Forum portalu turystyka-gorska.pl

Byłem kilka dni temu to odpada

1. Nosal
2. Kopieniec
3. Sarnia Skała

I zainwestuj w mapę.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Nosal, wejść jedną stroną, zejść drugą.

Podpowie ktoś gdzie można poćwiczyć hamowanie czekanem, czy to w Wysokich czy Zachodnich? Jakaś miła stromizna obok szlaków?

Ale że co tak teraz na trawie? . Ćwiczyć można wszędzie wystarczy kawałek nachylonego stoku oraz najlepiej wypłaszczenie gdzie można wyhamować w przypadku nieudanej próby hamowania. Często ćwiczą obok Betlejemki na Hali Gąsienicowej oraz powyżej Czarnego Stawu Gąsienicowego w stronę Zmarzłego Stawu.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Mam luźne pytanie.
Jaki czas osobiście uważacie za dobry jeżeli chodzi o wejście z Kuźnic na Giewont niebieskim szlakiem ?
Jutro mam okazję dopiero do tego wejścia i pytam z ciekawości.
Nie pytam w ile wchodzi zawodowy TOPRowiec tylko jaki czas uznajecie za przyzwoity.

Bez tekstów że lepiej wolno ale bezpiecznie, zależnie od warunków itd - sucho, ciepło, pogoda sprzyjająca.

Bardzo sprawny 1h 30min
Sprawny 2h
Średnio sprawny 2h 30min
Słaby 3h
Rekreacja 3h 30min

Czas samego marszu bez przerw i kolejki przy łańcuchach.

Zerknij sobie na szlaki.net.pl masz tam kilka metod obliczania czasów m.in. Metoda Trantera

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Zdefiniuj kryterium dobroci.

Co do czasu: zależy od pogody. Chłodniej, ale bez lodu,śniegu - idzie się szybciej niż w letnim skwarze. Gdy ejst pochmurno, to mniej widoków, zatem mniej czasu "tracisz" (tylko po co wtedy chodzić....). Spójrz na mapę. Wszystko co będzie krótszym czasem niż ten na mapie będzie ... krótszym. Dobry/zły, lepszy/gorszy nie ma tu nic do rzeczy .

Wg Sygnity masz: 1h20 + 1h15 + 0h15 + 0h15 = 3h05. Jeżeli utniesz z tego 10% czy 20 % to będziesz miał czas o, odpowiednio, 18,5 minuty czy 37 min KRÓTSZY.
Czy lepszy? czy gorszy? to był polemizował i tak jak na wstępie.

W drodze powrotnej najszybciej to będzie na główkę w kierunku północnym .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

koło 2h15min ?

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.

Muniek wymiata!!! Z niecierpliwością czekam na następne pytania mistrza.

W przeciwieństwie do Ciebie i kolegi jakiegoś tam który pytał gdzie jest pytanie - wolę ruszyć dupę sprzed komputera i gdzieś wyjść zamiast pisać swoje żale na internecie do innych że coś Wam się nie podoba. Chodzę turystycznie bez sprzętu więc i pytania są "niskiego" lotu. Musisz się z tym pogodzić. Czas zachowam dla siebie bo byś naturalnie w niego nie uwierzył.

Muniek jak było? Pochwal się tym czasem

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.

Muniek, jakbyś czasami posadził dupę przed kompem, przejrzał trochę portali górskich na których opisane są wszelkie szlaki wzbogacone dużą ilością zdjęć i podparł to jeszcze YT, to by ci się w główce naprawdę rozświetliło. Ja tez chodzę bez sprzętu tylko po oznaczonych szlakach. W tym roku pierwszy raz byłem na Słowacji. Pytałem się trochę ludzi o kwatery, ubezpieczenia, ale jeśli o góry to sam wiedziałem gdzie mam iść i co zobaczyć. W necie na ten temat informacji w bród. Także dzięki siedzeniu przed kompem życie staje się prostsze.

Często czytam forum, przeszukuje tematy i rzadko się zdarza zebym nie znalazł odpowiedzi dlatego też się nie rejestrowałem, ale ogólnie widze tu wśród wielu użytkowników chamstwo, zarozumiałość/zadufanie. Coś w w stylu ja wiem i jestem kimś a jak ktoś mniej doświadczony pyta to trzeba wyśmiać, obrazić... Każdy kiedyś zaczynał swoją przygodę w górach i pewnie chciał się jak najwięcej dowiedzieć, ale jak widać użytkownicy wszechwiedzący sprowadzają tu każdego w szybkim tempie na ziemie. Od tego forum jest by wymienić jak najwięcej poglądów...

Spoko mi się po prostu nie chce tak szukać po necie. Jest forum, zadaję pytanie, ktoś odpowiada.
o czas to była zwykła ciekawość od użytkowników bo te tabliczki w terenie z napisanym czasem to wiesz...


Weszło w 1h 35min.
Mam nieco kondycji z innego sportu to na pewno dla mnie na plus.

Słabo, myślę że Kilian dałby radę w około 30 minut

Dobry czas. A można wiedzieć czemu tak gnałeś?

Myślę że czołówka polskich biegaczy ultra (m.in. Świerc, Długosz, Sobczyk) miałaby czas 30-35min . Ale nie da się ukryć, że czas 1h 30min dla zwykłego turysty to bardzo dobry czas.

Muniek w takim razie może warto potrenować i wystartować w zawodach? w biegu na Kasprowy?

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Gnałem bo lubię się zmęczyć na max swoich możliwości.
Na zawody proszę Cie...tam będą ludzie którzy po górach biegają a nie chodzą...nie moja dziedzina
Kaspro wszedł 1h 45min przez Myślenickie Turnie - moim zdanie cięższa trasa niż ten Giewont, nie wiem jak tam dla Was.

Wyniki z 2013r

http://www.alpinsport.pl/bieg/files/oth ... 202013.pdf

Najsłabszy w kategorii M - 1h 50min oczywiście nie z Kuźnic tylko od ronda. Gdybyś był na "lekko" + bieg po płaskim + szybki marsz pod góre to pewnie miałbyś lepszy wynik

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

A ja się zarejestrowałem, bo kiedyś poziom chamstwa na TG był ponadprzeciętny.

Dajesz...

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Było minęło, pojutrze zaatakuję Karb i Kościelec (ale nie od strony Czarnego Stawu).
Dzisiaj jak byłem pod Hotelem na Kalatówkach to widziałem po prawej jakiś stary (nieczynny ?) fragment wyciągu narciarskiego. Kojarzy ktoś to ? Wzniesienie idzie mocno pod górę ale nie ma tam żadnego szlaku (przynajmniej tabliczki ze strzałką)...czy można tam sobie legalnie wejść ?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0f ... 59a86.html

Suchy Żleb nie prowadzi żaden szlak turystyczny

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Czynny. O ile są warunki śniegowe. Wykorzystywany przez tych którzy np w lutym przyjeżdzają hotelować się na Kalatówkach. Tam masz nawet wypożyczalnie sprzętu narciarskiego i ratrak.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Hej wychodził ktoś na Kościelec od strony Czarnego Stawu ?
Byłem wczoraj od tej łagodniejszej strony ale 15 min przed szczytem musiałem zawrócić bo się pogoda pogorszyła i się przestraszyłem.

Interesuje mnie jak wygląda podejście od Czarnego Stawu ? Nie ważne jak kondycyjnie bo wiem że jest trudniejsze ale to bez znaczenia. Chodzi mi o to czy bardzo "techniczne" że trzeba iść już na czworakach itd, czy bardzo straszne po prostu

15 min przed szczytem czy 15 min przed Karbem? Bo tam się szlaki z obu stron łączą. Chyba, że o Żlebie Zaruskiego mówisz...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Mówimy o Kościelcu Karb nie stawiał oporu.
EDIT: no dobra - to jak wygląda wyjście na Karb od Czarnego Stawu, masz rację mój błąd...a zawracałem z już z Kościelca bo nigdy na taką górę nie wchodziłem, wg mnie niebezpieczna dla zwykłych łazików. Jedno potknięcie i prosto do Stawu można spaść

Dość stroma ścieżka po kamiennych stopniach w terenie skalnym. Czuje się przestrzeń, ale wielkiej ekspozycji bezpośrednio koło szlaku to chyba nie ma. Wygląda to mniej więcej jak dalszy odcinek na szczyt bym powiedział. Może trochę łatwiej. Z 10 lat temu tam byłem albo i więcej.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No popatrz, a dzieci tam wchodzą bez problemów

Litości... Jakimś cudem utkwiło mi w pamięci moje pierwsze wejście na Kościelca x-lat temu. Byłem trochę rozczarowany, że było tak łatwo i szybko. Moim zdaniem, ten szczyt nadaje się doskonale, jako kolejny krok po Giewoncie (chyba, że przeoczyłem coś w Twoich postach).