Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 74 z 601

Autor:  Kaytek [ Śr lip 25, 2007 2:06 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
hejka widzialam te zdjecia ze szlaku(108 lub 109) na Koscielec i powiem szczerze ze troszke mnie to przerazilo.coraz bardziej sie zastanawiam czy sie nie wycofac .poradzcie co zrobic!!!!!ten pierwszy odcinek jeszcze jak cie moge ale ten drugi tuz pod szczytem!!!!!naprawde jest tak strasznie jak wyglada.odpiszcie

Pamiętaj, że każdy fotograf w górach będzie robił tak zdjęcia, żeby "podrasować" trudności, nie jest tam tak strasznie.

Autor:  Wiewiora2110 [ Śr lip 25, 2007 2:12 pm ]
Tytuł: 

kaytek chyba musze ci zaufac najwyzej jesli sie okaze ze trudnosici przewyzszaja moje umiejetnosci to sie wycofam.mam jeszcze jedno pytanko powiedz mi czy moznazejsc z koscielca innym szlakiem tak aby ominac te 2 eksponowane fragmenty.

Autor:  zet [ Śr lip 25, 2007 2:13 pm ]
Tytuł: 

Wiewióra. Ty chcesz tam wejść, czy nie :?: :!:
Coś mi się wydaje, że" chciałabym i boję się". Przecież jak zaczniesz i w drodze się wystraszysz, to po prostu zejdziesz i już. Czy to już innych, łatwiejszych szczytów w Tatrach brakuje. A tak kręcisz się w kółko i nic z tego nie wynika.

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 2:17 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
hejka widzialam te zdjecia ze szlaku(108 lub 109) na Koscielec i powiem szczerze ze troszke mnie to przerazilo

No nie rób że scen, tam nie ma nic trudnego, serio, dwa króciutkie odcinki na których trzeba sobie pomóc rękami....

Autor:  Wiewiora2110 [ Śr lip 25, 2007 2:27 pm ]
Tytuł: 

wiesz co zet odczep sie to czy sie boje czy nie to moja sprawa nie pytalam cie o rade.mialam juz kiedys przykre doswiadczenia w tatrach dlatego wole zapytac zanim gdzies pojde.moze ty jestes na tyle odwazna i przy pierwszej wizycie w Tatrach weszlas na Rysy.jak ci tak bardzo przeszkadzaja moje zapytania to ich nie czytaj.

Autor:  Kaytek [ Śr lip 25, 2007 2:31 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
kaytek chyba musze ci zaufac najwyzej jesli sie okaze ze trudnosici przewyzszaja moje umiejetnosci to sie wycofam

oki, jakby co, to po powrocie możesz mi nakopać ;) daleko nie masz...

Wiewiora2110 napisał(a):
czy moznazejsc z koscielca innym szlakiem tak aby ominac te 2 eksponowane fragmenty.

nie, i zasadniczo nie polecam samodzielnych próbszuknia "drogi obejściowej", nie kombinuj, tylko zasuwaj szlakiem, a na pewno sobie poradzisz.

Autor:  Wiewiora2110 [ Śr lip 25, 2007 2:32 pm ]
Tytuł: 

a tak na marginesie bo widze ze kolejny kolega mnie juz atakuje za moje wypowiedzi to powiem tylko ze bede sie bardzo cieszyc jesli wejde na szczyt bez żadnych problemow.zrozumcie mnie nie bylam tam nigdy i nie wiem jak wyglada ten szlak stad moja niepewnosc i mnostwo pytan.dziwia mnie stwierdzenia ze panikuje i przesadzam. czy ktos z was idac w trudny i nieznany teren nigdy nie mial watpliwosci i obaw???

Autor:  stan-61 [ Śr lip 25, 2007 2:37 pm ]
Tytuł: 

Paluch napisał(a):
Ktoś może szedł taką trasą kiedyś?
Szedłem w odwrotnym kierunku i powiem tak: w dobrym tempie bez problemu do zrobienia. Trzeba tylko wcześnie wyjść. My wyszliśmy za późno z winy mojego towarzysza Maćka i końcówkę robiliśmy już po ciemku - sierpień.

Wiewiora2110 napisał(a):
ten pierwszy odcinek jeszcze jak cie moge ale ten drugi tuz pod szczytem!!!!!
Oba odcinki są przy suchej skale bez problemu do zrobieia. Podstawowe warunki to brak lub niewielki lęk wysokości i sporo rozsądku.
Wiewiora2110 napisał(a):
naprawde jest tak strasznie jak wyglada
Tak jak Kaytek pisał, każdy stara się podnieść rangę swojego wyczynu podrasowując zdjęcia. :lol: Trzeba być czujnym, ale bez przesady.

Autor:  Kaytek [ Śr lip 25, 2007 2:38 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
czy ktos z was idac w trudny i nieznany teren nigdy nie mial watpliwosci i obaw???

Zawsze mam, ostatnio półtora tygodnia temu właśnie w Tatrach.

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 2:40 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
czy moznazejsc z koscielca innym szlakiem tak aby ominac te 2 eksponowane fragmenty


jakie eksponowane ? gdzie ? w których miejscach ? chyba że na samym szczycie... idź śmiało, na pewno dasz radę... tam nie ma się czego bać...

Autor:  zet [ Śr lip 25, 2007 2:42 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
wiesz co zet odczep sie to czy sie boje czy nie to moja sprawa nie pytalam cie o rade.mialam juz kiedys przykre doswiadczenia w tatrach dlatego wole zapytac zanim gdzies pojde.moze ty jestes na tyle odwazna i przy pierwszej wizycie w Tatrach weszlas na Rysy.jak ci tak bardzo przeszkadzaja moje zapytania to ich nie czytaj.

Skoro to Twoja sprawa, to po co o tym piszesz na forum. A poza tym wcale Cię nie atakuję tylko chcę Cię przekonać, że warto próbować. A porażka, że nie wejdzie się na szczyt wcale nie jest wstydem.
To tyle!

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 2:48 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
czy ktos z was idac w trudny i nieznany teren nigdy nie mial watpliwosci i obaw

Mam wrażenie że się nie rozumiemy, po prostu według mojej skali trudności Kościelec jest łatwy ... zdecydowanie łatwiejszy od np Giewontu (zaraz ktoś znów się przyczepi) ... Idź śmiało tam jest zawsze sporo ludzi...

Autor:  Grzegorz [ Śr lip 25, 2007 2:55 pm ]
Tytuł: 

golanmac bądź trochę bardziej obiektywny ;) Według mnie jest się czego bać, tydzień temu szedłem tym szlakiem i wydawał mi się dosyć trudny, ale tylko w górę w dół już był prosty :)

Wiewiora2110 musisz sama pójść i zobaczyć, pierwszy kominek jest łatwy, dalej jest trudniej. Najwyżej zawrócisz i zdobędzisz ten szczyt innym razem :)

Paluch 2 lata temu szedłem tą trasą. Z Kuźnic wystartowałem o 8:46 przy Siklawie byłem o 16:13. Odnośnie Zawratu, wtedy miałem lęk wysokości do tego było oblodzenie i pamiętam tylko tylę że pieruńsko się bałem. Szlak jest trochę eksponowany, ale jak nie masz lęków to dasz radę bez problemu :) Z Zawratu już nie ma żadnych niebezpiecznych miejsc. Prosto w dół wygodnym szlakiem. Jedynie Dolina Roztoki może się dłuuużyć. Ja miałem wrażenie że nigdy się nie skończy.


EDIT:
golanmac masz bardzo dziwną skalę łatwości, ale o tym już gadaliśmy w innym temacie :wink:

Autor:  Mariusz128 [ Śr lip 25, 2007 3:00 pm ]
Tytuł: 

Po to jest forum, aby każdy jego użytkownik mógł odpowiedzieć na zadane przez innego użytkownika pytania lub sam je zadać. golanmac zachowujesz się jakby tylko wybiurcze osoby mogłby odpowiadać na Twoje pytania. zet chciała Ci pomóc, każdy inaczej ocenia szlak dla jednego Rysy są banalne a inny w połowie drogi ma w gaciach pełno.

Autor:  Hania ratmed [ Śr lip 25, 2007 3:24 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
a tak na marginesie bo widze ze kolejny kolega mnie juz atakuje za moje wypowiedzi to powiem tylko ze bede sie bardzo cieszyc jesli wejde na szczyt bez żadnych problemow

W którym miejscy widzisz jakieś ataki na Twoją osobę :?: :o

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 3:24 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
golanmac masz bardzo dziwną skalę łatwości

dlaczego dziwną ?

Mariusz128 napisał(a):
golanmac zachowujesz się jakby tylko wybiurcze osoby mogłby odpowiadać na Twoje pytania

Czy ja się kiedyś o coś pytałem na tym forum ??? nie mogę sobie przypomnieć

Mariusz128 napisał(a):
każdy inaczej ocenia szlak dla jednego Rysy są banalne a inny w połowie drogi ma w gaciach pełno

Dlatego napisałem "według mojej skali trudności"

Autor:  Grzegorz [ Śr lip 25, 2007 3:28 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
dlaczego dziwną ?


bo Giewont do Kościelca to jak maluch do mercedesa. Na Giewont wchodziłem z lękiem wysokości, mało doświadczony i powiem Ci, że mniej się bałem niż teraz na Kościelcu.

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 3:46 pm ]
Tytuł: 

Grzegorz napisał(a):
że mniej się bałem niż teraz na Kościelcu

A jest jakieś miejsce w którym bałeś się bardziej niż na Kościelcu ??

Autor:  Grzegorz [ Śr lip 25, 2007 3:48 pm ]
Tytuł: 

hmm... na Rysach

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 3:51 pm ]
Tytuł: 

Rysy faktycznie, łatwe nie są no i nastraszyć mogą... i skończmy temat Kościelca, dla mnie jest łatwy i zdania nie zmienię ...

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 25, 2007 3:52 pm ]
Tytuł: 

Młodzieńcy i starsi mam dla Was motto: "Każdy ma swój szczyt trudności". Ave.

Autor:  golanmac [ Śr lip 25, 2007 3:56 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Młodzieńcy i starsi mam dla Was motto: "Każdy ma swój szczyt trudności". Ave.

Mądrego to i miło posłuchać ... Cały czas mówiąc "dla mnie" albo "według mnie" to właśnie powtarzam.

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 25, 2007 3:57 pm ]
Tytuł: 

Amen. A te mądre słowa powiedział mi niejaki Don.

Autor:  Grzegorz [ Śr lip 25, 2007 4:07 pm ]
Tytuł: 

mądre słowa ;)

Autor:  woldi2007 [ Śr lip 25, 2007 5:33 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora2110 napisał(a):
a tak na marginesie bo widze ze kolejny kolega mnie juz atakuje za moje wypowiedzi to powiem tylko ze bede sie bardzo cieszyc jesli wejde na szczyt bez żadnych problemow.

To może razem wejdziemy na tego Kościelca bo mnie też wszyscy atakują,że chcę wejść na niego w ładną pogodę ale w adidasach?Zrobimy takie foty,że im rura wymięknie!!! :lol: :lol: :lol:

Autor:  Mariusz128 [ Śr lip 25, 2007 5:35 pm ]
Tytuł: 

Dajcie już spokój z tym Kościelcem. Zorganizujmy wypad wszystkich z forum i naszym głównym celem będzie Kościelec :lol:

Autor:  woldi2007 [ Śr lip 25, 2007 6:03 pm ]
Tytuł: 

Mariusz128 napisał(a):
Dajcie już spokój z tym Kościelcem. Zorganizujmy wypad wszystkich z forum i naszym głównym celem będzie Kościelec

A będę mógł w tych cholernych adidaskach?

Autor:  dawid91 [ Śr lip 25, 2007 6:29 pm ]
Tytuł: 

chcesz to idz nawet na boso :D

Autor:  Paluch [ Śr lip 25, 2007 6:42 pm ]
Tytuł: 

Grzegorz a powiedz mi czy mniej wiecej w 12 h sie wyrobie ??

Autor:  mac ap [ Śr lip 25, 2007 7:09 pm ]
Tytuł: 

Wiewiora- skoro to ja pierwszy zacząłem Cię straszyć Kościelcem już kilka dni temu, pofatyguję się wyjaśnić jeszcze co nieco.
Kościelec jest, według statystyk śmiertelnych wypadków, najgroźniejszą górą w naszych Tatrach. Ale z reguły wypadki te są wynikiem wchodzenia tam przy oblodzeniu lub w/zaraz po deszczu, tj. przy śliskiej skale. Wtedy rzeczywiście poślizgnąć się tam nietrudno, zwłaszcza zaraz przed szczytem. Jeśli nie miewasz ataków lęku przestrzeni i jeśli zadbasz o aklimatyzację przed ruszeniem na Kościelca, to przy sprzyjającej pogodzie poradzisz sobie bez większego problemu. Rzecz jasna, miejsce trudne dla jednego jest łatwe dla drugiego i odwrotnie, więc trudno autorytatywnie powiedzieć, czy zbocze będzie dla Ciebie problemem, czy nie. Ale na tej drodze są tylko trzy miejsca, odróżniające się od zwykłego, łatwego szlaku. Pierwsze to ten próg, jaki widziałeś na zdjęciach (trzeba użyć rąk, podciągnąć się i tyle). Drugie to dość szeroka rysa podczas trawersowania gładkiego zbocza, po której trzeba przejść. To raczej trudność psychologiczna, bo zbocze jest tam mocno pochyłe i można bardzo przesunąć środek ciężkości, do tego pewnie opierając się na skale. Trzecie miejsce to ostatni odcinek, gdzie zbocze stromieje i trzeba po prostu ponownie pomagać sobie rękami. Łańcuchów tam nie ma, podobnie jak moim zdaniem, potrzeby ich założenia.
W razie czego zawrócisz, to żaden wstyd. Czytałem relacje ludzi, którzy zawracali 30 metrów od wierzchołka z powodu pogody lub lodu. A widoki z Karbu i zbocza Kościelca są bardzo piekne, można zrobić połowę szlaku i czuć się w pełni usatysfakcjonowanym. Tym bardziej w porównaniu ze mną. Kiedy tam szedłem, na 5 minut przed osiągnięciem szczytu, wszystko szczelnie i trwale skryło się w chmurach... :)

Strona 74 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/