Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Mylna
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2150
Strona 2 z 5

Autor:  DARKTHRONE [ Cz sie 02, 2007 7:33 am ]
Tytuł: 

spalem w Mylnej ale od okien pawlikowskiego tez dobre miejsce

Autor:  mac ap [ Cz sie 02, 2007 7:41 am ]
Tytuł: 

little_insane napisał(a):
w Mylnej nidy nie byłam i szczerze mówiąc boje się troche... :oops:

Nie mam tam trudności technicznych. Jest jeden łańcuch, ale przejście po nim jest praktycznie poziome, zresztą jak cała droga przez Mylną. Tuż obok jest wydaje się bezdenna szczelina, ale tak naprawdę ma ledwie półtora metra głębokości.
Idzie się łatwo, jeśli ktoś nie ma nic przeciwko (gdzieniegdzie) przeciskaniu się na czworakach po kilkucentymetrowej wartewce wody. Przy wzięciu 2-3 niezależnych źródeł światła i pilnowaniu znaków na ścianach, nic tam się nie może stać.

Autor:  DARKTHRONE [ Cz sie 02, 2007 9:23 am ]
Tytuł: 

Przechodzilem z wielkim plecakiem ( 90 L ) przez mylna jedyny uszcerbek plecaka to , to ze sie ubrudzil i troche zamoczyl od spodu . O 5 rano przeszedlem caluską jaskinie cale 1300 m nie tylko te oznakowane ( szlem od odnogi najdalej jak sie wcisłem ( a chudy jestem ) i pozniej spowrotem do znaku i dalej do nast odnogi i tak w kazdą szczeline gdzie niebylo wezej niz 40-50 cm a pyskiem szlem czolgajac sie po ziemi , ze jak kichłem to dziub zamoczyl mi sie w wodzie. Sądze ze od dolu do góry moglo byc conajwyzej 30 cm bo jak podnioslem łeb to zaraz zachaczyłem o skałe . Umorusalem sie cały ale nie wadziło mi to , poszlem do strumyka sie umyc przebrać i gitara

Autor:  kilerus [ Cz sie 02, 2007 9:38 am ]
Tytuł: 

i o to chodzi :D

kto za mlodu brudnym nie byl ten na starosc nie sczyscieje.

Autor:  tatromaniaczka [ Cz sie 02, 2007 9:49 am ]
Tytuł: 

Ja jeszcze nie miałam okazji przejść tej jaskini :( ale mam nadzieje że kiedys mi się to uda bo bardzo lubię jaskinie :D (złapałam klimat w tym roku :D )

Autor:  radzioo [ Cz sie 02, 2007 9:58 am ]
Tytuł: 

DARKTHRONE napisał(a):
Przechodzilem z wielkim plecakiem ( 90 L ) przez mylna jedyny uszcerbek plecaka to , to ze sie ubrudzil i troche zamoczyl od spodu . (...)


No to szacunek bo ja szedłem z 50tką i mnie szlag trafiał jak się przepychałem :D

Autor:  Trauma_ [ Cz sie 02, 2007 10:08 am ]
Tytuł: 

radzioo napisał(a):
DARKTHRONE napisał(a):
Przechodzilem z wielkim plecakiem ( 90 L ) przez mylna jedyny uszcerbek plecaka to , to ze sie ubrudzil i troche zamoczyl od spodu . (...)


No to szacunek bo ja szedłem z 50tką i mnie szlag trafiał jak się przepychałem :D


:shock: :lol: A mój men z wielkim bebzolem jak zobaczył jedno przejście powiedział że się wracamy bo on nie chce utknąć na cały dzień :lol: ale miałam ubaw :rofl_an:

Autor:  Czapka [ Cz sie 02, 2007 12:01 pm ]
Tytuł: 

radzioo napisał(a):
DARKTHRONE napisał(a):
Przechodzilem z wielkim plecakiem ( 90 L ) przez mylna jedyny uszcerbek plecaka to , to ze sie ubrudzil i troche zamoczyl od spodu . (...)


No to szacunek bo ja szedłem z 50tką i mnie szlag trafiał jak się przepychałem :D


W tym roku szlam z 55tka, tyle ze podczas waskich przejsc zdejmowalam plecak i jedynie to mnie czasem trafial nie szlag a szlak i to w glowe :lol: :lol: :lol:

Autor:  stan-61 [ Cz sie 02, 2007 12:25 pm ]
Tytuł: 

Mylna jest QL! Trzeba zabrać trochę gorsze ciuchy albo takie do wyprania i wio. 8)

Autor:  cucek [ Cz sie 02, 2007 2:11 pm ]
Tytuł: 

fajna jaskinia chyba że się trafi akurat na przejście wycieczki z przewodnikiem to kicha - zresztą z wycieczkami to wszędzie lipa

Autor:  Gustaw [ Cz sie 02, 2007 4:56 pm ]
Tytuł: 

O moich przeżyciach z Mylnej już pisałem tutaj -> http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?p=157665&highlight=#157665

Autor:  DARKTHRONE [ Pt sie 03, 2007 6:59 pm ]
Tytuł: 

Też tak szłem najpierw ja a póżniej plecak ciągnąłem za soba i jakoś pomalutku i sprawnie w miare przeszło nie nażekam :D Racja też ,że szłem ok 5 rano to było puściutko nawet nasłuchiwałem czy gdzieś w oddali kogoś nie słychać , ale głusza jaskiniowa była . ps. wchodząc ok 5 rano wtszedłem koło 9 : 20 rano awiec spory kawałek czasu . Ale czy mi się gdzieś śpieszyło :?: - tego dnia miałem w planach Giewont ( cos koło 14 tam byłem ) i zejście do schroniska na Kondrackiej Hali

Autor:  Carcass [ Pn sie 06, 2007 1:25 pm ]
Tytuł: 

Ja jeszcze nie bylem w Mylnej. Na jakiej zasadzie wchodzi się do tej jaskini. Kupuje się jakieś bilety tak jak do np. Bielskiej, czy wchodzi się samemu i wędruje się niczym górskim szlakiem ?

Autor:  Grzegorz [ Pn sie 06, 2007 1:36 pm ]
Tytuł: 

samemu się wchodzi

Autor:  mac ap [ Wt sie 07, 2007 6:31 pm ]
Tytuł: 

...a potem wślepia się uważnie w znaki na ścianach, aby nie zgubić się w labityncie :)
W polskich Tatrach tylko Mroźną zwiedza się w sztucznym świetle i z przewodnikiem- to ostatnie mocno teoretycznie.

Autor:  Hania ratmed [ Wt sie 07, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

Ja tam sobie nie przypominam,żeby jaki przewodnik ze mna do Mroźnej właził :o

Autor:  Grzegorz [ Wt sie 07, 2007 7:53 pm ]
Tytuł: 

no ja też nie :roll:

może coś się zmieniło? ostatnio byłem 4 lata temu

Autor:  maniek [ Wt sie 07, 2007 8:39 pm ]
Tytuł: 

Grzegorz napisał(a):
samemu się wchodzi

Raczej wczołguje :D

Autor:  tatromaniaczka [ Śr sie 08, 2007 10:18 am ]
Tytuł: 

Przewodnika to pamiętam że opowiadał o jaskini a pozniej chyba wszedl ale zaraz do z oczu straciłam :roll:

Autor:  cucek [ Śr sie 08, 2007 11:22 am ]
Tytuł: 

ja tam przewodnika w mylnej widziałem, miałem takiego pecha ze pewnego razu trafiłem akurat na przejście wycieczki szkolnej z przewodnikiem przez mylną - tragedia

Autor:  DARKTHRONE [ Śr sie 08, 2007 12:17 pm ]
Tytuł: 

Sie idzie o 5 rano i zywej duszy niema poza pająkami :P

Autor:  mac ap [ Śr sie 08, 2007 6:30 pm ]
Tytuł: 

W Mroźnej przewodnik wchodzi pierwszy. Ponieważ jaskinia jest wąska i idzie się przez nią gęsiego, oznacza to że jedynie pierwszych kilka-kilkanaście osób ma szansę usłyszeć, co on mówi. Dla reszty równie dobrze mogło by tego przewodnika nie być.

Autor:  iwi [ Śr sie 08, 2007 6:50 pm ]
Tytuł: 

No i w końcu chyba pójdę do Mylnej...a na Mrożnej to się trochę zawiodłam-za dużo ludzi naraz,za szybkie przejście bo następni przechodzący popędzają... :shock: nie ten klimat-i jak tu podziwiać widoki w takich warunkach?

Autor:  cucek [ Śr sie 08, 2007 6:52 pm ]
Tytuł: 

Ale co to wogóle za frajda iść z wycieczką do Mylnej, zresztą wogóle z wycieczką w góry iść to kicha, nigdy nie miałem tej mozliwości i widząc wycieczki szkolne (dla mnie dzicz) to jestem szczęśliwy że nie byłem nigdy na szlaku z wycieczką.

Autor:  iwi [ Śr sie 08, 2007 6:56 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
jestem szczęśliwy że nie byłem nigdy na szlaku z wycieczką.

otóż to.Tylko kilkuosobowe grupy :D

Autor:  maniek [ Śr sie 08, 2007 7:32 pm ]
Tytuł: 

W Mylnej z przewodnikiem hmmm... kicha musi być straszna!
Ciekawe czy kilerus był kiedyś w jaskini z przewodnikiem :mrgreen: :wink:

Autor:  dradamu:) [ Śr sie 08, 2007 11:11 pm ]
Tytuł: 

Ja tylko raz byłem w mylnej. Gdy zobaczyłem, że trzeba się czołgać pomyślałem sobie, że jednak zawrócę:P. Po prostu nie chciałem się zbytnio zbrudzić, nie widzę w tym żadnej przyjemności.

Autor:  kilerus [ Śr sie 08, 2007 11:21 pm ]
Tytuł: 

maniek napisał(a):
Ciekawe czy kilerus był kiedyś w jaskini z przewodnikiem :mrgreen: :wink:


bylem!
w 3kopcach z 2 czlonkami SBB. zrobili nam z dupy jesien sredniowiecza. (to bytlo drugie moje prawdziwe wyjscie do jaskini).
w brzozowej z opiekunami jaskini ze speleoklubu Brzeszcze.

Autor:  Łukasz T [ So sie 11, 2007 8:33 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Ja tam sobie nie przypominam,żeby jaki przewodnik ze mna do Mroźnej właził :o


Kolega Krzysiek nie prowadzi grupy przez jaskinię. Omawia historię i budowę jaskini, mówi o "temperaturze, wodzie, itp". Nastepnie pyta "czy są pytania ? " :lol: . Sprawdza bilety i czeka na kolejnych. I tak kilkanaście razy dziennie :lol:

Autor:  JaczaQ_ [ Pn sie 13, 2007 7:30 pm ]
Tytuł: 

Oj Mylna :)
Tak to były pamiętne czasy... Już 2 razy w niej byłem. Pierwszy raz na łasce innych turystów, bo nie wzięliśmy latarek :P
Taką akcję tam widziałem:
Idzie babcia z wnuczkiem ok. 5 letnim do jaskini Mylnej, wiecie tym szlakiem pod górę. Chłopak ledwo już szedł, babcia zresztą też. Ale zamiast się wycofać skoro już nie mogą, to nie. Babcia pcha wnuczka na siłe do góry. On płacze, a ona" jeszcze chwilke i będziemy w jaskini"
No i oczywiście cały ten teatr był niepotrzebny (nawet nie doszli do wejścia jaskini)
A w ten sam dzień jakiś koleś wszedł do góry i mówi "ja wejdę pierwszy" Ja mówię ma "ma Pan latarkę?" A on do mnie "nie nie ja nie potrzebuję, mam telefon to nim będe świecił":/
No i tylko zajrzał, zobaczył, że jest ciemno jak w .... i zszedł na dół ech.
Jedno mnie tylko ciekawi: Jaki był miał wyraz twarzy jak by mu się telefon rozładował w środku jaskini hehe :lol:
Ale ta jaskinia to moja ulubiona w Tatrach. Mroźna to nie to samo...

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/