Eh, dobra, nie pytałem.

Ja na Gęsiej byłem dwa razy i się nie wstydzę.

Co robiłem w Zachodnich, Grześ, Rakoń, Wołowiec, Trzydniowiański, Kończysty, Liliowe przez Kasprowy, niektóre po kilka razy.

Postanowiliśmy, że najpierw wejdziemy na Giewont żeby obyć się z łańcuchami - wtedy zobaczymy co dalej.

Kontakt z łańcuchami możecie rozpocząć też choćby od Smoczej Jamy czy wspomnianej już Perci Akademików na Babiej. Jeśli dziewczyna ma lęk wysokości albo przestrzeni, to Giewont może okazać się niebezpieczny.

spróbujemy się przy podejściu na Szpiglasowy Wierch - wyczytałem, że jedno z łatwiejszych podejść, a jak będzie źle zawsze można zawrócić

Już postanowione, że za radą kolegi Wolf_II kupię jej w prezencie uprząż i spróbujemy się przy podejściu na Szpiglasowy Wierch - wyczytałem, że jedno z łatwiejszych

Na początku czerwca jest duża szansa, że szlak na Szpiglasową będzie pod śniegiem.

Przejdźcie się w Tatry Zachodnie, powoli oswajajcie z górami

jak ktoś rozważa używanie uprzęży przy podejściu na Szpiglasowy, to warto się zastanowić, czy koniecznie chce i musi tam iść.

I co będziecie z tą uprzężą na Szpiglasowym robić? W sensie, że nie sex gadżet.

wydaje mi się, że lepiej już kupić jej tą uprząż, żeby zapewnić dodatkowy komfort psychiczny i kto wie, może wtedy wejdzie ze mną i oboje będziemy zadowoleni?

(myślę, że Kołowa Czuba jest przyzwoita dla osób z lękiem)

Umiesz się poruszać w lotnej ?

Jak chcecie wejść na Czerwone Wierchy, to możecie kierować się od razu w stronę Małołączniaka - zaliczycie przy okazji łańcuchy.

Chciałem się wybrać na początku czerwca żeby uniknąć wakacyjnych tłumów ale co raz częściej rozważam zmianę terminu wyjazdu

Z tym śniegiem właśnie jest największy problem...

Nie, nigdy w praktyce nie miałem do czynienia z asekuracją, chodziło mi bardziej o przypinanie się uprzężą do łańcuchów, niż wiązanie się liną.

Idziemy z Kir do Kuźnic przez Czerwone Wierchy więc pewnie tak będzie.

Brzmi to tak jakbyś miał zamiar wciągnąć dziewczynę na szczyt

Te fotki są z września, a więc śnieg świeży, w czerwcu może być go więcej bo już tu były zdjęcia

Do jakich łańcuchów? Szpiglasowy Wierch i łańcuchy? Jak już to na Przełęcz od 5-tki możesz się w takie rzeczy bawić

jednak zaplanowałem nocleg w D5SP, żeby następnego dnia wybrać się na Szpiglasowy Wierch

Od MOka na Szpiglas nie ma łańcuchów, od Piątki zaledwie kilka ale w łatwym terenie. Więc uprząż (i lonża) na tej trasie będą bezużyteczne.

Spójrz w takim razie na mapę.

Najprostszym rozwiązaniem sytuacji byłoby wymienić dziewczynę na taką, która nie ma problemów z ekspozycją

od Piątki zaledwie kilka ale w łatwym terenie. Więc uprząż (i lonża) na tej trasie będą bezużyteczne.

Możecie oczywiście ruszać z Kir, ale stamtąd to raczej wszyscy walą na Ciemniak.

Czerwone Wierchy składają się z 4 szczytów. Od zachodu ku wschodowi są to:
Ciemniak – 2096 m
Krzesanica – 2122 m
Małołączniak – 2096 m
Kopa Kondracka – 2005 m

Swoją drogą trasa dosyć długa jak na początki. Przestudiuj ją porządnie i dopasuj odpowiednio do kondycji swojej i dziewczyny.

A poza tym mogą być zasypane śniegiem i niewidoczne

Możliwe, że użyłem złej nazwy bo trasa ma być taka:
http://mapa-turystyczna.pl/route/+Dw4W6 ... B4gY4Lb4Lg
więc myślałem, że użyłem dobrej nazwy.

Jak chcecie wejść na Czerwone Wierchy, to możecie kierować się od razu w stronę Małołączniaka - zaliczycie przy okazji łańcuchy.

I właśnie takich miejsc jak na zdjęciach najbardziej obawia się moja dziewczyna. Tam gdzie ścieżka jest w miarę szeroka nie miała żadnych problemów (a na zdjęciach z internetów wydaje się, że po pokonaniu łańcuchów trasa na Szpiglasowy Wierch jest w miarę szeroka). Żleb na Świstówce przeszła jak gdyby nigdy nic, tak jak zejście ze żlebu przy Wielkiej Siklawie Ale nie ma co gadać, temat odpuszczony

Najprostszym rozwiązaniem sytuacji byłoby wymienić dziewczynę na taką, która nie ma problemów z ekspozycją

Od strony Młynickiej to tak łatwo byś do chaty nie dotarł, chyba od Furkotnej