Jackal napisał(a):
Kask w Wysokich powoli staje się standardem wyposażenia turysty.
Hmm, mówiąc wysokich chyba miałeś na myśli góry wysokie, bo w Tatrach wysokich to nadal rzadkość. Ja się nauczyłem, i na bardziej strome szlaki ubieram kask, mimo że spotyka się to nieraz z rozbawieniem mijanych przeze mnie osób. Ostatnio na Orlej szedł za mną koleś który wyraźnie nie uważał, co rusz strącał drobne kamyki. Jak mnie minął i podchodziliśmy stromym kominkiem również strącił kamień tym razem w moją stronę. Kamień nie był duży, i minął mnie jakies 30cm ale koleś pobiegł dalej tylko coś mruknął pod nosem. Niestety, na innych nie ma rady, musisz sam o siebie zadbać.