Za to powrót autem to jakaś masakra.

Pewnie nic nowego nie wymyślę, ale ja metodą prób i błędów, jeśli wiem, że są duże korki, to uderzam na Czarny Dunajec, Rabę Wyżną, Spytkowice, Jordanów, Tokarnię i wyjeżdżam w Pcimiu. Szybko się nie pojedzie, ale przynajmniej się jedzie. Potem to już dwupasmówka do Krakowa i w zależności, w miasto albo obwodnicą. Dobrze sprawdza się Yanosik na tej trasie, coraz więcej ludzi go ma i łatwiej zaplanować trasę.

Pewnie nic nowego nie wymyślę, ale ja metodą prób i błędów, jeśli wiem, że są duże korki, to uderzam na Czarny Dunajec, Rabę Wyżną, Spytkowice, Jordanów, Tokarnię i wyjeżdżam w Pcimiu. Szybko się nie pojedzie, ale przynajmniej się jedzie.

W sumie zgadzam się, że najwyższy wierzchołek Rysów niezdobyty więc i szczyt też nie Ale przyznam się, że się zamotałem. Wiało jak cholera, słaba widoczność, i Polacy i Słowacy podchodzili do tego słupka granicznego i przy tej puszce sobie cykali fotkę i tak następny, następny No to pomyślałem, że to widocznie ten wyższy jest Dopiero dzisiaj wyczytałem, że szlak od słowackiej strony też prowadzi tylko na szczyt graniczny, myślałem, że nasz szlak prowadzi na ten 2499, a słowacki na 2503. Moja wina, nie doczytałem, nie dopytałem, będzie trzeba wrócić jeszcze raz

czy w środę jest szansa na dużo słońca na wysokościach 1500-2600 w TAtrach?

czy mogę prosić o orientacyjne prognozy na najbliższy weekend dla rejonu nieco bardziej na zachód - okolice Małej Fatry, Gór Strażowskich

Czyli jest szansa jeszcze na powtórkę pogody z zeszłego weekendu w Tatrach?

Zima nie wkroczy do Polski. Na kontynencie europejskim przejmują kontrolę niże.
Jeden z nich Małgorzata zaczyna wkraczać do Europy.

I tu pojawia się chyba Sokrates najważniejsze pytanie, czy jest również chętna?

szansa jeszcze na powtórkę pogody z zeszłego weekendu w Tatrach

że Małgorzata jest ciepła, głęboka i wilgotna?

czy jest również chętna?

Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast.
Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem.
Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza.
A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- Dlaczego? Pytają tamci.
A on na to:
- Dziura... po prostu dziura

Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem.

Sobota napewno nie.
Niedziela tak
Bardzo silny wiatr w sobotę do 25m/s nie halny, niedziela do 14 m/s

do tego chyba sporo się ochłodzi w niedzielę?

Jest lekko szokująca