Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199
Strona 59 z 70

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 06, 2010 12:39 pm ]
Tytuł: 

martinb33 napisał(a):
i pyta czy daleko jeszcze


Drążąc temat, Panowie Gruby i Łysy to zauważcie jak postawione jest pytanie. "Daleko jeszcze?". Ale gdzie ? Konkret to konkret. Może osoba odpowiadająca myslała o drodze do "schodów skrótowych" ? Może o biegu do Włosienicy ? Kichuj wie.

P.s. Natomiast jeśli tak oceniła czas przejścia do Morskiego, widząc zmęczoną "50" to kichuj jej w dupę.

Autor:  Gustaw [ Śr paź 06, 2010 1:13 pm ]
Tytuł: 

martinb33 napisał(a):
To była kobieta w kwiecie wieku

No teraz lepiej.
Zaczniesz kiedyś dobijać do 50-tki to zrozumiesz w czym rzecz ... :twisted:
Ważne, że kobiecie się jeszcze chciało ... w tak zaawansowanym wieku ... o ... :idea:

Autor:  martinb33 [ Śr paź 06, 2010 1:50 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Zaczniesz kiedyś dobijać do 50-tki to zrozumiesz w czym rzecz ...

Niechciałęm obrazić nikogo w tym wieku :roll:
Ale fakt jest taki że kobita ma więcej życia za sobą niż pzed sobą :lol:

Autor:  jan66 [ Śr paź 06, 2010 1:55 pm ]
Tytuł: 

martinb33 napisał(a):
Ale fakt jest taki że kobita ma więcej życia za sobą niż pzed sobą


Ale jak odliczysz okres wieku dziecięcego (a u niektórych to potrafi trwać tak gdzieś do 40), to się okaże, ze ma jeszcze większość życia przed sobą :D

Autor:  martinb33 [ Śr paź 06, 2010 2:02 pm ]
Tytuł: 

jan66 napisał(a):
Ale jak odliczysz okres wieku dziecięcego (a u niektórych to potrafi trwać tak gdzieś do 40), to się okaże, ze ma jeszcze większość życia przed sobą

No ale nie wiadomo ile jeszcze pociągnie 8)
Daj jej Boże ze 100 lat, źle jej nie życze :)

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 06, 2010 2:05 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
...Drążąc temat...Ale gdzie ? Konkret to konkret. Może osoba odpowiadająca myslała o drodze do "schodów skrótowych" ?...

Może czternastolatka której gwałciciel wsadza kijek w dupę zwyczajnie to lubi?
Gwałt to gwałt, a chamstwo to chamstwo.

Autor:  Małgośka [ Śr paź 06, 2010 2:47 pm ]
Tytuł: 

Moi Panowie, jeśli turystka schodziła, to może podała swój czas zejścia :lol: Mogła sobie popier ... z górki? mogła :P A WY od razu ją tak surowo oceniacie :D:D A może to dobra dusza była i nie chciała Pani W Kwiecie Wieku zniechęcać....

Autor:  ejndżel [ Cz paź 07, 2010 3:05 pm ]
Tytuł: 

dla mnie osobiście w ogóle pytanie "czy daleko jeszcze" bywa rozbrajające, w okolicy MOka zwłaszcza. Ostatnio słyszałem takie pytanie przy Stawie pod Rysami (przy rozejściu szlaków) - sam schodziłem... Co takiemu odpowiedzieć? :|

Autor:  martinb33 [ Cz paź 07, 2010 3:29 pm ]
Tytuł: 

ejndżel napisał(a):
Co takiemu odpowiedzieć?

Prawde, szczerą i nie raz bolącą prawde :lol:

Autor:  Trauma_ [ Cz paź 07, 2010 4:00 pm ]
Tytuł: 

Zależy gdzie daleko.... Do Fuj-fuja albo do knajpy z piwem? Może być daleko. A do następnego drzewa blisko :)

Autor:  rejdus [ Cz paź 07, 2010 6:39 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Prawde, szczerą i nie raz bolącą prawde Laughing

Czasami jak się powie tą prawdę(szczerą do bólu) na twarzy turystów pojawia się cień zwątpienia :lol:

Autor:  Gustaw [ Cz paź 07, 2010 8:00 pm ]
Tytuł: 

ejndżel napisał(a):
Co takiemu odpowiedzieć?

Ugwarzyć sobie, o zdrowie zapytać, łyknąć z piersióweczki ... jednym słowem miło spędzić czas ... :idea:

Autor:  Kasia86 [ Cz paź 07, 2010 8:34 pm ]
Tytuł: 

ejndżel napisał(a):
dla mnie osobiście w ogóle pytanie "czy daleko jeszcze" bywa rozbrajające, w okolicy MOka zwłaszcza. Ostatnio słyszałem takie pytanie przy Stawie pod Rysami (przy rozejściu szlaków) - sam schodziłem... Co takiemu odpowiedzieć? :|


Ja kiedyś szłam z buta z Małego Cichego przez WIktorówki, Palenicę do Piątki i jak gdzieś na początku szlaku z Wodogrzmotów do góry spytałam czy daelko jeszcze to się ludzie na mnie dziwnie patrzyli :lol:
Ej no , ale dla mnie to już niedaleko było...

Autor:  martinb33 [ Pt paź 08, 2010 11:26 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Ja kiedyś szłam z buta z Małego Cichego przez WIktorówki, Palenicę do Piątki i jak gdzieś na początku szlaku z Wodogrzmotów do góry spytałam czy daelko jeszcze to się ludzie na mnie dziwnie patrzyli
Ej no , ale dla mnie to już niedaleko było...

Ale niestety ta pani w kwiecie wieku koło 50 :lol: , otrzymała odpowiedz że jakieś 15-20min co niejest prawdą, :wink: bo odpowiedz "niedaleko" różnie można interpretować i wtedy nie można było by się czepiać :lol:

Autor:  grubyilysy [ Pt paź 08, 2010 11:33 am ]
Tytuł: 

ejndżel napisał(a):
dla mnie osobiście w ogóle pytanie "czy daleko jeszcze" bywa rozbrajające, w okolicy MOka zwłaszcza. Ostatnio słyszałem takie pytanie przy Stawie pod Rysami (przy rozejściu szlaków) - sam schodziłem... Co takiemu odpowiedzieć? :|

Aż tak trudno wymyśleć co odpowiedzieć?
Otóż czasy podawane przy szlakowskazach są wbrew temu co niektórzy szybkobiegacze będą twierdzić miarodajne. Jak się je zna to nawet jeśli ktoś sam wbiega od Stawu na Rysy w godzinę, może dość łatwo wyliczyć na podstawie tych czasów, że prawidłowa odpowiedź brzmi:
"jakieś 3 godziny, 900 metrów podejścia".
Chyba nic tak strasznie trudnego!?
Zresztą chyba musi to być na rozstaju wypisane na szlakowskazie.

Autor:  adhezja [ Pt paź 08, 2010 7:24 pm ]
Tytuł: 

gorzej jak trafi sie zapytajec gdzieś pomiedzy szlakowskazami. ja w tym roku strzeliłam, że do Ostrego Rohacza jeszcze moze z pół godzinki, po usłyszeniu czego zapytowywujący sie człowiek stwierdził, ze "ojj, chyba raczej z godzine..." a ja wcale nie specjalnie :?
szczęśliwi czasu nie liczą :D

Autor:  lucyna [ So paź 09, 2010 5:16 am ]
Tytuł: 

ejndżel napisał(a):
dla mnie osobiście w ogóle pytanie "czy daleko jeszcze" bywa rozbrajające, w okolicy MOka zwłaszcza. Ostatnio słyszałem takie pytanie przy Stawie pod Rysami (przy rozejściu szlaków) - sam schodziłem... Co takiemu odpowiedzieć? Neutral


Wchodząc do tego wątku zawsze wpadam w podziw. Jakiż tu mamy super turystów i łojantów. Chyle czoło, szczególnie, że mnie stonkę turystyczną wyszkolono w przekonaniu, że nie ma głupich pytań, są tylko idiotyczne odpowiedzi. Stonki turystyczne podają ile jest jeszcze do przejścia, wdają się też czasami też w dyskusję.

Autor:  DTH [ Pn paź 11, 2010 4:42 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Otóż czasy podawane przy szlakowskazach są wbrew temu co niektórzy szybkobiegacze będą twierdzić miarodajne. Jak się je zna to nawet jeśli ktoś sam wbiega od Stawu na Rysy w godzinę, może dość łatwo wyliczyć na podstawie tych czasów, że prawidłowa odpowiedź brzmi:
"jakieś 3 godziny, 900 metrów podejścia".
Chyba nic tak strasznie trudnego!?
Tak, tylko trzeba pamiętać o tym, że nie każdy ma w głowie zapisane te czasy - zwłaszcza jak dany szlak przechodzi już po raz n-ty i nie musi czytać tabliczek... Co nie znaczy, że trzeba się zaraz śmiać z ludzi, którzy są w górach rzedziej i nie wiedzą co ich czeka. Ja w takich sytuacjach staram się po prostu mówić (tak, chyba jestem tym "szybkobiegaczem" :P ), 'już blisko', 'jeszcze kawałek', 'drugie tyle', czy 'gorszą połowę macie już za sobą' :P Wiem, że nie są to super precyzyjne informacje, ale chyba lepiej tak niż powiedzieć: jeszcze godzinka a okazuje się, że po 2h marszu końca nie widać.
A taką odpowiedź w stylu 'nie daleko' dobrze jest jeszcze urozmaicić - np. miniecie jedno strome podejście, miniecie drugie, potem jeszcze tylko kawałeczek i dojdziecie do rozwidlenia szlaków... no! to stamtąd będzie jeszcze w ch..! :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt paź 12, 2010 7:34 am ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
no! to stamtąd będzie jeszcze w ch..! :D

bardzo często używamy tej miary czasu 8)

Autor:  golanmac [ Wt paź 12, 2010 8:25 am ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
jeszcze w ch..!

1\3 !

Autor:  zbych [ Wt paź 12, 2010 8:43 am ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
no! to stamtąd będzie jeszcze w ch..! :D

A na pytanie "ile to jest w ch..." najlepsza odpowiedź brzmi "w piz... i jeszcze dłużej"
! napisał(a):
bardzo często używamy tej miary czasu

Używam tego okreslenia także na miarę odległości :D

Autor:  martinb33 [ Wt paź 12, 2010 9:45 am ]
Tytuł: 

zbych napisał(a):
! napisał:
bardzo często używamy tej miary czasu

Używam tego okreslenia także na miarę odległości

Ogólnie to pojęcie albo raczej ta miara odnosi sie do wielu rzeczy :lol:
Nie jest może najdokładniejsza ale za to bardzo dosłowna i każdy ją rozumie bez tłumaczenia :mrgreen:

Autor:  Fenomen [ Wt paź 12, 2010 9:46 am ]
Tytuł: 

bo to bardzo uniwersalna miara jest ;)

ja np. uzywam jej do okreslenia, ile jeszcze zostalo mi do zrobienia ;)

ale juz wystarczy tego offtopu

Autor:  gouter [ Śr sie 31, 2011 8:45 am ]
Tytuł: 

Z drogi na Moko turystja patrząc na kosówkę w rejonie Żlebu Żandarmerii
"Ta sosny musieli tu posadzić"

Autor:  rogerus72 [ Cz wrz 01, 2011 9:52 am ]
Tytuł: 

29.08.2011r:
siedzę sobie na przełęczy między Rakoniem i Wołowcem. z Wołowca schodzi dwóch kolesi. jeden zastanawia się na przełęczy, czy schodzić do Chocho przez Wyżnią Chochołowską zielonym, czy też dymać na Rakoń i Grzesia i tamtędy do schronu. boli go noga, łyknął dwie tabletki, ale jeszcze nie działają i takie tam. drugi mówi, że to już od niego zależy, czy da radę z tą nogą. dochodzą jeszcze dwie dziewczyny i zaczyna się debata...
mimowolnie się przysłuchuję.
gadają i gadają, w końcu decyzja: przez Grzesia. no bo jutro na Rysy i trzeba kolegi nogę oszczędzać. jakby na Rysach znowu go bolało, to ze szczytu zjadą kolejką.
mnie zatkało...
pytam się:
- A to jest kolejka na Rysy?
- Jest. - odpowiadają.
a ja na to:
- Kolega był w sobotę i była kolejka, ale na łańcuchach.
a oni:
- To od polskiej strony pewnie wchodził?
- Tak. - odpowiadam.
a oni:
- Aaaaa, kolejka to jest od słowackiej strony.
a ja na to:
- Kolejka to jest na Kasprowy, na Rysy nie ma..
a oni swoje, że jest.

no, qrfa, co za łosie...
i weź tu bądź mądry z takimi...

stwierdziłem, że: nie będę z nimi prowadził konwersacji, ponieważ dryfują w brodziku intelektualnym i nie odpowiadają moim imperatywom. po prostu zamknąłem ryja i patrzyłem smętnie na Rochacze, na które rano o 8-mej ZŁO mnie nie puściło...

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 01, 2011 9:54 am ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
i weź tu bądź mądry z takimi...


Piękne. Pięknie, że ten temat został odkopany.

Autor:  Krabul [ Cz wrz 01, 2011 11:18 am ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
- Aaaaa, kolejka to jest od słowackiej strony.
Chcieli pociągnąć granią do Łomnicy pewnie, a Ty się nie poznałeś na prawdziwych łojantach.

Autor:  rogerus72 [ Cz wrz 01, 2011 2:45 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
- Aaaaa, kolejka to jest od słowackiej strony.
Chcieli pociągnąć granią do Łomnicy pewnie, a Ty się nie poznałeś na prawdziwych łojantach.

jakoś nie wyglądali na prawdziwych, raczej to podróbki były... :twisted:

Autor:  Staszko [ Cz wrz 01, 2011 5:44 pm ]
Tytuł: 

Schodząc Z 5 stawów już bliżej niż dalej mroku mijamy jakiegoś niedzielnego turyste z dziewczyną. Koleś chciał nam dotrzymac kroku, nawet zagadał 'taki plecak to musi być ciężki' po czym przyśpieszyliśmy kroku.

Autor:  Rohu [ Cz wrz 01, 2011 7:02 pm ]
Tytuł: 

Staszko napisał(a):
zagadał 'taki plecak to musi być ciężki' po czym przyśpieszyliśmy kroku.

WOW. Jesteście naprawdę zajebiści i żaden niedzielny turysta wam nie dorówna.

Strona 59 z 70 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/