Dlatego właśnie na Szpiglasowy Wierch i Zawrat wybieram się sam

@Krzysiek1980, gb nie spodziewałem się, że można zastać aż tyle śniegu

na Świstówce sporo było miejsc gdzie było dość stromo

bo na łańcuchach dziewczyna raczej nie da rady).

Z tą Świstówką to sobie jaja robicie, nie?

Wszystko wskazuje na to, że jednak nie

jechać w Beskidy

Z tą Świstówką to sobie jaja robicie, nie?

Raczki w takim śniegu nic nie dadzą. Jeśli już, to raki i czekan, plus umiejętność posługiwania się tym ostatnim

Warto się nieco dokładniej interesować rejonem - zwłaszcza górskim - w którym zamierza się odbywać wycieczki

Akurat na Zawrat od Piątki to możecie iść razem. Szlak bez trudności.

Łańcuchy w moim przypadku, stanowią raczej pomoc i zwiększają poczucie bezpieczeństwa. Może spróbujcie iść razem i może Twoja dziewczyna sobie poradzi.

@gistlee to może nastał już czas zweryfikować plany i jechać w Beskidy

Taki będzie plan awaryjny, bo zauważyłem, że przy wchodzeniu było dużo lepiej (wejście na przełęcz pod Kopą nie sprawiło problemów, a teoretycznie łatwiejsze zejście przy Świstówce tak)

Postanowiliśmy, że najpierw wejdziemy na Giewont żeby obyć się z łańcuchami - wtedy zobaczymy co dalej.

Wszystko wskazuje na to, że jednak nie

Na Perć Akademików!

Chciałem, ale dziewczyna zaciągnęła mnie w Tatry i spodobało mi się

No i znowu się zaczyna

(gdzie on właściwie przecina asfalt)

Jeżeli pomaga trzymanie za rękę to tym bardziej to może być tylko psychika.

I jeszcze pytanie z czapy gdzie na trasach Zazadnia -> Morskie Oko ewentualnie Palenica Białczańska -> Morskie Oko są miejsca gdzie raczej się nie zatrzymywać i robić zdjęcia bo nas lawinka może zgarnąć?

Warto spróbuwać na najłatwiejszych łańcuchach: Kobylarzowy Żleb (ale to dłuższa traska), łańcuchy w Kościeliskiej (Wąwóz Kraków, Jaskinia Raptawicka). Skoro jednak był dzień komfortowy na grani: Kopa - Kasprowy to znaczy, że lęk jest jak najbardziej do przełamania, po prostu jedne dni są gorsze drugie lepsze.

To są Tatry Zachodnie, i tam nie ma ekspozycji i nie ma sensu tego porównywać ze Świstówką.

Badania prowadzone nad lękiem od początków XX wieku pokazują niezawodnie iż jest on "wyuczony".
Zainteresowanym polecam chociażby badania Watsona nad "Małym Albertem".

A znasz jakieś skuteczne metody walki z tym strachem? Serio pytam. Wstępnie planowałem w lecie wybrać się z żoną na Końską Żabę, ale wiem, że w przypadku obustronnej ekspozycji występuje u niej paraliżujący lęk (dotyczy właśnie ekspozycji obustronnej; na panelu spokojnie robi "szóstki"). Jako przykład podam wyceny (w Jej opinii) paru popularnych szczytów tatrzańskich:

- Pośrednia, Staroleśna, MSW - lajcik,

- Ganek, Lodowy (przez konia) - hardkor.

Edit - Jakby co, to na Świstówce jeszcze nie była (jeszcze nie ten etap)

A znasz jakieś skuteczne metody walki z tym strachem? Serio pytam.

A tam zaraz jaja . Ten turysta naprawdę się bał

@gistlee, nie zrażaj się, jak stwierdzicie, że coś nie tak (np. za dużo śniegu, czy Twoja dziewczyna nie przejdzie jakiegoś odcinka), to zawsze można zrobić wycof. Ale próbować warto.

Śmiertelne wypadki zdarzały się na skrócie starego szlaku.

Jako przykład podam wyceny (w Jej opinii) paru popularnych szczytów tatrzańskich:

- Pośrednia, Staroleśna, MSW - lajcik,

na Świstówce jeszcze nie była (jeszcze nie ten etap)