Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wasza najdłuższa trasa w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1354
Strona 10 z 20

Autor:  zefel [ So maja 05, 2007 7:37 pm ]
Tytuł: 

Może nie najdłuższa w ogóle, ale najdłuższa w tym roq:
Huciska-> Dolina Chochołowska->Grześ->Rakoń->Wołowiec->Jarząbczy Wierch->Starorobociański Wierch->Siwa Przełęcz->Huciska

Po drodze najgorszy w życiu szlak: czarny z Siwej Przełęczy w Dolinę Chochołowską

Autor:  górolka [ N maja 06, 2007 11:54 am ]
Tytuł: 

przejdź Krowim Żlebem to zmienisz zdanie :wink:

Autor:  Oli Baba [ N maja 06, 2007 12:29 pm ]
Tytuł: 

Cześć Wam 8) Chciałam się gdzieś przywitać i jeżeli istnieje do tego celu specjalna zakładka, a ja jej nie znalazłam, to nie mścijcie się okrutnie... W tym roku wyskoczyliśmy na Czerwone Wierchy - może nie było to najmądrzejsze, bo pierwszy raz w życiu tam i to w takie topnienie, jakie było 13-ego kwietnia w piątek... Mieliśmy wejść z Kir na Ciemniak i jeżeli będzie późno, to wracać z powrotem tam, skąd przyszliśmy. A jeśli nie będzie późno - to przez Małołączniak zejść niebieskim (Kobylarz) do zaparkowanego w Kirach samochodu. Problem, jak się okazało trochę za późno, wynikł z faktu, że nie byliśmy w stanie stwierdzić, co Ciemniakiem jest, a co nie... rozpieszczeni Beskidami i cywilizowanymi szlakami, oczekiwaliśmy tabliczek na tak dumnych dla nas wysokościach oscylujących wokół 2000m.n.p.m... Tymczasem nie pojawiły się ani tabliczki, ani kijki, szliśmy zatem po prostu grzbietem, z pewnym niepokojem zerkając na nawisy po lewej, wydające z siebie niepokojące "ssss..." i kapiące w kocioł topniejącym śniegiem. Na Małołączniaku nie mieliśmy już ani kropli niczego do picia (pół litra herbaty i jakiś litr wody na dwie osoby, do rozdysponowania w - jak się okazało - 14 godzin, to trochę niewiele...). Śnieg smakuje... stęchło, ale pod koniec dnia i to było niezłe. Deptaliśmy parując w trykotkach; dopiero fakt, że śnieg w butelce po wodzie nie chce się od paru godzin rozpuścić, dał do myślenia. Niebieski szlak (na Małołączniaku wreszcie pojawił się jakiś kijek!) sprowadził nas odciskami butów nad przepaść, nad którą -skręciwszy w lewo - zaczęliśmy szukać Kobylarza i zejścia w dół... Buciory tych, co podążali przed nami, zeszły żlebem w dół, ale tu już włączyła się lampka awaryjna... Nie - do żlebu, za Chiny Ludowe! Odwrót znad przepaści i decyzja - wracamy na Małołączniaka... Wąż, który tuż przed zachodem wygrzewał się jeszcze na pierwszej tego roku trawie nad żlebem, dodał smaczku klimatowi rodzącego się strachu... Zejść do Małej Łąki? Nie znamy tego przejścia. Na Giewoncie byliśmy jesienią... więc tam. W całkowitych ciemnościach (ok.21:00) na Kopie Kondrackiej spożyliśmy ukraińską chałwę, która poza latarką (plus zapas baterii) i kiepską, ale bądź-co-bądź mapą oraz ciepłymi ubraniami okazała się być hitem wycieczki i zeszliśmy na Przełęcz. Trawersując stoki Giewontu dowlekliśmy się do schroniska na Kondratowej, gdzie powitała nas Pani Prowadząca rozkosznym pytaniem: "A Siwej nie spotkaliście?... Bo turyści uciekali w popłochu!" Jak się później okazało (już w ciepłym pensjonacie...), mój towarzysz widział duże pluszowe ślady na zejściu z Giewontu, ale nie chciał straszyć. Taxi podwiozła nas do Kir i już o 1:30 zakończyliśmy naszą umiarkowanie odpowiedzialną, ale szczęśliwą na szczęście wycieczkę. Co najgorsze (?), nie ostudziła ona zapałów. Teraz dopiero, po tej słonej lekcji pokory, Tatry zaintrygowały, zafascynowały, podekscytowały i z pełnym szacunkiem (dopiero po tym, jak dostaliśmy w d...) wrócimy tam latem. Zatem - żeby nie było off-topic :lol: : Kiry - Ciemniak - Małołączniak (wraz z zejściem i wejściem, jak powyżej) - Kopa Kondracka - Przełęcz Kondracka - Kondratowa - Kuźnice... i to wszystko całkiem niechcący.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Wojtek Zając [ N maja 06, 2007 12:36 pm ]
Tytuł: 

:arrow: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... start=1820 /Przedstaw się nam/
:arrow: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewforum.php?f=11 /Relacje/

W każdym razie witamy na Forum :!: :D

Autor:  zefel [ Pn maja 07, 2007 5:43 pm ]
Tytuł: 

górolka napisał(a):
przejdź Krowim Żlebem to zmienisz zdanie :wink:


Hehe - myśmy nawet mieli taką opcję, żeby przy burzy schodzić na Trzydniowiański ;-) Dzieki zatem za przestroge.

Autor:  FX [ Wt maja 08, 2007 6:34 am ]
Tytuł: 

Oli Baba napisał(a):
... i to wszystko całkiem niechcący.


To calkiem calkiem niechcacy czasem "ciekaweeee klipsyyyy" sie rodza..:) i ciekawee opowiesci potem:) i calkiem niechcacy ciekawie to wyszlo;) choc faktycznie sporo i malo rozsadkowo zarazem:D
Tyle w jednym:) prawie head&shoulders:P

Autor:  FX [ Wt maja 08, 2007 6:36 am ]
Tytuł:  siwa

zefel napisał(a):
Po drodze najgorszy w życiu szlak: czarny z Siwej Przełęczy w Dolinę Chochołowską


Fakt jak piewrwszy raz schodzilem tym szlakiem.. - jest w nienajlepszym stanie i nie bardzo widokowy.. to wydal mi sie tez beznadziejny... ale poznalem gorsze:P

Autor:  slavo77 [ Pt maja 11, 2007 5:16 pm ]
Tytuł: 

oto moja najdłuższa trasa:

Palenica - Dolina Roztoki - Dolina 5 Stawów - Świstówka - Morskie Oko -
Dolina za Mnichem - Wrota Chałubińskiego - Morskie Oko - Palenica

Autor:  Smyk [ N maja 13, 2007 4:18 pm ]
Tytuł: 

najdłuższa - powiadacie...
o! ta jeszcze jest przede mną
(choć chadzało się już o świtach i zmierzchach, wszystko to jednak nie to, co ma być...)

Autor:  Seneszal [ Pt maja 18, 2007 8:51 pm ]
Tytuł: 

Co powiecie o mojej trasie: Murowaniec-Zawrat-Szpiglasowy-Morskie Oko-Rysy-Morskie Oko-Świstowa Czuba-Kozia Przełęcz-Murowaniec. Załapaliśmy się jeszcze na początek kolejki po podłogę i deptała po nas tylko połowa korytarza.

Autor:  Ataman [ Pt maja 18, 2007 8:52 pm ]
Tytuł: 

Seneszal napisał(a):
Co powiecie o mojej trasie: Murowaniec-Zawrat-Szpiglasowy-Morskie Oko-Rysy-Morskie Oko-Świstowa Czuba-Kozia Przełęcz-Murowaniec.


Bez jakiegoś szczególnego sensu jak dla mnie.

Autor:  Seneszal [ Pt maja 18, 2007 9:31 pm ]
Tytuł: 

Nic na to nie poradzę. To była moja najdłuższa trasa. Tak jak pytacie w temacie. Bawiłem sie świetnie.

Autor:  Elfka [ Pt maja 18, 2007 9:50 pm ]
Tytuł: 

Seneszal napisał(a):
Co powiecie o mojej trasie: Murowaniec-Zawrat-Szpiglasowy-Morskie Oko-Rysy-Morskie Oko-Świstowa Czuba-Kozia Przełęcz-Murowaniec. Załapaliśmy się jeszcze na początek kolejki po podłogę i deptała po nas tylko połowa korytarza.


Taka trasa w jeden dzień? :shock:

Autor:  Seneszal [ Pt maja 18, 2007 9:57 pm ]
Tytuł: 

W jeden. Na koniec pobytu chcieliśmy trochę zaszaleć. Cała trasa widokowo piękna, tylko nigdzie na dłużej nie można się było zatrzymać popodziwiać. Chyba, że na Rysach w kolejce.

Autor:  mariuszsz [ Pt maja 25, 2007 4:53 pm ]
Tytuł: 

Najdłuższa trasa?
Kuźnice-Jaworzynka-Murowaniec-Zawrat-DPSP-Szpiglasowa-morskie oko-świstówka-DPSP-kozi wierch-kulczynski-Murowaniec-kuźnice

13 godzin idzie sie wyrobić od 7 do 20 trasa bardzo fajna polecam

Autor:  MegaMoc [ Pt maja 25, 2007 5:50 pm ]
Tytuł: 

ja nie mam żadnej długiej trasy jak narazie :( jednak w tym roku planuje chodzic po górach po około 10-12 godzin (razem z przerwami) więc napewno da się już w tym czasie przejśc dłuższy kawałek (z noclegiem w Zakopanem a nie w schroniskach więc jest to też czas powrotu ze szlaków a nie chodzenia od schroniska do schroniska) .... martwie się tylko czy wytrzymam fizycznie 9 dni takiego chodzenia (zakładając, ze bedzie ładna pogoda cały czas)
...
czy ktoś już może chodził mniej wiecej tak jak ja planuje?? ma jakies wskazówki lub dobre rady??
...
mam juz zaplanowane trasy to jak bede w domu to je wrzuce :) mam nadzieje, ze nie zostane wysmiany :(

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt maja 25, 2007 5:54 pm ]
Tytuł: 

dzien dwa pochodzisz intensywnie potem lepiej cos lekkiego bo moze być ciezko -wiele rzeczy sie na to składa
niewiem jak z Twoja forma itd sam to ocenisz -ale najlpiej przeplatac trasy intensywne z mniej intensywnymi-oczywiscie przy takim długim pobycie
bo jak ja np jade na 2 dni to chodzimy prawie do zdarcia butów :wink:

Autor:  MegaMoc [ Pt maja 25, 2007 5:57 pm ]
Tytuł: 

z kondycją nie jest zle :) ale cały czas nad nia pracuje i na wyjazd powina być optymalna :)
oczywiście zdaje sobie sprawe ze warto co jakiś czas przejśc krótszą trase :) i dlatego też włąsnie w ten sposób zaplanowałem sobie wyjazd :) ... nie wiem jak wy, może sobie nie planujecie ale ja mam chyba od dwóch miesiecy przygotowane trasy jakimi bede chciał przejsc, ponieważ ... juz tak mam poprostu :P:P:P

Autor:  monk4a [ Pt maja 25, 2007 7:29 pm ]
Tytuł: 

No ja własnie zawsze zaczynam jakąś krótszą trasą a potem taką ponad 10-godzinną :)

Autor:  Bombadil [ Pt maja 25, 2007 9:00 pm ]
Tytuł: 

MegaMoc napisał(a):
nie wiem jak wy, może sobie nie planujecie ale ja mam chyba od dwóch miesiecy przygotowane trasy jakimi bede chciał przejsc, ponieważ ... juz tak mam poprostu

Pfff, ja mam od poprzedniego wyjazdu, czyli od roku. :lol: :wink:

Autor:  MegaMoc [ Pt maja 25, 2007 10:20 pm ]
Tytuł: 

Bombadil napisał(a):
Pfff, ja mam od poprzedniego wyjazdu, czyli od roku. :lol: :wink:


a ja tam uważam, że to dobrze zaplanować sobie wczesniej wyjazd, dzieki temu wiadomo jaką potrzebujemy kondycje i dzieki śledzeniu mapy przez długi czas możemy spokojnie poznac miejsca w któych może być niebezpiecznie itp...
poprostu znając wcześniej trasy którymi chcemy pójśc możemy się lepiej przygotować do wyjazdu :) TAKIE JEST MOJE ZDANIE :)

Autor:  don [ So maja 26, 2007 7:45 am ]
Tytuł: 

MegaMoc napisał(a):
martwie się tylko czy wytrzymam fizycznie 9 dni takiego chodzenia


Wytrzymasz. Mnie się udało zrobić w ciągu 9 dni 10 szczytów powyżej 2300 m.

Autor:  DARKTHRONE [ So maja 26, 2007 7:48 am ]
Tytuł: 

A moje , że zalezy jak pojdziesz w jaką pogode i zjakim obciażeniem - ja do osiłków nienaleze ( stosunkowo lekki jestem :wink: ) ale z ok 10 kg plecakiem bylem wstanie 4 dni przejsc takie dluzsze trasy w roznych warunkach tak z 10-12 godzin ( od schronu do schronu ) dla tego tak , poniewaz szkoda moim zdaniem czasu na zejscia do Zakopca .Chcac niechcac na wejscie z zakopca trza liczyc 2 h aby dojsc gdzies na szlak pod góre np. do Chocholowskiej a dwa staram sie po obraniu jakiegos celu wyjsc wmiare wczas np. 6 rano wejsc na szczyt ( szczyty) ale na nich posiedziec dluzej np. 2-3 godz ( ostatni szczyt przed zejsciem do schroniska)i popatrzec sobie z gory na swiat . Pózniej obliczam ile mniejwiecej do schronu jest i wale tam tak gdzies na 20 -21 , siedzac na jakiejś górze dlużej ( pomijając to ze fajna to frajda) posiedziec sobie gdzies na sczycie niz tylko go zdobyc , cyknac fotki napic sie i za 5 minut zmykać na dół ........ ale to moje zdanie :wink:

Autor:  limakk [ Cz cze 14, 2007 12:21 am ]
Tytuł: 

moje "długie trasy"
1 : schronisko chochołowska - trzydniowiański - kończysty - starorobociański - ornak - iwaniacka - schronisko ornak - kiry -polana biały potok (parking)
2 : stare schronisko przy morskim oku - czarny staw - rysy - chata pod rysami - morskie oko - dolina 5 stawów (schronisko)
3 : księżówka przy murowańcu - liliowe - beskid - kasprowy - kopa kondracka - giewont - schronisko kondracka
z postojami zawsze wychodziło ponad 10 godzin...
...i jak sobie przypomnę że prawie za każdym razem niosłem plecak z około 10 butelkami piwa... oczywiście pod koniec trasy już nie był taki ciężki :D

Autor:  Grygiel [ Cz cze 14, 2007 8:46 pm ]
Tytuł: 

strążska-giewont-kondracka-goryczkowa czuba-kasprowy- kuźnice. Może rewelacyjna nie jest ale jak narazie najdłuższa :wink:

Autor:  Błażej [ Cz cze 14, 2007 9:03 pm ]
Tytuł: 

No napiszę ... może to rekord nie będzie ale ... :)

1) Strążyska-Giewont-Kopa Kondracka-Małołączniak-Krzesanica-Ciemniak-Kościeliska

2) Kuźnice-Kasprowy-Beskid-Świnica-Świnicka Przełecz-Karb-Mały Kościelec-Czarny Staw-Murowaniec-Kuźnice-Zwijacze(bo nie było busa ;( )

Nie wiem która dłuższa... nogi zjechane podobnie ;)

Autor:  monk4a [ Pt cze 15, 2007 7:14 am ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
może to rekord nie będzie ale ...

Jak dla mnie to baaardzo dużo przeszłeś, mi by już nogi wysiadły :P

Autor:  bodaj1 [ N cze 17, 2007 1:50 pm ]
Tytuł: 

dwa razy morskie oko, oczywiscie z zakopanego pieszo:)
1 raz to: zakopane-boczań-murowaniec-zawrat- piątka-morskie oko-palenica-łysa polana(no i stąd juz busem do zakopca
szlakiem ok. 25,5km+ 10km dojscie do szlakow miastem
2 raz to:zakopane-zazadnia-wiktorówki-polana rusinowa-wodogrzmoty-morske oko-polana palenica
szlakiem ok. 35,9km+ 10km dojscie do szlakow miastem
a trzecia to juz taka bardziej spacerowa:)
na początku skrót (pieszo oczywiscie) trasą wyciągu :wink: na nosal-kuźnice-kalatówki-a teraz juz trzy odcinki regli zakonczone na dol. Chochołowskiej,schronisko-siwa polana- kiry(bo nie bylo juz busów pod chochołowską)
szlakiem ok. 34,8km+ 10km dojscie do szlakow miastem

Autor:  Carcass [ Pn cze 18, 2007 7:27 am ]
Tytuł: 

A to jeszcze kilka:

1. Glinka - Krawców Wierch - Trzy Kopce - Hala Rysianka - Lipowska Góra - Hala Boracza - Prusow - Węgierska Górka,

2. Palenica Białczańska - D5S - Kozi Wierch - Granaty - Hala Gąsiennicowa - Kużnica + dojazd i powrót do Krakowa

3. Podlesok - Pila - Wielki Sokół - Sokolia Dolina (p.p) - Klastorisko - Klastorska Roklina (p.p) - Przełom Hornadu - Podlesok

Autor:  Gustaw [ Wt cze 19, 2007 2:24 pm ]
Tytuł: 

To chyba była najdłuższa wycieczka w mojej "karierze".
Gdzieś to kiedyś podliczyłem ale notatek nie mam ze sobą.
Suma podejść chyba przekroczyła 2000m czy coś w tym rodzaju.
Wiem tylko, że się potwornie zeszliśmy a dzień zakończyliśmy kurczakiem z rożna, całym jednym na nas dwóch.

To była pełna pętla tzn punkt wyjścia = koniec wycieczki.

Krzyżówka do Dol. Chochołowskiej (czyli koło tzw leśniczówki u Zięby) - Dolina Chochołowska - Dolina Starorobociańska - Siwa Przełęcz - Błyszcz z Bystrą - dalej główną granią aż do Przełęczy Tomanowej - Dolina Tomanowa - Dolina Kościeliska aż do Kir - kurczak z rożna - piechotą z powrotem do punktu wyjścia wzdłuż szosy przez Polanę Białego Potoku

To był dłuuuuugi dzień ale warty wysiłku.
Na szczęście szliśmy na lekko ... nie licząc tych majtających się teleobiektywów i szerokoformatowych aparatów !

Kiedyś załatwiłem inny podobny wariant ale od Siwej Przełęczy aż po Wołowiec (ale bez Ornaku czy Rakonia).

Podobnie "zlazłem" się chyba jeszcze tylko raz ... w Dolomitach.
Wtedy raniutko pomogliśmy sobie kolejką ale potem wieczorem kilkukilometrowy powrót drogą szutrową dał nam się we znaki.

Strona 10 z 20 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/