Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Hala Gąsienicowa
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1305
Strona 2 z 5

Autor:  tomek.l [ Śr sty 25, 2006 7:55 am ]
Tytuł: 

można by o tym pomysleć

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 8:24 am ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
Ml ->
Jesli zamierzasz o takiej porze sie szwendac, to tylko drogą z Brzezin.


Tak tez i zrobie. Ale rozumiem, ze nastepnego dnia z samego rana, na Kasprowy moge spokojnie uderzac, jesli warunki beda sprzyjajace?

Autor:  Michaś [ Śr sty 25, 2006 8:56 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Michaś napisał(a):
Jeżeli chcesz ...mam na analogu.

Michaś - bo koś to weźmie na poważnie i się zdziwi ;)
Z czym się zdziwi, ja pisałem poważnie.
tomtom napisał(a):
tomek ->

Cos trzeba zrobic z udzielaniem porad, moze jakis poradnik do obowiazkowej lektury, bo ktos gotow sie zabic od madrosci a la Michaś...
ML nie napisałw pierwszym poście, że: jest świeży , że to jego pierwsza styczność z czekanem i rakami, że chce wybrać się o 17,00 na szlak , pisze że będzie miał żarcie jak by co. Ja wywnioskowałem, że gość wie co robi, ale nie zna tego szlaku. Zejście z Kasprowego do murowańca jest łatwiejsza bo szlak jest napewno wydeptany (chyba, że po śnieżycy) . P.S większego boidutka od siebie nie spotkałem , a wiedzą to Ci co ze mną chodzili, chodzą i mam nadzieję, że będą chodzić póki ma mądrość mnie nie zabije.

Autor:  tuniek [ Śr sty 25, 2006 10:40 am ]
Tytuł: 

ml chłopie przeidż się najpierw latem obadaj teren co i jak a nie pchasz się na pierwszy raz i to na dodatek zimą nie szarżuj daj odpocząć TOPRowcą.

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 11:28 am ]
Tytuł: 

szlaki na Gąsienicową znam doskonale,a trase Kuźnice-Boczań-Murowaniec i Kuźnice-Jaworzynka-Murowaniec robiłam kilkadziesiąt razy ale zawsze w warunkach letnich lub późno wiosennych.
Zimą nie wybrałabym sie sama do Murowańca przez Boczań lub Jaworzynkę
Ten sam szlak w warunkach zimowych zmienia się nie do poznania
Jedyny możliwy szlak to rzeczywiście czarny z Brzezin...tylko pamiętaj, że ten czas z mapy 2 h 20 ' to letni...pomnóż go x2 najmniej, a jeśli szlak nie będzie przetarty to x3 :wink:
No chyba, że rowerem-w końcu jest tam ścieżka rowerowa :megreen:

pozdrawiam i życzę powodzenia

P.S. ło matko jak myśle o tym, ze miałabym iśc tamtędy sama, po zmroku to :shock: ...przemyśl to jeszcze :wink:

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 25, 2006 11:32 am ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
P.S. ło matko jak myśle o tym, ze miałabym iśc tamtędy sama, po zmroku to :shock: ...przemyśl to jeszcze :wink:



Zwierz złego nie weźmie :twisted: :wink:

A poważnie to nie możesz sobie znaleźć innej trasy na zimę, skoro nigdy Gąsienicowej nie widziałeś? Zdrowia Ci nie szkoda ML :?:

Autor:  DraQs [ Śr sty 25, 2006 11:38 am ]
Tytuł: 

Szedłem kiedyś pod koniec stycznia przez Boczań, nie przesadzałbym z trudnością. Dwa dni nie padało, a szlak by już całkiem przetarty - zrobił się nawet taki sympatyczny chodniczek, dzięki któremu w 1h45min z Kuźnic dotarliśmy do Murowańca. Pogodę mieliśmy dobrą, mgły zerop, błękitne niebo - w takich warunkach najmniejszych problemów orientacyjnych nie było. Wydaje mi się, że jak nie jest świeżo po opadach, to można śmiało uderzać.

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 11:46 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Olka napisał(a):
P.S. ło matko jak myśle o tym, ze miałabym iśc tamtędy sama, po zmroku to :shock: ...przemyśl to jeszcze :wink:



Zwierz złego nie weźmie :twisted: :wink:



ale tłusto-mięsistym już nie pogardzi :twisted:
Zguba tak czy inaczej by mnie czekała :wink:
Ale dziękuję Łukaszu za podtrzymanie na duchu-na Ciebie zawsze moge liczyć w tej sprawie :lol:

Autor:  Kaytek [ Śr sty 25, 2006 11:48 am ]
Tytuł: 

Michaś napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Michaś napisał(a):
Jeżeli chcesz ...mam na analogu.

Michaś - bo koś to weźmie na poważnie i się zdziwi ;)
Z czym się zdziwi, ja pisałem poważnie......


No wiesz... droga do Murowańca przez Jaworzynkę czy Boczań a Świnica zimą... jest różnica w poziomie trudności...
nie dla wszystkich Świnica zimą jest bezpieczna ;)

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 25, 2006 11:49 am ]
Tytuł: 

Wybredne misie się porobiły, i ponoć na słodycze są łase. Więc chyba masz szanse na przeżycie :lol: Alo skoro kolega ML jest chętny :wink: , to niech wieczorkiem sprawdzi upodobania zwierzów.

Swoją drogą to jest ten szlak co idzie od drzwi Murowańca w dół, na prawo?

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 11:51 am ]
Tytuł: 

DraQs napisał(a):
Pogodę mieliśmy dobrą, mgły zerop, błękitne niebo - w takich warunkach najmniejszych problemów orientacyjnych nie było. .



tylko, że warunki w górach zmieniają się szybciej niż byśmy chcieli :)
a biorąc pod uwagę to, że ml wyruszy z Zakopca po 16,00 to myślę, że błękitnego nieba jednak nie da rady zobaczyć i problemy orjentaycjne tak czy inaczej pojawić się mogą...jak pisał Pol-u np na Karczmisku
Zatem ja jestem na nie :wink:

Autor:  Ataman [ Śr sty 25, 2006 11:53 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Wybredne misie się porobiły, i ponoć na słodycze są łase. Więc chyba masz szanse na przeżycie :lol: ?


jeżeli Ola będzie miała przy sobie tyle słodyczy co w pracy w szafce to mogą sobie z misiem nawet wspólna wieczerze zorganizować. :twisted: Dla kogoś będzie to pewno wieczerza ostatnia :twisted: No ale najpierw nawcina sie słodyczy :twisted:

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 11:55 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Swoją drogą to jest ten szlak co idzie od drzwi Murowańca w dół, na prawo?


jak stoisz przodem do drzwi wejsciowych schroniska to na prawo i za schronisko
bo tak całkiem w prawo to żółto-zielony leci :)

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 11:57 am ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Dla kogoś będzie to pewno wieczerza ostatnia :twisted: No ale najpierw nawcina sie słodyczy :twisted:


taka ostatnia przyjemność przed zagładą :twisted:

Autor:  tomtom [ Śr sty 25, 2006 11:58 am ]
Tytuł: 

Michaś ->

Jezeli ktokolwiek pisze cos takiego:
Cytuj:
Wyczytalem, ze najladniejszy szlak prowadzi przez Boczan.
, to znaczy ze jest zupelnie poczatkujacy nie tylko zimowo, ale i tatrzansko (Ml - to nie jest zarzut, kazdy kiedys zaczynal i ja to rozumiem). Doradzanie schodzenia z Kasprowego zimą lub wycieczki przez Krolowa Rowien jest delikatnie rzecz ujmujac malo rozsadne. Pomyslales, ze moze czlowiek wpadl tylko na moment, zapytal i juz sie wiecej nie pojawil i nie doczytal? A potem krecil sie w kolko na Rowni albo zszedl do Cichej, bo trafil na parszywe warunki? Troche wyczucia, drogi kolego.

Olka ->

Droga z Brzezin jest zawsze przetarta, wystarczy isc po sladach jeepa.

Ml ->

Moze jednak przemysl sprawe, zmien jakos transport, bo tak naprawde sam nie jestem pewien, czy powinienes sie tam szwendac po ciemku.

Autor:  DraQs [ Śr sty 25, 2006 11:58 am ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
DraQs napisał(a):
Pogodę mieliśmy dobrą, mgły zerop, błękitne niebo - w takich warunkach najmniejszych problemów orientacyjnych nie było. .



tylko, że warunki w górach zmieniają się szybciej niż byśmy chcieli :)
a biorąc pod uwagę to, że ml wyruszy z Zakopca po 16,00 to myślę, że błękitnego nieba jednak nie da rady zobaczyć i problemy orjentaycjne tak czy inaczej pojawić się mogą...jak pisał Pol-u np na Karczmisku
Zatem ja jestem na nie :wink:


Toteż niech ML idzie sobie w sobotę, jak mu słoneczko przyświeci, a jak po zmroku to tylko z Brzezin ;)

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 25, 2006 12:03 pm ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Swoją drogą to jest ten szlak co idzie od drzwi Murowańca w dół, na prawo?


jak stoisz przodem do drzwi wejsciowych schroniska to na prawo i za schronisko


To miałem na myśli. A jakie atrakcje widokowe mnie czekają? Żółta Turnia i Krzyżne :?:

"taka ostatnia przyjemność przed zagładą"

Chcesz Gadzino zamordować niedźwiedzia?

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 12:06 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
Olka ->

Droga z Brzezin jest zawsze przetarta, wystarczy isc po sladach jeepa.

Ml ->

Moze jednak przemysl sprawe, zmien jakos transport, bo tak naprawde sam nie jestem pewien, czy powinienes sie tam szwendac po ciemku.


no chyba, że złapie stopa :thumleft: - jeepa :mrgreen: :wink:

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 12:09 pm ]
Tytuł: 

DraQs napisał(a):
Szedłem kiedyś pod koniec stycznia przez Boczań, nie przesadzałbym z trudnością. Dwa dni nie padało, a szlak by już całkiem przetarty - zrobił się nawet taki sympatyczny chodniczek, dzięki któremu w 1h45min z Kuźnic dotarliśmy do Murowańca. Pogodę mieliśmy dobrą, mgły zerop, błękitne niebo - w takich warunkach najmniejszych problemów orientacyjnych nie było. Wydaje mi się, że jak nie jest świeżo po opadach, to można śmiało uderzać.


Mysle, ze zrobie wiec tak - nie bede przesadzal, tylko podejde sobie spokojnie do Murowanca z Brzezin i nie bede szalal, tym bardziej, ze zacznie juz zapadac zmrok. Nastepnego dnia natomiast przejde sie na Kasprowy, zejde do Kuznic i jesli rzeczywiscie pogoda bedzie w porzadku, warunki orientacyjne dobre, a szlak bedzie przetarty, to przejde sie z powrotem do Murowanca przez Boczan. Moze jeszcze w schronisku bedzie ktos, kto bedzie chcial zrobic taka trase, to wtedy chetnie sie dolacze.

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 12:16 pm ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
Ten sam szlak w warunkach zimowych zmienia się nie do poznania
Jedyny możliwy szlak to rzeczywiście czarny z Brzezin...tylko pamiętaj, że ten czas z mapy 2 h 20 ' to letni...pomnóż go x2 najmniej, a jeśli szlak nie będzie przetarty to x3 :wink:
No chyba, że rowerem-w końcu jest tam ścieżka rowerowa :megreen:


Dzieki - tak wlasnie zrobie i pierwszym razem podejde wlasnie z Brzezin. Przespie sie w schronisku, moze znajdzie sie jeszcze ktos, kto bedzie chcial zrobic sobie trase na Kasprowy i wrocic przez Boczan, to wtedy sie dolacze. A jak nie, to zorientuje sie najpierw w warunkach pogodowych i stopniu przetarcia szlaku. Jak szlak bedzie przetarty, to w koncu nie zagine, no nie? ;) Chyba, ze zalamie sie pogoda, zrobi sie sniezyca i wszystko zasypie.

Olka napisał(a):
P.S. ło matko jak myśle o tym, ze miałabym iśc tamtędy sama, po zmroku to :shock: ...przemyśl to jeszcze :wink:


Do wedrowek po zmroku juz sie przyzwyczailem. Ostatnio szedlem sobie wieczorem do schroniska w Koscieliskiej, ale szlak oczywiscie jest prosciutki i zgubic sie tam nie da. Domyslam sie, ze ten z Brzezin bedzie wygladal podobnie pod wzgledem trudnosci, a wlasciwie 'latwosci.' Na wieczorne przejscie przez Boczan, albo Kasprowy sie nie zdecyduje, ale nastepnego dnia - kto wie - jesli warunki pogodowe beda bardzo dobre.

Autor:  tomtom [ Śr sty 25, 2006 12:18 pm ]
Tytuł: 

No stary, ambitna trasa jak na zime. Troche za ambitna. W ogole Murowaniec nie jest najlepszym miejscem do zaczynania przygody ze sniegiem. Duzo lepiej zaczac w Chocholowskiej (przejsc sie Stara Robota, Grzes, Trzydniowianski, te sprawy), a juz w ogole najlepiej potrenowac najpierw Beskidy czy inne Bieszczady.

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 12:20 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Moze jednak przemysl sprawe, zmien jakos transport, bo tak naprawde sam nie jestem pewien, czy powinienes sie tam szwendac po ciemku.


Dzieki - przemyslalem i zrobie, jak mowicie. Pojde sobie z Brzezin. A przez Boczan sprobuje sobie przejsc nastepnego dnia, jesli warunki pogodowe beda dobre i przede wszystkim dowiem sie, ze szlak jest przetarty. Jesli pogoda bedzie do bani albo szlak zasypany, to oczywiscie nie ide - swirem nie jestem ;)

Autor:  tomek.l [ Śr sty 25, 2006 12:28 pm ]
Tytuł: 

Michaś napisał(a):
ML nie napisałw pierwszym poście, że: jest świeży , że to jego pierwsza styczność z czekanem i rakami, że chce wybrać się o 17,00 na szlak , pisze że będzie miał żarcie jak by co. Ja wywnioskowałem, że gość wie co robi, ale nie zna tego szlaku. Zejście z Kasprowego do murowańca jest łatwiejsza bo szlak jest napewno wydeptany (chyba, że po śnieżycy) . P.S większego boidutka od siebie nie spotkałem , a wiedzą to Ci co ze mną chodzili, chodzą i mam nadzieję, że będą chodzić póki ma mądrość mnie nie zabije.

No i dlatego, że nie wiemy z kim mamy do czynienia to lepiej od razu nie polecać trudniejszych wycieczek.
Nie chodziło o zajście z Kasprowego, ale o tą Świnicę.

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 12:32 pm ]
Tytuł: 

Łukasz :arrow:

szłam tamtędy dosć dawno ale pamiętam, szlak leci lasem, kilka razy przekracza się potok a co do widoków to nie odpowiem Ci precyzyjnie bo nie potrafię-już tak mam.
Jeszcze do niedawna dałabym sobie rękę uciąć, że z Cz.St widac Zawrat :shock:

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 12:35 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
No stary, ambitna trasa jak na zime. Troche za ambitna. W ogole Murowaniec nie jest najlepszym miejscem do zaczynania przygody ze sniegiem. Duzo lepiej zaczac w Chocholowskiej (przejsc sie Stara Robota, Grzes, Trzydniowianski, te sprawy), a juz w ogole najlepiej potrenowac najpierw Beskidy czy inne Bieszczady.


No, stracha mi napedzacie ;) Ale moze to i dobrze - nie bede szalal. A od Murowanca chcialbym zaczac, aby zorientowac sie, jak jest w tej okolicy. Tym bardziej, ze z poczatkiem lutego wybieram sie na kurs zimowy do Betlejemki, wiec w te wlasnie rejony. A co do ambitnego planu - moze rzeczywiscie zbyt ambitny - ale wieczorne przejscie to juz sobie w ogole odpuscilem.

Zastanawiam sie tylko nad pojsciem na Kasprowy i przez Boczan przy dobrych warunkach i przetartych szlakach z samego rana. Tym bardziej, ze zaopatrzony bede - biore czekan, biore raki, jak sie tym poslugiwac teoretycznie wiem, musze tylko przetestowac to w praktyce. Odpowiednio sie ubiore (bielizna, polar, kurtka, spodnie i buty pod raki), biore ze soba dodatkowy polar, cieple rekawice, zapas jedzenia, czekolady, litr goracej herbaty, mape z kompasem, oswietlenie, a jakbym mial gdzies przetrzymac dluzej, to moze nawet i wezme kartusz z palnikiem i cos, co bede mogl na tym przyrzadzic cieplego.

No i zabieram tez ze soba zdrowy rozsadek - jesli napotkam trudnosci, to bede wracal - nie bede bezsensownie ryzykowal.

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 12:37 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Nie chodziło o zajście z Kasprowego, ale o tą Świnicę.


Na zadna Swinice nie ide ;) Jeszcze rozumu gorskie powietrze mnie nie odebralo ;) Na tyle nie mam praktyki, aby sie tam ladowac jak swieze mieso do paszczy lwa.

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 25, 2006 12:37 pm ]
Tytuł: 

Łukasz

szłam tamtędy dosć dawno ale pamiętam, szlak leci lasem, kilka razy przekracza się potok a co do widoków to nie odpowiem Ci precyzyjnie bo nie potrafię-już tak mam.
Jeszcze do niedawna dałabym sobie rękę uciąć, że z Cz.St widac Zawrat
_________________


Wybaczam Ci, też miewam skleroze :wink: .

Siedziałem kiedyś przy Chacie pod Rysami. Za plecami Waga. Pokazuje ręką w przód, i mówię: panowie piękna ta Wysoka. Pokazywałem Popradzką Kope :oops: :cry: :shock:

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 12:42 pm ]
Tytuł: 

ml napisał(a):
Tym bardziej, ze z poczatkiem lutego wybieram sie na kurs zimowy do Betlejemki, wiec w te wlasnie rejony.


Marcin a łaziłeś troszkę po Tatrach latem?

Autor:  tomek.l [ Śr sty 25, 2006 12:47 pm ]
Tytuł: 

Łukasz, oba szlaki z Pańszczycy do Murowańca są przyjemne, bo prawie puste. Zwłaszcza ten zielony.

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 25, 2006 12:48 pm ]
Tytuł: 

To przejde je w tym roku. Jaworzynka Boczańska :wink: :lol: może się kiedyś znudzić :lol: .

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/