Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

ORLA PERĆ
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=259
Strona 60 z 69

Autor:  Rohu [ Pt paź 05, 2012 1:40 pm ]
Tytuł: 

stinger88 napisał(a):
na Orlej Perci nie widziałem nic co mogłoby budzić trwogę

A kupy w mitycznej szczelinie na granatach też nie widziałeś?

Autor:  WILCZYCA [ Pt paź 05, 2012 5:40 pm ]
Tytuł: 

Dwadziescia lat temu spotkalismy z kumplem w maju w D5SP schodzacego w ciezkim szoku od strony Zawratu chłopaka. Znał teren z czasów lata i zabrał na Świnicę swoja dziewczynę w miejscu gdzie powinny byc klamry zastali śnieg, on zszedł był tam jeszcze jeden gośc który powiedział dziewczynie żeby sie zsunąła to ją złapie i... nie dał rady. Dziewczyna spadła do samego kotła. My widzieliśmy tylko jej chłopaka i wierzcie mi nie zapomnę jego widoku do końca życia.
Oby nigdy nie zabrakło mi pokory i szacunku do Gór czego i Tobie Stinger życze.

Autor:  Krabul [ Pt paź 05, 2012 6:24 pm ]
Tytuł: 

WILCZYCA napisał(a):
Dziewczyna spadła do samego kotła
Zginęła? Bo jeśli tak to co robił ten chłopak schodząc sam? Ni powinien zostać otoczony jakąś opieką przez TOPR?

Autor:  WILCZYCA [ Pt paź 05, 2012 6:26 pm ]
Tytuł: 

On schodził zawiadomić TOPR.

Autor:  WILCZYCA [ Pt paź 05, 2012 6:28 pm ]
Tytuł: 

Wtedy nie było telefonów komórkowych.

Autor:  Krabul [ Pt paź 05, 2012 6:33 pm ]
Tytuł: 

WILCZYCA napisał(a):
Dwadziescia lat temu
Sorry, umknął mi ten mały "szczegół". A swoją drogą idealny pomysł "Skacz, ja cię złapię" :shock:

Autor:  WILCZYCA [ Pt paź 05, 2012 6:46 pm ]
Tytuł: 

Z tego co mówił chłopak ona miała sie zsunąć po śniegu niestety facet nie przewidział że nabrała predkości jak przy spadaniu.

Autor:  batmik [ Pt paź 05, 2012 8:45 pm ]
Tytuł: 

Jeśli dobrze rozumiem - tej dziewczyny nie łapał jej chłopak tylko ten trzeci gość. Jeśli tak to gościu miał trochę szczęścia - gdyby gorzej trafiło mógłby polecieć do kotła zaraz za dziewczyną...

Autor:  WILCZYCA [ Pt paź 05, 2012 9:00 pm ]
Tytuł: 

Może gdyby nie ten trzeci -wycofaliby sie jeśli dla niej było za trudno, trudno to ocenić. Zmierzam do czego innego w Zakopanym i ogólnie w górach była piekna pogoda chłopak znał szlak, wydawałoby sie nietrudny rozumiem ze mieli zejsc do piatki -tylko: była druga połowa maja dużo śniegu i to spowodowało że szlak zrobił sie powyżej ich(jej) możliwości i nie umieli podjąc prawidłowej decyzji a pomysł tego trzeciego pozostawiam bez komentarza bo tez świadczy o kompletnym braku doświadczenia.

Autor:  batmik [ Pt paź 05, 2012 9:11 pm ]
Tytuł: 

Tak, wiem. Chodzi o to żeby w grzeczny sposób dać stingerowi do zrozumienia, że w dupie był i g...o widział :D

Autor:  WILCZYCA [ Pt paź 05, 2012 9:33 pm ]
Tytuł: 

Stinger był na Orlej w sprzyjających okolicznościach, ja zwykle też, ale byłam tam i we mgle i w deszczu i w tym cholernym maju -(tylko na odcinku Zamarła - Kozia) i w październiku i mam dlatego dla tego terenu szacunek to tyle :wink:

Autor:  Gustaw [ Pt paź 05, 2012 10:15 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
stinger88 napisał(a):
na Orlej Perci nie widziałem nic co mogłoby budzić trwogę

A kupy w mitycznej szczelinie na granatach też nie widziałeś?


Krabul napisał(a):
Pierwszy raz Orlą zrobiłem z kumplem - ja 16 lat a on 17. Zawrat - Krzyżne nam wyszło chyba 4:15h czy jakoś tak. Ale byliśmy rozczarowani, że to takie łatwe


Kolega Krabul też przeoczył tą kupę ...
:twisted:
:P

Autor:  krzyss [ So paź 06, 2012 1:01 am ]
Tytuł: 

stinger88 napisał(a):
Świetna historia Markiz :D

Co do OP - byłem, zobaczyłem, przeżyłem :D
Przed wypadem na Orlą tyle się nasłuchałem, naoglądałem i naczytałem że strach było iść. A już na szlaku... Panowie i Panie tosz to wspaniała zabawa jest a nie jakiś horror :roll: Nie wiem czemu tyle trąbią w necie o tym jak tam jest niebezpiecznie. Trzymając się łańcucha i posiadając dobre buty nie ma możliwości stamtąd spaść! Ci co stracili życie musieli być pijani albo mieli mega potężnego pecha.

Jedyny moment w którym się bałem to ów Buczynowe Czuby :)


Nie trzeba być pijanym. Przy czarnym stawie g. koszulka z krótkim rekawkiem. Na grani wyciągałem z plecaka i zakładałem rekawice - ręce mi zesztywniały z zimna - nie było śniegu, spadł deszcz i nagle się schłodziło do około zera (ktoś miał takie cudo mierzące wysokość i temperaturę, było plus trzy!!!!). Rece co trzymały skałę czy łańcuch nie czuły co trzymają. Wychodząc z pod Rysy Zaruskiego do Żlebu Kulczyńskiego - znakowanym czarnym szlakiem - wiadra wody wlewały się pod kaptur i pod kurtkę, bo lało się z góry po przebiegu łańcucha - godzinę wcześniej w koszulce z krótkim rekawkiem byłem nad Czarnym Stawem!!!! Lipiec 2009, zadne prechistoryczne czasy, 25 lipca - pamietam bo imieniny w 5-ce świętowałem.
A "bałem się Buczynowych"... Na Orlej nigdy niczego się nie bałem. Natomiast zmrozone dłonie latem już kilka razy czułem.... A raczej ich nie czułem do czasu założenia rekawic.
Da się zginąć i na trzeźwo...

Autor:  trekker [ So paź 06, 2012 1:14 pm ]
Tytuł: 

Dokładnie, na Orlej bardzo wiele zależy od warunków panujących w danej chwili, oraz tego czy mamy odpowiedni ekwipunek w razie załamania pogody.

Autor:  stinger88 [ So paź 06, 2012 1:45 pm ]
Tytuł: 

Czyli typowe forum: racje ma ten kto ma przynajmniej 2028 postó bo reszta to lamusy które nic nie kumaja. WON!

Nie chciałem nikogo obrazić swoim postem, może nie mam racji ale chyba nie w taki sposób prowadzi sie dyskusje na forum.

To ja pójde sobie na orlą w pazdzierniku i potem jeszcze w połowie maja żebym mógł powiedzieć że nie byłem w d i nie widziałem g

EDYTEK: postaram sie nie wdepnąć w tą kupe w szczelinie :wink:

Autor:  raffi79. [ So paź 06, 2012 2:42 pm ]
Tytuł: 

stinger88 napisał(a):
Ci co stracili życie musieli być pijani albo mieli mega potężnego pecha.



Napisze tak jeszcze chyba mało wiesz o Orlej Perci.

Autor:  Krabul [ So paź 06, 2012 3:13 pm ]
Tytuł: 

stinger88 napisał(a):
To ja pójde sobie na orlą w pazdzierniku i potem jeszcze w połowie maja żebym mógł powiedzieć że nie byłem w d i nie widziałem g
Kolego, to zupełnie nie w tym tkwi clue.
Im więcej chodzisz po górach tym dalszy jesteś od sądów tj:
stinger88 napisał(a):
Ci co stracili życie musieli być pijani albo mieli mega potężnego pecha.
Ostatniej zimy, jeden z użytkowników forum miał bardzo podbramkową sytuację pod....Babią Górą.
Jak pochodzisz więcej to zrozumiesz. Mistrzów świata, którzy przeszli Orlą Perć i myśleli, że są bogami też już tu mieliśmy.

Autor:  Gustaw [ So paź 06, 2012 5:35 pm ]
Tytuł: 

stinger88 napisał(a):
Czyli typowe forum

Jakby nie było ...
:lol:

A tak na serio to przy dobrych warunkach to faktycznie OP może rozczarować jeśli się człowiek naczytał horrorów. I ja to doskonale rozumiem bo miałem dawno temu podobnie (coś jak Krabul). Ale prawda jest taka jak piszą koledzy powyżej. Wszystko to kwestia waruków a te są zmienne i nieprzewidywalne więc trzeba mieć respekt do gór i brać to pod uwagę.

Powodzenia
:D

Autor:  WILCZYCA [ So paź 06, 2012 6:06 pm ]
Tytuł: 

Kocham młodzież :lol: :lol: :lol: Bez niej życie byłoby nudne. Stinger88 nie chodź tam w maju :wink:

Autor:  Rohu [ So paź 06, 2012 6:26 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Kolega Krabul też przeoczył tą kupę ...

Jak kolega Krabul miał 16 lat to jej tam jeszcze nie było :)

Autor:  stinger88 [ So paź 06, 2012 7:44 pm ]
Tytuł: 

WILCZYCA napisał(a):
Kocham młodzież :lol: :lol: :lol: Bez niej życie byłoby nudne. Stinger88 nie chodź tam w maju :wink:


dobrze prosze pani

Autor:  WILCZYCA [ So paź 06, 2012 7:49 pm ]
Tytuł: 

:salut:

Autor:  Vespa [ So paź 06, 2012 7:50 pm ]
Tytuł: 

Stinger tak z ciekawości, 88 to twój rocznik?

Autor:  stinger88 [ So paź 06, 2012 8:08 pm ]
Tytuł: 

a jak myślisz?

Autor:  Vespa [ So paź 06, 2012 8:13 pm ]
Tytuł: 

Że owszem.
(też jestem z lat 80siątych, ale raczej z początku) ;)

Autor:  Krisinho [ So paź 06, 2012 8:31 pm ]
Tytuł: 

@Krabul

Co do Babiej Góry, to nie jedyny turysta który miał tam sytuację podbramkową;)

Był przypadek przy mega nie sprzyjających warunkach że turyście zamarzły... gałki oczne - zamarzają one dopiero przy bodajże -60st celsjusza.

http://www.youtube.com/watch?v=CWhKy36H2cw

Dlatego apeluje - nigdy nie lekceważyć Babiej Góry! (mieszkam bardzo blisko i często tam bywam - czasami nawet wczesną jesienią można trafić na warunki wietrzne pozwalające na robienie Michaela Jacksona :D)

Co do Orlej Perci - pod względem doświadczenia i obycia - lepiej pierwsze iść na PpCH czy Orlą? po zaliczonej (z wyższej części tatr) Świnicy, Rysach, Rohaczach, Zawratu ze Świnicy oraz Zawratu z Gąsienicowej no i Szpiglasowym z piątki)

Autor:  WILCZYCA [ So paź 06, 2012 8:35 pm ]
Tytuł: 

Do 2028 postów brakuje mi jakieś 1652 :lol: nie wkurzaj sie Stinger cieszymy sie ze na Orlej było fajnie prosimy Cie tylko żebyś nie uogólniał i...życzemy samej dobrej pogody( i zabawy) :wink:

Autor:  Pawel1988 [ So paź 06, 2012 8:41 pm ]
Tytuł: 

Nowa kupa pojawiła się nawet na Zawracie, nie każdy musi być hardcorem :lol:

Autor:  Gustaw [ So paź 06, 2012 9:21 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
to jej tam jeszcze nie było

Być może ... ale jest również prawdopodobne, że była tam inna kupa ... starszej generacji ... wczesno-post-komunistycznej ...
:)

PS
WHP o kupie nie wspomina co jest znaczącą przesłanką za hipotezą, że jej tam jednak nie było w latach 50-tych ... może Markiz coś pamięta ...
:roll:

Autor:  slawekskiper [ So paź 06, 2012 9:41 pm ]
Tytuł: 

Stinger88 - na temat OP i Twego braku szacunku do gór oraz ignorancji w tej kwesti , co może Ci się kiedyś zemścić (oby nie)- nie będę się wypowiadał- zrobili to moi przedmówcy w temacie. Natomiast zasłużyłeś się, potężnie ożywiając temat "Orla Perć" i tego nie zapomną Ci pokolenia obecnych tu i przyszłych forumowiczów :twisted: :wink: :lol:

Strona 60 z 69 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/