Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199
Strona 56 z 70

Autor:  Markiz [ Śr wrz 16, 2009 8:29 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
to teraz się tłumacz kilerus, dlaczego o moich butach górskich powiedziałeś per "ciżmy", hę?

Oj Milena, upierdliwa coś jesteś - w Krakowie to normalne - wszak napewno czytałaś taką książkę dla młodzieży pt. "Historia żółtej ciżemki" Antoniny Domańskiej. Masz żółte buty?

Autor:  świnia na świnicy [ Śr wrz 16, 2009 8:29 pm ]
Tytuł: 

że już nie wspomnę o szyderstwach na temat legendarnej świńskiej prędkosci, jakie powitały mnie przy stole ;)

Chrabio ja wiem że w krakowie to normalne że jesteśmy upierdliwi i mamy żółte buty ;)
ale żeby te moje żółte były, to bym jeszcze zrozumiala. ale nie były. więc wniosek jest prosty. Kiler szydził ze mnie sromotnie, ot co. ot co! :shock:

Autor:  golanmac [ Śr wrz 16, 2009 8:34 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
że już nie wspomnę (..)

W twarz to i chu.ja można posłać, wolę tak, niż napie.rdalać za plecami.

EDIT
wogóle nie rozumiem o co za bardzo chodzi, mój, krytyczny post dotyczył anonimowego napier.dalania na innych innych ludzi, koleżanka Vespa, z niezrozumiałych dla mnie powodów, przekierowała rozmowę na temat ogólnego szydzenia i wolnych żartów, uzasadniając swój czyn moją hipokryzją w temacie śmiania się z innych. Dla jasności, napiszę jeszcze raz, co innego żartować, śmiać się, czy nawet szydzić komuś w twarz, co innego napier.dalać za plecami, o czym każdy, nawet małe dziecko wie, i pomijam już często wątpliwą zasadność wspomnianego napierd.alania.

Autor:  Vespa [ Śr wrz 16, 2009 8:35 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
W twarz to i chu.ja można posłać


:outtahere:

Autor:  lucyna [ Śr wrz 16, 2009 8:41 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
zresztą, na forum pojawił się podobny o śmieceniu. Może się nie znam, ale ja go rozumiem tak:
Jeśli widzisz jak śmiecą inni, a sam oczywiście zawsze jesteś w porządku, opisz to tutaj, będzie mniej śmieci.


Szanowny Panie Golanie jak zwykle pozwolę sobie z Panem nie zgodzić się. O ile jestem niepochlebnego zdania o tym wątku to w sprawie podobnego o śmieceniu jestem dobrego .
Nie wnikam w to czym kierował się Kolega zakładając go. Moim zdaniem spełnia funkcje edukacyjne. Forum to także osoby niewypowiadające się, bierni czytelnicy szukający odpowiedzi na pytania i wątpliwości. Przekaz musi być jasny w górach nie śmieci się (poza górami także ale to odrębny temat), śmieciarze są niemile widziani, rzucanie petów może skończyć się pożarem (przez to spłonęła część połoniny na Haliczu), można sprzątać po innych (mam worki na śmieci w plecaku) itd.

Autor:  świnia na świnicy [ Śr wrz 16, 2009 8:45 pm ]
Tytuł: 

Vespa a ty gdzie biegniesz? Mazut z kotem będa cię szukac i się denerwowac!
golanmac napisał(a):
W twarz to i chu.ja można posłać
obiecanki :twisted:

Autor:  Hania ratmed [ Śr wrz 16, 2009 8:47 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Nie jestem w porządku, wyrzucam ogryzki.

...a potem jabłonki co kawałek rosną :shakehead:

Autor:  Markiz [ Śr wrz 16, 2009 8:49 pm ]
Tytuł: 

Młodzieży - posłuchajcie starszego pana - wielka burza w szklance wody i nie wiadomo o co.

ŚnŚ - faktycznie Kilerus przegiął z tymi ciżmami, teraz to widzę w całej szkaradności tego czynu. Cóż mogę Ci doradzić? Mój zacny przodek z całą pewnością kazał by go swym pachołkom obwiesić na suchej gałęzi, ale niestety, to już nie te czasy a w dodatku nie mam pachołków. Odpłać mu tym samym - np. nazwij jego spodnie pantalonami a kurtkę garsonką.

PS.
Czy to prawda, że chodzisz po górach w różowych pantalonach? Krążą takie pogłoski...

Autor:  golanmac [ Śr wrz 16, 2009 8:50 pm ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
jak zwykle pozwolę sobie z Panem nie zgodzić się

Szanowna pani Lucyno, z żalem i ogromną przykrością muszę stwierdzić, że kolejny Pani post choć zawiera oczywistości, to nic z niego nie wynika. Ja wiem na pewno, a Pani powinna się co najmniej domyślać że zdecydowana większość osób odwiedzających góry doskonale wie, że nie powinno się w nich śmiecić, mało tego zapewne wiedzą także o tym że nie powinno się śmiecić wogóle. Dlaczego więc śmiecą ? To proste, bo ktoś przyjdzie i posprząta, a stojący obok ludzie, może i pomruczą coś pod nosem, ale nie powiedzą ani słowa, a jeśli już tak, to w trzeciej osobie, lub nieco głośniej do kolegi stojącego obok.
Taka już jest ta nasz polska mentalność, i można zakładać tysiące wątków o tym jak być powinno, a ona i tak się nie zmieni. Jest takie powiedzenie: Jak grochem o ścianę :)

Autor:  Vespa [ Śr wrz 16, 2009 8:54 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
wogóle nie rozumiem o co za bardzo chodzi, mój, krytyczny post dotyczył anonimowego napier.dalania na innych innych ludzi, koleżanka Vespa, z niezrozumiałych dla mnie powodów, przekierowała rozmowę na temat ogólnego szydzenia i wolnych żartów, uzasadniając swój czyn moją hipokryzją w temacie śmiania się z innych

Golan to nie tak!!!
Najwidoczniej pisząc tamtego posta nie przeczytałeś wcześniejszych, tylko pierwszy nad twoim.
Tymczasem na poprzedniej stronie trwała polemika moja z Alim i zrozumiałam twój post jako ustosunkowanie się do niej.
A z tą hipokryzją to było do wszystkich akurat.

Streszczając sytuację: na początku próbowałam przekazać, że wkurza mnie popadanie ze skrajności w skrajność i tak samo jak postawy "lans/etos nade wszystko" nie lubię tej spod znaku "patrzysz innym na buty na szlaku? Buc i neofita jesteś". Jestem za złotym środkiem. Nie zostało to odebrane zgodnie z moją intencją, i wywiązała się dyskusja. Myślałam, że też chcesz mi przekazać że pieprzę głupoty. Skoro nie miałam racji, to gitara.

Autor:  świnia na świnicy [ Śr wrz 16, 2009 8:55 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
ŚnŚ - faktycznie Kilerus przegiął (...) Odpłać mu tym samym - np. nazwij jego spodnie pantalonami a kurtkę garsonką.

o, jest myśl.
Kilerus, ty i te twoje pantalony, twoja garsonka... i twój różowy kapelusz z gęsim piórem!
Markiz napisał(a):
Czy to prawda, że chodzisz po górach w różowych pantalonach? Krążą takie pogłoski.

nie. tylko w różowej polardzie. ale skoro jest zapotrzebowanie, to rozważę.

Autor:  lucyna [ Śr wrz 16, 2009 9:00 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
lucyna napisał(a):
jak zwykle pozwolę sobie z Panem nie zgodzić się

Szanowna pani Lucyno, z żalem i ogromną przykrością muszę stwierdzić, że kolejny Pani post choć zawiera oczywistości, to nic z niego nie wynika. Ja wiem na pewno, a Pani powinna się co najmniej domyślać że zdecydowana większość osób odwiedzających góry doskonale wie, że nie powinno się w nich śmiecić, mało tego zapewne wiedzą także o tym że nie powinno się śmiecić wogóle. Dlaczego więc śmiecą ? To proste, bo ktoś przyjdzie i posprząta, a stojący obok ludzie, może i pomruczą coś pod nosem, ale nie powiedzą ani słowa, a jeśli już tak, to w trzeciej osobie, lub nieco głośniej do kolegi stojącego obok.
Taka już jest ta nasz polska mentalność, i można zakładać tysiące wątków o tym jak być powinno, a ona i tak się nie zmieni. Jest takie powiedzenie: Jak grochem o ścianę :)


Nie zgodzę się z Tobą. Najgorsze jest nic nie robienie, nie reagowanie i sprzeciwianie się zaistniałej sytuacji. Forum może edukować, na to w każdym bądź razie liczę.

Autor:  Markiz [ Śr wrz 16, 2009 9:02 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Najwidoczniej pisząc tamtego posta nie przeczytałeś wcześniejszych, tylko pierwszy nad twoim.
Tymczasem na poprzedniej stronie trwała polemika moja z Alim i zrozumiałam twój post jako ustosunkowanie się do niej.

Vespa, pposłuchaj dobrej rady starego wyjadacza forumowego:
Liczenie na to, że w dyskusji forumowej ktoś sięga do postów z poprzedniej strony jest ryzykowne, z kolejnej poprzedzającej niemożliwe, a jeszcze bardziej z tyłu jest abstrakcją. No chyba, że rzecz dotyczy Grubegoiłysego oraz Jędrusia - oni są preccyzyjni do bólu. :D

Autor:  Piotrek86 [ Śr wrz 16, 2009 9:10 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
nie. tylko w różowej polardzie. ale skoro jest zapotrzebowanie, to rozważę.


no to już wiem kto jest odpowiedzialny za różowe dodatki w ekwipunku serwowanym przez "nowego alpinusa", świnio piękna i wpadająca w oko kolekcja :wink:

Autor:  golanmac [ Śr wrz 16, 2009 9:36 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Golan to nie tak!!!

Nieważne

lucyna napisał(a):
Najgorsze jest nic nie robienie

A kto mówi o robieniu nic ? Naśmieciłaś Lucynko - pozbieraj, widzisz że ktoś śmieci - zwróć uwagę, czy to jest aż tak trudne do zrozumienia i zrobienia że aż trzeba oddzielne wątki zakładać i edukować ? Świat do reszty skretyniał?

Markiz napisał(a):
Liczenie na to, że w dyskusji forumowej ktoś sięga do postów z poprzedniej strony jest ryzykowne

A co w przypadku gdy ktoś odwołuje się do ogólnej tematyki, nie do konkretnych wypowiedzi ?

Autor:  Vespa [ Śr wrz 16, 2009 9:38 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Vespa napisał(a):
Golan to nie tak!!!

Nieważne

Jeśli przeczytałeś dlaczego i piszesz, że nieważne, to luz.

Autor:  Markiz [ Śr wrz 16, 2009 9:53 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
A co w przypadku gdy ktoś odwołuje się do ogólnej tematyki, nie do konkretnych wypowiedzi ?

A to akurat coś innego. Choć z praktyki wiem, że zazwyczaj jest tak, że jak ktoś wkracza do dyskusji np. na piątej stronie to najczęściej jest tak, że zna tylko tytuł wątku i potem się wymądrza w kwestiach, w których już dawno uzyskano consensus.

Autor:  Mazio [ Śr wrz 16, 2009 9:56 pm ]
Tytuł: 

A ja to widzę tak - nie mam problemu z tym tematem - lubię go. W końcu piszemy o anonimowych osobach i poza przegiętymi podśmiechujkami niektore opisane sytuacje są śmieszne. Niosą też pewien walor edukacyjny.

W kwestii lansu nie mam zdania - zaczynałem chodzić trzy lata temu, w bawełnianych kamuflażach, tanich butach (były to treki ale takie, że po dwoch miesiącach się rozpadły), kurtce za parę funtow. Gdy raz czy drugi dupa mi zmokła tak, że spodnie spadały mimo paska, kurtka zamieniła się w gnoj, rzeczy w plecaku przemokły, a buty prawie rozleciały na szlaku i wrociłem do domu zmarznięty i zły stwierdziłem, że na szkockie warunki trzeba czegoś więcej jeśli mam mieć z tego przyjemność i czuć się bezpiecznie.

Tekst o rowerowych kaskach mnie osobiście rozbawił.

Autor:  Vespa [ Śr wrz 16, 2009 9:58 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
stwierdziłem, że na szkockie warunki trzeba czegoś więcej jeśli mam mieć z tego przyjemność i czuć się bezpiecznie

I tak narodził się drugi inspektor Gadżet :wink: :twisted: :mrgreen:

Autor:  golanmac [ Śr wrz 16, 2009 10:19 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
że zna tylko tytuł wątku i potem się wymądrza

Tak, to właśnie ja jestem

Mazio napisał(a):
A ja to widzę tak

No właśnie tak z niecierpliwością czekałem, co napiszesz, ja będąc na Twoim miejscu, nie napisał bym nic, po prostu, i tyle.

Autor:  Mazio [ Śr wrz 16, 2009 10:21 pm ]
Tytuł: 

Czemu? Bo nie rozumiem.

Autor:  golanmac [ Śr wrz 16, 2009 10:25 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Czemu?

Bo nie ma dżemu ... nie ważne :)

Autor:  Mazio [ Śr wrz 16, 2009 10:27 pm ]
Tytuł: 

To moj tekst, a dżem był w polarze. :)
Powiedz - jestem ciekaw jak to interpretować, a nie chcę po swojemu. Czemu powinienem nie komentować?

Autor:  kilerus [ Śr wrz 16, 2009 10:46 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy już pisałem wcześniej, że śmieszą mnie różowe lale :mrgreen:

Autor:  świnia na świnicy [ Śr wrz 16, 2009 10:57 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
świnia na świnicy już pisałem wcześniej, że śmieszą mnie różowe lale :mrgreen:

kilerus, idź no się... gwałtownie zapadnij w śniegu, co? :mrgreen: ;) <tuli różowy polarek, pociesza go, obiecuje że pomści>

Autor:  lucyna [ Cz wrz 17, 2009 6:20 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
lucyna napisał(a):
Najgorsze jest nic nie robienie

A kto mówi o robieniu nic ? Naśmieciłaś Lucynko - pozbieraj, widzisz że ktoś śmieci - zwróć uwagę, czy to jest aż tak trudne do zrozumienia i zrobienia że aż trzeba oddzielne wątki zakładać i edukować ? Świat do reszty skretyniał


Ależ ja to robię. Nie wiem czy skretyniał ale moim zdaniem ludzie tracą umiejętność myślenia przyczynowo-skutkowego.
Non stop z tym spotykam się w górach prowadząc i edukując na szlakach (na terenie BdPN szlaki są zarazem ścieżkami dydaktycznymi). Przy wejściu na trasę informuję o tym, że są to tereny cenne przyrodniczo i zaznajamiam z regulaminem. I tu rozpoczynają się pierwsze dyskusje. Zakaz używania ognia otwartego na terenie parku narodowego. Dla palaczy nie jest to oczywiste, że wyrzucenie peta może zakończyć się spaleniem połoniny vide Halicz. Następna kwestia dlaczego tu nie ma kosza, gdzie mam wyrzucić śmieci? I znowu wyjaśnienie, że są tu m.in. niedźwiedzie, które żerują na śmieciach, w jaki sposób dochodzi do synatropizacji i podanie drastycznego przykładu. Młoda niedźwiedzica zmarła w okolicach Moczarnego, sekcja zwłok wykazała, że zżarła reklamówkę z pozostałościami ludzkiego posiłku i rekamówka z tego co pamiętam owinęła się wokół jej jakiegoś narządu wewnętrznego. Plus o ile jestem przy schronisku pokazanie ogrodzonego śmietnika. Następna sprawa to butelki po słodkich napojach, pułapki dla owadów. Wystarczy abym podniosła taki śmieć, a wierz mi na ludziach robi to kolosalne wrażenie, gdy zobaczą z kilkadziesiąt martwych zwierzaków.
Tu wypłynęła kwestia zostawiania ogryzków na obszarze, gdzie żyją niedźwiedzie. Dla mnie to karygodne, szczególnie, gdy robi to przewodnik. Od nas wymaga się czegoś więcej, szczególnie, gdy posiadamy licencję parków narodowych. Mówiąc wprost gdybym to zobaczyła na szlaku to przewodnik dostałby ode mnie zjebkę (zdarza mi się to zrobić, nawet gdy wiem, że później będzie skarga na mnie za podważanie autorytetu innego przewodnika, a jest to w naszym środowisku prawie zbrodnia, ostatnio oberwało się młodemu za wprowadzenie grupy dzieciaków, bez kurtek, w leciutkich bucikach w burzę, początek szlaku, wali jak cholera, zimno, a on lezie, bo boi się organizatora). Nie wiem, czy Piomic kpił sobie ale mi osobiście już zdarzyło się myć buty przed wejściem do rezerwatu ścisłego, na polecenie naukowca).

Autor:  Gustaw [ Cz wrz 17, 2009 12:37 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Jak grochem o ścianę

Koledze wiary w ludzi brakuje ... :lol: :wink:

Autor:  Gustaw [ Cz wrz 17, 2009 12:44 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
potem się wymądrza w kwestiach, w których już dawno uzyskano consensus

To mniej więcej tak jak ja ... :roll:
:lol:

Autor:  Sebo [ Cz wrz 24, 2009 5:14 pm ]
Tytuł: 

Może nie zasłyszane bo ja to ostatnio palnąłem, zeuforyzowany wejściem na wierzchołek i dlatego bezmyślny. Patrzę na słupek... oglądam go z jednej strony, z drugiej strony i "ej, ten słupek pokazuje nawet kierunki świata. P jak Południe i S jak South... ups":)

Autor:  wjt2004 [ Pt wrz 25, 2009 7:42 am ]
Tytuł: 

Tylko bez smichów-chichów prosze :)...

Przedwczoraj na Czerwonych wlasnie sie zastanawialem, co znaczy P i S na czerwono-bialych slupkach :D I piszac tego posta odkrylem ze to chyba POLAND und SLOVAKIA - mam racje ??? :D

Strona 56 z 70 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/