścianę czy na tabor. Jest to ostatecznie droga prowadząca w teren dopuszczony wspinaczkowo i Taternicy mają inny cel niż obleganie brzegów stawu i wrzucanie śmieci w kosówę.

Nie wiem, czy są to dobre pomysły czy złe, lecz na pewno świat się nie zawali jeśli ktoś je wdroży w życie. Takie nasunęły mi się uwagi podczas czytania Waszej dyskusji.

Według mnie jednak najważniejsze dla władz parku są pieniążki, więc ograniczenie ilości turystów nie będzie miało miejsca nigdy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 17, 2013 9:17 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Kaytek napisał(a):
Według mnie jednak najważniejsze dla władz parku są pieniążki, więc ograniczenie ilości turystów nie będzie miało miejsca nigdy.

Jedyny fragment z którym się nie mogę zgodzić :)
Wozacy zarabiają "dla siebie".
Cena biletu - przypomnę: 4 zł., - nie jest zaporową, a jej wysokość jest nieomal ustalona ustawowo.
Ograniczanie liczby turystów - ma (w sumie) miejsce cały czas. Tyle tylko, że żadne "gwałtowne" decyzje typu: 5000 osób dziennie na drogę do MOka - po pierwsze nie zostaną zaakceptowane przez władze wyższe, nie zostaną zaakceptowane przez tzw. "społeczność okoliczną" (z którą każdy park musi się bardzo liczyć), wreszcie - zostaną natychmiast wykorzystane w rozmaitych - mniej lub bardziej lokalnych i ogólnokrajowych rozgrywkach polityczno-ekonomicznych. Taka jest nasza "rzeczywistość"...

W zeszłym roku miałem okazję zwiedzić prywatny obszar chroniony. Piękna widokowo dolina, głęboko wcięta w skały, dołem potok - coś jak połączenie Wąwozu Kraków, Słowackiego Raju, doliny Białego. Trasa długości ok. 7-8 km. Wstęp: 7 euro od osoby. Dla tych, którzy nie chcieli się męczyć - lub skąpili grosza - przed wejściem, przy parkingu - restauracja i duży sklep z pamiątkami: albumy, gadżeciki, pierdółki, zdjęcia, miśki, etc...

Dla parków - pieniądze owszem - są najważniejsze (jak dla większości instytucji i ludzi), bo bez nich - np. nie można prowadzić wielu działań, które są zdecydowanie "wyżej" w rankingu wynikającym z planu ochrony - czy wręcz z zapisu ustawy. Kwoty za bilety wstępu - z których część i tak trafia w ręce ajentów - to z pewnością liczący się "zastrzyk" - ale nie najistotniejszy. W końcu zarówno ustawa, wszystkie przepisy - które generalnie obowiązują od wielu lat - nie uwzględniały płatnego udostępniania...

pozdrawiam
gb 8)
ps
nie wiem na ile w chwili obecnej jest to prawda, ale - między innymi dlatego kwartalnik "Tatry" ma tak niską (stosunkowo - zwłaszcza w porównaniu z jakością edycji i zawartości) cenę, i nie zawiera reklam - bo jego wydawanie finansowane jest/było głównie z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży biletów. Ale to się mogło zmienić...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 11:42 am 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lip 03, 2013 11:59 am
Posty: 385
Szarotka2 napisał(a):
Salewa napisał(a):
Czy ktoś ma może jakieś nieoficjalne informacje i wie, czy elektryczny autobus, który testuje TPN będzie działał z Palenicy do MOka, czy tylko z Ronda JPII do Kuźnic?

Nareszcie jakiś konkret :wink:

No generalnie mam nadzieję, że uda się to wprowadzić na stałe i zniknie kierat z tej trasy.
Nie rozumiem tylko dlaczego TPN już dawno tego nie wprowadził.
Niby w zarządach doktory, a dosyć spory problem dalej ciąży.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 7:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Salewa napisał(a):
Nie rozumiem tylko dlaczego TPN już dawno tego nie wprowadził.

Bo TPN nie zajmuje się organizacją ruchu kołowego/transportu turystów. To - nadal - jest droga państwowa - lokalna, a nie wewnętrzna droga parku.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 8:54 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lip 03, 2013 11:59 am
Posty: 385
gb napisał(a):
Bo TPN nie zajmuje się organizacją ruchu kołowego/transportu turystów. To - nadal - jest droga państwowa - lokalna, a nie wewnętrzna droga parku.

Jak to się nie zajmuje organizacją ruchu? A parking na Palenicy?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 184 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL