Forum portalu turystyka-gorska.pl

Trudno mi powiedzieć jak ten odcinek w Furkotnej może wyglądać. Teraz chyba nie było za dużo śniegu, to może nie tak źle. Kiedyś byłem tam w maju, to przedzieraliśmy się po zasypanych kosówkach, a szlakowskaz na rozejściu w Furkotnej wystawał ponad śnieg może z 50cm
Teraz być może nie jest tak źle.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Witam!

Planuję 2dniową wyprawę na trasie:
dzien 1) z schroniska Murowaniec szlakiem niebieskim przez Zawrat na Dolinę Pięciu Stawów
dzien 2) z schroniska D5S szlakiem żółtym przez Szpiglasową Przełęcz na Morskie Oko.

Mam garść zimowego doświadczenia i stosowny szpej. Czy któryś z użytkowników forum robił podobną trasę zimą? szukam osób które robiły którąś z opcji i mogą mi podpowiedzieć potencjalne trudności i niebezpieczeństwa. Chwilowo szykuje mi się wyjazd solo, może znajdą się chętni...

Na pewno należy pamiętać, że droga przez Szpiglasową Przełęcz z obu stron zagrożona jest lawinowo. Ginęli już tam i turyści, i nawet ratownicy.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

no w tym roku jest ubogo z śniegiem i kusi mnie tam przejść.

Ja szłam w 2014 od Moka do D5s. Od strony ceprostrady śnieg był pięknie zmrożony, czekanik świetnie siedział. Po północnej stronie natomiast śnieg kopny po uda, zero trzymania. Na dodatek mieliśmy nie przedeptane. Co nie zmienia faktu że wycieczka była fantastyczna a pogoda idealna. W moku pytaliśmy toprowców o lawiny bo widać było jak poleciała Marchwicznym, to powiedzieli że mało śniegu i jakby co to się wygrzebiemy.

_________________
Wenus w Milo

Mała ilość starego śniegu to często zwiększony problem lawinowy...
Przez Zawrat żlebem, a do D5S w zależności od warunków albo jak letni albo "prosto w dół" jak zimowy wariant.
Przez Szpiglasową zamierzasz iść żółtym szlakiem? zimowy wariant pokrywa się może w 10-15%.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

biednemu wiatr w oczy... cos czuje ze nie uda mi sie zrealizowac zalozonego planu samemu. przydala by sie ekipa... moja niestety ma wyjazd w terminie ktory mi nie pasuje wiec mam ciezko sobie znalezc jakas fajna trase tylko dla mnie.
Major, to jak wygląda opcja zimowa przez Szpiglasowa?

Obok Niedźwiedzia, po lewej stronie Wielkiego Stawu, tylko mijając Miedziany Kostur nie podchodzić za wysoko. Oczywiście to jest trasa trochę "bezpieczniejsza", bo i tam schodzą lawiny, jak i pod samą przełęczą trzeba mocno uważać:



A schodząc na stronę Moka zamiast robić zakosy jak szlak letni, lepiej wybrać którąś z grzęd i zejść do Dolinki za Mnichem, a potem nie trawersować stoków Miedzianego, tylko przed Nadspady do tafli Morskiego Oka.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Czy ktoś z Was wybiera się w najbliższym czasie w okolice Rysów?



Jeśli tak, mam prośbę:
Proszę o zwrócenie uwagi czy nie leży tam gdzieś RĘKAWICA Black Diamond Squad, jak na zdjęciu poniżej.. Zsunęła się w sobotę w drodze na Rysy:( Ostatni raz widziana w okolicach początku rysy.. Ewentualnego Znalazcę proszę o kontakt w celu odebrania nagrody rzeczowej

[quote="Major"]Obok Niedźwiedzia, po lewej stronie Wielkiego Stawu, tylko mijając Miedziany Kostur nie podchodzić za wysoko[/quote]

Majorze, dałbyś radę to wyrysować na foto?

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Ciężko wyrysować, ponieważ co zima lub w różnych okresach może wyglądać to inaczej. Na zdjęciu, które wrzuciłem z 03/04.2015r widać, że z kilku lawinek tylko 1 byłą większa i przeleciała przez szlak podejścia. Wiadomo, czym pójdziesz wyżej tym będziesz bliżej skał czyli terenu bardziej zagrożonego.

Szlak wyrysował kiedyś Chief
http://www.portalgorski.pl/artykuly/top ... ant-zimowy



Czerwony to jego wariant zimowy
Zielony to ten najczęściej uczęszczany, o którym pisze.

Ja też patrzę, bardziej pod kątem skiturowym, być może osoba piesza znalazłaby lepszy wariant idąc prosto od stawu po małych grzędach/skałach.

Tutaj masz linka do Fotki poniżej, możesz sobie pobrać i zobaczyć jak został poprowadzony szlak



Szlak przecięły 4 lawiny, a +3 były blisko, gdyby szlak był poprowadzony z 10-15m niżej tylko 1 przecięłaby jego wariant.
Na tym zdjęciu widać też jak wygląda szlak letni, kilkanaście, może kilkadziesiąt lawin.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Rozumiem, że od Murowańca do Koziej Dolinki zimą napiera się przez Czarny Staw? Bo ja na ten Granat ....

_________________
Wenus w Milo

W niedzielę szedłem przez Czarny Staw. Topielców w okolicy brak.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Majorze, szedłeś tym "wariantem zimowym" na Szpiglas, że go polecasz?

Pytam z ciekawości, bo ja szedłem. Może trafiłem na ch... warunki, ale żałowałem, że liny ze sobą nie wziąłem (zresztą teraz widzę - z tego linka, który wrzuciłeś, wynika, że chief pisał, żeby brać). Końcówki drogi nie wyobrażam sobie inaczej niż ściśle granią. Może przy lepszym śniegu byłoby inaczej.

Jak dla mnie, to jednak droga była bez wątpienia trudniejsza niż turystyczne zimowe wejście na Świnicę / Kozi Wierch czy Kościelec.

Mam pytanie, czy ktoś z Was wchodził kiedyś na deskach na Sławkowski?

_________________
I was blind but now I can see...

Nie szedłem, ale też nigdzie nie napisałem, że go polecam . Ten wariant poleca Chief . Zwracałem tylko uwagę koledze, że jak ma iść szlakiem letnim to raczej nie jest to dobry pomysł i najczęściej zimą chodzi się przez Niedźwiedzia mniej więcej tak jak jest wyrysowany wariant na zielono w opisie Chiefa. A co do szlaku letniego na Szpiglas to TOPR wrzucił dzisiaj fotkę:



Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Ta po prawo taka dość

_________________
I was blind but now I can see...

No ok, ale wcześniej o tym, że tą trasą nie szedłeś, jednak nie pisałeś Generalnie - jakiś tam czas temu - dobrą zasadą tego forum było to, żeby wypowiadać się na temat dróg, które samemu się zrobiło. W każdym razie - nie czepiam się, żeby nie było, bo nie o to mi chodzi.

Tzn. ja nie mam zastrzeżeń, ale jednak wielu osobom "Szpiglas" (głównie w oparciu o doświadczenia tras letnich) kojarzy się z czymś łatwym i prostym. Tzn. na zasadzie "znamy trasę zimową na Kozi czy Świnicę, ale znamy też na Szpiglas, więc chodźmy na Szpiglas, będzie łatwiej".

A trasa przez Kostury niby wymagająca się nie wydaje, ale... gdy zbliża się grań Szpiglasa, to masz wybór, albo ciśniesz granią, albo trawersem i liczysz na to, że "będzie dobrze" (ja wybrałem grań).

Między Kosturami grań jest jeszcze dość szeroka:

Potem jednak trochę się zwęża:












Niby grańka jak grańka, ale nie wszyscy zdobywcy "zimowego Koziego Wierchu" mogą być na to przygotowani (wszakże taki przykładowy Kozi uchodzi za szczyt zdecydowanie trudniejszy od Szpiglasa...)

Hej , ale czy ja w jakimś momencie pisałem, żeby iść wariantem wyrysowanym przez Chiefa? tz. przez Niżni Liptowski Kostur? Domyślam się, że przeczytałeś "...tylko mijając Miedziany Kostur nie podchodzić za wysoko" i może tym się zasugerowałeś . Jakbyś przeczytał na spokojnie całość to zauważyłbyś, że raczej chciałem zwrócić uwagę mirgard, że Szpiglas zimą wcale nie jest taki banalny, że można się spakować i hop siup jedziemy "na pałę" jakoś to będzie . Bo kolega najprawdopodobniej myślał o wycieczce po szlaku letnim.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Ok, faktycznie chyba zbyt płynnie przeszedłeś z rozmowy o jednej drodze na fotkę z wyrysowaną (m.in.) inną trasą (zaznaczając, że na fotce jest "wariant zimowy" - wiem, że nie polecałeś go bezpośrednio, ale pewnie jest ileś tam osób, które mogą uznać, że jak zima / warunki zimowe, to "trza iść wariantem zimowym") i się zasugerowałem.

No i dodatkowo jeszcze tymi skiturami, bo w okolicy Kosturów (tzn. przy Niżnim) skiturowców trochę zawsze się kręciło

Witam.
Ktoś ostatnio napierał na Zawrat od Gąsienicowej ? Jak wygląda szlak i ile śniegu w żlebie ?

W dużej mierze zależy to od terminu, w którym chciałbyś z tych noclegów korzystać. W dalszej części - od miejsca...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Rozwijając wypowiedź gb - nocleg w Tatrach to funkcja czasu, miejsca i standardu (ceny).
Czas - czyli "hajsizon" i reszta roku, w niektórych miejscówkach "hajsizon" trwa w zasadzie non-stop.
Miejsce - schroniska i "reszta świata" (tutaj znaczenie ma oddalenie od wejścia na szlak albo od przystanków busa).
W schroniskach standard jest (w pewnym uproszczeniu) zbliżony, poniżej - od kilkugwiazdkowych hoteli z full-wypasem i SPA z widokiem na Giewont do pokoi wieloosobowych z dostępem do klopa na korytarzu...
Zawsze zostaje Ci lekko namolny "gazda" w rejonie dworca w Zakopanem z tabliczką "pokoje"...

Szedł ktoś z was granią od Wysokiej do Przełęczy pod Wysoką czyli GGT. Jest tam parę metrów takiej ścianki, zaznaczonej na foto. Cywiński się nad nią nie rozwodzi - pisze tylko że to II.. a chwilę wcześniej opisuje szczegółowo banalny uskok od Rumanowej Zachodniej w kierunku Wysokiej. A ja tej ścianki ni jak nie mogłem ruszyć i trawersowałem "kruchymi" trawkami po N stronie Wysokiej.

Nie byłem, więc nie powinienem się wypowiadać, ale po zdjęciu wygląda, jakby nieco bardziej na prawo - a nie ściśle w górę gładką ścianką - miało puścić bez większego problemu. Nie dało się tak?

raczej nie, patrzyłem i wyglądało to kiepsko. Na 99% droga biegnie rysą z lewej lub prawej tego gładkiego bloku i idąc z dołu może faktycznie ta II jest do okiełznania bez jakiś kłopotów ale idąc w dół wymiękłem a kombinowałem dobre pół godziny.

A, w dół to tym bardziej. Wszak tatrzańska II free solo w górę, a co dopiero w dół, potrafi skutecznie odstraszyć. W moim odczuciu nic dziwnego, że Cię nie puściło i obchodziłeś.

Ale narobiłeś mi tym zdjęciem smaka!

Daj Pan spokój. Z Wysokiej to nawet nie ma gdzie polecieć.

_________________
I was blind but now I can see...

Odpowiem sam sobie, z opisu Piechowskiego Grań Tatr - "Z Przełęczy pod Wysoką w górę ku SE najpierw na pr. od iglic grani (skalisto-trawiastym terenem )a potem granią do stóp niemal pionowej, 10-metrowej ścianki. Oddzielającą nas od owej ścianki szczelinę przechodzimy po tkwiącym w niej ruchomym głazie. Ścianką zrazu wprost w górę, a potem dobrym gzymsem w pr. ku olbrzymiemu pęknięciu (kilkanaście metrów głębokości i 1 m szerokości), przerzynającemu w skos całą szerokość grani. Na zewnątrz pęknięcia coraz łatwiej w górę na malutkie siodełko w grani. Z siodełka przez niewysokie spiętrzenie grani - wprost, albo za pomocą pęknięcia na pr. od krawiędzi - na prawie poziomą szczytową grań i nią kilkadziesiąt kroków na NW wierzchołek.

Można też łatwiej obejść grań po pr. str., I

Cóż będę musiał to zweryfikować idąc od dołu. Ciekaw jestem czy głównograniowcy idący od E na W schodzą przez tą ściankę, czy omijają grań I żebrem spadającym z NW wierzchołka Wysokiej.