mógłbyś wkleić tu sam spis schematów dróg jakie obejmuje to opracowanie? Jakieś zdjęcie, czy skan.

Spektakularna wędrówka o jednej ręce! Przejście Granią Wideł

GGTW

gdyby szedł w czerwcu/lipcu to pewnieby zrobił z 8

może udałoby się nawet zrobić 5 szczytów WKT (Lodowy, Baranie, Durny, Łomnica i Kiezmarski)

zejście z Baranich Rogów, przejście pod żleb spadający z Małej Durnej i wejście na Durny ze 3h myślę

zejście z Baranich Rogów, przejście pod żleb spadający z Małej Durnej i wejście na Durny ze 3h myślę

Zastanawiam się, czy nie dałoby się w takim wariancie, już po powrocie na Baranią Przełęcz, nie schodzić do samej doliny, tylko strawersować grań (znacznie poniżej jej przebiegu) - np. przez Spiską Galerię i Pośredni Spiski Kocioł (teren wydaje się łatwy), a następnie wejść do żlebu spadającego z Małej Durnej Przełęczy już w jego wyższej partii. Wtedy przewidywany czas na pokonanie tego odcinka można byłoby skrócić. Tyle, że oczywiście nie mam zielonego pojęcia, jakie tam mogą być rzeczywiste trudności i czy nie przekroczą one zakładanego I/II.

pokonać krótkie III miejsce nie do ominięcia

By nie stresować się dwójkowymi niekorzystnie wyglądającymi rynnami w rejonie Spiskich Turniczek,

pokonać krótkie III miejsce nie do ominięcia

Oj, bez liny to bym nie chciał. Znaczy chyba wiem co to za miejsce, na samym starcie?
Lito i chwyty łatwe na całą łapę, ale teren się w zasadzie nawet nieco przewiesza a trochę powietrza pod stopami jest.

By nie stresować się dwójkowymi niekorzystnie wyglądającymi rynnami w rejonie Spiskich Turniczek,

A którą dokładnie zszedłeś z grani?

Właśnie by nie schodzić drogą bodajże, bo piszę z pamięci, Paryskich (rynna opadająca na północ z Wyżniej Spiskiej Przełączki), która nie nastrajała zbyt pozytywnie, poszedłem właśnie granią na Baranią Przełęcz.

Ściśle granią nie wydało mi się jakoś strasznie trudno, chociaż miejscami blisko I i lufiasto, ale przede wszystkim mi się szło długo, na pewno dałoby się coś poskracać.

To znaczy krótki trawers w prawo i stromą eksponowaną ścianką (III) wprost na grań na małe wcięcie.

Rozumiem, że tą trójkową ściankę pokonywałeś w zejściu. Z ciekawości - schodziłeś czy zjeżdżałeś?

Major napisał(a):
gdyby szedł w czerwcu/lipcu to pewnieby zrobił z 8
Niekoniecznie, teraz jest chłodniej i jest mniejsze prawdopodobieństwo burz, dzień krótszy to fakt, ale czy to dla niego jakaś przeszkoda?

6 szczytów Wielkiej Korony Tatr w jeden dzień!

Dla amatora i pasjonata tatr uważam że to nie ma kompletnie sensu.

Albo ta moda na wbieganie na szczyty i generalnie wszystko co na czas

Po co robić te szczyty na czas? co nam to da?

E, przeginacie. Chyba każdy od czasu do czasu lubi podjąć się ambitnego - jak na swoje możliwości - wyzwania. Dla jednej osoby będzie to

To jest sport, cyfra jest ważna, rekord. W najlepszym wypadku, żeby doje***ać kolegom

Mnie drażni w tym wszystkim liczenie czasu.

Czasem bywam złośliwy, więc uważaj żebym Cię kiedyś nie zacytował