Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199 |
Strona 69 z 70 |
Autor: | creamcheese [ Wt sie 26, 2014 4:21 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Gusia33 napisał(a): ...padają z ust osób które rzekomo kochają góry. Oni je kochają, może tylko inaczej |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sie 26, 2014 5:19 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
jabol napisał(a): Stefan 1856 napisał(a): idzie baba i wali mi dzieńdobry, ja nic, ignor jak zawsze. i co ? - korona z głowy by spadła gdybyś odpowiedział ? Słyszałeś kiedyś kilkaset razy dzieńdobry w ciągu godziny, Janusz? |
Autor: | Wolf_II [ Wt sie 26, 2014 8:45 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Gusia33 napisał(a): W Tatrach chyba już nic mnie nie zdziwi...pytania typu czy da się zjechać samochodem z Doliny Pięciu Stawów, No z samej doliny może byłaby nieznaczna trudność, ale spod niemal Siklawy - czemu by nie. Pytanie skąd tam wziąć samochód? Cytuj: czy da się wjechać kolejką na Giewont . Tu uważam, że odpowiedź jest pozytywna . Wjeżdzasz na Kaspro i idziesz na Giewont - więcej schodzisz niż wchodzisz (Kasprowy jest wyższy). W sensie robienia przewyższenia efekt jest niemal taki jakby kolejka wwiozła Cię na Giewont. jabol napisał(a): i co ? - korona z głowy by spadła gdybyś odpowiedział ? o tym już było wiele razy. Zwyczaj witania się w górach jest wspaniały, ale ma sens "w górach" - gdy spotykasz kogoś sporadycznie, powiedzmy max. pojedyncze osoby na godzinę, a już na pewno gdy przez cały dzień (np 9 h w deszczu) spotkałeś tylko jedną osobę. Przecież powitanie w górach ma głębszy sens - nie znamy się, ale pomimo tego, możemy - jako ludzie - na siebie liczyć i cieszymy się z faktu, że kogoś widzimy. W tłumie to nie znajduje zastosowania. Na deptaku mija się to z celem, bo gdy idziemy główną arterią swojej wioski/miasta również nie witamy się z obcymi. Prawdopodobnie, gdybyś każdemu na ulicy mówił cześć/dzień dobry zostałbyś uznany za wariata . Jak mnie kiedyś uczono - o ile jest sens się witać, powitanie zaczyna osoba która schodzi. Osoba podchodząca może odpowiedzieć skinieniem - jako bardziej zasapana/zmęczona . |
Autor: | sonia [ Wt sie 26, 2014 9:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Wolf_II napisał(a): Jak mnie kiedyś uczono - o ile jest sens się witać, powitanie zaczyna osoba która schodzi. Osoba podchodząca może odpowiedzieć skinieniem - jako bardziej zasapana/zmęczona . O, to ciekawe. Ja gdzieś czytałam teorię, że jako pierwszy mówi osobnik wchodzący - taki ukłon w stronę gościa, który JUŻ wcześniej wlazł
|
Autor: | Krabul [ Wt sie 26, 2014 9:16 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Jak ustalicie w końcu co i jak to napiszcie jakiś sawłar wiwr, co by zwykłe chamy, jak ja, potrafiły się na salonach zachować. |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sie 26, 2014 9:47 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Wolf_II napisał(a): powitanie zaczyna osoba która schodzi. Osoba podchodząca może odpowiedzieć skinieniem A jak oba idą po równym? |
Autor: | miler [ Wt sie 26, 2014 9:49 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Stefan 1856 napisał(a): A jak oba idą po równym? wtedy jednocześnie, na komendę |
Autor: | Gusia33 [ Wt sie 26, 2014 10:42 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Wolf_II napisał(a): Gusia33 napisał(a): W Tatrach chyba już nic mnie nie zdziwi...pytania typu czy da się zjechać samochodem z Doliny Pięciu Stawów, No z samej doliny może byłaby nieznaczna trudność, ale spod niemal Siklawy - czemu by nie. Pytanie skąd tam wziąć samochód? Ja schodziłam oni wchodzili, parka,dziewczyna Polka,chłopak z tego co zrozumiałam Hiszpan,kolanko miał uszkodzone może dlatego,że był w nie odpowiednim obuwiu ...do schroniska mieli może 15 min, o autko zapytała towarzyszka Hiszpana...musiałam ją rozczarować . |
Autor: | Wolf_II [ Śr sie 27, 2014 6:36 am ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Stefan 1856 napisał(a): A jak oba idą po równym? Schodzi dosłownie, ale też - schodzi z gór w znaczeniu wraca A jak jedna osoba wyprzedza drugą? . Powitania zaczyna ta wyprzedzająca, bo wyprzedzana może nie zauważyć przed wyminieciem. sonia napisał(a): O, to ciekawe. Ja gdzieś czytałam teorię, że jako pierwszy mówi osobnik wchodzący - taki ukłon w stronę gościa, który JUŻ wcześniej wlazł No a jak czasami przy podejściu brakuje tchu ? . Rozwiązanie mniej praktyczne, ale chyba bardziej eleganckie - wita się jako pierwszy ten kto gdzieś przychodzi/wchodzi. Podchodzący dopiero wchodzi na szczyt, wchodzi w góry |
Autor: | creamcheese [ Śr sie 27, 2014 7:06 am ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Pierwszy ten który schodzi, wyprzedza, ale i pierwszy wita młodszy...z tym, że kindersztuby nie da się nauczyć ot tak z netu |
Autor: | tomasz01 [ Śr sie 27, 2014 1:36 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
a jak już ustalimy czy pierwszy sie wita ten co schodzi, wchodzi, podbiega, wymija, starszy albo młodszy, to i tak nie usłyszymy odpowiedzi, bo ten drugi stwierdzi że to jeszcze nie góry, ale na razie tylko deptak. Nawet jak mi stonka ( w formie wieloosobowej) mówi "dzień dobry" gdzieś nisko, to nawet jak czuję że to trochę bez sensu to odpowiadam i mimo to korona twardo siedzi na głowie . Chyba kwestia wychowania. |
Autor: | maka [ Śr sie 27, 2014 5:47 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Stefan 1856 napisał(a): jabol napisał(a): Stefan 1856 napisał(a): idzie baba i wali mi dzieńdobry, ja nic, ignor jak zawsze. i co ? - korona z głowy by spadła gdybyś odpowiedział ? Słyszałeś kiedyś kilkaset razy dzieńdobry w ciągu godziny, Janusz? Napewno nie godna stonka oddaje ci w ten sposób szacun,widząc kogoś obwieszonego szpejem |
Autor: | Jackal [ Śr sie 27, 2014 6:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
A słyszeli o poszukiwaniach maści na ugryzienia stonki, która ponoć atakuje w Tatrach? |
Autor: | Pan Maciek [ Śr sie 27, 2014 7:29 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
maka napisał(a): Napewno nie godna stonka oddaje ci w ten sposób szacun,widząc kogoś obwieszonego szpejem Ze szpejem chodzę tylko i wyłącznie po Krupówkach. |
Autor: | ran_hime [ Śr sie 27, 2014 9:25 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Jackal napisał(a): A słyszeli o poszukiwaniach maści na ugryzienia stonki, która ponoć atakuje w Tatrach? nie tylko stonka, ale i roztocza! ostatnio w piątce słyszałam nawet panią, która świadomie i dobrowolnie wybierała się do doliny roztoczy niestety nie wiem, czy udało jej się wyjść cało z wyprawy w te straszliwe rejony... |
Autor: | Valril [ Śr sie 27, 2014 9:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
ran_hime napisał(a): Jackal napisał(a): A słyszeli o poszukiwaniach maści na ugryzienia stonki, która ponoć atakuje w Tatrach? nie tylko stonka, ale i roztocza! ostatnio w piątce słyszałam nawet panią, która świadomie i dobrowolnie wybierała się do doliny roztoczy niestety nie wiem, czy udało jej się wyjść cało z wyprawy w te straszliwe rejony... a nie do doliny rozkoszy? |
Autor: | sonia [ Śr sie 27, 2014 9:54 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Wolf_II napisał(a): No a jak czasami przy podejściu brakuje tchu ? Hmm... to na chwilę przystaje i wyzipuje uprzejme "dzień dobry", po czym rusza dalej
|
Autor: | peepe [ Pn cze 15, 2015 1:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
W ubiegły week pierwszy raz spotkałem się z wędrowaniem po Tatrach boso. W zasadzie wali mnie że ludzie chodzą sobie w klapkach, szpilkach i w czym tam jeszcze chcą, ale to mnie zaskoczyło. Parka śmigała gołą stopą z pojezierza na Karb. Na Przełęcz dotarli z 10 min. po mnie i pognali w stronę Czarnego Stawu. Szacun! |
Autor: | radek_z [ So cze 20, 2015 6:30 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Na Karbie: (telefon) Halo, my już weszliśmy na Kark i schodzimy do schroniska. |
Autor: | _Sokrates_ [ So cze 20, 2015 7:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Nie raz i nie dwa słyszałem o Przełeczy Krab |
Autor: | Pan Maciek [ Cz cze 25, 2015 9:41 am ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Miejsce zdarzenia Zawrat, siedzi ok 5 osób. Wchodzi od HG drużyna - dziadek, wnuczka i dwóch ok 20-latków. Dziadek wchodzi ostatni i woła pokazując na Walentkowy: - Jeeeest! Nareszcie! Krzesanica!!! Na co jeden z 20latków: - To nie jest Krzesanica! To Kondratowa! Dziadek: - No tak, Kondratowa. Krzesanica jest dalej. Głos z offu (mój): - Walentkowa Dziadek: - No tak tak, Walentkowa. Ale to już jest za granicą. Głos z offu: - Na granicy Koniec zdarzenia. |
Autor: | Michal1985 [ So cze 27, 2015 10:46 am ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Może to co ja usłyszałem nie należy do perełek ale kończąc wejście na Karb dostrzegłem ojca z synem schodzącego w dół. Syn pyta "przygłupiego ojca" co to za staw w dole a ojciec na to z wielkim przekonaniem że ma racje odpowiada Morskie Oko a to po drugiej stronie to "te słynne stawy chyba było ich pięć". Zrobiłem im zdjęcie bo muszę ich zapamiętać w szczególności Ojczulka |
Autor: | Krabul [ So cze 27, 2015 11:02 am ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Mylenie 'Pojezierza' z 'Piątką' to jest taka norma, że nikogo nie powinna dziwić. |
Autor: | raffi79. [ So cze 27, 2015 2:17 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Ja nad Morskim Okiem usłyszałem jak ojciec do syna /około 18-20lat/ mówi patrz Giewont /a pokazuje Mięgusza/ |
Autor: | mazeno [ So cze 27, 2015 2:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
. |
Autor: | raffi79. [ So cze 27, 2015 2:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
mazeno napisał(a): a jakby pokazywal co innego? |
Autor: | Mroczny [ So cze 27, 2015 3:03 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Moi dobrzy znajomi zmierzający pod drogę Wesołej Zabawy na Progu Mnichowym. Gdzieś pomiędzy swoim celem i Rysą Strzelskiego zagadują dwójkę chłopaków, którzy wcześniej - w okolicy progu Doliny za Mnichem - ich wyprzedzili: - Na co idziecie? - Na Szpiglasa. |
Autor: | Krzysiek1980 [ So cze 27, 2015 3:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Na Palenicy zaczepiły nas dwie miłe panie pytając: - A daleko jest nad Morskie Oko? - Niecałe 9km - A z powrotem? |
Autor: | mazeno [ So cze 27, 2015 3:48 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
. |
Autor: | m__s [ So cze 27, 2015 6:52 pm ] |
Tytuł: | Re: Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku |
Krzysiek1980 napisał(a): - A z powrotem? Ja jebie Przypomina mi to |
Strona 69 z 70 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |