Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 65 z 231

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 20, 2010 10:39 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Chłopak musiał robić zdjęcia albo podziwiać widoki, podszedł za blisko krawędzi i dupa, no bo jaka inna opcja?


Może chciał wyjśc na skalnego "chłopka" ? O tak, dla kozackiej sławy ?

Autor:  artex [ Wt lip 20, 2010 10:55 am ]
Tytuł: 

Witam! macie rację, to wszystko jakieś dziwne i tajemnicze. Chłopak 18 lat, zakopiańczyk i taki wypadek. Plecak na przełęczy, a ciało na dole :( Oby tylko żadna komisja sejmowa nie brała się za rozwiązanie tej zagadki... :(

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lip 20, 2010 10:58 am ]
Tytuł: 

to są góry- jedna ciamajda wywali się w dolince i pokiereszuje ,drugi odpadnie od ściany, a trzeci dostanie piorunem podczas wspinaczki.
Takich rzeczy nie da się przewidzieć i mogą się przytrafić każdemu, a jedyne co można zrobić to starać się ograniczać ryzyko ,który jest zawsze 8)

Autor:  artex [ Wt lip 20, 2010 11:02 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Nie wiemy i pewnie się nie dowiemy jak było. Ciszej nad tą trumną
Szacunek się należy!
Nie szukam taniej sensacji :( interesuje mnie tylko jakie błędy ludzie popełniają, aby samemu ich uniknąć :(

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 20, 2010 11:34 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
to są góry- jedna ciamajda wywali się w dolince i pokiereszuje


Popatrz się Świnio na Świnicy :lol: Użytkownik ! świadomie lub nieświadomie o nas napisał :lol: Cieszysz się ? :lol: :wink:

Ali7 napisał(a):
Ale w tym przypadku raczej się nie dowiesz, chłopak był sam i wypadku nikt nie widział.


Kolejna nierozwiązana sprawa.

Autor:  zbych [ Wt lip 20, 2010 11:47 am ]
Tytuł: 

Jak to ktoś kiedyś napisał o Bursie, umarł śmiercią, jak każda śmierć, tragiczną. Jakie to tak naprawdę ma znaczenie, czy popełnił samobójstwo, a może kozakował, a może wykazał się nieuwagą przy robieniu zdjęć.

Autor:  Gustaw [ Wt lip 20, 2010 4:32 pm ]
Tytuł: 

xyz napisał(a):
Miejsce znalezienia plecaka i butów, zdjęcie jest z dzisiejszego poranka


Obrazek


To ja od siebie krótko ... pamiętam tamto miejsce ... wielu z forumowiczów też zapewne dobrze je zna ... idąc na Zawrat od Koziej zgubilismy z kumplem ścieżkę bo tylko filowaliśmy na widmo Brockenu i weszliśmy na tamte płyty ... trudno z tamtąd ot tak sobie zlecieć ... lufa znad krawędzi jest potężna ... pod nogami widzi się piargi pod ścianą ... łatwo o zawrót głowy ... zgadzam się, że się chyba nigdy nie dowiemy co się stało ... :(

Autor:  awake [ Wt lip 20, 2010 5:39 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/2681,2199057,tatry_zmarl_taternik_zaskoczony_przez_burze,wydarzenie_lokalne.html

Cytuj:
Tatry: zmarł taternik zaskoczony przez burzę
W nocy z soboty na niedzielę w zakopiańskim szpitalu zmarł jeden z taterników, który odniósł obrażenia wskutek uderzenia pioruna na Zamarłej Turni w Tatrach Wysokich - poinformował PAP zecznik prasowy zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch.

- Zmarły to 35-letni mężczyzna z Sulechowa. W szpitali na oddziale ortopedii pozostaje jego żona, także poszkodowana w tym wydarzeniu - powiedział Pietruch.

W sobotę nagła burza zaskoczyła grupę taterników na ścianie podczas wspinaczki w Tatrach. Zmarły był najbardziej poszkodowany. Odniósł obrażenia z powodu wyładowania atmosferycznego, był także mocno poobijany z powodu upadku.

Ratownicy TOPR podczas sobotniej akcji ratunkowej musieli udzielić pomocy łącznie siedmiu osobom. Część z nich trafiła do szpitala (obecnie w szpitalu przebywa tylko jedna osoba - wspomniana żona zmarłego taternika), części musiano tylko pomóc w zejściu na łatwiejszy teren.


Dziś w Gazecie Lubuskiej ukazał się na pierwszej stronie artykuł o tym wypadku.
Zmarły był jednym z założycieli klubu wysokogórskiego w Sulechowie. Wspinali się razem z żoną. Pobrali się tydzień temu

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 21, 2010 8:02 am ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
! napisał(a):
to są góry- jedna ciamajda wywali się w dolince i pokiereszuje


Popatrz się Świnio na Świnicy :lol: Użytkownik ! świadomie lub nieświadomie o nas napisał :lol: Cieszysz się ? :lol: :wink:


ja to sobie, Żółty, zapamiętam :!: :lol:

Użytkowniku ŁukaszT -zdecydowanie nie świadomie, choć teraz już poskładałem pewne fakty w całość(jakoś wcześniej mnie nie interesowały)
każdemu może się zdarzyć więc nie bierzcie tego do siebie, bo wchodząc na łózko piętrowe w schronie też można się nieźle doprawić :lol:

Autor:  keff79 [ Śr lip 21, 2010 10:29 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tatrzański wypadek na hulajnodze

Po słowackiej stronie gór ranna została dziś dziewczyna jadąca na hulajnodze. Ratownicy Horskiej Zachrannej Służby pomagali też taternikowi w okolicach Zielonego Stawu Kieżmarskiego.

W wyniku upadku 28 taternik z Czech zranił sobie twarz. Z pomocą towarzyszy wyprawy mężczyzna dotarł do schroniska nad Zielonym Stawem. Tam opatrzyli go ratownicy i zwieźli samochodem na dół.

Wcześniej ratownicy pomagali 15-letniej dziewczynie, która została ranna w czasie jazdy na popularnej po słowackiej stronie Tatr hulajnodze. Do wypadku doszło na asfaltowej trasie w Dol. Żarskiej.

Autor:  tatromaniak24 [ So lip 24, 2010 11:21 pm ]
Tytuł: 

http://tygodnikpodhalanski.pl/www/index ... p=&id=9717

W czasie piątkowej burzy połączonej z ulewnym deszczem kamienne lawiny zasypały szlak w Dol. Staroleśnej po słowackiej stronie Tatr.
Obfite opady połączone z kamiennymi lawinami na kilkadziesiąt minut uwięziły na szlaku w Dol. Staroleśnej grupę turystów. Dzwonili oni pomoc do ratowników Horskiej Zachrannej Służby.

Na miejsce wyruszyła grupa ratowników. Pomogli oni turystom przedostać się w bezpieczne miejsce. Narzędziami naprawili też uszkodzony szlak.

Również i dziś meteorolodzy zapowiadają w Tatrach burze. Po nich ma nadejść ochłodzenie i pogorszenie pogody. Jutro w Zakopanem temperatura ma wynosić ok. 10 st. C. Rano bardzo wysoko w górach spaść poniżej zera.[/b]

Autor:  nyk [ Śr lip 28, 2010 4:47 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ratownicy TOPR poszukują w Tatrach 50-letniego turysty, który ostatni raz widziany był w sobotę na szlaku na Rysy. Od tego czasu mężczyzna nie dał znaku życia, a jego telefon wciąż milczy

Największą zagadką w tej sprawie jest to, dlaczego 50-latek wyruszył w góry pomimo fatalnej pogody. Inni turyści spotkali go w sobotę późnym popołudniem na Buli pod Rysami i właśnie z powodu pory dnia i pogody odradzali mu wyjście na szczyt. Niestety - mężczyzna nie posłuchał.

Od tego czasu nie udało się z nim skontaktować, dlatego jego brat poprosił w poniedziałek wieczorem TOPR o pomoc. Ratownicy cały wtorek przeczesywali okolice Rysów, ale bez efektu.

Dziś z powodu fatalnej pogody poszukiwania zostały przerwano. Udało się jednak ustalić, że mężczyzna nie pojawił się w żadnym ze schronisk - ani po polskiej, ani po słowackiej stronie granicy, a jego samochód stoi wciąż na parkingu, z którego wyrusza się nad Morskie Oko i na Rysy.

Autor:  Rohu [ Śr lip 28, 2010 5:12 pm ]
Tytuł: 

nyk napisał(a):
Największą zagadką w tej sprawie jest to, dlaczego 50-latek wyruszył w góry pomimo fatalnej pogody.

Byłem w sobotę na Rysach (na szczycie chyba koło 17). Co prawda wchodziliśmy od Słowackiej strony, ale spotkaliśmy wiele osób, które weszły od strony polskiej. Nie nazwałbym tej pogody fatalną.
My na wejściu mieliśmy bardzo gorąco i słonecznie.
Po stronie polskiej w tym czasie padał deszcz.
Po wejściu na szczyt lało już prawie do końca wycieczki - chmury z Polski przetoczyły się już przez masyw górski.
Z relacji ludzi schodzących ze szczytu można wnioskować, że dało się tego dnia spokojnie wejść i od polskiej strony. Tyle, że przynajmniej częściowo idąc w deszczu. Nie wiem czy była jakaś burza. Na Słowacji grzmotów nie było słychać.
Jeżeli nawet zdarzył się jakiś wypadek (miejmy nadzieję, że jednak nie), to był pewnie spowodowany pechem, a nie tym, że po górach się nie dało chodzić tego dnia.

Autor:  Vespa [ Śr lip 28, 2010 5:16 pm ]
Tytuł: 

Czemu tak podkreślają w tej notce, że 50-latek? Jakby 15-sto albo 80-cio, to bym zrozumiała.

Autor:  batmik [ Śr lip 28, 2010 7:14 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
...Ten samochód na Palenicy to nie najlepszy znak. Oby nie.
To jest w tym wszystkim najgorsze.

Autor:  Carlos [ Cz lip 29, 2010 12:30 am ]
Tytuł: 

pytanie co on robil w okolicach buli idac w pojedynke o godzinie 19, zwlaszcza ze nie wracal tylko szedl w gore

Autor:  Rohu [ Cz lip 29, 2010 8:20 am ]
Tytuł: 

Carlos napisał(a):
pytanie co on robil w okolicach buli idac w pojedynke o godzinie 19

Odpowiedź jest prosta: szedł w górę.

Może miał ochotę zobaczyć wschód słońca ze szczytu?
Kiepsko u was z wyobraźnią, skoro takie pytania zadajecie.

Autor:  Lita [ Cz lip 29, 2010 9:10 am ]
Tytuł: 

wy jakoś tak pozytywnie... ja w takich sytuacjach widzę jedno - szedł umierać... człowiek w latach, głupi miejmy nadzieję nie był, więc musiał zrozumieć czym to się może skończyć, no i ludzi byli, ostrzegali... plus kiedyś patrzyłam statystykę wieku umierających w górach, to on jest w grupie zawałów...

Autor:  batmik [ Cz lip 29, 2010 10:04 am ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
...więc musiał zrozumieć czym to się może skończyć...

Ty też jak wychodzisz w góry na pewno zaczynasz od modlitwy i zdajesz sobie sprawę czym to się może skończyć, tak?? Dobrze rozumiem?
Jak wchodzisz do samochodu albo idziesz do sklepu robisz to samo?

Autor:  Lita [ Cz lip 29, 2010 10:16 am ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
Lita napisał(a):
...więc musiał zrozumieć czym to się może skończyć...

Ty też jak wychodzisz w góry na pewno zaczynasz od modlitwy i zdajesz sobie sprawę czym to się może skończyć, tak?? Dobrze rozumiem?
Jak wchodzisz do samochodu albo idziesz do sklepu robisz to samo?

ja o tej porze jak on, już staram się być niedaleko miasteczka w którym żyję, a nie w górę idę :roll: no i nigdy nie szłamby w góry sama, trochę to nie mądrze... ale wy możecie mieć swoje zdanie, proszę bardzo :)

Autor:  kilerus [ Cz lip 29, 2010 10:19 am ]
Tytuł: 

To z kiedyś, jak byłem młody!

http://www.forum.turystyka-gorska.pl/vi ... php?t=3604
http://www.forum.turystyka-gorska.pl/vi ... php?t=5731

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lip 29, 2010 10:21 am ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
ja o tej porze jak on, już staram się być niedaleko miasteczka w którym żyję, a nie w górę idę :roll: no i nigdy nie szłamby w góry sama, trochę to nie mądrze... ale wy możecie mieć swoje zdanie, proszę bardzo :)

wiele razy szedłem o tej porze w górę ,wiele razy sam i nie uważam by to było nie mądre.. czasem po prostu ma się pecha.. nie doszukiwałbym się tu podtekstów lub rozkmin w stylu jakby na tace wrzucił w niedziele to dobry duch gór by go bezpiecznie sprowadził 8)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lip 29, 2010 10:23 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):

nie pitol że wtedy byliśmy młodzi :lol: teraz to już chyba tylko emeryturka :wink:

Autor:  Lita [ Cz lip 29, 2010 10:28 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
wiele razy szedłem o tej porze w górę ,wiele razy sam i nie uważam by to było nie mądre.. czasem po prostu ma się pecha.. nie doszukiwałbym się tu podtekstów lub rozkmin w stylu jakby na tace wrzucił w niedziele to dobry duch gór by go bezpiecznie sprowadził 8)

no ale przypomnij sobie, przez parę tygodni to już drugi przypadek, jak człowiek był sam w górach i nie wiadomo co się stało... tego 18-latka chociaż znaleźli, ale buty i plecak w górach, on na dole... a ten 50-letni w ogóle zginął nie wiadomo gdzie... pomyśleć tylko jak się czuje rodzina w takiej nie wiedzy... dlatego i mówię, że nie jest to zbyt mądrze, najlepiej jak w takich miejscach człowiek nie jest sam...

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lip 29, 2010 10:31 am ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
! napisał(a):
wiele razy szedłem o tej porze w górę ,wiele razy sam i nie uważam by to było nie mądre.. czasem po prostu ma się pecha.. nie doszukiwałbym się tu podtekstów lub rozkmin w stylu jakby na tace wrzucił w niedziele to dobry duch gór by go bezpiecznie sprowadził 8)

no ale przypomnij sobie, przez parę tygodni to już drugi przypadek, jak człowiek był sam w górach i nie wiadomo co się stało(......)dlatego i mówię, że nie jest to zbyt mądrze, najlepiej jak w takich miejscach człowiek nie jest sam...

a pomyśl ile jest takich przypadków że .. nic się nie stało i jaki tego odsetek jest do tego co mówisz 8)
resztę posta mogę przepisać od Aliego(za wyjątkiem wkraczania w wiek zawałowy :wink: )

Autor:  Lita [ Cz lip 29, 2010 10:36 am ]
Tytuł: 

w tym i sedno, że był sam i nic nie wiemy :wink: biedna rodzina...

Autor:  kilerus [ Cz lip 29, 2010 10:38 am ]
Tytuł: 

Lita zauważ, że to forum ma bardzo liberalne podejście do aktywności górskie, a wiesz skąd to wynika? Wynika, to stąd, że ludzie, którzy tu piszą mają już jakieś tam doświadczenie z tym związane. Dlatego wiedzą, że różne rzeczy się dzieją i też nie mierzą innych swoją miarą bo to bez sensu! Ty gdzieś widzisz trudny szlak, a inni widzą zwykłą ścieżkę. Czy jakby gość poszedł w nocy na łąkę, też byś stwierdziła, że był niemądry?

Autor:  keff79 [ Cz lip 29, 2010 10:40 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Czy jakby gość poszedł w nocy na łąkę, też byś stwierdziła, że był niemądry?


Taka rosa, a Ty bosa?

Autor:  Lita [ Cz lip 29, 2010 10:46 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Lita zauważ, że to forum ma bardzo liberalne podejście do aktywności górskie, a wiesz skąd to wynika? Wynika, to stąd, że ludzie, którzy tu piszą mają już jakieś tam doświadczenie z tym związane. Dlatego wiedzą, że różne rzeczy się dzieją i też nie mierzą innych swoją miarą bo to bez sensu! Ty gdzieś widzisz trudny szlak, a inni widzą zwykłą ścieżkę. Czy jakby gość poszedł w nocy na łąkę, też byś stwierdziła, że był niemądry?

po konkretnych przykładach przebiegać nie trzeba, bo jest ich cholernie dużo, ale moje motto jest takie - strzeżonego pan Bóg strzeże :wink: i wiesz, że nie ja to wymyśliłam, powiedzonko stare jak świat :)

Autor:  kilerus [ Cz lip 29, 2010 10:48 am ]
Tytuł: 

Ale gdyby tak wszyscy myśleli to dalej byśmy byli w średniowieczu!


Nie mówiąc już o osiągnięciach w Himalajach!

Strona 65 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/