Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199
Strona 52 z 70

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 09, 2009 1:52 pm ]
Tytuł: 

Sugerujesz, że dziecko było pijane :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:

Autor:  kilerus [ Śr wrz 09, 2009 1:54 pm ]
Tytuł: 

Tak i ojca puściło na prowadzenie bez przelotów! :roll:

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 09, 2009 1:56 pm ]
Tytuł: 

Szok, po prostu szok. Co te cepry robią w tych naszych, umiłowanych Taterkach ... Brak mi słów ...

Autor:  kilerus [ Śr wrz 09, 2009 1:57 pm ]
Tytuł: 

Nie tylko słów, wódki brak...

Autor:  agataka [ Śr wrz 09, 2009 2:12 pm ]
Tytuł: 

...ale facet musiał byc zawzięty, żeby do celu dotrzeć!
To się nazywa samozaparcie :twisted:

Autor:  kilerus [ Śr wrz 09, 2009 2:15 pm ]
Tytuł: 

A nie to, że się je 3 tabliczki czekolady?

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 09, 2009 3:07 pm ]
Tytuł: 

agataka napisał(a):
To się nazywa samozaparcie


agataka napisał(a):
Dol. Strążyska, wspin z wózkiem


To się nazywa atak na Kominy Strążyskie.

Autor:  agataka [ Śr wrz 09, 2009 3:49 pm ]
Tytuł: 

coś w stylu "'Tylkowe Komine' dźwigną Ci poziom adrenaline" by ZakoPower :lol:

Autor:  Kaś [ So wrz 12, 2009 11:57 am ]
Tytuł: 

Jako wielka znawczyni gór i wszelakie ohh i ahh dorzucę kolejne 3 grosze, czyli to co nazbierało mię się przez ostatnie dwa tygodnie:
Bardziej nizinnie
podsłuchane pytanie solarpana zadane znajomym:
"i tą kolejką na szczyt........
..... (już sobie myślę Kasprowy? przyp. ja)
... pod sam krzyż?"
Na szczęście znajomi chyba nie pierwszy raz "w Tatry" wybyli, bo zaraz uświadomili że na Gejwoncie kolejki nie ma. Inaczej chłopina by sie rozczarował.

Cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Jako że przed wejściem jest napisane o artystycznych i kulturalnych walorach miejsca, postanowiłam pochodzić, popstrykać, itd.
Moją uwagę zajął pięknie rzeźbiony? ryty? krzyż nijakiego Sabały.
Jakaś pani widząc moje zainteresowanie tamtejszą mogiłą rzekła do drugiej jakiejś pani: "O! a tam leży pochowana Sabała."
Rozumiem, ks. Stolarczyk, Sieczka, Chałubiński, już ten nieszczęsny Karłowicz... ale Sabały nie znać?

Bardziej wyżynnie - sympatyczna pani z Morskiego Oka chcąca wrócić do Zakopanego przez Krzyżne. Może nie śmieszne to, ale zastanawiające.

I moja mistrzyni - dziewczyna w wieku lat 18-20 w najnowszym modelu obuwia do po górach chodzenia przeznaczonego: gruba skarpeta i zielona balerina, spotkana gdzieś na kamykach pod Jaskinią Raptawicką.
Zawrócić się nie chciała.

Autor:  Azyjka [ So wrz 12, 2009 3:22 pm ]
Tytuł: 

Mmm. Przypomniał mi się fragment wspomnianej tu wcześniej książki Jagiełły. Dwóch panów wybrało się w połowie października na Rysy. Wyszli ze schroniska w Moku o godzinie 14 w gumowcach. :shock: Ok 18 zaczęło się ściemniać, zgubili szlak, etc. i wołali o pomoc. Ratownicy przybiegli i na widok ich obuwia nie mogli się powstrzymac od zwrócenia im uwagi, że w gumowcach po Tatrach się nie chodzi, na co jeden z panów, który to o mało nie stracił palców z odmrożeń odparł, że to przeciez są dobre buty, bo nie przemakają. :roll:

Autor:  Piotrek86 [ So wrz 12, 2009 5:26 pm ]
Tytuł: 

Kaś napisał(a):
sympatyczna pani z Morskiego Oka chcąca wrócić do Zakopanego przez Krzyżne

jakoś większej filozofii w tym nie widzę :wink:

Kaś napisał(a):
ziewczyna w wieku lat 18-20 w najnowszym modelu obuwia do po górach chodzenia przeznaczonego: gruba skarpeta i zielona balerina, spotkana gdzieś na kamykach pod Jaskinią Raptawicką.

wolny kraj, chodzisz w czym chcesz, na własne ryzyko oczywiście

Autor:  gizmo [ So wrz 12, 2009 5:52 pm ]
Tytuł: 

Kaś napisał(a):
I moja mistrzyni - dziewczyna w wieku lat 18-20 w najnowszym modelu obuwia do po górach chodzenia przeznaczonego: gruba skarpeta i zielona balerina, spotkana gdzieś na kamykach pod Jaskinią Raptawicką.
Zawrócić się nie chciała.

A tego nie rozumiem. Dlaczego miala zawracac?
I co oznacza "zielona balerina"?

Co do Sabaly to mysle, za na niejednym forum gorskiem tez sie znajda tacy co nie wiedza kim byl. A moze kim byla :D

Autor:  Mazio [ So wrz 12, 2009 5:56 pm ]
Tytuł: 

zielona balerina to chyba rodzaj buta - zielone baletki: takie na płaskiej, cienkiej podeszwie, zakrywają jedynie coś ponad palcami i otaczają stopę do pięty. Nie podejrzewam ich o posiadanie bieżnika.

Autor:  Piotrek86 [ So wrz 12, 2009 6:17 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
zielone baletki: takie na płaskiej, cienkiej podeszwie, zakrywają jedynie coś ponad palcami i otaczają stopę do pięty. Nie podejrzewam ich o posiadanie bieżnika.


akuratne obuwie w kolorze nadziei
:wink:

Autor:  RobbieG [ So wrz 12, 2009 6:31 pm ]
Tytuł: 

Azyjka, ta książka Jagiełły jest pełna takich przypadków. Niektóre z nich są wręcz niewiarygodne, a jednak, ludzka wyobraźnia (ignorancja, głupota)) nie zna granic.

Autor:  gizmo [ N wrz 13, 2009 12:05 am ]
Tytuł: 

A baletki. Czyli takie buty wspinaczkowe :D
Nadal nie rozumiem dlaczego do Jaskini Raptawickiej jest wymagane jakies super obuwie :)

Autor:  Mazio [ N wrz 13, 2009 12:22 am ]
Tytuł: 

z powodow ogolnych - raz, że to jaskinia - wskazane byłyby przynajmniej kierpce jak u Janosika. Dwa, że łatwiej nam o dobre obuwie od stonki - musimy kupić jedynie jedną parę zamiast czterech.

Autor:  Kaś [ N wrz 13, 2009 4:21 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
zielona balerina to chyba rodzaj buta - zielone baletki: takie na płaskiej, cienkiej podeszwie,

Konkretnie podeszwie ciut grubszej od papieru, niezbędne w ekwipunku każdego prawdziwego górołaza. O wspinaczce już nie wspominając. ;)

gizmo napisał(a):
A baletki. Czyli takie buty wspinaczkowe :D
Nadal nie rozumiem dlaczego do Jaskini Raptawickiej jest wymagane jakies super obuwie :)

Super może to nie, ale już wspomniane wyżej gumiaki myślę, że byłyby lepsiejsze. Mniej poślizgowe. ;)

Czytając pana Jagiełłę - w niektórych fragmentach nie wiedziałam czy śmiać, się czy płakać raczej. No cóż.. życie... jak to mawiają starzy India... Górale. ;)

Autor:  Azyjka [ N wrz 13, 2009 4:57 pm ]
Tytuł: 

RobbieG napisał(a):
Azyjka, ta książka Jagiełły jest pełna takich przypadków. Niektóre z nich są wręcz niewiarygodne, a jednak, ludzka wyobraźnia (ignorancja, głupota)) nie zna granic.


Wiem, wiem. ;) Ale najbardziej mi zapadł w pamięć ten i jeszcze o tym panu, który o kulach szedł na Krzyżne żółtym szlakiem przez Kasprowy i Granaty. Podziwiam gościa! :mrgreen:

gizmo napisał(a):
A baletki. Czyli takie buty wspinaczkowe


Aż mnie korci żeby założyć moje balerinki na wspinaczkę, ale chłopaki będą mieli miny. :twisted:

Autor:  RobbieG [ N wrz 13, 2009 8:50 pm ]
Tytuł: 

zakładaj i koniecznie zapodaj zdjecia

Zdaje się wczoraj w Uwadze było o wolontariuszach w TPN.
Reporter podchodzi do pary z dwoma psami bez smyczy, którzy łażą po lesie poza szlakami.

Jakoś im nie przeszkadzało, że to Park, ale co najlepsze na pytanie reportera "dlaczego nie chodzą szlakami? \"

" Bo na szlakach nie ma nic ciekawego " - aż zaplułem monitor, jak to usłyszałem.


ehhhhh i góry za wysokie i widoki zasłaniają.

Autor:  Eliasz123 [ N wrz 13, 2009 10:12 pm ]
Tytuł: 

RobbieG napisał(a):
" Bo na szlakach nie ma nic ciekawego "


dobrze prawią, widziałeś na szlaku coś ciekawego dla psa?

Autor:  Azyjka [ Pn wrz 14, 2009 3:19 pm ]
Tytuł: 

Wać pan nie prowokuj! :twisted:

Za to poza szlakiem piesek może np upolować sobie tłuściutkiego świstaka. :cry:
No wiesz dla cepra ciekawe rzeczy to tylko w Sopocie na molo. :x Po co tacy w ogóle w Tatry chodzą i to z psami! Mandat im!

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 14, 2009 3:40 pm ]
Tytuł: 

RobbieG napisał(a):
Bo na szlakach nie ma nic ciekawego

No bo jagód i rydzy na szlakach raczej się nie spotyka ... :(

Gdzie Ci ludzie się plątali ?
Chochołowska ?
Czy okolice Drogi Balzera ?
:lol:

Autor:  Piotrek86 [ Pn wrz 14, 2009 6:23 pm ]
Tytuł: 

Azyjka napisał(a):
No wiesz dla cepra ciekawe rzeczy to tylko w Sopocie na molo

Widziałaś gdzieś tabliczkę "Stop Ceprom"? Swoją drogą ciekawe jak awansować w statusie społecznym z cepra na niecepra, albo chociaż półcepra?
Azyjka napisał(a):
Po co tacy w ogóle w Tatry chodzą i to z psami! Mandat im!

lepiej niech "TACY" chodzą po nieznakowanych i psina nas.ra w lesie niż na znakowanych i w to później wleziesz, bo wątpię, żeby po nim sprzątali :twisted:

Autor:  maju [ Pn wrz 14, 2009 8:29 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Ja bym wieszał skur...synów.


Braknie nam suchych gałęzi

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 8:51 pm ]
Tytuł: 

Piotrek86 napisał(a):
Widziałaś gdzieś tabliczkę "Stop Ceprom"? Swoją drogą ciekawe jak awansować w statusie społecznym z cepra na niecepra, albo chociaż półcepra?


Aby nie być ceprem należy:

1. Być na Zawracie
2. Wypić litr żentycy

B.

Autor:  Piotrek86 [ Pn wrz 14, 2009 8:53 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Aby nie być ceprem należy:

1. Być na Zawracie
2. Wypić litr żentycy


Na Zawracie z psem i kotem
:wink:

Autor:  majka777 [ Pn wrz 14, 2009 8:54 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Aby nie być ceprem należy:

1. Być na Zawracie



A w przewodniku Nyki pisze, że trasa przez Zawrat nad Morskie Oko "to brama wiodąca ceprów do raju". :)

Nie wiem co to żentyca. :D

Autor:  fanatyk [ Pn wrz 14, 2009 8:56 pm ]
Tytuł: 

[quote="majka777":...]to brama wiodąca ceprów do raju[/quote:...]
tam cepry stają się nieceprami :lol:

Autor:  Vespa [ Pn wrz 14, 2009 9:02 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Aby nie być ceprem należy:

1. Być na Zawracie
2. Wypić litr żentycy


Kurde. Czyli jednak jestem ceprem. Punkt drugi mnie pokonał :?

Ode mnie: 3. Nie pokazywać Zawratu, stojąc pod Murowańcem.

Strona 52 z 70 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/