Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

ORLA PERĆ
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=259
Strona 51 z 69

Autor:  Kabanos [ Cz lip 07, 2011 1:33 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Weż wakacje2011 i zaprowadź Ją na Rysy.


W sumie... Mam z Rysami niewyrównane rachunki bo byłem tam w potwornym mleku, wierzchołka 2503m nie było widać z polskiego szczytu.

Autor:  Jacek [ Cz lip 07, 2011 2:09 pm ]
Tytuł: 

Kabanos napisał(a):
byłem tam w potwornym mleku

To tak jak ja, wierzchołka 2499 nie było widać.


wakacje2011 napisał(a):
Winda na Rysy? ja bym sie nie połakomiła

Ja bym wjechał, od razu można ruszyć na grań mięguszy :mrgreen:

Autor:  piomic [ Cz lip 07, 2011 2:20 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Co roku jeździlam z chłopakiem niestety w tym z nim juz nie pojade.
Mogłabyś rozwinąć?
Urzekła mnie Twa historia...

Autor:  rogerus72 [ Cz lip 07, 2011 2:23 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
regerus o właśnie:) dokladnie tak. I widze, że też z Radomia. Pozdrawiam :D

Ty też z grodu nad Mleczną?
no to zajebiście :thumright:

P.S. rogerus, ro, a nie re!

Autor:  wakacje2011 [ Cz lip 07, 2011 2:33 pm ]
Tytuł: 

Piomic czemu to ma służyć? nie była to żadna historia do opowiadania na forum. Zawsze jeździłam z człowiekiem, który miał pojęcie o górach. W tym roku nie jadę z nim. Nie było to zreszta skierowane do Ciebie, a do osób, z którymi w tamtej chwili rozmawiałam o moim kiepskim doświadczeniu w górach. Po co wyławiasz słowa z kontekstu i piszesz idiotyczne komentarze? Takie to zabawne?

Autor:  Gustaw [ Cz lip 07, 2011 2:34 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Nie musze znac dokladnie szlaku mam oznaczenia kieruje sie nimi.

No niby tak ...
wakacje2011 napisał(a):
I zawsze dochodze do celu.

I oby tak zawsze ...
Gorzej jak kiedyś gdzieś pójdziesz po znaczkach a znaczki ... się skończą ... :roll:
Albo jak sypnie śnieg ... i to wcale nie musi być zimą bo sam kiedyś we wrześniu lazłem po zaśnieżonych i zamglonych Czerwonych Wierchach ... i ani znaczków, ani ścieżki, ba, nawet śladów innych nie bylo widać ...
I nie piszcie, że nie może sie tak zdarzyć bo chodzicie tylko przy pieknej słonecznej pogodzie bo może być tak, że snieg Was zaskoczy akurat na trasie i potem ... zbita d*pa. Można sobie z komorki dzwonić po TOPR tylko jak im wytłumaczysz gdzie jesteś skoro nie masz o tym zielonego pojęcia ? Szłam czerwonym szlakiem z Kasprowego na Czerwone Wierchy ale nie wiem gdzie dokładnie jestem ...
:lol:
:wink:

Autor:  piomic [ Cz lip 07, 2011 2:39 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Po co wyławiasz słowa z kontekstu

Bo w jednym poście piszesz, że na Rysy się idzie przez Orlą a w następnym, że byłaś na Szpiglasowym... Naprawdę tak trudno zerknąć na mapę (nie mów, że nie masz - google znajdą w sieci) zamiast gdybać?

Autor:  Krabul [ Cz lip 07, 2011 2:40 pm ]
Tytuł: 

:alien: :alien: :alien:

Autor:  Gustaw [ Cz lip 07, 2011 2:42 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Takie to zabawne?

Oj, nie złość się ...
My tu mamy taką lożę szyderców ...
:wink:

Skoro masz w praktyce kierowaćWaszymi wycieczkami to nie masz wyboru tylko zacząć się interesować trochę topografią, kupić mapę, przewodnik ... inaczej to tak to trochę fuszerka będzie ... sporo chodziłaś, jakieś doświadczenie i podstawowy sprzęt masz czyli jesteś na dobrej drodze ... czas się wspiąć na "wyższy poziom" ... a Rysy to jednak cel już poważniejszy szczególnie, że nie możesz już liczyć na doświadczone towarzystwo ...

Autor:  tuwu [ Cz lip 07, 2011 2:43 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
I wiedza teoretyczna nijak mi jest potrzebna do tego by czuc sie szczesliwa na szlaku. Nie musze wiedziec jak nazywa sie dana dolina czy przelecz. Nie musze znac dokladnie szlaku mam oznaczenia kieruje sie nimi. I zawsze dochodze do celu. I jest dobrze.



Przynajmniej dobrze, że znasz nazwę celu, to zawęży pole poszukiwań w razie ewentualnej akcji TOPR. Wiedza topo rzeczywiście nie jest potrzebana do tego "by czuć się szczęśliwa na szlaku", ale jest niezbędna (choć niewystarczająca) by czuć się bezpiecznie.

EDIT:
spóźniłem się z tym postem :wink:

Autor:  wakacje2011 [ Cz lip 07, 2011 2:47 pm ]
Tytuł: 

się narobiło naprawdę. Gdyby tak każdy szukał sobie sam informacji to po co w ogóle istniałoby forum?? przecież odpowiedź na każde pytanie mozna znaleźć poprzez google. Nie chciałeś odpowiedzieć na tak oczywiste pytanie - to nie odpowiedziałeś. A ja zanim zajrzę do mapy i opracuję dokładnie którędy i w jaki dzień będę szła to troche minie. Dzisiaj włączyłam sobie to forum jedna osoba npisała, że była na Rysach, ale Orlej się obawia. I wyobraź sobie, że ja do tej pory sądziłam, że właśnie tak szlak przebiega, że jak Rysy to Orla. Wiem pomyliłam się, ale zanim doszłam do tego, że się pomyliłam przeczytałam wpis tamtego użytkownika i się zdziwiłam. Łatwiej mi bylo w tamtej chwili napisac post na forum, na którym wlasnie przebywalam niz leciec do szafki czy szukac w google odpowiedzi. Po to jest forum by rozwiewac rozne watpliwosci nawet oczywiste jak dla niektorych. Do mojego wyjazdu mam jeszcze miesiac i na pewno zanim wejde na Rysy zaplanuje dokladnie trase, bede wiedziala ktoredy i jak isc. Po to napisalam wpis o moim chlopaku, ktory zreszta widziales, bo sam go zacytowales to powinienes wiedziec, ze bylam z nim i to on planowal, kierowal nasza wyprawa i wiedzial gdzie sie znajdujemy i ktoredy isc. Nie musialam wtedy zerkac na mape. Po co co takie czepianie - nie rozumiem.

Autor:  DTH [ Cz lip 07, 2011 3:06 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
wakacje2011 napisał(a):
Nie musze znac dokladnie szlaku mam oznaczenia kieruje sie nimi.

No niby tak ...
wakacje2011 napisał(a):
I zawsze dochodze do celu.

I oby tak zawsze ...
Tak, od razu widać, ze do tej pory chodziłaś z kimś bardziej doświadczonym :roll:

Przypomina mi się taka sytuacja, jak kiedyś mój kuzyn, który miał podobne podejście pojechał sobie w góry i wybrał się na Czerwone Wierchy, tam zastało go załamanie pogody, w chmurach/mglestracił orientację a wichura poprzewracała znaki i nie wiedział którędy dostać się najszybciej do schroniska. Tel. do mnie (akurat też byłem w górach z tym, że siedziałem już bezpiecznie w schronie - też mnie to załamanie ze szlaku zawróciło) i mu wytłumaczyłem jak stamtąd zejść... Tak by sobie tam mógł błądzić.

Fajnie się tak na przypał chodzi dopóki nie spotka nas jakaś taka, albo gorsza sytuacja na szlaku...

Autor:  wichurra [ Cz lip 07, 2011 3:10 pm ]
Tytuł: 

To w ogóle normalna ludzka ciekawość pcha człowieka do zadawania pytań - a którędy idziemy, a jak nazywa się tamta góra, a jak to schronisko, a jak sobie zrobię zdjęcie na tym tle, to co tam jest? Dziwi mnie, jak można iść i się tak kompletnie niczym nie interesować.

Autor:  Gustaw [ Cz lip 07, 2011 3:17 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Po co co takie czepianie - nie rozumiem.

Jesteś jak moja żona ...
:lol:
:wink:
Forum oprócz funkcji Q&A jest też rodzajem kafejki do pogaduch ...
Wyobraź sobie, ze siedzisz z kumpelkami w Waszej ulubionej kafejce, sączycie sobie spokojnie Wasze ekspresso czy cappucino i nagle w tej sennej atmosferce pojawia się jakiś nowy gość i pyta się o to czy szarlotki tutaj dobre podają, a czy kawka dobra ...
No to chyba nie odburkniecie tylko "dobre". Jest to nowe "zjawisko" ktore należy obadać, trochę pożartować, o zdrowie zapytać, o rodzinę, dzieci, kochanków ...
:mrgreen:
:wink:

Autor:  piomic [ Cz lip 07, 2011 3:19 pm ]
Tytuł: 

Laff... :oops:

Autor:  wakacje2011 [ Cz lip 07, 2011 3:23 pm ]
Tytuł: 

wichurra nie mowie ze nie odzywalam sie kompletnie i nie interesowalam tym ktoredy ide. Po prostu nie zakodowalam sobie tego wszystkiego w glowie. A na Rysach okazji byc nie mialam wiec tym bardziej mialam chyba prawo nic nie wiedziec o tym. Dopiero wybiore sie teraz wiec i sie dowiem wiecej.
Ja wiem, ze pogoda jest zmienna. Na szczescie nigdy nic mi sie zlego nie przytrafilo. Jesli zapowiadaja deszczowy dzien to ja sie po prostu daleko nie zapuszczam. No, ale wiadomo roznie moze byc. Mam nadzieje, ze sie nie zgubie. Mapę jak wspomnialam zawsze mam w plecaku tylko nigdy z niej nie korzystalam. Nie pamietam dokladnie tego wszystkiego moze dlatego, ze nie przykladalam do tego wiekszej uwagi. Co nie znaczy, ze szlam sobie szlakiem z totalna olewka i nie wiedzialam gdzie sie znajduje. Teraz po prostu nie pamietam. No moze jakies tam szczegoly zapadly mi w pamiec wiem ktoredy wchodzi sie na Giewont, wiem, ze widzialam przelecz kondracka, wiem, ze schodzilam dolina malej łaki. No, ale zadnych wiekszych szczegolow. Nie potrzebuje sie jakos szczegolnie w to zaglebiac, a wiedze o Rysach juz zglabiam powoli chlone sobie wiedze czytajac w internecie:) zielona kompletnie na pewno tam nie pojde szczegolnie, ze rzeczywiscie nie bede miala zbyt doswiadczonej osoby przy sobie jak bywalo do tej pory.

Autor:  DTH [ Cz lip 07, 2011 4:34 pm ]
Tytuł: 

Gustaw, pięknie opisałeś zasady i atmosferę panującą na forum:D
Warto jeszcze nadmienić, ze czasami do kafejki zawita jegomość, który zamiast spytać czy podają dobrą szarlotkę, wyjmuje z plecaka swoją i próbuje na siłę wcisnąć ją któremuś z gości - wówczas taki jegomość najczęściej spotyka się z subtelną sugestią aby opuścił lokal i poszukał sobie innego - zazwyczaj ma to skróconą formę: "wypier..aj!" :)

Autor:  Gustaw [ Cz lip 07, 2011 5:00 pm ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
pięknie opisałeś zasady i atmosferę panującą na forum

Zbyt piękny to obraz aby był prawdziwy ... realia bywają inne ...
http://www.youtube.com/watch?v=RHkCqkn0VKE
:twisted:

Cytuj:
Jak dojść na Rysy ?
To za trudne ...
To co jest łatwe ?
Orla Perć.
To idę na Orlą Perć.
Prooooszę.

Autor:  SwobodnyAnonim [ Cz lip 07, 2011 5:14 pm ]
Tytuł: 

Cześć. Pytanie może trochę odbiegające od tematu ale... wybieram się w sobotę na Orlą, pytanie jest takie czy ktoś będzie jechał Zakopianką do Zakopanego ok godziny 5 i czy można by się z nim zabrać? ;)

Autor:  tresor [ Cz lip 07, 2011 6:48 pm ]
Tytuł: 

masz prv odemnie :D

Autor:  slawekskiper [ Cz lip 07, 2011 11:36 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Nie musze znac dokladnie szlaku mam oznaczenia kieruje sie nimi. I zawsze dochodze do celu. I jest dobrze.

Do czasu. Nie wyobrażam sobie, będąc w górach nie wiedzieć gdzie się znajduję, co mnie otacza itp. Pomyśl, że nawet gdyby się coś stało i wzywałabyś pomoc przez kom. to co byś powiedziała? "jestem na jakiejś górce, albo w dolince w Tatrach?" W pale mi się to nie mieści :lol:

Gustaw napisał(a):
Jesteś jak moja żona ...

No :lol: jest jak moja była żona :lol:
Kabanos napisał(a):
wakacje2011 napisał:
Moze wydaje Ci sie, ze jestem jakas tepa blondynka, ale posiadam obuwie trekkingowe.


Nie zauważam związku.

A ja chyba zauważam... :lol:
A tak w ogóle niedawno pisałem, że na Rysy robię wyjątki... a skoro :
wakacje2011 napisał(a):
Co roku jeździlam z chłopakiem niestety w tym z nim juz nie pojade

tym bardziej mogę zrobić wyjątek :lol:

Autor:  rav1980 [ Pt lip 08, 2011 12:11 am ]
Tytuł: 

slawekskiper - nie wiem ale na Twoim miejscu bym się nie wychylał, jeszcze dziewczyna się zgodzi i będziesz miał problem :lol:
Był u Nas na forum koleś co się ogłaszał , ze ma dobre buty, teraz wakacje2011 naklikała, iż posiada obuwie trekkingowe. Qrcze - dodam więc od siebie, że ja również posiadam takowe i są "dobre" :lol:

Po co komu mapa, po co komu orientacja - ludzi można się zapytać, a jak nie będzie to zadzwonić po pomoc, ważne aby wiedziała gdzie się chce "wczołgać" :mrgreen:

Kabanos myślałem, że Ty jesteś bardziej sztywną kiełbasą - życzliwie i z troska napisałeś "Nowej" - Ona nakrzyczała na Ciebie a Ty zaraz taki mięciutki :roll:

p.s. To temat dla Orlej, trzeba by przenieść na ogólne pytania dot. szlaków...
Sorki za off.

Autor:  Łukasz T [ Pt lip 08, 2011 6:23 am ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
jak nigdy nie wjechalam na Kasprowy Kolejka


Bardzo zacna postawa. Brawo. Tak trzymaj. Dzięki temu będziemy krócej stać w kolejce do kolejki.

Autor:  slawekskiper [ Pt lip 08, 2011 6:30 am ]
Tytuł: 

Złoiła dziewczyna Kasprowy , no co... :lol:
rav1980 napisał(a):
nie wiem ale na Twoim miejscu bym się nie wychylał, jeszcze dziewczyna się zgodzi i będziesz miał problem Laughing

Najpierw musiałbym zobaczyć nogi (czyt. buty) i czy jest lekka w razie czego do niesienia :lol:

Autor:  rogerus72 [ Pt lip 08, 2011 11:54 am ]
Tytuł: 

slawekskiper napisał(a):
Najpierw musiałbym zobaczyć nogi (czyt. buty)

no, akurat buty... nie ściemniaj :wink:

Autor:  wakacje2011 [ Pt lip 08, 2011 3:46 pm ]
Tytuł: 

Buty mam niczego sobie :D

Autor:  Gustaw [ Pt lip 08, 2011 4:47 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Buty

(czyt. nogi)
:mrgreen:

Autor:  Kabanos [ Pt lip 08, 2011 6:08 pm ]
Tytuł: 

rav1980 napisał(a):
Kabanos myślałem, że Ty jesteś bardziej sztywną kiełbasą - życzliwie i z troska napisałeś "Nowej" - Ona nakrzyczała na Ciebie a Ty zaraz taki mięciutki


Od razu mięciutki... Mam słabość do blondynek.

Autor:  slawekskiper [ Pt lip 08, 2011 9:33 pm ]
Tytuł: 

wakacje2011 napisał(a):
Buty mam niczego sobie


Gustaw napisał(a):
(czyt. nogi)

Nie kuś , bo jak tak dalej pójdzie to Cię na Łomnicę Jordanką zabiorę :lol:

Autor:  Vespa [ Pt lip 08, 2011 9:41 pm ]
Tytuł: 

slawekskiper napisał(a):
Nie kuś , bo jak tak dalej pójdzie to Cię na Łomnicę Jordanką zabiorę :lol:


Byli tacy co tak zrobili i żałowali, przemyśl to :roll:

Strona 51 z 69 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/