Przy dobrej pogodzie wszystkie szlaki w rejonie Hali są natychmiast deptane i tu miałbym nadzieję. Mógłbym Ci napisać szybciutko "przewodnik" z wariantami zimowymi. Tak schematycznie choćby na Zawrat: do Czarnego Stawu G., gdzie podczas zagrożenia lawinowego schodzimy ze szlaku w dół do kamienia Karłowicza, że próg Z. S. G. (pierwszy widok na Zawrat) bierzemy łożyskiem potoku, że podchodzimy prostą linią z lewej strony żlebu wprost na przełęcz... I tak dalej pozostałe...
Czy to ma sens? Bo np. stan śniegu może pozwolić na trawersowanie stoków M. K. a łożysko potoku będzie w żywym lodzie, itp.
A więc zderzenie z warunkami zastanymi.
Odbywające się kursy to również gwarancja założonych poprawnie śladów.
Jedź spokojnie i miej oczy i umysł otwarte
Nie mogę dłużej, bo pakuję żelastwo i jutro w Tatry. Ale nie licz, że założę Ci ślady na H. G.
A tak serio to dzięki. Masz rację, nie ma się co spinać.
.
