Muniek napisał(a):
Dzięki - będę jednak szedł z Kończystego do końca grani czyli do Pyszniańska Przełęcz. Tutaj kończy się szlak i zaczyna dopiero na Ciemniaku.
Jak tak to kiedy i dlaczego go zamknięto ? Jaki mandat grozi mi gdybym chciał tędy iść (jeżeli to się nadaje do chodzenia) ?
Jak tak to kiedy i dlaczego go zamknięto ? Jaki mandat grozi mi gdybym chciał tędy iść (jeżeli to się nadaje do chodzenia) ?
Szlak podobno funkcjonował z Pyszniańskiej Przełęczy na Kamienistą. Zresztą skoro byłeś na Pyszniańskiej P. to na pewno zauważyłeś oznaczenie czasu przejścia z przełęczy na ten szczyt
.Widziałeś?
Zamknięto Kamienistą, bo uruchomiono rezerwat ścisły Hala Pyszna.
Z fragmentu grani o który pytasz dostępna była jeszcze (i to całkiem niedawno - zamknięcie nastąpiło w 2007 r.) przełęcz Tomanowa (między Suchym Wierchem Tomanowym i Ciemniakiem). Można bylo wejść na przełęcz z Doliny Tomanowej ale także od słowackiej strony. Zamknięty na wniosek Słowaków, w związku z ochroną przyrody (chyba jakiejś roslinki).
Nie to, że namawiam, ale wejście przedeptaną ścieżką na Kamienistą i powrócenie nią w ciągu 90 min może (a nawet napewno) i jest wykroczeniem przeciwko przepisom parku, ale są gorsze zbrodnie. A odcinek jest dużo ładniejszy niż wejście na Błyszcz. A warto to zrobić chociażby poto by zobaczyć największy, najbardziej efektowny rów grzbietowy na Hlińskiej Przełęczy i górujący nad nią Smreczyński Wierch i dalszy fragment grani w kierunku Ciemniaka.
Póki nie ma, ze względu na ścisły rezerwat, przejścia przez Hale Pyszną bezpośrednio na Przyśniańską, temu miejscu zadeptanie i nadmiar turystów nie grozi. To jednak jest daleko i wymaga czasu - mapowo od schroniska na Hali Ornak na Pyszniańską Przełęcz jest 5 h i całkiem spore przewyższenie.
Gdybyś miał transport z Podbańskich (nawet w lecie tam jeżdza 2 autobusy/na dzień w porach małodogodnych) to warto z Pyszniańskiej zejśc przepiekną Doliną Kamienistą na stronę słowacką, aczkolwiek w tym roku trudnodostępną (w sierpniu nadal leżały połamane grudniowym halnym drzewa, bardzo utrudniające przejście, chociaż szlak formalnie nie był zamknięty).
Gdzieś wyczytałem (może nawet na tym forum), że za komuny odcinek Błyszcz - Pyszniańska Przełecz był szlakiem ale ... tylko dla Słowaków. Polakom tam nie wolno było chodzić.
. Ja widok z Rusinowej uwielbiam...