Forum portalu turystyka-gorska.pl

Hej byłem dzisiaj na Kasprowym przez Myślenickie Turnie + powrót też pieszo. Podejście zajęło mi 1h 45 min.
Chcę w poniedziałek zaatakować Giewont. Czy podejście da się jakoś porównać do tego co zrobiłem dzisiaj ? Łatwiej / trudniej ?
Czy w tym okresie spotkam tam jakichś turystów ? Na dzisiejszym szlaku było ich kilku (koło 30).

Na końcowym odcinku trudniej - skały, łańcuchy. To raptem z 15-20 minut tego trudniejszego kawałka. I nie jakoś bardzo trudno, małe dzieci wchodzą.

Turyści pewnie będą

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Dzięki za odpowiedź To o dzieciach mnie przekonało że ja też mogę
Zobaczyłem przy okazji na Twoją stronkę z podpisu - wybiorę szlak niebieski prosto z Kuźnic.

Po Kaspro nogi przyznam że zmęczone - więc jutro na rozchodzenie Gubałówka + okolice

Byłem dzisiaj na Gubałówce + Butorowy Wierch.

Na Butorowym jest niebieski szlak lasem w dół. Zaczyna się dosłownie spod tego wyciągu na Butorowym. Wie ktoś gdzie on prowadzi ?
Zszedłem nim ale po 50 metrach go zgubiłem...wyszedłem żwirkiem koło domów, później wylądowałem asfaltem w dół do Kościeliska...i z buta powrót na Krupówki.

Kojarzy ktoś ten niebieski szlak ?

Wedle mojej mapy prowadzi on przez Polane Szymoszkową na ulicę Powstańców Śląskich.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Dzięki, to będzie trzeba tam wrócić jeszcze...

Wybrałem na poniedziałek: Kuźnice - Hotel PTTK Kalatówki - Schronisko na Kondratowej - Kondracka Przełęcz - Giewont - Kondracka Przełęcz - Kondracka Kopa (żeby przekroczyć 2000 m) - Przełęcz pod Kopą Kondracką - zejście do Schroniska PTTK na Kondratowej - niebieskim w dół (tym razem drugą odnogą, nie tą z Hotelem Kalatówki) - Kuźnice.

Mam schiza tylko przed tymi łańcuchami przy Giewoncie No i jeszcze o niedźwiedziach się naczytałem w temacie na forum

Nie ma czego się bać. To jest dosłownie kilkanaście metrów łańcucha w górę i mniej więcej tyle samo w dół.
To żelastwo ma Ci pomóc a nie przestraszyć

Co do trasy to jeśli będziesz miał siły i pogoda będzie trzymać to możesz pocisnąć z Kopy na Kasprowy. Bardzo fajny szlak.

Jeśli mieszkasz już w Zakopanem to mam jeszcze pytanie - kiedy parapetówa?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

no to odpuścisz. Luz. Nie ma obowiązku wchodzenia "na czubek " . Samą trasą się naciesz a oczy napasiesz z Kopy Kondrackiej chociażby.
Co do niedźwiedzi....hm... też da się przeżyć. Oddalisz się "spokojnie" i już.

Zdam relację w poniedziałek jak tylko nie będzie padać lub nie będzie zalegać jakaś mega mgła.

W Zakopcu mieszkam ale jeszcze nie na stałe w jednym miejscu - aktualnie w niedzielę mam przeprowadzkę do nowej kwaterki...wszystko jednak na ulicy Makuszyńskiego (stąd też pieszo atakuję Kuźnice i powrót, szkoda młodości na busy) Także póki co ciężko z parapetówą

Jest obowiązek! Tam nie można zawrócić!
Ten odcinek szlaku jest jednokierunkowy!

_________________
Wiem, że nic nie wiem

no to musi się wahnąć i wycofać zanim wlezie na odcinek jednokierunkowy

miga się kolega . No cóż. Trudno

Nie no jak atak to na całość
Czyli powrót ze szczytu jest już innymi łańcuchami niż wejście rozumiem.

Damy radę.

błąd. uzasadniony "wycof "to żaden obciach.

Dzisiaj na Gubałówce przyglądałem się "wrogowi"

http://wrzucaj.net/image/5yg

A to w szklance to na odwagę?

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

To był smak zwycięstwa po "pokonaniu" Gubałówki

Się śmiejecie, ja pierwszy i puki co ostatni raz pomyliłem drogę wchodząc właśnie na Giewontu, tuż przed łańcuchami. Co prawda doświadczenie w Tarach miałem wtedy ogromne, dzień wcześniej zdobyłem Gubałówkę (wiem wiem to nie Tatry), i jak sobie teraz pomyśle to już wtedy dobrze kombinowałem czyli jak nie wiadomo, którędy to prosto do góry.

Pykła dziś Dolina Kościeliska + Jaskinia Mroźna + Jaskinia Mylna
Doszedłem do Schroniska Ornak i wystarczyło. Widoki OK ale głównie - bądźmy szczerzy - las + zalesione góry w oddali.

a jakie jest pytanie ?

Właściwie to jest jedno - która dolina z okolicy jest ładniejsza od wyżej wymienionej ?
Liczę że coś doradzisz.

Czy II obóz założyć na Hali Kondratowej, czy pójść na całość i dopiero na Kondratowej Przełęczy. No bo "jedynka" na Kalatówkach, to wiadomo.

EDIT
Ja wolę Chochołowską, ale tam też doopa blada: same drzewa i góry.

Czy piszesz takie teksty tylko po to aby nabijać posty Czy aby się dowartościować

_________________
Citius Altius Fortius

Jak narazie to obydwie te "cechy" zaobserwowałem u Ciebie...

Chciałem dowartościować ciebie żebyś mógł napisać kolejnego debilnego posta, domyślam się że nie zrozumiałeś o co chodziło, ale to już nie mój problem, że nie potrafisz myśleć.

Wiesz uczę się od najlepszych, między innymi od ciebie pawle88, każdy wasz nie merytoryczny post jest nabijaniem. Chcesz kultury zachowaj ją sam

_________________
Citius Altius Fortius

Kuźwa. Przejrzał nas

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Michl11 aż tak ważne dla Ciebie jest ile kto ma postów i w jaki sposób je nabija?

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.

Szybkie pytanie.

Co proponujecie z gór jeżeli startuję o 13:15 z Kuźnic. Przez ostatnie 2 dni robiłem dolinki więc poszedłbym dziś już w góry ale czas lekko ograniczony. Od 13:15 do końca (wiadomo przed zmrokiem chcę być przynajmniej w Kuźnicach). Bez jeżdżenia kolejką, sam but Do tego można ominąć niebieską trasę prowadzącą na Giewont bo będę i tak tam jutro (start będzie rano wiadomo).

Będę wdzięczny za propozycję. Czyli mamy około 4 godziny, bez niebieskiego fragmentu na Giewont.
Myślę nad Czarnym Stawem Gąsienicowym + powrót tą samą ściężką. Ma to sens i możliwości czasowe na dziś ?

Kasprowy Wierch. Akurat 4h tam i z powrotem.