Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry-najbardziej nie lubiane szlaki ;)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=161
Strona 2 z 22

Autor:  senior [ N maja 29, 2005 10:32 pm ]
Tytuł: 

Paweł1 napisał(a):
Najgorsze jest bezsprzecznie podejście na Trzydniowiański przez Trzydniówkę. Strony leśny stok, korzenie, brrr...! A jak się wyjdzie z lasu zaczyna się kosodrzewina. Ostatni taki szlak - nie do przejścia bez maczety - widziałem w Niskich Tatrach i było to zejście z Dumbieru przez tzw. Tanecznicę. Stanowczo odradzam!


Jeden z moich ulubionych zachecam ;)
pozdro <lol>

Autor:  Pola [ Pn maja 30, 2005 9:42 pm ]
Tytuł: 

pioTRek napisał(a):
jest taka piosenka? ciekaw jestem jaka linia melodyczna do tego :lol:


Hm, ...melodia jest tak interesująca jak słowa piosenki :D

Autor:  dresik [ Pn maja 30, 2005 9:47 pm ]
Tytuł: 

A propo pisenek:
http://mloda.pak.pl/Zioma/03-Debilna_Piosenka.mp3
Oczywiście gdzieś się już przewinęła na forum ta pisenka, ale do śmiechu jeszcze raz można posłuchać :wink:

Autor:  xelius [ Śr cze 01, 2005 12:00 pm ]
Tytuł: 

Witam. Moje najmniej lubiane szlaki to oczywiście z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka, poza tym szlaki przez doliny Chochołowską i Kościeliską. Ilekroć ide przez te trasy zawsze są bardzo zatłoczone, czasami to wygląda jak zwykła pielgrzymka. Wszystkie inne szlaki potrafie znieść, najbardziej nienawidze zatłoczonych. Pozdr

Autor:  Gość [ Cz cze 02, 2005 10:02 pm ]
Tytuł: 

a szedłeś w ziemie? nie ma tłumów :-))
wg mnie wtedy jest to ciekawa trasa na biegówki (jeśli ktoś potrafi na nich jeździć oraz jeśli też nie ma żadnych przepisów, które tego zabraniają na tym szlaku, no i zagrożenia lawinowego, choćby w ŻŻ)

Autor:  xelius [ Pt cze 03, 2005 8:11 am ]
Tytuł: 

Na ogół jestem latem w górach, w zimie byłem raz i faktycznie nie było wielu turystów na tych szlakach :)

Autor:  piomic [ Pt cze 03, 2005 5:47 pm ]
Tytuł: 

Anonymous napisał(a):
jest to ciekawa trasa na biegówki (jeśli ktoś potrafi na nich jeździć oraz jeśli też nie ma żadnych przepisów, które tego zabraniają

Co do przepisów to raczej nie ma, ale tak "na logikę" rowery też nie powinny być zabronione, a są!

Autor:  tomek.l [ Pt cze 03, 2005 6:07 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem czy rowery na szlakach to dobry pomysł. Wystarczy przejść się Doliną Chochołowską w dół. Duża część rowerzystów jedzie dosyć szybko i trzeba naprawdę uważać, aby przypadkiem nie wejść im pod koła. Już widzę co by się działo przy zjazdach z Morskiego Oka. Może lepiej nie wpuszczać rowery na szlaki, bądź co bądź piesze.

Autor:  piomic [ Pt cze 03, 2005 6:17 pm ]
Tytuł: 

Rowerzysta w niczym nie różni się od turysty pieszego. Może być idiotą takim jak ci, co chcą, żeby TOPR zamiatał szlaki albo normalnym człowiekiem. Sam lubię jeździć po górach, ale wiem, gdzie można jechać szybko, a gdzie nie. Zakaz pojawił się po kilku wypadkach bodaj na drodze do MOka - winni byli zarówno rowerzyści jadący za szybko jak i stonka leząca całą szerokością drogi i ścinająca zakręty. Równie dobrze można sprawdzać obuwie na bramkach i nie wpuszczać w szpilkach. Ale byłby krzyk!

Autor:  senior [ Pt cze 03, 2005 10:35 pm ]
Tytuł: 

tak te wypadki byly na drodze do MOKA i to byl oficjalny powod zakazu

Autor:  Gość [ Wt cze 07, 2005 1:08 pm ]
Tytuł: 

Wszyscy piszą o zatloczonym asfalciku z Palenicy do Moka, a we wrześniu ub.roku o 18.00 bylo zupelnie pusto.Zero ludzi nawet przy kibelkach przy Wodogrzmotach. Aż zrobilem fotki do przodu i do tyłu, bo nikt by mi nie uwierzył. Misie skutecznie wyploszyły spacerowiczów. Jest to też szlak którego najbardziej nie lubię.

Autor:  Minako [ N sie 14, 2005 1:53 pm ]
Tytuł: 

Nigdy więcej nie pójdę asfaltówką do Morskiego :twisted: Koszmarna droga. Szłam tamtędy raz i chyba o ten raz za dużo :twisted:

Autor:  wichurra [ N sie 14, 2005 2:01 pm ]
Tytuł: 

Równie dobrze można sprawdzać obuwie na bramkach i nie wpuszczać w szpilkach. Ale byłby krzyk![/quote]

To dobry pomysł na ograniczenie liczby nieprzygotowanych turystów. I ile wypadków mniej by było.

Autor:  zolffik [ N sie 14, 2005 3:18 pm ]
Tytuł: 

Minako napisał(a):
Nigdy więcej nie pójdę asfaltówką do Morskiego :twisted: Koszmarna droga. Szłam tamtędy raz i chyba o ten raz za dużo :twisted:


no tylko co zrobic jak sie chce isc na rysy czy na chlopka... o 5 czy 6 rano idzie sie tam nawet calkiem przyjemnie :)

Autor:  Minako [ N sie 14, 2005 3:21 pm ]
Tytuł: 

wichurra napisał(a):
Równie dobrze można sprawdzać obuwie na bramkach i nie wpuszczać w szpilkach. Ale byłby krzyk!

[/quote]

Oj byłby krzyk i to jaki :lol: Nie raz mijałam po drodze osoby w sandałkch a nawet w klapkach :shock:

Autor:  Armina [ N sie 14, 2005 3:26 pm ]
Tytuł: 

Minako napisał(a):
Nie raz mijałam po drodze osoby w sandałkch a nawet w klapkach :shock:


Może to były sandałki z podeszwą vibram? ;)
Swoją drogą w sklepie ze sprzętem górskim widziałam sandałki za przeszło 200 zł, na porządnych podeszwach i zastanawiałam się jakie jest ich przeznaczenie w zamyśle twórców.

Autor:  tomek.l [ N sie 14, 2005 3:26 pm ]
Tytuł: 

Oczywiście alternatywa dla asfaltu jest:

Palenica Białczańska - Rusinowa Polana (niebieski szlak) - Gęsia Szyja (zielony szlak) - Waksmundzka Rówień - Dolina Pańszczyca - (szlak czarny a następnie żółty) Krzyżne - Dolina Pięciu Stawów - Szpiglasowa Przełęcz - Morskie Oko

Spokojnie można w ten sposób ominąć asfalt :) Tylko, że droga jest trochę dłuższa :)

Autor:  Armina [ N sie 14, 2005 3:29 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
...Spokojnie można w ten sposób ominąć asfalt :) Tylko, że droga jest trochę dłuższa :)


Nie, no jasne, potem najlepiej z biegu pójść na Rysy ;). Gorzej jak nam się już szlak na Rysy też nie spodoba to będzie trzeba na szczyt wracać zawsze słowacką stroną, a ja się słowacka nie spodoba to zostaje już tylko spadochron ;)

Autor:  tomek.l [ N sie 14, 2005 3:32 pm ]
Tytuł: 

Albo symulacja wypadku i śmigłowiec TOPR :)

Autor:  Minako [ N sie 14, 2005 3:51 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Oczywiście alternatywa dla asfaltu jest:

Palenica Białczańska - Rusinowa Polana (niebieski szlak) - Gęsia Szyja (zielony szlak) - Waksmundzka Rówień - Dolina Pańszczyca - (szlak czarny a następnie żółty) Krzyżne - Dolina Pięciu Stawów - Szpiglasowa Przełęcz - Morskie Oko

Spokojnie można w ten sposób ominąć asfalt :) Tylko, że droga jest trochę dłuższa :)


Następnym razem pójdę najpierw do Doliny Pięciu Stawów. Po prostu w tym roku tak naprawdę zaczęłam po raz pierwszy przygodę z Tatrami :oops: I po prostu jeszcze nie bardzo się orientowałam. Na początek szłam pewnym szlakiem.

Autor:  tomek.l [ N sie 14, 2005 3:55 pm ]
Tytuł: 

Minako to był żart. Nie bierz tej trasy jako poważnej alternatywy dla asfaltu :)

Skoro zaczynasz to kup sobie mapę i jakiś przewodnik i zaczniesz się orientować.

Autor:  Armina [ N sie 14, 2005 4:05 pm ]
Tytuł: 

Na każdym szlaku można znaleźć coś pięknego. Wszystko zależy od nastawienia. Wiadomo, że ma się trochę dość jak się biegnie do busa np. Chochołowską w drodze powrotnej ze Starorobociańskiego, ale ogólnie przecież chodzi o wędrówkę, o to powietrze (za które płacimy 3,50 każdego dnia ;) ), nadzieję na widoki albo odtwarzanie dopiero co zobaczonych obrazów. Asfaltówkę do MOka zawsze jakoś urozmaicają skróty i tym się można pocieszać skoro generalnie nie da się w wielu przypadkach unikać tego szlaku ;). Jak się chce to wszędzie można znaleźć coś pozytywnego albo negatywnego, ale od tego wyboru zależy nasze zadowolenie :).

Autor:  pol-u [ N sie 14, 2005 4:37 pm ]
Tytuł: 

Asfaltówka do Moka może się stać nawet piękna w pewnych okolicznościach. Np. ok 4 rano, ten mglisty opar unoszący sie wokół, niezmącona cisza, zupełna pustka.
I przedsmak tego co wyżej :D

Autor:  tomek.l [ N sie 14, 2005 7:04 pm ]
Tytuł: 

Na drodze do Morskiego Oka :)
    Obrazek

Autor:  dresik [ N sie 14, 2005 7:13 pm ]
Tytuł: 

Czy te zdjęcie Tomek nie robileś czasem na jedym ze skrócie przez las na asfaltówce?? W zeszłym roku w tamtym miejscu też pozowała mi sarenka, ale fotka nie wyszła :( . Franca nic sobie z ludzi nie robiła i z gracją szamała roślinki.

Autor:  tomek.l [ N sie 14, 2005 7:17 pm ]
Tytuł: 

Na skrócie.
Chyba 30 sierpnia 2004 r. o 7 rano.

Autor:  dresik [ N sie 14, 2005 7:44 pm ]
Tytuł: 

Ja bylem coś kolo 21-23 sierpnia. Może spotkaliśmy tą samą podczas śniadanka. :)

Autor:  Armina [ N sie 14, 2005 8:31 pm ]
Tytuł: 

Mam nadzieję, że nie wystraszyliście jej do tego stopnia, że było to jej "ostatnie śniadanko" ;)
Należy też pamiętać o ostrzeżeniach kierownictwa TPN, nie wolno dokarmiać niedźwiedzi, bo będę "prosić" innych turystów o jedzenie, a taka fotosarenka? Jak zacznie wychodzić na szlak i napastować turystów, by robili jej zdjęcia? Może zrobić się agresywna pod wpływem słabnącej sławy. No, może nie być wesoło ;)

Autor:  skarbona [ Wt sie 16, 2005 6:48 am ]
Tytuł: 

Najbardziej urozmaiconą drogę do MOka miałam na wycieczce szkolnej jakoś w kwietniu '99 (aż sie łezka w oku kręci - kiedy to było). Śniegu po kolana, droga usiana żółto-czarnymi szachownicami. Przewodnik poprowadził więc grupę przez las. Śmisznie było, bo całej klasie wydawało sie, że dokonujemy czegoś pionierskiego. :D

Autor:  Olka [ Wt sie 16, 2005 10:47 am ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
Asfaltówka do Moka może się stać nawet piękna w pewnych okolicznościach. Np. ok 4 rano, ten mglisty opar unoszący sie wokół, niezmącona cisza, zupełna pustka.
I przedsmak tego co wyżej :D



Droga do Moka jest dość przyjemna o 5 rano...słonko wschodzi, puściutko, widoczek na Mięgusze...
Gorzej jest przy powrocie tą trasą...ehhh


A co do sandałków na tym szlaku...jak schodzę z gór i mam przed sobą 9 km asfaltem to zmieniam sobie butki z trekkingów na sandałki, trekkingi przywiązuję do plecaka i nóżki odpoczywają... :wink:

Strona 2 z 22 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/