Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020 |
Strona 96 z 601 |
Autor: | Justka [ Śr sty 23, 2008 3:59 pm ] |
Tytuł: | |
Ali7 napisał(a): Chyba będziemy gdzieś grasować w Tatrach w sobotę lub niedzielę jakby co
jeśli będzie z Wami Ania to pewnie będziemy w kontakcie |
Autor: | Ania S [ Śr sty 23, 2008 4:25 pm ] |
Tytuł: | |
Justka napisał(a): jeśli będzie z Wami Ania to pewnie będziemy w kontakcie
Prawdopodobnie będzie (może razem sie gdzieś wybierzemy?) |
Autor: | Wojtek Zając [ Śr sty 23, 2008 4:39 pm ] |
Tytuł: | |
Ania S napisał(a): Justka napisał(a): jeśli będzie z Wami Ania to pewnie będziemy w kontakcie Prawdopodobnie będzie (może razem sie gdzieś wybierzemy?) Chłopaki niech sobie idą, a my zajmiemy się wiśnią |
Autor: | tomek.l [ Śr sty 23, 2008 6:13 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Tomek - mam ją teraz przed pyskiem. Napisane jest w prawym rogu - Zimowe szlaki piesze, trasy narciarskie i wyciągi w Tatrach i na Podtatrzu. Ja tam zimowych wariantów nie widzę Są zaznaczone szlaki letnie oraz szlaki narciarskie, obszary zagrożeń lawinowych , obejścia, zamknięcia itp.
No i rzeczywiście kropeczki piesze są zaznaczone. A np. tego zimowego (średnio bezpiecznego) wariantu na Szpiglasową z DPS nie ma. Mapa jest zbyt mało dokładna na warianty. |
Autor: | Luka3350 [ Śr sty 23, 2008 6:37 pm ] |
Tytuł: | |
czapajew wlaśnie się obudzilem, i ucieszylem się ,że mówimy o najbliższej sobocie . Już Ci mialem proponować ,żebyś jechal -a tu lato .... |
Autor: | Ania S [ Śr sty 23, 2008 7:23 pm ] |
Tytuł: | |
Wojtek Zając napisał(a): Ania S napisał(a): Justka napisał(a): jeśli będzie z Wami Ania to pewnie będziemy w kontakcie Prawdopodobnie będzie (może razem sie gdzieś wybierzemy?) Chłopaki niech sobie idą, a my zajmiemy się wiśnią Oj Wojciechu, nie kuście |
Autor: | Wojtek Zając [ Śr sty 23, 2008 7:30 pm ] |
Tytuł: | |
Ania S napisał(a): Wojtek Zając napisał(a): Ania S napisał(a): Justka napisał(a): jeśli będzie z Wami Ania to pewnie będziemy w kontakcie Prawdopodobnie będzie (może razem sie gdzieś wybierzemy?) Chłopaki niech sobie idą, a my zajmiemy się wiśnią Oj Wojciechu, nie kuście Będziemy w kontakcie. |
Autor: | Justka [ Śr sty 23, 2008 8:25 pm ] |
Tytuł: | |
Ania S napisał(a): może razem sie gdzieś wybierzemy?
chętnie, jeszcze się zdzwonimy. |
Autor: | czapajew [ Śr sty 23, 2008 9:14 pm ] |
Tytuł: | |
Luka3350 napisał(a): czapajew wlaśnie się obudzilem, i ucieszylem się ,że mówimy o najbliższej sobocie . Już Ci mialem proponować ,żebyś jechal -a tu
lato .... Wiesz ja to w zimę w górki jeszcze się nie pcham, może w przyszłym roku. Ale miło z twojej strony. EDIT, z kondycją nie mam problemów ale jak już wspominałem o samych górach blade pojęcie. Setny Post |
Autor: | Luka3350 [ Śr sty 23, 2008 10:22 pm ] |
Tytuł: | |
Gratuluje 100 postu. W przyszlym sezonie zimowym -pochodzisz w górki |
Autor: | aankaa [ Pt sty 25, 2008 6:17 pm ] |
Tytuł: | |
Hej! Jestem początkującą turystką. Byłam kilka razy w górach - raz latem i kilka razy jesienią i zimą. I zakochałam się!!! Te widoki....... - po prostu boskie! Moje wyprawy są niestety b. krótkie - 2-3 dni. Wybieram się w przyszłym tyg. do Zakopanego. Proszę o radę: Gdzie mogłabym pójść? Byłam zimą tylko nad MOkiem i w Dolinie Białego. Jesienią: Dolina Kościeliska, Dolina Białego Latem: Giewont, MOko Teraz planuję Kasprowy - ale czy da radę wejść? Czy lepiej kolejką? - o ile będzie czynna. A może powinnam zmienić plany? A może jest ktoś, kto jest na podobnym etapie zwiedzania gór - może połączylibyśmy siły? Proszę o pomoc i radę. Pozdrawiam |
Autor: | kilerus [ Pt sty 25, 2008 6:24 pm ] |
Tytuł: | |
Zawsze mozesz wyjsc do Gasienicowehj Boczaniem i pozniej krzeselkami na Kasprowy ale mysle, ze na liliowe mozesz smialo walic (no chyba ze beda duze zagrozenie lawinowe). Zapewne fajna wycieczka w zimie jest Kopieniec ale ja nie wiem bo jeszcze tam nie bylem. |
Autor: | Jacek [ Pt sty 25, 2008 6:33 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): Teraz planuję Kasprowy - ale czy da radę wejść?
Zgodzę się z Kilerusem możesz spróbować podejść Boczaniem do Murowańca, dalej pod wyciąg, oceń warunki jakie będą i siły na więcej, ewentualnie możesz wjechać krzesełkami cena chyba około 8zł |
Autor: | don [ Pt sty 25, 2008 7:07 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): A może jest ktoś, kto jest na podobnym etapie zwiedzania gór - może połączylibyśmy siły?
Proszę o pomoc i radę. Wiesz... ja by raczej szukał kogoś bardziej doświdczonego do towarzystwa. A opcja wejścia na Kasprowy przez Halę Gąsienicową jest bardzo trafna. Możesz podzielić wejście na dwa etapy, a poza tym więcej ludzi po drodze i w razie czego zawsze możesz liczyć na pomoc( chyba). |
Autor: | tomek.l [ Pt sty 25, 2008 7:53 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): Teraz planuję Kasprowy -
Można spróbować. Ale przy dobrej pogodzie i małym zagrożeniu lawinowym. Odcinek pod Przełęczą Liliowe jest jednak zagrożony lawinami. Teraz jest III. Najlepiej jakby była I A na Suchą Przełęcz nie pójdziesz bo tam jest po drodze nartostrada. No i skoro nie chodziłaś za wiele po śniegu, tylko po dolinach to jak się okaże, że jest oblodzenie czy twardy zmrożony śnieg, w którym nie można sobie zrobić stopni to lepiej zawróć. Zamiast Kasprowego możesz pójść Chochołowską i wejść na Grzesia. I wrócić tą samą drogą. Wycieczka przy dobrych warunkach w miarę łatwa i bezpieczna. Tylko trochę długa bo Chochołowska jest długa. Na Kopieniec też możesz. Na Gęsią Szyję. Zakładam, że odpowiednie ciepłe, nieprzewiewne rzeczy, buty, które nie przemokną w śniegu, stuptuty i wszystkie potrzebne rzeczy masz. I nie zapomnij o kijkach. I faktycznie szukaj kogoś bardziej doświadczonego, który może Cię czegoś nauczyć. |
Autor: | 3d [ Pt sty 25, 2008 9:29 pm ] |
Tytuł: | |
Kasprowy ok, jeżeli tylko trafisz na w miarę dobre warunki (czego Ci życzę, bo o to ostatnio trudno) to nie powinno być problemów. Cytuj: I faktycznie szukaj kogoś bardziej doświadczonego, który może Cię czegoś nauczyć.
aankaa: jak będziesz jechać to daj znać. Moze by jeszcze Luka pojechał - to by ekipa była już całkiem doświadczona. |
Autor: | aankaa [ Pn sty 28, 2008 11:06 am ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Zakładam, że odpowiednie ciepłe, nieprzewiewne rzeczy, buty, które nie przemokną w śniegu, stuptuty i wszystkie potrzebne rzeczy masz.
I nie zapomnij o kijkach. Niestety - tak jak pisałam wcześniej - jestem naprawdę początkująca. Nie jestem zaopatrzona w żadne potrzebne rzeczy. Nie bardzo wiem od czego zacząć. Nawet stroju nie mam odpowiedniego. Zawsze zakładałam trapery, ciepło się ubierałam, czyli "nizinna" kurtka, ciepły sweter, czapka, rękawiczki. Herbata w termosie, woda, bułki, czekolada - i tyle. Acha - i zawsze aparat - bez niego się nigdzie nie ruszam - nawet do cioci na imieniny Kijków też nigdy nie używałam. Jedyne co miałam, to latarka. Chyba powinnam zacząć od kupna odpowiednich butów i kurtki - ale koszta mnie trochę przerażają. No i mówicie, że kijki - tak? Co do tego, że powinnam szukać kogoś bardziej doświadczonego - to faktycznie - nacie rację. Ja bardziej myślałam o kondycji fizycznej. Uważam, że ludzie, którzy chodzą po górach są bardzo wysportowani i wytrzymali. Ja do takich super nie należę, chociaż nie jest znowu ze mną aż tak źle 3d: planuję wyjazd w piątek - 1 lutego - ale się zastanawiam, bo pogoda raczej mi nie sprzyja - a ode mnie to jednak jakieś 700 km. Ale jakbym mogla się do kogoś "przykleić" - to byłoby fajnie. Pozdrawiam i dzięki za rady!!! |
Autor: | Łukasz T [ Pn sty 28, 2008 11:08 am ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): Uważam, że ludzie, którzy chodzą po górach są bardzo wysportowani i wytrzymali
Nie są |
Autor: | aankaa [ Pn sty 28, 2008 12:31 pm ] |
Tytuł: | |
Nie? To w czym tkwi sekret? Jak byłam pierwszy raz w górach (a miałam wtedy 21 lat) - zabrali mnie na Giewont... Po drodze prawie płakałam - tak mnie nogi bolały... Stąd moja opinia. |
Autor: | Łukasz T [ Pn sty 28, 2008 12:31 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): To w czym tkwi sekret?
W kolejkach |
Autor: | don [ Pn sty 28, 2008 12:32 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa napisał(a): To w czym tkwi sekret?
W głowie . Mówię poważnie. |
Autor: | golanmac [ Pn sty 28, 2008 12:35 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): W kolejkach
A mnie jak ogarniają chwile zwątpienia to mówię sobie, "jeszcze tylko na górę, później w dół i do schronu na browca", przeważnie działa to tak ze przyśpieszam kroku |
Autor: | Łukasz T [ Pn sty 28, 2008 12:35 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): "jeszcze tylko na górę, później w dół i do schronu na browca"
Słuszna motywacja. |
Autor: | Drazz [ Pn sty 28, 2008 12:56 pm ] |
Tytuł: | |
don napisał(a): W głowie Mądrze prawisz. Kwestia psychicznego nastawienia i wytrwałości, idzie się z czasem przyzwyczaić aankaa napisał(a): Po drodze prawie płakałam - tak mnie nogi bolały...
Byłem kiedyś w górach z podobnym przypadkiem, połowę trasy ciągnąłem ją za rękę. Narzekała, narzekała, ale jak już doszliśmy na szczyt to była wdzięczna, że nie pozwoliłem jej zawrócić |
Autor: | aankaa [ Pn sty 28, 2008 12:57 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): golanmac napisał:
"jeszcze tylko na górę, później w dół i do schronu na browca" Słuszna motywacja. Niestety - na mnie nie działa - Ale browarek ogolnie jest OK. Chociaż smakoszem nie jestem |
Autor: | aankaa [ Pn sty 28, 2008 1:00 pm ] |
Tytuł: | |
A jak się ustosunkujecie do odpowiedniego stroju i kijków? aankaa napisał(a): tomek.l napisał:
Zakładam, że odpowiednie ciepłe, nieprzewiewne rzeczy, buty, które nie przemokną w śniegu, stuptuty i wszystkie potrzebne rzeczy masz. I nie zapomnij o kijkach. Niestety - tak jak pisałam wcześniej - jestem naprawdę początkująca. Nie jestem zaopatrzona w żadne potrzebne rzeczy. Nie bardzo wiem od czego zacząć. Nawet stroju nie mam odpowiedniego. Zawsze zakładałam trapery, ciepło się ubierałam, czyli "nizinna" kurtka, ciepły sweter, czapka, rękawiczki. Herbata w termosie, woda, bułki, czekolada - i tyle. Acha - i zawsze aparat - bez niego się nigdzie nie ruszam - nawet do cioci na imieniny Wink Kijków też nigdy nie używałam. Jedyne co miałam, to latarka. Chyba powinnam zacząć od kupna odpowiednich butów i kurtki - ale koszta mnie trochę przerażają. No i mówicie, że kijki - tak? |
Autor: | aankaa [ Pn sty 28, 2008 1:16 pm ] |
Tytuł: | |
Drazz napisał(a): aankaa napisał:
Po drodze prawie płakałam - tak mnie nogi bolały... Byłem kiedyś w górach z podobnym przypadkiem, połowę trasy ciągnąłem ją za rękę. Narzekała, narzekała, ale jak już doszliśmy na szczyt to była wdzięczna, że nie pozwoliłem jej zawrócić Wink Otóż to - moją motywacją było to, że będę żałować, jak nie wejdę - a, że jestem dość zawzięta - to taka metoda działa!!! No i zdjęcia!!! Tak jak pisałam wcześniej - jestem maniaczką w tej kwestii. Ale nie powiecie mi, że nie trzeba mieć żadnego przygotowania Ja staram się od wiosny jeździć na rowerze, czasami jakiś aerobic, i takie tam ćwiczonka, jesienią: basen, a wczoraj byłam pierwszy raz na ścianie wspinaczkowej - fajnie było!!! Generalnie staram się jak mogę, żeby już na szlakach nie płakać z bólu... |
Autor: | golanmac [ Pn sty 28, 2008 1:23 pm ] |
Tytuł: | |
aankaa jako ze jesteś z nami trzy dni, czuję się zobowiązany poinformować Cię abyś posty naszego dzielnego pogromcy tatrzańskich szczytów - Drazza poddawała że tak powiem weryfikacji ... |
Autor: | Ania S [ Pn sty 28, 2008 1:28 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): "jeszcze tylko na górę, później w dół i do schronu na browca",
O to,to własnie muszę sobie zapamiętac i powtarzac na szlaku |
Autor: | Łukasz T [ Pn sty 28, 2008 1:30 pm ] |
Tytuł: | |
Drazz napisał(a): połowę trasy ciągnąłem ją za rękę.
A drugą połowę za nogę. |
Strona 96 z 601 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |