Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 80 z 231

Autor:  raffi79. [ Śr mar 16, 2011 10:40 am ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Wiemy tylko, ze byli w wąskim żlebie...ale którym



Lawina zjechała z Małej Koszystej pomiędzy Bacowskim a Baranim Żlebem w dolnej części Doliny Pańszczycy.


rogerus72 napisał(a):
ciężar metra sześciennego takiego śniegu oscyluje między 150 a 300 kg.



Trochę nie doszacowanie:

Śnieg mokry 400-600 kg a taki był jak ich zasypał

Autor:  Jakub [ Śr mar 16, 2011 11:26 am ]
Tytuł: 

Kasia86 - Mała Koszysta - jak już napisał Raffi79/b].
[b]
i oni nie podchodzili szlakiem
na Krzyżne , lecz żlebem nomen omen na terenie już ścisłego rezerwatu przyrody zasadniczo wyłączonego spod jakiejkolwiek działalności .

Oczywiście podejście na Krzyżne pod sam koniec też wiedzie rodzajem depresji, jest strome i zapewne również niepewne lawinowo.

W dodatku informacja że lawina spadła z góry na skiturowców w żlebie pn-zach. Małej Koszystej , który to żleb znajduje się niewiele ponad linią lasu chyba wyczerpuje temat. Ponoć sąsiedztwo lasu dało tej grupie skiturowców złudne poczucie czy iluzję bezpieczeństwa.

Jednak nawet w terenie leśnym zdarzają się zsuwy lawinowe. Jednym z najorginalniejszych zdarzeń była lawina na kaskadzie na północnym stoku Skrzycznego. Oczywiście wtedy była bardzo śnieżna zima. Tymczasem ta zima jest b. słaba i już pomału odchodzi do historii.

Autor:  regedarek [ Śr mar 16, 2011 6:32 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem czy ktoś już napisał ale dokładnie wczasie kiedy zeszła ta lawina mieliśmy szkolenie z Tomkiem Nodzyńskim pod Żółtą Turnią, kopaliśmy trójkąt Muntera. Ten stok z tego co mi przemkneło na mapie potem ma taką samą wystawę jak ten na koszystej. Po wykonaniu trójkąta Tomek na niego wjechał na nartach i od razu poleciał z pierwszą warstwą. Co powinno oznaczać, że nie jest zbyt bezpiecznie. Byliśmy stosunkowo nisko i szukaliśmy tego śniegu własnie w żlebie. Dosłownie 15 minut później usłyszeliśmy śmigło.

Cytując klasyka "Warto kopać"

Autor:  rogerus72 [ Śr mar 16, 2011 7:42 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):

rogerus72 napisał(a):
ciężar metra sześciennego takiego śniegu oscyluje między 150 a 300 kg.



Trochę nie doszacowanie:

Śnieg mokry 400-600 kg a taki był jak ich zasypał


może tak być, nie znam się za bardzo na ciężarach śniegu, tą informację gdzieś tam wyczytałem...
co nie zmienia faktu, że raczej szans nie mieli...

R.I.P.

Autor:  raffi79. [ Śr mar 16, 2011 8:39 pm ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
że raczej szans nie mieli



Rozmawiałem z ratownikiem TOPR i szanse mieli bardzo duże.
Tylko udusili sie z braku tlenu bo długo trwała akcja ratunkowa.
Jeśli by posiadali detektory to szanse bardzo duże.

Autor:  piomic [ Śr mar 16, 2011 8:45 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
ili sie z braku tlenu

Tak dokładnie to z nadmiaru dwutlenku węgla.


i jak tu nie wprowadzać limitów emisji...

Autor:  Kasia86 [ Śr mar 16, 2011 8:52 pm ]
Tytuł: 

Jakub napisał(a):
Kasia86 - Mała Koszysta - jak już napisał Raffi79/b].
[b]
i oni nie podchodzili szlakiem
na Krzyżne , lecz żlebem nomen omen na terenie już ścisłego rezerwatu przyrody zasadniczo wyłączonego spod jakiejkolwiek działalności .
.



I o to mi chodzilo. Ino nie sprecyzowalam.

Autor:  Dorotkaa [ Cz mar 17, 2011 7:30 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
Trochę nie doszacowanie:

Śnieg mokry 400-600 kg a taki był jak ich zasypał


świeży śnieg mokry 170 kg/m3
śnieg nawiany 250 kg/m3
śnieg zbity 400 kg/m3
firn 500 i więcej kg/m3

;)

Autor:  PrT [ Cz mar 17, 2011 9:04 pm ]
Tytuł: 

Adam Marasek "Kronika TOPR 14.03.2011":

Cytuj:
W dniu 13.03. o godz. 13.26 do TOPR dotarła informacja, że w jednym ze żlebów spadających z Masywu Koszystej do Dol. Pańszczycy lawina zasypała 3 osoby poruszające się na nartach skiturowych. Mimo silnego wiatru ratownicy i psy lawinowe, śmigłowcem w kilku lotach zostali przetransportowani w rejon lawiniska. Rozpoczęto akcję ratunkową. O godz. 14.35 jeden z ratowników natrafił sondą leżącą pod około 1,5 m warstwą śniegu osobę. Po odkopaniu rozpoczęto zaawansowane zabiegi reanimacyjne. O godz. 14.54 sondujący natrafili na drugą osobę a o godz. 15.15 na trzeciego zasypanego. Wszystkie osoby zasypane zostały 1,5-2 m warstwą ciężkiego, mokrego śniegu.Po odkopaniu były na lawinisku reanimowane i w kolejnych lotach transportowane do szpitala. Tam dwie osoby były dalej reanimowane . U jednej lekarze stwierdzili zgon. Niestety zabiegi reanimacyjne nie przyniosły rezultatu i wszystkie osoby zasypane przez lawinę uznano za zmarłe. Osoby te zostały porwane i zasypane przez lawinę, która powstała w wyniku pęknięcia sporej warstwy nawianego, ciężkiego i mokrego śniegu około 300-350 m powyżej skiturystów. Wąski żleb , w którym się znajdowali skumulował zsuwający się śnieg, który zasypał porwanych grubą warstwą. Czoło lawiny miało grubość około 3,5-4,5 m.W akcji ratunkowej wzięło udział ponad 40 ratowników, 3 psy lawinowe i załoga śmigłowca. Wyprawę zakończono o godz. 18.30. Na najbliższy tydzień przewidywane jest stopniowe ochłodzenie i niewielkie opady śniegu. Wierzchnia warstwa powinna zamarznąć, tworząc warstwę poślizgową dla nowo spadłego śniegu. Jeśli ten scenariusz się spełni, i nasypie więcej śniegu niż przewidują prognozy, to należy spodziewać się wzrostu zagrożenia lawinowego.

Autor:  zbych [ Pn mar 21, 2011 3:57 pm ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html

Autor:  tomek.l [ Pn mar 21, 2011 6:18 pm ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... =&id=12081
Cytuj:
Polak ranny w lawinie w Tatrach Słowackich
Jeden z dwóch Polaków wspinających się na Ganku w Tatrach Słowackich został porwany dziś przez lawinę - podaje internetowe wydanie słowackiego dziennika SME.

Polscy taternicy wspinali się na Ganek. W pewnym momencie na jednego z nich spadła lawina. Jego towarzysz zadzownił po pomoc do ratowników TOPR. Ci informację o wypadku przekazali do Horskiej Zachrannej Słuzby.

Na miejsce poleciał śmigłowiec z ratownikami. Polak porwany przez lawinę był nieprzytomny. Miał ranny bark i klatkę piersiową. Trafił do szpitala w Popradzie.

Ganek to szczyt w głównej grani Tatr, położony nad dolinami Kaczą i Ciężką, do której opada 300-metrowym progiem skalnym - Galerią Gankową. Polacy wspinali sie na Ganek od strony Dol. Kaczej.

W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Autor:  zephyr [ Pn mar 21, 2011 6:27 pm ]
Tytuł: 

chyba szli w ślady naszych forumowiczów którzy nie dawno zdobyli Ganek. Na szczęście nic się mu poważnego nie stało.

Autor:  raffi79. [ Pn mar 21, 2011 6:39 pm ]
Tytuł: 

zephyr napisał(a):
chyba szli w ślady naszych forumowiczów którzy nie dawno zdobyli Ganek



Marcin i reszta ekipy szła od Doliny Złomisk przez Rumanową. :D

Autor:  Explorer [ Pn mar 21, 2011 7:40 pm ]
Tytuł: 

dokładnie, bo od Kaczej nam się nie chciało 8)

Autor:  Krabul [ Wt mar 22, 2011 8:01 am ]
Tytuł: 

Explorer napisał(a):
dokładnie, bo od Kaczej nam się nie chciało Cool

Cały czas mówiłem, że tamtędy będzie bliżej i nie trzeba naokoło jeździć to mnie nie słuchaliście. :mrgreen: Dobrze, że nic mu nie jest.

Autor:  LigeiRO [ Wt mar 22, 2011 11:46 am ]
Tytuł: 

I dodatkowo śmierć na Długim Giewoncie
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&strona=1&kat=&id=&typ=&id=12091

Autor:  rogerus72 [ Wt mar 22, 2011 12:37 pm ]
Tytuł: 

ja pierdziu:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-t ... nId,330669

zaczepił rakiem o spodnie...

Autor:  zephyr [ Wt mar 22, 2011 1:07 pm ]
Tytuł: 

był prawie w moim wieku :( szkoda chłopaka. Cholera z tymi rakami to trzeba uważać.

Autor:  rogerus72 [ Wt mar 22, 2011 1:14 pm ]
Tytuł: 

Ratownik TOPR-u...
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malo ... 613470,219

Autor:  leppy [ Wt mar 22, 2011 1:34 pm ]
Tytuł: 

Czy pytanie "kto" jest nie na miejscu? Tym smutniejsze, że może chodzić o syna zasłużonego wieloletniego ratownika. Masakra..

( http://adrenalina.onet.pl/alpinizm/dzie ... tykul.html )

Autor:  Kasia86 [ Wt mar 22, 2011 2:18 pm ]
Tytuł: 

Mój kolega...

Autor:  rogerus72 [ Wt mar 22, 2011 4:07 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Czy pytanie "kto" jest nie na miejscu? Tym smutniejsze, że może chodzić o syna zasłużonego wieloletniego ratownika. Masakra..

( http://adrenalina.onet.pl/alpinizm/dzie ... tykul.html )


o kutwa...
ze strony TOPR:
Wypadek w rejonie Długiego Giewontu
Napisał Tomasz Wojciechowski
wtorek, 22 marzec 2011
W dniu dzisiejszym ok godz 9:45 ratownik dyżurny odebrał zgłoszenie o wypadku w rejonie Długiego Giewontu. Wypadek wydarzył się podczas pokonywania grani Długiego Giewontu, w okolicach Szczerbinki. Ratownicy na miejsce wypadku udali się śmigłowcem. Na miejscu okazało się że jedna osoba znajduje się na grani, natomiast na drugą natrafiono w żlebie Banie. Niestety na skutek upadku z wysokości, śmiertelnych obrażeń doznał 26 letni Jakub S. - ratownik TOPR.

Ostatnia aktualizacja ( wtorek, 22 marzec 2011 )

Autor:  piomic [ Wt mar 22, 2011 4:46 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Czy pytanie "kto" jest nie na miejscu?

Rozmawiałeś z nim, Lepiszonie.

Autor:  LigeiRO [ Śr mar 23, 2011 9:23 am ]
Tytuł: 

Na stronie TOPRu już jest klepsydra...

Autor:  Kasia86 [ Pn mar 28, 2011 11:20 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kronika TOPR 28.03.2011.

Nadesłał Adam Marasek
poniedziałek, 28 marzec 2011


Miniony tydzień to pogodowa przeplatanka, od wiosennych temeratur, słońca po zimę , która zawitała do nas pod sam koniec tygodnia.Dla ratowników to był bardzo smutny tydzień bo pożegnaliśmy naszego kolegę, który poniósł śmierć w masywie Długiego Giewontu. W dniu 21.03. o godz. 12.30 poinformowano Centralę TOPR, że na Czerwonej Przełęczy złamała nogę 55-letnia turystka z Danii. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie z jego pokładu, ratownicy udzielili rannej I pomocy. Po zaopatrzeniu i ubraniu trójkąta ewakuacyjnego, ranną windą wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala. W dniu 22.03. o godz. 9.45 do ratowników dotarła informacja, że z Długiego Giewontu z rejonu Juhaskiej Turni w wyniku potknięcia spadł na płn stronę nasz kolega ratownik Kuba Stawowy. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali w żlebie Banie. O godz. 10.16 pod ścianą w lini spadku Komina Szczerbinki natrafiają na ciało kolegi, który poniósł śmierć w wyniku około 400 m upadku. Do upadku doszło najprawdopodobniej w wyniku zahaczenia rakiem o drugą nogę i utratę równowagi. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania ciała kolegi. W dniu 24.03. odbyły się w rodzinnej miejscowości Kuby - Kościelisku uroczystości pogrzebowe. W uroczystościach oprócz najbliższych, znajomych, sąsiadów wzięli udział ratownicy TOPR, GOPR i ratownicy WOPR z Tarnowa.Po godz. 14-tej wezwano ratowników do Dol. Strążyskiej gdzie kontuzji nogi doznała 60-cio letnia turystka z Łodzi. Ranną po zaopatrzeniu przetransportowano do szpitala. Na najbliższy tydzień przewidywana jest taka kwietniowa pogoda; trochę słońca, trochę opadów śniegu w górach i deszczu na Podhalu.Ze względu na ubytki śniegu zamykane są już niektóre stacje narciarskie. Przed planowanym wyjazdem na narty radzimy zasięgnąć informacji, która ze stacji narciarskich jeszcze zaprasza na swe trasy narciarzy.



Źródło: http://www.topr.pl/

Autor:  rejdus [ Pn kwi 04, 2011 1:19 pm ]
Tytuł: 

Słyszałem ostatnio że podobno jego matka (tego taternika TOPR) pod wpływem rozpaczy popełniła samobójstwo skacząc pod pociąg. to jest dopiero podwójna tragedia.

Autor:  LigeiRO [ Pn kwi 04, 2011 1:44 pm ]
Tytuł: 

Tak, i na drugi dzień była na jego pogrzebie, to niesamowite...co ludzie potrafią pier...

Autor:  Łukasz T [ Pn kwi 04, 2011 1:47 pm ]
Tytuł: 

I to publicznie na Forum.

Autor:  rejdus [ Pn kwi 04, 2011 3:10 pm ]
Tytuł: 

ale podobno ona popełniła samobójstwo po pogrzebie. Mieszkam dwie wioski obok skąd pochodziła także tutaj wszyscy o tym gadali.

Autor:  LigeiRO [ Pn kwi 04, 2011 3:53 pm ]
Tytuł: 

Tak, poczytaj sobie chocby w Tygodniku Podhalańskim, dzień wcześniej 60-paroletnia kobieta rzuciła sie pod pociag i cholerne plotkary zaraz wysraja nie wiadomo co.

Strona 80 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/