Forum portalu turystyka-gorska.pl

1. Na Drodze nad Reglami raczej nie powinno być problemów.
2.
1- Dojście do Rakonia raczej ok. Na Wołowiec to już zależy od warunków i umiejętności. Zejście do Wyżniej Chochołowskiej może niekoniecznie. Najwyżej powrót tą samą drogą.
http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/chocholowska.htm
2- Do Gąsienicowej powinno być ok. Zwłaszcza przez Boczań. Na Karb od Czarnego Stawu wariantem zimowym czyli od stawu prosto w górę na przełęcz to już może być różnie. Zależy od warunków i zagrożenia lawinowego. No i umiejętności bo tam lekko stromo. Powrót przez Zielony Staw ok.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Jak mnie podwieziesz to Cię wprowadzę

_________________
Wiem, że nic nie wiem

żona sporo przechodziła po Tatrach, tak samo jak żona kumpla; kumpel trochę mniej, choć to nie pierwszy jego wypad w Tatry ; oceniamy jego umiejętności na takie, żeby nie stwarzał niebezpieczeństwa sobie ani innym uczestnikom; generalnie na ile go znam w takich sytuacjach - da radę . Trasy są raczej proste, ale kondycja nie u wszystkich dobra, trzeba brać na to poprawkę . dzięki serdeczne za rozwianie wątpliwości i podpowiedzi.



i tutaj ciężko mi ocenić sytuację - Przełęczy Karb nigdy nie zaliczyłem latem (wiem wiem - zimą na szlaki, które dobrze znamy ), czy ten wariant zimowy (poza stromością) jest długim podejściem? zastanawiam się czy w tym wypadku nie przydałby się jakiś czekan .

Dzięki za podpowiedzi! Może macie propozycję na 3cią turę na ostatni dzień - plan był zrobić chillout ceprostadą do moko i dalej do Doliny za Mnicha na Stawy Sztasica, ale obawiam, że po wcześniejszych wejściach będzie... wiać nudą troszkę . Może jakaś propozycja żeby delikatnie dopichcić ostatniego dnia?

Wyżnią Chochołowską przy trójce bym się nie pchał.

Według mnie wyjście do Doliny za Mnichem będzie ciekawym zakończeniem pobytu w Tatrach

O to chodziło dzięki za odpowiedź.



Nie tym razem, transport publiczny się zapowiada

Trudno powiedzieć. Między stawem a karbem jest 230 m różnicy wzniesień. A czekan to zależy. Od warunków. W każdym razie nie jest to podejście spacerowe. I też nie jest wolne od zagrożenia lawinowego.

Szukam zdjęcia kopuły szczytowej Zadniego Kościelca (od zachodu) w dobrej rozdzielczości.
Może ktoś z forumowiczów poratuje?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Mam MasterTopo, a co potrzebujesz z zachodniej ściany Zadniego Kościelca? drogę wspinaczkową czy podejście od strony Kościelcowej Przełęczy albo Mylnej?

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Interesuje mnie odcinek od Kościelcowej Przełęczy do szczytu.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Cześć! jestem tu świeżakiem i mam nadzieję, że nie zostanę okrzyczana za poruszanie znów czegoś co już było, albo pisanie w złym miejscu :c jeśli to robię, to przepraszam.
Mam zamiar pojechać w wakacje w tatry i myślałam o Orlej Perci, ale tyle na jej temat słyszałam, że boję się, że nie podołam zastanawia mnie, czy jeśli dałam bez problemu radę na Tour de Mont Blanc, to czy i tu bym sobie poradziła? Czy raczej nie warto porównywać tych dwóch szlaków?

A co to jest: "Tour de Mont Blanc" i co znaczy "dać sobie na nim radę"?

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Obejrzyj i sama porównaj:

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Tour du Mont Blanc to szlak w alpach, który wiedzie na około masywu Mont Blanc w sumie to sama nie wiem co znaczy dać sobie radę... po prostu liczę na to, że ktoś kto był na TMB będzie mi w stanie powiedzieć, czy trudność szlaków jest porównywalna, czy coś takiego A co do filmików z Orlej, to widziałam już chyba z tysiąc pięćset (ten oglądałam wczoraj ) i myślę sobie, że powinnam dać radę, ale nie wiem czy się nie przeceniam

Przeklikałem 2 filmiki z YT z Tour du Mont Blanc. To jest typowy treking z momentami z większą ekspozycja, tak?
Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Możesz przecież przetestować możliwości na innych szczytach? A następny dzień atakować właściwy cel.

Ja po filmiku z YT miałem spore obawy, a dałem radę Nawet zejście niby trudnym żółtym szlakiem z Koziej Przełęczy jakoś mi poszło. Brak lęku wysokości/przestrzeni i podstawowa kondycja fizyczna wystarczą na całą Orlą.
Wybierz dość pewny dzień z dobrymi prognozami w lipcu/sierpniu (nikłe prawdopodobieństwo, że gdziekolwiek bedzie śnieg).

Ten, którym wiedzie słynny ultramaraton? Jeśli tak, to jego trudność musi znacznie odbiegać od Orlej Perci.
Długości też raczej nie ma co porównywać, bo Orlą średnio sprawny turysta pokonuje w 5-6h, poza tym można ją dzielić na króciutkie odcinki.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Wejdź najpierw na Świnicę przez Zawrat, na Rysy od polskiej strony. Albo np. na Czerwoną Ławkę na Słowacji. Jak tam nie będzie problemów to próbuj na Orlej Perci.
Do poczytania
http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/orla_perc.htm

Wprawdzie na TMB nie byłem ale wybieram się w tym roku - tak więc robiłem już jako takie rozeznanie z czym to jeść...
O ile większość TMB przejdzie się z rękami w kieszeni a ręce pomocne są jedynie na krótkich fragmentach o tyle na Orlej akcenty rozkładają się dokładnie na odwrót.
Tak więc moim zdaniem trudność szlaków jest nieporównywalna.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

no właśnie głównie chodzi mi o te trudniejsze momenty z łańcuchami, drabinkami czy jakieś tam strome podejścia... no dobrze rozumiem :c pochodzę trochę po tatrach i zdecyduję i życzę udanej wyprawy!!

Niby tak, tzn. że wystarczy 5-6 godzin i że można dzielić na odcinki. Ale trzeba jeszcze jakoś się tam dostać i rozumiem, że desant ze śmigłowca wykluczamy na starcie. Te króciutkie odcinki też nie odchodzą prostopadle od Krupówek, poza tym "siekanie" Orlej Perci na krótkie (max. chyba sześć) odcinki nie bardzo ma sens, lepszy chyba byłby klasyczny trójpodział: Zawrat-Kozia Przełęcz, Kozia Przełęcz-Skrajny Granat, Skrajny Granat-Krzyżne. A odcinka Skrajny Granat - Krzyżne nie da się podzielić na mniejsze, i z dołu (Kuźnice) na dół (Palenica) to się już robi całkiem sporo...

No ale, żeby "dać sobie radę na TMB" to też trzeba tam dotrzeć. O ile sobie przypominam - z Paryża do TMB jest nieco dalej niż z Warszawy do Kuźnic. Podobnie jeśli chodzi o Chamonix-TMB versus Zakopane-Orla Perć

pozdrawiam
gb
ps

https://www.adventurealternative.com/to ... ont-blanc/

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Wejście na Zawrat - 3-3,5h spokojnym tempem, zejście z Krzyżnego to samo. Razem 12-13h, przy długim wczesnoletnim dniu żaden problem. Startując/kończąc w schroniskach robi Ci się z tego 8-9h.
Nie wiem tylko jak można to porównać do 150-km wielodniowego szlaku wiodącego przez 3 kraje wokół sporego masywu górskiego, co koleżanka zrobiła kilka postów wyżej.

A co do czasów i długości tras to można się spierać w nieskończoność bo każdy ma swoją perspektywę. Nie każdy musi iść na Orlą Perć, nie każdy musi ją przejść na raz.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ale to w sumie ciekawy pomysł jest: Tour du Tatra Mtg.

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Może być. Na przykład Orawice - Lipt. Mikulasz - Smokowce - Zdiar - Bukowina Tatrzańska - Zakopane - Chochołów.
Ale ja to bym chyba sobie rower wziął.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

A może coś krótszego, bliżej gór:

Magistrala Tatrzańska na wschód, Przełęcz Pod Kopą, Łysa Polana, Rusinowa, Psia Trawka -Kuźnice-Ścieżka nad Reglami, Chochołów i od Zachodu Drogą nad Łąkami do Magistrali Tatrzańskiej.

Sama Magistrala T./Droga nad Łakami to ponad 70 km. Około 4 dni, dzień na Przełęcz pod Kopą -Kuźnice/Kalatówki, dzień na Ścieżkę nad Reglami.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Witam, mam pytanko co do warunków na szlaku na Bystre? Da się tam dojść o tej porze bez jakiegoś specjalnego ekwipunku?

Na Bystre to nawet dojedziesz busem.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Witam wszystkich forumowiczów. W 1 tygodniu lipca wybieramy się z dziewczyną do Zakopanego. Nie mamy wielkiego doświadczenia górskiego (szlaki, typu doliny, świstówka, nieco chodzenia po innych górach), kondycja przeciętna, ale chcemy te dni spędzić aktywnie na wędrówkach. Przygotowałem wstępny plan wycieczek i bardzo proszę o jego ocenę i ewentualne porady.
1. dolina białego - ścieżka nad reglami - sarnia skała - dolina strążyska (z podejściem pod siklawicę).
2. dolina chochołowska (być może z wykorzystaniem kolejki) - schronisko - grześ - rakoń- wołowiec (jeżeli starczy sił) - zejście przez wyżnią chochołowską
3. kuźnice - dolina gąsienicowa przez boczań - kasprowy wierch (przez przełęcz liliowe) - goryczkowe czuby - kopa kondracka - zejście do kuźnic i tu pytanie czy lepiej przez przełęcz kondracką, czy powrót do zielonego szlaku izejście doliną kondratową)
4. dzień odpoczynkowy - dolina kościeliska z zaliczeniem smreczyńskiego stawu, po drodze być moze jaskinia mroźna
5. palenica - doliną roztoki do doliny 5 stawów - świstówka - morskie oko - palenica

wloclawianin89 trasy wg mnie do zrobienia tylko, żeby start nie było o 11, bo może czasami dnia braknąć
Ja bym do 3 dodał Giewont i wówczas robił w odwrotnym kierunku. Jakby sił miało braknąć to wówczas z Kasprowego zejście.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Nie no to jest oczywiste, no może poza dniem 4, bo zbyt długa ta wycieczka nie będzie. Doskonale wiemy, że Tatry nie lubią śpiochów

Plan fajny, na pierwszy raz bardzo dobry. Udanej pogody!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'