Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - łatwy ciekawy SZLAK ZIMOWY.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4630
Strona 10 z 35

Autor:  tomek.l [ Pt paź 09, 2009 3:35 pm ]
Tytuł: 

Gnidek napisał(a):
ale chodzi mi o bardziej życiowe podejście do sprawy
Kask się zakłada wszędzie tam gdzie jest jakieś tam prawdopodobieństwo, że coś może spaść na głowę. Czyli w zasadzie wszędzie gdzie podejście jest tak ukształtowane, że możesz dostać w łeb. I w dodatku wyżej jest krucho. Albo np. śnieg topnieje i zaczynają lecieć kamienie. W żlebach czy innych takich miejscach. Na podejściach pod ściany. W ścianach. Na szlakach także. Widziałem latające na szlaku strącane kamienie wielkości cegły.
Trzeba samemu ocenić kiedy założyć kask. Na Wołowiec bym nie zakładał, ale na zejściu z Krzyżnego do DPS szansa dostania kamlotem już jest.
A dlaczego ludzie chodzący turystycznie w większości nie zakładają kasków? Bo nie mają. Nie znają zagrożenia. Liczą, że kamienie ich ominą. Nie ma u nas takiej mody. Nie ma takich przyzwyczajeń jak w Alpach. Bo inni się będą na nich dziwnie patrzeć. Itp, itd. I 140 innych powodów.

A życiowe podejście jest takie. Jak masz kask i czujesz, że możesz dostać w danym miejscu kamieniem to ten kask zakładasz. A to, że ktoś na to dziwne patrzy należy mieć w D. Łeb ma się tylko jeden.

Autor:  karlos [ Pt paź 09, 2009 4:45 pm ]
Tytuł: 

może troszke nie na temat, ale miałem podobne akcje z kaskiem rowerowym, kiedy kaski nie były jeszcze tak popularne ... do tego jak sie mieszka na wiosce to wogóle sensacja, ale tak jak mówił tomek miałem to w D... i pewnego pieknego dnia na zawodach wyleciałem przez kierownik, przy dużej prędkości, przywaliłem łbem o glebe ... kask pękł w 3 miejscach, ja byłem w obięciach Morfeusza przez pół godziny, miałem pocharataną gębe, ale przeżyłem i mogę was teraz wkurzać na forum 8)

Autor:  Gnidek [ Pt paź 09, 2009 6:50 pm ]
Tytuł: 

Alleksia napisał(a):
Może by tak przenieść ciąg dalszy topiku pod sprzęt. Bo temat dobry i warty uwagi. No chyba, że już był... ;)

W dziale sprzęt chyba są tematy odnoszące się do conajmniej większości wyposażenia. Jeśli chodzi dokładnie o kask to :arrow: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... 31&start=0 :wink:
A co do przydatności kasku w górach zimą. Myślałem, że ma nie tylko chronić przed kamieniami lecącymi z góry, ale także w sytuacji gdy np.: zaczynam zjeżdżać po zboczu i zanim uda mi się wyhamować czekanem, to kask ma ochronić mnie przed ew kamieniami wystającymi spod śniegu.
No może już wymyślam niestworzone historie :lol:

Wyjazd planuję za pare miesięcy, ale wolę teraz się zainteresować, niż na ostatnia chwilę :wink:

Autor:  tomek.l [ Pt paź 09, 2009 8:57 pm ]
Tytuł: 

Gnidek napisał(a):
A co do przydatności kasku w górach zimą. Myślałem, że ma nie tylko chronić przed kamieniami lecącymi z góry, ale także w sytuacji gdy np.:...
Kask ma chronić przed urazami głowy więc zakładasz go wszędzie tam gdzie zagrożenie występuje. Każdy sobie to ocenia indywidualnie. Ja się bardziej boje tego co spada z góry niż tego, że trafię w kamień przy zjeździe.
Ale też nie ma co przesadzać i wszędzie chodzić w kasku.

Autor:  tatromaniak24 [ Pn paź 12, 2009 6:33 pm ]
Tytuł: 

ok a teraz moje może śmieszne pytanie. Czy zimą na Grzeska da się bez raków wgramolić. Byłem tam tego lata ale nie przypominam sobie czy sa jakieś miejsca strome. Proszę o w miarę najbardziej trafna odpowiedź dla świeżaka zimowego

Autor:  Krabul [ Pn paź 12, 2009 7:01 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 zależy od zimy. Jak są dobre warunki śniegowe to i na Kościelec i na Kozi od Piątki i na Szpiglasowy (jestem naocznym świadkiem) bez raków wejdziesz. Jak będzie śliska skorupa to nawet na Grzesia może być ciężko.

Autor:  macciej [ Pn paź 12, 2009 7:09 pm ]
Tytuł: 

na ogół da się bez problemów, szlak jest zazwyczaj przetarty, poza tym nie jest stromy. Musiałby być goły lód żeby wejście bez raków stanowiło jakąs większą trudność

Autor:  tatromaniak24 [ Pn paź 12, 2009 7:09 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Jak będzie śliska skorupa to nawet na Grzesia może być ciężko.

no to jest wiadome że śnieg będzie śliski. Chodzi mi no jakby to powiedzieć normalna zime ok stycznia lutego. Lawiny schodzą na żółty szlak czy drzewa zatrzymują?

Autor:  lukasz_skarpa [ Pn paź 12, 2009 7:17 pm ]
Tytuł: 

Ja weszłem bez problemów, tylko trzeba było sie przedzierać przez powalone drzewa po lawinie zaraz na początku szlaku od schroniska. Byłem w kwietniu chyba na początku i jeszcze było jakieś metr śniegu.

Autor:  Krabul [ Pn paź 12, 2009 7:17 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 napisał(a):
no to jest wiadome że śnieg będzie śliski

No niezupełnie. Jeśli jest przepadający, to się nie ślizgasz i raki na szlaku o tak małym nastromieniu w ogóle nie są potrzebne. Na Grzesia raczej będzie przetarte i myślę, że bez problemu, tak jak napisał macciej.

Autor:  taida [ Pn paź 12, 2009 7:26 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 napisał(a):
ok a teraz moje może śmieszne pytanie. Czy zimą na Grzeska da się bez raków wgramolić. Byłem tam tego lata ale nie przypominam sobie czy sa jakieś miejsca strome. Proszę o w miarę najbardziej trafna odpowiedź dla świeżaka zimowego


ja w zeszłym roku wlazłam bez raków z siedmiolatkiem, więc uwierz, że da się . śniegu było półtora metra w dolinie. :-)

Autor:  marekm [ Pn paź 12, 2009 7:33 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 napisał(a):
Lawiny schodzą na żółty szlak czy drzewa zatrzymują?


Zeszłej zimy kilka zeszło.

Autor:  tatromaniak24 [ Pn paź 12, 2009 9:54 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
No niezupełnie. Jeśli jest przepadający, to się nie ślizgasz i raki na szlaku o tak małym nastromieniu w ogóle nie są potrzebne. Na Grzesia raczej będzie przetarte i myślę, że bez problemu, tak jak napisał macciej.

i o taką odpowiedz mi chodziło

dzieki krabul

Autor:  macciej [ Wt paź 13, 2009 8:43 am ]
Tytuł: 

śnieg + góry, to niekoniecznie = raki obowiązkowo. Zależy przy jakim sniegu, gdzie no i czy na podejściu czy w zejściu. Jeśli śnieg nie jest wywiany lub pokryty lodową "polewą", to na łagodnych podejściach, jak np. przez Boczań czy np. na Grzesia i dalej na Rakoń raki są niepotrzebne. A jak idziemy w puchu do kolan, lub w bardziej mokrym sniegu, ale takim w którym się zapadamy to również raki tu wiele nie pomogą. Czy w rakach czy bez nich i tak będziesz się zapadał, a zęby nie utrzymają cię w puchu tak czy siak. Raki są potrzebne tam, gdzie te zęby jest w co wbić. I paradoksem bywa, że mimo iż wszędzie leży świeży puch, to sama ścieżka bywa tak wydeptana i uklepana, że na niej najlepiej mieć raki aby nie jechać.

Autor:  zlo [ Pt paź 23, 2009 9:17 pm ]
Tytuł: 

Wysłany: Wto Paź 23, 2007 11:43 pm
Jacek napisał(a):
w aktualnych nie, ale jak poczekasz jeszcze trochę to jak najbardziej.

a juz sie da :?:

Autor:  grubyilysy [ Pt paź 23, 2009 9:22 pm ]
Tytuł: 

(
Ta odpowiedź trafia tutaj po zblokowaniu, całkiem słusznym, tego wątku:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=8457
)

zlo napisał(a):
Kuźnice, wejscie do TPN 935 mi pisze na mapie w przewodniku

I tak właśnie podejrzewałem, nie zajrzałeś do mapy tylko ciągle przewodnik czytasz. To trochę niedobrze, a nawet bardzo niedobrze, bo nadal nie mam pewności jak tam u ciebie z ta mapą. Żaden przewodnik nie zastąpi ci mapy. Nadal mam wątpliwości czy umiesz jej używać, skoro nawet link już masz, maturę z geografii zdawałeś, jedziesz w góry, a nie dość że mapy zdaje się nie masz, to nawet mając link zajrzeć ci się nie chce, dokąd właściwie jedziesz. Człowieku - jedziesz w góry typu alpejskiego w warunkach zimowych!! Wszystko jest dla ludzi, ale odrobina wysiłku jest tu konieczna!
Weźmy pytanie zaawansowane. Podaj uśrednione nastromienie pokonanego terenu między:
a) odejściem niebieskiego od czarnego w stronę Przełęczy Karb a szcytem Małego Koscielca.
b) odejściem zielonego szaku przy Czarnym Stawie Gąsiennicowym w stronę szczytu Małego Kościelca o owym.
c) Wyciągnij jakieś wnioski z tego co ci wyszło i opisz je w dwóch trzec zdaniach.

Autor:  zlo [ Pt paź 23, 2009 9:27 pm ]
Tytuł: 

mam mape w przewodniku... 1:50000

jaka trasa najlepiej dotrzec do doliny pieciu stawow polskich?

Autor:  macciej [ Pt paź 23, 2009 9:33 pm ]
Tytuł: 

przez Kozią Przełęcz - przecież to jasne że w lini prostej jest najkrócej

najpierw odrób zadanie domowe z geografii a dopiero potem zadawaj kolejne kretyńskie pytania. Jeśli się nie nabijasz to znaczy że jesteś upośledzony umysłowo, albo masz jakieś 10 lat. Jeśli się nabijasz to tym bardziej jesteś upośledzony umysłowo i jak dla mnie możesz sobie iść jak chcesz i się zabić. Jednego idiotę mniej. Płakać po tobie nikt tu nie będzie

Autor:  grubyilysy [ Pt paź 23, 2009 9:34 pm ]
Tytuł: 

A co, poziomic nie ma? jakby co - możesz się pomylić o 50 metrów.

Autor:  taida [ Pt paź 23, 2009 9:57 pm ]
Tytuł: 

zlo napisał(a):
mam mape w przewodniku... 1:50000

jaka trasa najlepiej dotrzec do doliny pieciu stawow polskich?


przez Dolinę Roztoki (skręcasz za Wodogrzmotami), ale jeśli będzie lód bez raków nie podejdziesz. szłam tamtędy bez "specjalistycznego sprzętu" w zeszłym roku z dzieckiem, ale to był już kwiecień; mimo śniegu było gorąco, więc dało się iść.
wybierz się w doliny, nad Morskie Oko, na Grzesia czy Sarnią Skałę. ten Murowaniec też jest niegłupi ;-)
wszystko jest w tym temacie, więc radzę go przejrzeć, obejrzeć mapę, potem ewentualnie pytać :-)

Autor:  zlo [ Pt paź 23, 2009 10:47 pm ]
Tytuł: 

a co myslicie o
- Kasprowy -> Czerwone Wierchy -> Kiry
- Kiry -> Dolina Kościeliska -> Polana Ornak
- Polana Palenica -> Wodogrzmoty Mickiewiczka -> Moko
- Kalatówki -> Śnieżka nad Reglami -> Dolina Chochołowska
- Toporowa Cyrhla -> Kopieniec -> Nosal -> Murowanica
ewentualnie jak zmodyfikowac?

albo co ciekawszego z http://i33.tinypic.com/2en6fyt.jpg

Autor:  LigeiRO [ So paź 24, 2009 8:47 am ]
Tytuł: 

Zimą:

- Kasprowy -> Czerwone Wierchy -> Kiry

Trasa dość trudna na początek na odcinku Goryczkowych Czub i zresztą długa, ew. trawersowanie Goryczkowych grozi szybkim zejściem z lawiną...

- Kiry -> Dolina Kościeliska -> Polana Ornak

Niedzielny spacer :)

- Polana Palenica -> Wodogrzmoty Mickiewiczka -> Moko

j.w. tylko lawina można dostać przy braku szczęścia...

- Kalatówki -> Śnieżka nad Reglami -> Dolina Chochołowska

Łatwa ścieżka ale czasem pierońsko zaśnieżona i trzeba torowac bo mało uczęszczana.

Amen.

Autor:  antyqjon [ So paź 24, 2009 9:37 am ]
Tytuł: 

LigeiRO napisał(a):
- Kalatówki -> Śnieżka nad Reglami -> Dolina Chochołowska

Łatwa ścieżka ale czasem pierońsko zaśnieżona i trzeba torowac bo mało uczęszczana.

Amen.

Odcinek Kalatówki - Dolina Białego jest chyba zamykany zimą, niby coś tam może pojechać z Długiego Giewontu.

Autor:  grubyilysy [ So paź 24, 2009 10:10 am ]
Tytuł: 

LigeiRO napisał(a):
- Kalatówki -> Śnieżka nad Reglami -> Dolina Chochołowska
Łatwa ścieżka ale czasem pierońsko zaśnieżona i trzeba torowac bo mało uczęszczana.
Amen.

Powiem tak, w rzeczywistości zimą ze ŚnR szedłem chyba tylko krótkie odcinki, ale przejście całości jednym ciągiem latem to już jest dla mnie hardcore. Zimą po niedawnym opadzie śniegu to musi być hardcore do kwadratu. Jakby ktoś kiedyś tego dokonał stawiam piwo. Wymagana ogromna wytrzymalośc psychiczna, wola walki, bardzo dobre przygotowanie fizyczne. Z tego powodu lepszym kierunkiem wydaje mi się Chochołowska->Kalatówki, gdybym koniecznie napalil się na ŚnR to bym chyba jednak podarował sobie ten początkowy odcinek i wystartował z Koscieliskiej.

To wszystko rozważania teoretyczne, właściwą trasą dla kol. zlo jest kolejka na Gubałówkę, ew. z proponowanych tras - Kościeliska i Moko.

Autor:  zlo [ So paź 24, 2009 4:12 pm ]
Tytuł: 

Ok, a
- Dolina Strazyska - Sarnia Skala - Dolina Bialego
- Toporowa Cyrhla - Kopieniec - Nosal - Murowanica
- Kuznice - Kościelec - Kuznice
?
ewentualnie czy warto (fajne widoki?)
ewentualnie jak zmodyfikowac

a jak sie ma Dolina Rybiego Potoku i czy warto?

Autor:  lukasz_skarpa [ So paź 24, 2009 4:25 pm ]
Tytuł: 

Dalej nie patrzyłeś na mape... Dolina Rybiego Potoku to tam gdzie Morskie Oko.

Widoki są wszędzie fajne. Kościelca sobie daruj, ludzie sie w lecie stresują żeby tam iść a ty chcesz w zimie :)

Autor:  lucyna [ So paź 24, 2009 4:28 pm ]
Tytuł: 

Świety wątek, dziękuje. Nie wiem jak autor postów ale ja z nosem w mapie przysiaduję. Plus "Bedeker tatrzański" i Nyka. :)

Autor:  zlo [ So paź 24, 2009 4:30 pm ]
Tytuł: 

lukasz_skarpa napisał(a):
Dalej nie patrzyłeś na mape... Dolina Rybiego Potoku to tam gdzie Morskie Oko.

Widoki są wszędzie fajne. Kościelca sobie daruj, ludzie sie w lecie stresują żeby tam iść a ty chcesz w zimie :)

Tak ale jak bede szedl do Morskiego Oka to gdzies tam moge zaczepic, w zime jest tam bezpiecznie w miare?
zlo napisał(a):
Kuznice - Kościelec - Kuznice

to niepotrzebnie pytalem bo juz wczesniej pytalem i sobie zanotowalem jak isc
zlo napisał(a):
Ok, a
- Dolina Strazyska - Sarnia Skala - Dolina Bialego
- Toporowa Cyrhla - Kopieniec - Nosal - Murowanica
?
ewentualnie czy warto (fajne widoki?)
ewentualnie jak zmodyfikowac

a te 2?

Autor:  Basia Z. [ So paź 24, 2009 4:51 pm ]
Tytuł: 

zlo napisał(a):
Tak ale jak bede szedl do Morskiego Oka to gdzies tam moge zaczepic, w zime jest tam bezpiecznie w miare?


Czytaj komunikat lawinowy na stronie TOPR lub TPN.
Bezpieczeństwo zależy od aktualnych warunków.

zlo napisał(a):
- Dolina Strazyska - Sarnia Skala - Dolina Bialego


Ten fragment Ścieżki nad Reglami jest stosunkowo bezpieczny.

zlo napisał(a):
- Toporowa Cyrhla - Kopieniec - Nosal - Murowanica


Też mozna iść zimą.

No chyba że już bedzie V lawinowa, wtedy w ogóle nie nalezy wychodzić w Tatry.

B.

Autor:  zlo [ So paź 24, 2009 5:08 pm ]
Tytuł: 

LigeiRO napisał(a):
- Kiry -> Dolina Kościeliska -> Polana Ornak

Niedzielny spacer :)

A dalej Iwanicka Przełęcz i Chochołowska Dolina jest ok?
Bo nie chce wracać tą samą ścieżką :)

Strona 10 z 35 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/