Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - koszty
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=19590
Strona 2 z 2

Autor:  tomek.l [ Cz gru 07, 2017 12:10 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Czyli sprawa jasna. Trzeba się ubezpieczyć idąc w rejon graniczny.
Najczęściej jednak będzie to dotyczyć akcji w złych warunkach czyli latem rzadziej. Śmigło TOPR w większości przypadków da radę przylecieć.
Ale zimą, wiosną i jesienią lepiej mieć ubezpieczenie.

Pawel_Orel napisał(a):
Jaka jest gwarancja że Union.sk pokryje koszty tej akcji?
To zależy pewnie od HZS. Oni wystawiają rachunek. Nie sądze aby oni utrudniali sprawę komuś kto przed wypadkiem był na legalnym terenie.

Autor:  Pancernik [ Cz gru 07, 2017 1:12 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

tomek.l napisał(a):
Pawel_Orel napisał(a):
Jaka jest gwarancja że Union.sk pokryje koszty tej akcji?
To zależy pewnie od HZS.


To prawda, to zależy. Od warunków ubezpieczenia 8) .

Autor:  uhcybZ [ Cz gru 07, 2017 1:16 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Trochę odbiegając od głównego pytania, ale pozostając w szeroko rozumianym temacie postu, trzeba dodać bo mało kto o tym wie, ale osoby niepełnoletnie na Słowacji mają prawo do bezpłatnej akcji ratunkowej.

Autor:  tomek.l [ Cz gru 07, 2017 2:19 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

No i należy pamiętać żeby dzwonić bezpośrednio do TOPR i wpisać w telefon nr z kierunkowym +48 do Polski aby można się było dodzwonić także z sieci słowackiej. Nie wszędzie w górach jest zasięg polskich sieci.
+48 601-100-300
Do numeru ogólnego pogotowia górskiego GOPR i TOPR 985 też warto chyba dopisać kierunkowy +48 aby w roamingu połączyło do Polski.
Nie dzwonić pod 112 bo to nie wiadomo gdzie połączy.
Pancernik napisał(a):
Od warunków ubezpieczenia
To zapytajcie kolegę hail co miał wpisane na fakturach z HZS. Czy wyszczególnili miejsce akcji i dopisali czy było ono legalne czy nie.

Autor:  _Sokrates_ [ Cz gru 07, 2017 5:26 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

uhcybZ napisał(a):
osoby niepełnoletnie na Słowacji mają prawo do bezpłatnej akcji ratunkowej.


Zmarłych z gór też ściągają od jakiegoś czasu za darmo.

Autor:  e_l [ Pt gru 08, 2017 8:50 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

tomek.l napisał(a):
Nie dzwonić pod 112 bo to nie wiadomo gdzie połączy.
Raczej wiadomo. Połączy Cię z nr ratunkowym kraju, z którego operatora korzysta Twój telefon. Dwa razy dzwoniłam na Słowacji na nr 112, raz z Popradu (pod drzewem leżał nieprzytomny młody człowiek) drugi raz ze Smokowca (pobity zakrwawiony człowiek) i za każdym razem rozmawiałam ze Słowakami. Raz dzwoniłam ze szlaku na MPpCh, bo byłam świadkiem śmiertelnego wypadku i zamiast do TOPR-u wybrałam 112 i rozmawiałam z Polakami.

Autor:  tomek.l [ Pt gru 08, 2017 11:35 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

To niby większość ludzi wie ale jak coś się wydarzy to w stresie różnie człowiek działa.
Dlatego lepiej mieć od razu wpisane w kontakty w telefonie

TOPR i numer z kierunkiem +48 601 100 300

Tak samo kiedyś byłem zwolennikiem wyłączania telefonu na wycieczce. Ale po czasie i po przemyśleniu sprawy uważam, że to zły pomysł. Telefon powinien być naładowany codziennie i zawsze gotowy do działania pod ręką.
Gdy się coś wydarzy miej tu głowę do włączenia telefonu i wpisania nr PIN.
Tak samo telefon powinien być gdzieś w kieszeni przy sobie. Ale zabezpieczony przed łatwym rozwaleniem. Nie w plecaku. Niech się coś wydarzy, że będziemy musieli odrzucić plecak (np. lawina) albo będziemy w takiej pozycji, że nie damy radu sięgnąć do plecaka. Telefon w plecaku nam nie pomoże.

Co do numeru kierunkowego do Polski wpisanego w kontaktach. Kiedyś we Włoszech nie mogłem się dodzwonić do kolegi. Okazało się, że nie ma w kontaktach tego +48. Po prostu kiedyś kolega podał nr i zapisałem tak jak podał. Od tego czasu dopisałem wszędzie kierunkowy kraju i zawsze wprowadzam nowy numer z kierunkowym.

Autor:  e_l [ So gru 09, 2017 9:52 am ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

tomek.l napisał(a):
To niby większość ludzi wie ale jak coś się wydarzy to w stresie różnie człowiek działa.
Dlatego lepiej mieć od razu wpisane w kontakty w telefonie
To prawda. Telefon TOPRu miałam w telefonie (jest na karcie Sim, przynajmniej w Play-u) ale jak widziałam, że człowiek jak manekin spada kilkadziesiąt metrów, to nie działałam racjonalnie. I nie ja jedna. Było nas dziewięcioro i w końcu ja zadzwoniłam. A pani z nr 112 cierpliwie wysłuchała co mam do powiedzenia, spokojnym tonem poprosiła abym się nie rozłączała i czekała, bo ona przełączy mnie do TOPRu. Panu Ratownikowi już bardziej opanowanym głosem przekazałam informację.

Autor:  uhcybZ [ Pn gru 11, 2017 2:52 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

tomek.l napisał(a):
TOPR i numer z kierunkiem +48 601 100 300

"Sześćset jeden sto trzysta - gdy się zgubi turysta" - ktoś taki wierszyk ułożył, aby numer łatwo zapamiętać ;)

Autor:  Pulsar [ Wt gru 12, 2017 2:45 am ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Wszystko pięknie ładnie jak mamy zasięg jakiejkolwiek sieci to nas przekieruje na najmocniejszy sygnał z BTSa na nr. alarmowy 112 i to nawet bez karty sim , a jak wiadomo bardzo często w górach i Tatrach z zasięgiem jest tzw. lipa :mrgreen:

Często całkowity brak sieci komórkowych można spotkać w Dolinach Słowackich - Mięguszowiecka , Ciemnosmreczynska , Złomisk czy Cicha lub Białej Wody i innych - a nawet po naszej stronie w rejonie Doliny Chochołowskiej schodząc np. z Trzydniowiańskiego Wierchu do schroniska też są tzw. dziury GSM.
Kto był w potrzebie , a musiał zadzwonić ten wie dokładnie jaka jest reakcja psychiczna potrzebującego z tym faktem związana. :krzyk: :krzyk: :krzyk:
Tych ostatnio dwóch Czechów co zginęło w Tatrach Niznych , to przypuszczam że w momencie załamania warunków atmosferycznych znajdowali się w obszarze bez zasiegu propagacji sygnału GSM , a na pewno próbowali się połączyć - a skończyło się dla obojga tragicznie.

Autor:  tomek.l [ Wt wrz 01, 2020 5:36 pm ]
Tytuł:  Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS ubezpiecz

No i TPN wraz z PZU dali możliwość dokupienia do biletu do parku dodatkowego ubezpieczenia.
https://nnwnaszlaku.pl/
Prócz NNW jedyny sens takiego ubezpieczenia jest w przypadku akcji HZS na szlakach przygranicznych, czy krótkiego wejścia z TPN gdzieś na szlak słowacki.
Bo ubezpieczenie działa wraz z biletem TPN. Nikt nie będzie kupować biletów do TPN idąc w Tarty Słowackie.
Ubezpieczenie jest tanie. Problem w tym, że obejmuje koszt akcji w TANAP do 40 000 zł. A to mało i nie zawsze może wystarczyć przy bardziej skomplikowanej akcji. W union.sk limit na akcję HZS to 50 000 euro. A jak wiadomo z tego wątku i innych przypadków koszty mogą wynosić 15 000 czy nawet 30 000 euro.
Po co mi ubezpieczenie, które może nie pokryć kosztów akcji ratunkowej. Co z tego, że składka niska.

A tak przy okazji. Ubezpieczałem się ostatnio zawsze w PZU Wojażer. Ale ostatnio zmienili OWU i teraz nie można się doszukać limitu kosztów akcji ratunkowych i kosztów transportu medycznego do kraju. Nawet dzwoniąc do PZU żaden mądry nie był mi w stanie odpowiedzieć na te pytania. W związku z tym zrezygnowałem z PZU i wziąłem w Warcie gdzie przynajmniej jasno było napisane o braku limitu akcji ratunkowej.

Bo w ubezpieczeniu górskim ważne są 3 limity. I muszą one być jasno opisane. Oraz limity muszą być odpowiednio wysokie.
- limit kosztu ubezpieczenia zdrowotnego
- limit na akcję ratunkową wyspecjalizowanych służb
- limit na transport medyczny do kraju
Opłaty za te 3 rzeczy mogą czasem być naprawdę wysokie więc nie ma co oszczędzać kilka zł na składce.

Autor:  Pancernik [ Wt wrz 01, 2020 7:40 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Bardzo ładnie prawisz, acz nie ustrzegłeś się błędu.
W tym zakresie ochrony ubezpieczeniowej, który dotyczy turystyki górskiej, nie ma mowy o ubezpieczeniu zdrowotnym. Prawdopodobnie masz na myśli koszty leczenia, będące następstwem nieszczęśliwego wypadku. Poza tym zgadzam się z Twoją opinią.
Taka uwaga na marginesie - jak coś jest od wszystkiego, to... Dlaczego wiele osób uważa, że ubezpieczenie tzw. turystyczne (popatrz na reklamę - koleś w klapkach i słomkowym kapeluszu, niosący dmuchany materac... :roll: ) powinno być dobre dla turystyki kwalifikowanej, w tym - górskiej.
Nie chcę lokować produktu, posłużę się więc innym przykładem - mój syn od jakiegoś czasu jest zapalonym nurkiem. I wykupuje specjalistyczne ubezpieczenie dla nurków, obejmujące m.in. koszty akcji ratunkowej, transport do i pobyt w komorze hiberbarycznej... Pewnie jest droższe niż to, dla w/w gościa w japonkach :mrgreen: .

Autor:  tomek.l [ Wt wrz 01, 2020 8:13 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Ubezpieczenie zdrowotne czyli ubezpieczenie kosztów leczenia. Jakichkolwiek. Bo nie tylko dotyczących wypadku. Też np. zachorowania. To jest suma, którą wszystkie ubezpieczalnie podają dość jasno.
W PZU Wojażer to max 250 tys zł. W Warcie np. 400 tys zł jest rekomendowane. Po przeanalizowaniu kiedyś uznałem, że na kraje europejskie bezpieczne minimum to 200 tys zł.
Pozostałe opcje jak koszty akcji ratunkowej i transportu medycznego to już często mają pochowane i niejasne. A to mogą być w niektórych akcjach i transportach (np. samolot) wysokie sumy.
Jest jeszcze jeden najsmutniejszy podpunkt. Może mniej ważny dla ubezpieczonego a bardziej dla jego rodziny. Koszty transportu zwłok. Które też mogą być wysokie. I powinny być ujęte limitem w OWU.
Płacąc składkę trzeba wiedzieć za co dokładnie się płaci bo potem można się zdziwić. Czasem wystarczy kilkanaście zł więcej aby mieć o wiele większy limit.

Autor:  Pampalini [ Wt wrz 01, 2020 8:44 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Wiadomo, że za 2,5 zł dziennie to szału z sumą ubezpieczenia nie będzie. Natomiast na jeszcze jedną rzecz warto zwrócić uwagę, bo trochę osób może o tym nie wiedzieć - jak zgubisz szlak, pobłądzisz, władujesz się w jakieś trudne miejsce, dostaniesz ataku paniki, ale nie ulegniesz wypadkowi i służby ratownicze będą musiały cię sprowadzać z gór to z własnej kieszeni (pomimo posiadanego ubezpieczenia) będziesz musiał pokryć 30% procent kosztów takiej akcji.

Autor:  Elfka [ Śr wrz 02, 2020 7:30 am ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Pampalini napisał(a):
Natomiast na jeszcze jedną rzecz warto zwrócić uwagę, bo trochę osób może o tym nie wiedzieć - jak zgubisz szlak, pobłądzisz, władujesz się w jakieś trudne miejsce, dostaniesz ataku paniki, ale nie ulegniesz wypadkowi i służby ratownicze będą musiały cię sprowadzać z gór to z własnej kieszeni (pomimo posiadanego ubezpieczenia) będziesz musiał pokryć 30% procent kosztów takiej akcji.


:shock: A to ciekawe. Czyli lepiej się połamać, bo wtedy ubezpieczenie działa? Nie ma takie opcji poszukiwanie?
Na szczęście nie musiałam sprawdzać w praktyce jak działa ubezpieczenie.

Autor:  Pancernik [ Śr wrz 02, 2020 7:39 am ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Szanowni, powtarzam - ubezpieczenie, o którym piszecie, ma być proste i tanie.
Jest taki stary, ubezpieczeniowy dowcip. W maksymalnym skrócie:

Przychodzi klient do agenta i mówi:
- Panie, potrzebuję ubezpieczenie.
- Służę uprzejmie, ale jakie?
- No... dobre. I tanie.
- Hm..., a po co Panu dwa?

Autor:  uhcybZ [ Cz wrz 03, 2020 2:40 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

tomek.l napisał(a):
W związku z tym zrezygnowałem z PZU i wziąłem w Warcie gdzie przynajmniej jasno było napisane o braku limitu akcji ratunkowej


ROZDZIAŁ III WYŁĄCZENIA ODPOWIEDZIALNOŚCI
§ 11 pkt. 5) "działania wbrew miejscowemu prawu i zakazom władz lokalnych, w tym m.in. przebywania
przez Ubezpieczonego na obszarach, na których obowiązuje zakaz poruszania się bądź korzystania
z nich np. szlaki turystyczne, trasy zjazdowe, akweny wodne itp."


Skoro uważnie czytałeś to rozumiem, że powyższe w OWU Warty widziałeś? Poza szlak nie chodzisz?

Autor:  tomek.l [ Cz wrz 03, 2020 4:06 pm ]
Tytuł:  Re: Akcja ratunkowa - dzwonisz po TOPR ratuje cie HZS - kosz

Tak. Ale to mnie nie dotyczyło. Pisałem o i szukałem ubezpieczenia turystycznego. Zwykłego, szlakowego. Ale z odpowiednio wysokim, bezpiecznym limitem kosztów.
Ze szlaku schodzę jak się wspinam. A wtedy legalnie schodzę ze szlaku. Biorę też opcję sportów podwyższonego ryzyka. A to już inna bajka i cena.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/