Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 12:48 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 266 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 11, 2009 8:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Cytuj:
Czego znowu nie rozumiesz?
Chyba jasno i prosto napisałem

Tak, bardzo jasno. Mianowicie że nie dysponujesz żadnymi liczbami czy innymi argumentami, ale i tak uważasz że nocny ruch turystyczny jest dla Tatr najpewniej pomijalny. Ja napisałem, że jeśli tak jest to TPN grzeszy nadgorliwością. Ty- po prostu że według Ciebie tak jest. Tak jak u Ciebie wyrażane wątpliwości to nic innego, niż obranie stanowiska.
Jutro jadę w Tatry, ale i tak myślę że wyjaśniliśmy już sobie wszystko.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 11, 2009 8:43 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
mac ap napisał(a):
Jutro jadę w Tatry, ale i tak myślę że wyjaśniliśmy już sobie wszystko.

o kurfa :shock:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 17, 2009 2:08 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Mam problem z iplusem , nie jestem w stanie zaznaczać. Stan poruszył kwestie terytoriów ptaków drapieżnych. Dziś otrzymałam broszury z Komitetu Ochrony Orłów. Niestety, nie mam monografii orła przedniego, musze się więc posłużyć ogólniejszą "Ptaki drpaieżne".
"Zagęszczenie i liczebność
Zagęszczenie (liczba par lęgowych lub rewirów na jednostkę powierzchni) zależy od jakości siedliska, a więc jego zasobności pokarmowej oraz dostępności odpowiednich miejsc gniazdowania. W optymalnym środowisku rewiry są rozmieszczone mniej więcej równomiernie dzięki terytorializmowi. Terytorium jest to obszar zajęty najczęściej przez parę ptaków lub pojedyńczego osobnika i broniony przed innymi gatunkami, potencjalnymi drapieżnikami. Często terytorium ogramicza się do samej okolicy gniazda, podczas gdy znacznie większy rewir łowiecki może być użytkowany przez kilka sąsiednich par lub wspólny dla wszystkich drapieżników w okolicy". Dla orła przedniego jest to od 100 km 2 do 600 km 2. Przeciętne zagęszczenie wynosi 0,1-1,0 pary na 100 km 2. Liczebnośc orła przedniego w Polsce to 30-35, w Europie 5240-5620, prsybliżony udział % w populacji krajowej 1-2 %.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 17, 2009 3:18 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Wspinanie może mieć negatywne odniesienie do gniazdowania w Tatrach dwóch gatunków ptaków drapieżnych objętych ochroną strefową w Polsce czyli dla orła przedniego i puchacza. Orzeł jest w naszym kraju wg kategorii zagrożeń przyjętej dla "Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt" gatunkiem bardzo wysokiego ryzyka, narażonym na wyginięcie, a w Europie gatunkiem, którego populacja nie jest skoncentrowana w Europie ale który ma w Europie niekorzystny status ochronny. Puchacz zaś jest u nas gatunkiem niższego ryzyka ale bliskim zagrożenia, w Europie patrz zagrożenia podobne jak dla orła przedniego.
Obecnie ich gniazda objęto ochroną strefową: ścisła i częściową. Do gniazda orła przedniego w ochronie ścisłej nie można zbliżać się na odległość 200 m, a w częściowej na 500 m w terninie 1 styczeń-31 lipiec.
Podobnie zasady obowiązują jeżeli chodzi o puchacze.
"Ochrona strefowa miejsc rozrodu ptaków drapieżnych"
" Strefa ochrony ścisłej obowiązuje przez rok, funkcjonuje na zasadach rezerwatu ścisłego - wykonywanie jakichkolwiek czynności na tym obszarze wymaga uzgodnień z wojewodą. ...
"Strefa ochrony częściowej jest obszarem wyłączonym okresowo z działalności człowieka, obejmującym najbliższe otoczenie miejsca rozrodu".

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 17, 2009 8:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 10:37 pm
Posty: 1478
Lokalizacja: 9p.
Basia Z. napisał(a):
Artur1683 napisał(a):
Apropo "plastycznych" miśków:

KLIK

Pewnego dnia nasze też staną się tak wybredne. Problem dokarmiania rozwiąże się sam (szampan i czekoladki jednak kosztują...i ważą :wink: )


Mi się kiedyś zdarzyło w chatce na Lasku, że mysz nocą zjadła mi tylko pół czekolady.
Chleb, pomidory i inne tego typu produkty pominęła.

B.


Mi się cyklicznie zdarza, że Artur1683 wyjada mi kabanosy :roll:

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 19, 2009 8:00 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Fr. broszury "Puchacz" wydanej przez Komitet Ochrony Orłów
"Biologia rozrodu i fenologia
... Sowa ta rozpoczyna toki na ok. 4-5 tygodni przed złożeniem jaj. Wyprowadza jeden lęg w roku. Często lęgi powtarzane są po stracie. ...
Samica składa 2-3 (1-4) białe jaja w odstępach 2-4 dni bezpośrednio na ziemi, skale, kępie trawy czy liści, w płytkim zagłębieniu, z reguły osloniętym z góry i z boku przez skałę, pień, korzeń, skarpę itd. Gniazda nie wyściela, ale z czasem pojawiają się tam wypluwki i resztki ofiar, tworząc miękką podsiółkę. Wysiaduje wyłącznie samica. Samiec w tym czasie oraz później, w okresie pobytu piskląt w gnieździe, donosi pokarm i przekazuje go samicy w sąsiedztwie gniazda. Pisklęta kłują się niejednocześnie po 32-36 dniach wysiadywania. Do 3 tygodni karmione są przez samicę, potem pobierają pokarm samodzielnie. Po 4-5 tygodniach pisklęta rozpraszają się wokół miejsca gnizdowego pieszo, nie potrafiąc jeszcze latać. Umiejętnośc tę zdobywają po kolejnych 2 tygodniach. W sumie przez 5-6 miesięcy pozostają pod opieką rodziców, ucząc się w tym czasie trudnej sztuki polowania. Długi okres opieki rodzicielskiej jes prawdopodobnie przyczyną tak wczesnego przystępowania puchacza do lęgów. Lęg w styczniu nie jest niczym nadzwyczajnym, a zdarza się, że samica składa jaja bezpośrednio na śniegu.

Zagrożenia
...Wciąż największym zagrożeniem dla puchacza, a w szczególności jego lęgów pozostaje człowiek, powodują około 70 % wszystkich strat. Ponieważ puchacz jest szczególnie wraźliwy na niepokojenie najczęściej gnizaduje na terenach słabo penetrowanych przez człowieka. Nasilająca się turystyka, również ekologiczna, prace leśne, fotografowanie ptaków, wspinaczka itp. powodują, że przypadkowo spłoszona z gniazda samica może je opuścić, nawet jeśli w środku znajdują się młode. Zdarza się często, że pisklęta w takich wypadkach przenosi, zawsze jednak nowe miejsce są suboptymalne w stosunu do pierwotnych, szczególnie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo młodych. "

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 19, 2009 2:24 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt paź 25, 2005 4:04 pm
Posty: 1275
lucyna napisał(a):
Zagrożenia
...Wciąż największym zagrożeniem dla puchacza, a w szczególności jego lęgów pozostaje człowiek, powodują około 70 % wszystkich strat. Ponieważ puchacz jest szczególnie wraźliwy na niepokojenie najczęściej gnizaduje na terenach słabo penetrowanych przez człowieka. Nasilająca się turystyka, również ekologiczna, prace leśne, fotografowanie ptaków, wspinaczka itp. powodują, że przypadkowo spłoszona z gniazda samica może je opuścić, nawet jeśli w środku znajdują się młode. Zdarza się często, że pisklęta w takich wypadkach przenosi, zawsze jednak nowe miejsce są suboptymalne w stosunu do pierwotnych, szczególnie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo młodych. "
_


Fr. artykułu "Puchacz - gatunek, któremu należy pomóc"
Pisklęta przebywają w gnieździe bardzo krótko, jak na tak dużego ptaka, tj. około 4-5 tygodni. W tym wieku osiągają ciężar około 3/4 masy dorosłego osobnika i zwykle opuszczają gniazdo zanim osiągną zdolność do lotu. Jest to bardzo niebezpieczny okres w ich życiu. Ukrywają się wtedy rozproszone w okolicy gniazda, wykorzystując różne naturalne osłony, np. gęste krzewy, wysokie trzciny i trawy. Mimo to straty w lęgach umieszczonych na ziemi są niezwykle wysokie i wynoszą nawet 70% (!). Gniazda naziemne są rabowane przez: dziki, kruki oraz z pewnością przez lisy i jenoty, których liczebność ostatnio w Polsce niezmiernie wzrosła.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 19, 2009 3:41 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Hmm czy te informacje dotyczą populacji karpackiej? Kto jest autorem opracowania?
Z tego co wiem naturalnym wrogiem puchacza są przede wszystim lis i orzeł przedni. Być może niedługo stanie się nim jenot. Dorosły ptak jest w stanie obronić swoje młode zarówno przed lisem jak i jenotem. Nie wydaje mi się, aby śmiertelność młodych wynosiła do 70 %. Populacja puchacza powiększa się, jest odnotowanych coraz więcej nowych stanowisk. Może sięgnę znowu do broszury wydanej przez Komitet Ochrony Orłów.
"Średnio para z sukcesem lęgowym wyprowadza 1,7 młodego. Puchacze są zdolne do rozrodu po 2-3 latach".
" Co roku 40-50 % par przystępujących do lęgu nie wyprowadza młodych. Kiedy dodamy do tego pary nie przystępujące do legu, to okazuje się, że conajmniej 60 % par nie wyprowadza co roku młodych. Ok 20 % młodych ptaków ginie, zanim osiągnie stan dojrzałości i po raz pierwszy przystąpi do lęgu".
"Ochrona strefowa, oprócz ochrony gatunkowej, jest skuteczną formą ochrony w przypadku tego gatunku. Do dwóch-trzecich strat dochodzi na etapie jaj, z czego znaczna większośc spowodowana jest opuszczeniem lęgu w wyniku przepłoszenia wysiadującej samicy. Puchacz stanowi jeden z niewielu gatunków , który moze porzucić lęg również z młodymi pisklętami. Zatem piorytetowym zadaniem jest zapewnienie ptakom spokoju w okresie lęgowym."

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 20, 2009 8:00 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Hmmm... Lucyna, czy rozmawiałaś już z szefem SP w TPN na temat szkodliwości względem przyrody wycieczek szkolnych vs nocnych turystów???? Plissss... Zadaj mu to pytanie i przekaż nam odpowiedź... Czemu nie chcesz tego dla nas zrobić????? To by na prawdę dużo wniosło do dyskusji w przeciwieństwie do misiów i orłów...

To mogłoby udzielić jasnej odpowiedzi na pytania od których zaczęła się ta dyskusja... Sprowadzanie jej do poziomu misiów i Orłów to tylko takie nasze gdybanie... No, zapytaj...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 20, 2009 7:15 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Hmm Kayek Twoja ciekawość nie zostanie zaspokojona. Mnie akurat interesują orły, puchacze, misie, świstaki i darniówki tatrzańskie. Zupełnie nie interesują mnie inne gryzonie.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 7:49 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Hmmm lucyna... szkoda...

Ale... Ale... Nie, no nie... No chyba mam rację!!! Eureka!!!!
Widzę światełko w tunelu, ponieważ i misiów i świstaków i innych kozic nie brakuje właśnie w najchmarniej obleganych okolicach Tatr - w okolicach Moka i drogi do Moka, więc twoja rozmowa z szefem Straży Parkowej wydaje się jak najbardziej zasadna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 8:58 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Hmm jeżeli chcesz rozmawiać jestem do twojej dyspozycji. Jeżeli zaś interesuje cię tylko wyzłośliwianie się i podgryzanie to wybacz ale nie będę brała w tym udziału. To nie moja bajka.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 9:20 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
lucyna napisał(a):
Hmm jeżeli chcesz rozmawiać jestem do twojej dyspozycji.


Lucyna, chcę rozmawiać, ale nie z Tobą - twoje zdanie już znam. Korzystając z twoich szerokich znajomości chcę Cię poprosić, abyś spytała się szefa straży parkowej jak ma się szkodliwość szlakowej aktywności nocnej do szkodliwości tabunów nad Mokiem - podczas dnia i czy zamierzają coś z tymi tabunami zrobić tak jak z "nocnymi markami". Jeśli interesują Cię misie - niech będzie w kontekście ochrony populacji niedźwiedzi.
Niech się wypowie albo osobiście, albo za twoim pośrednictwem na jednym z największych forów o tematyce górskiej w kraju.

Jestem bardziej niż pewien że w ten sposób potwierdzi (albo obali) się teza (niezbyt pochlebna dla TPN) postawiona na początku dyskusji. Nie chce mi się szukać, więc tylko cytat zarysowujący główne zagadnienia o które mi chodzi (bo odnoszę wrażenie, że nie pamiętasz):

tomek.l napisał(a):
Tezy są proste i jasno określone. No, ale można jeszcze raz:
1. Podejrzenie, że akcja jest o charakterze czysto medialnym.
2. Niekonsekwencja w ochronie przyrody.
3. Wątpliwości dotyczące i ilości i szkodliwości nocnego ruchu.
...
6. Świadomość, że przed wprowadzeniem zakazu zwierzęta żyły i miały się chyba nie najgorzej a ludzie również chodzili po zmroku.
...
Rozwinięcie tez we wcześniejszych postach tego wątku. Nie ma co tego kolejny raz powtarzać Smile



Nie w temacie - taki off:
lucyna napisał(a):
Jeżeli zaś interesuje cię tylko wyzłośliwianie się i podgryzanie

A to co odbierasz za złośliwość – to nie jest złośliwość tylko nerwy, że wszyscy qrva rozumieją co się pisze – tylko Ty zgrywasz idiotkę i odpowiadasz nie na temat.
Po prostu jesteś w stanie świętego wytrącić z równowagi. Sorka lucyna - ale jesteś w stanie tak wqrvić każdego, że czysto merytoryczna rozmowa z Tobą jest bardzo utrudniona. Za to tobie bardzo ułatwia wycofanie się z rozmowy pod byle pretekstem, lub zgrywanie pokrzywdzonej dziewczynki - której ktoś dokucza uniemożliwiając merytoryczne wypowiedzi.
Odnoszę z resztą (pewnie mylne i krzywdzące) wrażenie że jest to nie tylko moje zdanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 9:52 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
To Twój problem. Jeżeli chcesz sie skontaktować ze Strażą i ich szefem to proszę zadzwoń do parku.
Rozgranicz prosze dwie sfery. Podzielam zdanie Golana w sprawie rozgłosu. Sądzę, że pewne sprawy można rozwiązywać bez szumu medialnego. Zupełnie czymś innym jest ochrona przyrody. Dyskusja została skierowana na tor wpływu turystyki na tatrzańską przyrodę. To akurat mnie interesuje więc idę tym tropem zamieszczając informacje o potencjalnych zagrożeniach wypływających z uprawiania turystyki i wspinaczki na terenach chronionych.
Wiem, że jestem w stanie cię wk... No i co z tego? To twój problem nie mój. Nie budzisz we mnie żadnych emocji, ani negatywnych ani pozytywnych.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 10:06 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 24, 2007 9:52 am
Posty: 709
Lokalizacja: Dolny Śląsk / 400km do Tatr
Kaytek napisał(a):
spytała się szefa straży parkowej jak ma się szkodliwość szlakowej aktywności nocnej do szkodliwości tabunów nad Mokiem - podczas dnia i czy zamierzają coś z tymi tabunami zrobić tak jak z "nocnymi markami". Jeśli interesują Cię misie - niech będzie w kontekście ochrony populacji niedźwiedzi.

Też jestem ciekaw tego. Dobrze postawione pytanie Kaytek. Ale pewnie odpowiedzi nikt nie udzieli oficjalnie.

(to tak jak z Tpsą - czemu mi nie chcą podłączyć linii telefonicznej -> "Brak możliwości technicznych" a skrzyneczkę mam 15m od posesji ;] )

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 10:10 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
lucyna napisał(a):
Jeżeli chcesz sie skontaktować ze Strażą i ich szefem to proszę zadzwoń do parku.

Ok, rozumiem więc, że go nie znasz osobiście - to wyjaśnia czemu nie chcesz zapytać go o kłopotliwe kwestie - i rozumiem to, sam też nie mam ochoty dyskutować, bo pewnie nic by z takiej rozmowy nie wyniknęło oprócz jakiejś pyskówki.
Trzeba było już dawno napisać: "nie znam faceta, zadzwoniłam gdzieś do biura na numer podany w necie" albo coś w tym stylu i nie drążyłbym tematu dalej...

lucyna napisał(a):
Dyskusja została skierowana na tor wpływu turystyki na tatrzańską przyrodę.

To powiedz jakie jest twoje zdanie na ten temat:
"jak ma się szkodliwość szlakowej aktywności nocnej do szkodliwości tabunów nad Mokiem - podczas dnia w kontekście ochrony populacji niedźwiedzi".
Z resztą nie pisz - i tak pewnie byś napisała o żubrach w Białowieży...


Nie na temat:
lucyna napisał(a):
Wiem, że jestem w stanie cię wk... No i co z tego?

No to po co później się mazgaisz??????? jak tu:
lucyna napisał(a):
Jeżeli zaś interesuje cię tylko wyzłośliwianie się i podgryzanie





Edit:
marx napisał(a):
(to tak jak z Tpsą - czemu mi nie chcą podłączyć linii telefonicznej -> "Brak możliwości technicznych" a skrzyneczkę mam 15m od posesji ;] )

O, w tej kwestii akurat wszystko jest jasne. Tzw. Usługę Powszechną mają obowiązek podłączyć, a jak nie to placić odszkodowanie, a pozostałe usługi - muszą się im opłacać - widać z jakiegoś powodu na przykład DSL (czy co tam innego chcesz) im się nie opłaca.
To jest na prawdę dużo prostsze...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 10:31 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Większości osób z którymi się kontaktuję nie znam osobiście. I nie poznam chyba, że częściej będę opuszczać Bieszczady. Niektóre kontakty nawiązalam na spotkaniach czy konferencjach.Jeżeli chodzi o naukowców to są to kontakty przeważnie na zasadzie źródło wiedzy i osoba poszukująca owej wiedzy, część z nich szkoliła mnie. Są powierzchowne, służbowe. Chcesz nadal drążyć ten temat?
Jestem za ograniczeniem turystyki na terenach chronionych. Zarówno w Bieszczadach (w ofertach pojawia się tylko 1 ewentualnie 2 wejścia na szlak na terenie BdPN) jak i w Tatrach. Nie wiem czy ktoś prowadził badania na temat i przeanalizował temat wpływu turystyki masowej i turystki pozaszlakowej na populację niedźwiedzi w Tatrach. Moim zdaniem każda forma turystyki ma zły wpływ na tatrzańską przyrodę, w tym na sytuację niedźwiedzi. Są w dużej mierze synatropizowane. Spotkania z misiami zdarzają się non stop. Tatrzańskie niedźwiedzie zdąrzyły przyzwyczaić się do widoku ludzi. W Bieszczadach takie spotkania zakończyłyby się poranieniem ludzi. Moim zdaniem niedźwiedzie muszą mieć czas na spokojne żerowanie więc jestem zdecydowaną przeciwniczką nocnego wędrowania po górach. Zarówno Bieszczadach jak i Tatrach.

A na marginesie w Lutowiskach w sobotę będzie zorganizowana impreza poświęcona wielkim ssakom drapieżnym. Będzie możliwośc porozmawiania na ten temat m.in. z dr Śmietaną. Grzesiek Sitko koordynujący to imprezę zaprasza wszystkich. Jadę tam z moją grupą. Może będę miała możliwośc nawiązać ciekawe kontakty z ineresującymi ludźmiz WWF.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 10:56 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
lucyna napisał(a):
Chcesz nadal drążyć ten temat?

Odpowiedziałem w poprzednim poście - jeszcze zanim zadałaś pytanie:
Kaytek napisał(a):
Trzeba było już dawno napisać:... i nie drążyłbym tematu dalej...




A teraz zobacz:
Kaytek napisał(a):
i odpowiadasz nie na temat.

Ja pytam:
Kaytek napisał(a):
jak ma się szkodliwość szlakowej aktywności nocnej

Ty piszesz:
lucyna napisał(a):
i turystki pozaszlakowej na populację





lucyna napisał(a):
Moim zdaniem niedźwiedzie muszą mieć czas na spokojne żerowanie więc jestem zdecydowaną przeciwniczką nocnego wędrowania po górach.

Po pierwsze akurat niedźwiedzie są zwierzątkami którym mało co przeszkadza w żerowaniu - świetnie sobie radzą jeśli w okolicy przechadza się turysta... Powiem więcej, jeśli niedźwiedź posadzi swoją szanowną na ścieżce na Giewont i coś tam grzebie w kosówie to jest Giewont zamknięty - to ludzie zawracają a niedźwiedź się nie płoszy choćby i trzy wycieczki szkolne lamentowały.
A po drugie to czemu niby niedźwiedzie miałyby żerować tylko nocą? To nie są nietoperze.

lucyna napisał(a):
W Bieszczadach takie spotkania zakończyłyby się poranieniem ludzi.

Eeee... niekoniecznie. To, że dziki niedźwiedź chętnie atakuje człowieka to też bzdury. Największa populacja niedźwiedzi w okolicy mieszka sobie w Rumunii. Znam kilka osób które podczas trekkingu po Rumunii spotkały misie i żyją. Zachowania tamtejszych misiów wcale nie odbiegają aż tak znacznie od zachowań tych z Tatr... mimo, że turystów na km kwadratowy mniej. Również wolą plecaki z żarciem zamiast turystów i również jeśli mają śmietnik pod ręką to go wyjedzą (czasami nawet jeśli stoi on w centrum miasta).

Co oczywiście nie znaczy, że uważam niedźwiedzie za zwierzaki bezpieczne - żeby nie było!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 11:07 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Kaytek napisał(a):
lucyna napisał(a):
Chcesz nadal drążyć ten temat?

Odpowiedziałem w poprzednim poście - jeszcze zanim zadałaś pytanie:
Kaytek napisał(a):

lucyna napisał(a):
Moim zdaniem niedźwiedzie muszą mieć czas na spokojne żerowanie więc jestem zdecydowaną przeciwniczką nocnego wędrowania po górach.

Po pierwsze akurat niedźwiedzie są zwierzątkami którym mało co przeszkadza w żerowaniu - świetnie sobie radzą jeśli w okolicy przechadza się turysta... Powiem więcej, jeśli niedźwiedź posadzi swoją szanowną na ścieżce na Giewont i coś tam grzebie w kosówie to jest Giewont zamknięty - to ludzie zawracają a niedźwiedź się nie płoszy choćby i trzy wycieczki szkolne lamentowały.
A po drugie to czemu niby niedźwiedzie miałyby żerować tylko nocą? To nie są nietoperze.

lucyna napisał(a):
W Bieszczadach takie spotkania zakończyłyby się poranieniem ludzi.

Eeee... niekoniecznie. To, że dziki niedźwiedź chętnie atakuje człowieka to też bzdury. Największa populacja niedźwiedzi w okolicy mieszka sobie w Rumunii. Znam kilka osób które podczas trekkingu po Rumunii spotkały misie i żyją. Zachowania tamtejszych misiów wcale nie odbiegają aż tak znacznie od zachowań tych z Tatr... mimo, że turystów na km kwadratowy mniej. Również wolą plecaki z żarciem zamiast turystów i również jeśli mają śmietnik pod ręką to go wyjedzą (czasami nawet jeśli stoi on w centrum miasta).

Co oczywiście nie znaczy, że uważam niedźwiedzie za zwierzaki bezpieczne - żeby nie było!

Wybacz ale zaczynasz mnie śmieszyć. Widzisz probelem tam gdzie on nie istnieje.
Opierasz się na konkretnych badaniach? Jeżeli tak to proszę powiedz na jakich? Może to jednak są tylko twoje spostrzeżenia , a raczej opinie nie oparte na żadnych dowodach. Sądzę, że to drugie.

Dal niedźwiedzi to jest obojtne czy turysta idzie szlakiem czy pozaszlakowo. Wątpię czy ich mamusia uczy rozróżniania oznakowań.
Na szlakach poprostu spotyka więcej osób,ruch jest skanalizowany. Poza tym szlaki nie wiodą przez ostoje zwierzyny. Pozaszlakowo włazimy tam, gdzie nie powinniśmy.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 11:27 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Wiesz,
A mnie się wydaje, że to ja nie widzę problemów.
Które elementy mojej wypowiedzi Cię śmieszą?
1) niedźwiedzie są zwierzątkami którym mało co przeszkadza w żerowaniu - świetnie sobie radzą jeśli w okolicy przechadza się turysta...
2) to ludzie zawracają a niedźwiedź się nie płoszy choćby i trzy wycieczki szkolne lamentowały.
3) To, że dziki niedźwiedź chętnie atakuje człowieka to też bzdury.
4) Największa populacja niedźwiedzi w okolicy mieszka sobie w Rumunii
5) Zachowania tamtejszych misiów wcale nie odbiegają aż tak znacznie od zachowań tych z Tatr...
6) turystów na km kwadratowy mniej (w Rumunii niż w Tatrach)
7) Również wolą plecaki z żarciem zamiast turystów i również jeśli mają śmietnik pod ręką to go wyjedzą (czasami nawet jeśli stoi on w centrum miasta).



Jeśli więc negujesz moje zdanie, to powinnaś podpierając się opracowaniami naukowymi je podważyć - stwierdzenie, że Cię śmieszą oznacza tylko - że cię śmieszą i nic więcej :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 11:36 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
1. To, nie znam ani jednego niedźwiedzia, któremu nie przeszkadzałby człowiek w żerowaniu. Kilkakrotnie obserwowałam te drapieżniki, jeszcze częściej widzę ślady ich żerowania. Ostatnie we wtorek w ub tygodniu na Dwerniku Kamieniu na borówczyskach. Sądzę po świeżości kupy, którą zostawił spłoszyliśmy go. My albo i inni turysci.
2. Naprawę, pierwsze słyszę.
3. Naprawdę, przetnij niedźwiedziowi drogę ucieczki, a przekonasz się.
4. Mieszka w Romunii.
5. Dowody proszę.
6. Mniej.
7. Tak, oprzyj się na badaniach lub nawet obserwacjach. Ilu plecaków zostało zabranych przez misie w Tatrach, a ile w Romunii.
Tak, niesyntropizawany nidźwiedź pójdzie do centrum miasta i wyje resztki ze śmietnika. Paradne.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 11:59 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
1) 2) Wrzesień 2005 właśnie niedźwieź przechadzał się w okolicach ścieżki na Giewont, później usiadł sobie w kosówie przy zejściu na Kondratową i miał głęboko ruch turystyczny. Pod schronem spotkałem rozemocjowaną wycieczkę, która musiała zawrócić spod Giewontu, bo miś siedział na ścieżce.
lucyna napisał(a):
1. ...Sądzę po świeżości kupy, którą zostawił spłoszyliśmy go. My albo i inni turysci.

Bo zjadł i poszedł - to nie pomnik żeby stał w miejscu latami...
3) Jeśli przecięcie mu drogi ucieczki lub wystraszenie go porównujesz do tego co napisałem (użyłem słowa "chętnie") to znaczy, że cały czas próbujesz odwracać "kota ogonem" - sama sobie przeczysz twierdząc że spłoszyłaś niedźwiedzia a nie on zjadł Ciebie....
4) Nie w Romunii tylko w Rumunii
5) A co, mam Ci tu misia przyprowadzić???? Oparłem się na przekazach (zarówno znajomych jak i z relacji z netu) - chodzi o to, że łażą tam, gdzie można coś podpieprzyć turystom, albo zjeść po turystach...
7) Ja wiem o jednym plecaku w Rumunii... Ale jeśli mi powiesz, że dziki niedżwiedź woli zabić człowieka niż rozgrzebać mu plecak z którego pachnie żarciem - to znaczy, że na prawdę jesteś niespełna rozumu. Taką bzdurę to sory - jeśli znalazłaś naukowca co publikował na ten temat to sorki - Ty mi udowodnij... w zdaniu które negujesz kluczowym słowem jest "wolą".


Ostatnio edytowano Wt lip 21, 2009 12:06 pm przez Kaytek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 12:05 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
1. No i ... o czym to świadczy. Widzialiście niedźwiedzia, który siedział w kosówce. Nie reagował. Potem spotkałeś grupę, która widziała niedźwiedzia. Czy to był ten sam osobnik czy inny? A może to była ta synatropizowana samica co to ze swoimi młodymi wylegiwała się w szopce?
2. Nie widzę sprzeczności w moich słowach.
3. Literówka
4. Opierając się na przekazach internetowych to mogę stwierdzić, że niedźwiedzie chycają przez kłody za turystkami, reagują na ich śpiewy i odchodzą, gdy usłyszą słodkie k... spi...
5. Nie twierdzę, nigdy nie twierdziłam. Czy ta wiadomość o misiu zdobywającym w nietypowy sposób żarcie w Rumunii pochodzi także z internetu? Z tego co wiem to taki osobnikbardzo szybko zostałby zastrzelony.
Zadałam Ci pytanie. Na jakich badaniach opierasz swoje stwierdzenia?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 12:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
No i żeś popieprzyła numerację... trudno...



lucyna napisał(a):
No i ... o czym to świadczy.

No świadczy o tym, że to, że Ty w życiu nie widziałaś nie znaczy wcale że tak nie jest...




lucyna napisał(a):
Nie widzę sprzeczności w moich słowach.

Polega ona na tym:
Ja piszę:
Kaytek napisał(a):
3) To, że dziki niedźwiedź chętnie atakuje człowieka to też bzdury.

Ty kwestionujesz moje zdanie pisząc jednocześnie, że niedźwiedź wolał zejść Ci z drogi niż cię pazurem ruszyć… Czy to nie sprzeczność???




lucyna napisał(a):
Czy ta wiadomość o misiu zdobywającym w nietypowy sposób żarcie w Rumunii pochodzi także z internetu?

Akurat to był plecak kolegi.




Kaytek napisał(a):
Ale jeśli mi powiesz, że dziki niedźwiedź woli zabić człowieka niż rozgrzebać mu plecak z którego pachnie żarciem

lucyna napisał(a):
Nie twierdzę, nigdy nie twierdziłam.

Proszę Cię... To jak interpretować tą sytuację????
Ja napisałem:
Kaytek napisał(a):
wolą plecaki z żarciem zamiast turystów i ... jeśli mają śmietnik pod ręką to go wyjedzą (czasami nawet jeśli stoi on w centrum miasta)

A ty to wymienłaś wśród tekstów które Cię śmieszą ... to jak to mam rozumieć????


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 12:28 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Ali7 napisał(a):
lucyna napisał(a):
Na jakich badaniach opierasz swoje stwierdzenia?

Nie wiem, jak Kaytek, ale ja zazwyczaj na morfologii.
Kaytek, respect, masz cierpliwość. Trenuj, niedługo Ci się przyda :wink:

E... mnie się już znudziło... W zasadzie doszliśmy do momentu gdy okazuje się, że wszystko tak Lucynę śmieszyło... a wyszło jak zawsze... po prostu musiała choć próbować udowodnić swoją wyższość... Bo już ją tak znowu wszystko co napisałem nie śmieszy - a nawet tu i tam okazuje się że łaskawie mogłaby się zgodzić, gdyby nie to, że duma jej nigdy na to nie pozwoli.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 12:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Kaytek napisał(a):
To, że dziki niedźwiedź chętnie atakuje człowieka to też bzdury.

Podobno są ...

Opowiadali o bliskich spotkaniach z misiami gajowi z okolic Kościeliskiej / Chochołowskiej w czasach kiedy Pan Zięba był nastolatkiem (i tych samych historyjek wysłuchiwał pewnie co i młody Gustaw) a niedźwiedzi był znacząco mniej w Tatrach. Niedźwiedź zaatakuje człowieka tylko wtedy kiedy jest wygłodzony albo zostanie zaskoczony albo czuje się zagrożony (klasyczny przykład samicy z młodymi). Wygłodzony rzadko bywa bo albo sobie żeruje na jagódkach albo na padlinie albo po śmietnikach itp itd. Nie tylko rzadko "poluje" na ludzi, równie rzadko zadaje sobie trud polowania na zwierzaki ... bo to kosztuje sporo wysiłku a jak się jest takim spaślakiem (coś o tym wiem) to ruchliwości zaczyna brakować ...
Kiedyś dawno Strążyska podobno była zamknięta (w Wierchach było circa 30 lat temu) bo misiu postanowił zapolować na jelenia i ganiał go po tej dolinie kilka dni dopóki wreszcie nie zdybał ... ale to są chyba wyjątki bo o niczym podobnym potem nie słyszałem ...

A gajowych i myśliwych misie pocharatały przy okazji bliskich nieoczekiwanych spotkań w maliniakach jak na siebie weszli. Misio ze starchu potrafił machnąć łapą i gościa pokiereszować lub zabić. Dlatego niedźwiedzia na halach czy w wysokim lesie specjanie się nie obawiam. Każdy pójdzie w swoją stronę. Najgorszy scenariusz to spotkanie w wysokiej kosówce czy jakichś krzaczorach czy maliniakach. Wtedy efekt paniki dotyka obie strony i łatwo o rozróbę i wypadek. Są więc szlaki / miejsca w Tatrach gdzie nie chciałbym spotkać misia. Najczęściej scieżki w zaroślach, młodym lesie, kosówce. Zawsze poruszaliśmy się w takich miejscach dość cicho (ale na tyle głośno by dać o sobie znać) nasłuchując jednocześnie uważnie czy coś duże gdzieś się przez krzaczory nie przedziera.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 5:15 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Kaytek napisał(a):
No i żeś popieprzyła numerację... trudno...



lucyna napisał(a):
No i ... o czym to świadczy.

No świadczy o tym, że to, że Ty w życiu nie widziałaś nie znaczy wcale że tak nie jest...




lucyna napisał(a):
Nie widzę sprzeczności w moich słowach.

Polega ona na tym:
Ja piszę:
Kaytek napisał(a):
3) To, że dziki niedźwiedź chętnie atakuje człowieka to też bzdury.

Ty kwestionujesz moje zdanie pisząc jednocześnie, że niedźwiedź wolał zejść Ci z drogi niż cię pazurem ruszyć… Czy to nie sprzeczność???




lucyna napisał(a):
Czy ta wiadomość o misiu zdobywającym w nietypowy sposób żarcie w Rumunii pochodzi także z internetu?

Akurat to był plecak kolegi.




Kaytek napisał(a):
Ale jeśli mi powiesz, że dziki niedźwiedź woli zabić człowieka niż rozgrzebać mu plecak z którego pachnie żarciem

lucyna napisał(a):
Nie twierdzę, nigdy nie twierdziłam.

Proszę Cię... To jak interpretować tą sytuację????
Ja napisałem:
Kaytek napisał(a):
wolą plecaki z żarciem zamiast turystów i ... jeśli mają śmietnik pod ręką to go wyjedzą (czasami nawet jeśli stoi on w centrum miasta)

A ty to wymienłaś wśród tekstów które Cię śmieszą ... to jak to mam rozumieć????


Jeszcze raz.
To, że Ty widziałeś także o niczym nie świadczy.

Wolał zejść mi z drogi. Gdyby poczuł sie zagrożony ruszyłby pazurem. Ataki niedźwiedzi na ludzi w Bieszczadach są odnotowywane corocznie. Każde dzikie zwierzę jest potencjalnie niebezpieczne. Niedźwiedzie to nie misie, które wędrują wśród ludzi, kóre możesz spotkać w górach nie narażając się na ataki.

Plecak kolegi. Hmm widziałeś ten plecak, masz dowody.

Bzdura, nadinterpretacja. Dzikie niedźwiedzie, niesynatropizowane nie wejdą w okolice zamieszkałe przez człowieka i nie będą grzebać w śmietnikach. Proces "oswajania" przebiega długo, musi zajść wiele sprzyjąjących koliczności aby drapieżnik stracił lęk przed człowiekiem.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 5:29 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr lip 30, 2008 7:25 pm
Posty: 211
Lokalizacja: Kraków
lucyna napisał(a):
Bzdura, nadinterpretacja. Dzikie niedźwiedzie, niesynatropizowane nie wejdą w okolice zamieszkałe przez człowieka i nie będą grzebać w śmietnikach. Proces "oswajania" przebiega długo, musi zajść wiele sprzyjąjących koliczności aby drapieżnik stracił lęk przed człowiekiem.



http://www.e-gory.pl/content/view/738/37/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 5:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
lucyna napisał(a):
Dzikie niedźwiedzie, niesynatropizowane nie wejdą w okolice zamieszkałe przez człowieka i nie będą grzebać w śmietnikach.
Widać te w Tatrach są synatropizowane. Cokolwiek to znaczy :)
Misie w Tatrach coraz bardziej przyzwyczajają się do ludzi. Żerują przy szlakach. Na widoku. Co prawda jeszcze w bezpiecznej odległości. Przechodzą przez szlaki, którymi chwile wcześniej przeszli ludzie a kawałek dalej idą następni. Próbuje się teraz zniechęcić niedźwiedzie do ludzi i do odpadków przez nich pozostawianych. Są elektryczne pastuchy. Nie zostawia się śmieci. Od czasu do czasu misiu dostanie w dupę z gumowej kulki. A i tak misiom zdarza się podchodzić do ludzi. Choćby w Kuźnicach
Wiec nie pisz o jakiś bzdurach czy nadinterpretacji :)

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 21, 2009 5:47 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ba samica jest synatropizowana. Nie o tym rozmawiamy.
Właśnie szukając artykułu w "Rocznikach Bieszczadzkich" na temat sytuacji synatropizowanych niedźwiedzi na Słowacji natknęłam się na coś ciekawego. Na artykuł z 2006 r. prof Jakubca, Waldemara Hollego, Filipa Zięby "Przyczyny śmierci młodocianych i młodych niedźwiedzi Ursus arctos w polskiej części Karpat" Otóż odnotowano 5 przypadków porzucenia w gawrze młodcyh przez zaniepokojoną niedźwiedzicę. Przyczyny: wyznakowanie szlaku zrywkowego, polowania zbiorowego, poszukiwania poroży przez zbieraczy. To są tylko wypadki bieszczadzkie. W Tatrach nie odnotowano podobnego zachowania samic. Jest to związane z warunkamipanującymi tam w zimie. W pobliże gawr nie zachodzą ludzie.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 266 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL