Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

CZERWONE WIERCHY
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2455
Strona 2 z 6

Autor:  Elfka [ So sie 19, 2006 2:44 pm ]
Tytuł: 

Kinia, możesz spokojnie iść na Czerwone Wierchy. Trasa naprawdę bardzo ładna widokowo. Ja wchodziłam od Hali Kondrackiej, choć miałam w planach wjazd na Kasprowy i przejście az stamtąd, ale kolejka do kolejki mnie odstraszyła. Szłam więc przez Przełęcz pod Kopą, Kopę Kondracką, Małołączniak, Krzesanicę, Ciemniak. Tam nie ma się czego obawiać. Ścieżka jest szeroka, więc nie ma obawy. Oczywiście widzialam paru śmiałków, co troszkę zbaczali ze ściezki, żeby mieć zdjęcie na płacie śniegu, ale po co ryzykować. Jest to szlak, który będę powtarzać za każdm razem jak będę w Tatrach. Zejście do Koscieliskiej czerwonym rzeczywiście beznadziejne, ale przy ładnej pogodzie można się na Kopę wrócić ewentualnie. (ja nie moglam, gdyż chmurzyska na niebie i grzmoty w oddali zmusily mnie do jak najszybszego zejścia na dół). Nie wiem jak wygląda zejście przez Dolinę Tomanową do schroniska, może jest przyjemniejsze niż czerwony szlak.

Autor:  Kinia_NS [ Pn sie 21, 2006 8:44 pm ]
Tytuł: 

Dzięki Elfka za opinie. Myślę że przedyskutujemy jeszcze ten temat bo zależy od pogody i od sił więc nic straconego !! Czekoladke bedziemy mieć dla niedźwiadka jakby co, bo przez Kasprowy nie zdążymy niestety.

Autor:  agnes:) [ Pn sie 21, 2006 9:10 pm ]
Tytuł: 

Witam:)
Polecam Czerwone Wierchy bo wiodczki są super, a trudności zero. Jak dla mnie to istny spacerek po szczytach z pięknymi widokami:)
Ja tą traske wzięłam jako rozgrzewkę 8) i co by się nie przemęczać na starcie i nie tracić czasu na dziadowskie podejście na Kasprowy to wjechałam kolejką-polecam z samego rana tuż po otwarciu, gdy jeszcze nie ma kolejek do kas bo stanie w nich nie należy do przyjemności. Trasa to:KUŹNICE -> KASPROWY WIERCH ->Przełęcz pod Kondracką Kopą -> KODRACKA KOPA -> MAŁOŁĄCZNIAK ->KRZESANICA ->CIEMNIAK -> Chuda Przełączka -> Dolina Tomanowa ->Schronisko „Ornak” -> Dolina Kościeliska -> KIRY .
Czas wg. map to 7.50 h, ale to wiadomo-warunki, chęc podziwiania i fotografowanie wg . gustu skrócą/wydłużą czas :)

Zajrzyj na moją fotorelację z powyższej trasy, która utwierdzi Cię że warto iść na Czerwone Wierchy. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... c&start=20

P.S. weźcie czapki bo często na Kasprowym i Kopie wieje :lol:

Autor:  wesol [ Wt sie 22, 2006 10:57 am ]
Tytuł: 

Piszecie, że kolejka na Kasprowy jest we wrześniu nieczynna. Tymczasem na stronie PKL jak byk stoi, że przestoje są w maju i listopadzie. Ktoś wie, czy we wrzesniu kolejka jeździ czy nie?

Autor:  zolffik [ Wt sie 22, 2006 10:58 am ]
Tytuł: 

http://www.rzeczpospolita.pl/News/1,10,34063.html?rss=1

Autor:  Ataman [ Wt sie 22, 2006 11:10 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
http://www.rzeczpospolita.pl/News/1,10,34063.html?rss=1


Podejrzewam, że dzieki tej informacji ruch turystyczny we wrzesniu zostanie znacznie ograniczony co napawa mnie sporą radoscią :wink:

Jeszcze jakby zaczęli wymianę nawierzchni na Krupówkach albo zamknęli do odwolania Gubałówkę to w ogóle luz - blues :D

Autor:  Hubert [ Wt sie 22, 2006 1:23 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
http://www.rzeczpospolita.pl/News/1,10,34063.html?rss=1


az sobie chyba tam wejde, co by zobaczyc jak to jest gdy nie ma ludzi z kolejki :P

Autor:  Kinia_NS [ Wt sie 22, 2006 9:17 pm ]
Tytuł: 

No niestety kolejka zamknięta. Co spowoduje wydłużenie szlaku :( nio ale cóż 3h dłuzej nie zaszkodzi.

Autor:  Agórka [ Cz sie 24, 2006 4:43 pm ]
Tytuł: 

Nie powiem zebym byla zadowolona z modernizacji akurat w tym czasie. Na 24 wrzesnia mialam zaplanowane ogladanie zachodu slonca z Kasprowego i zjazd kolejka... No to wzglada na to, ze bede musiala przelozyc to na nastepny rok. A to ci psiukus...

aaaa i KINIA potwrdzam - byłam, przeszłam. Nie jest to trudny szlak, a naprawde warto. Odważyłam sie nawet posłać tam brata, ktory przez ostatnie kilka lat chodzil jedynie na parking... w samochodzik i wio:)
pozdrawiam i powodzenia życze.

Autor:  Łukasz T [ Pt wrz 01, 2006 10:26 am ]
Tytuł: 

Ave. Pere dni temu szliśmy z Przysłopu przez Kobylarza na Małołączniak. Potem na Kope i przez Goryczkowe do Kasprowego. Tam po kontakcie z turystami kolejkowymi zeszliśmy zielonym w dół.

P.s. Bardzo dobry grad padał. W smaku.

Autor:  Wali [ Pt wrz 01, 2006 10:31 am ]
Tytuł: 

takze pare dni wcześniej(pozdro tomek T) szedłem ale z kirów przez ciemniak, krzeszanice, małołączniak, kondracką aż do schroniska na kondratowej ... pogoda okropna, gradu tylko zabrakło, choć wiem że nie którzy mieli takie urozmaicenie ;) :twisted: :lol:

Autor:  Kinia_NS [ Pt wrz 08, 2006 3:38 pm ]
Tytuł: 

Z pogody jaką obserwuję to nie będę miała co się wybierać na te Czerwone Wierchy bo chciałam pooglądać widoczki a tu bez Słoneczka nie ma co iść. Chyba że sobie zabiore go do plecaka :lol: Pozdrawiam :)

Autor:  kilerus [ Pt wrz 08, 2006 5:58 pm ]
Tytuł: 

w tamtym roku koncem wrzesnia bylismy z kumplem na czerwonych wierchach. inwersja pogodowa, chmury na okolo 1700m.n.p.m.. na gorze ciepelko, ze mam w jendym momencie ochote zeby isc w krotkim rekawku, na dole w kurtce jest mi zimno.
widok masakra. na dole chmury, do tego przewalaja sie przez szczyty (przynajmniej proboja), na gorze widocznosc pewnie na okolo 100km (mialem podobna sytuacje na klimczoku stad te przypuszczenia), poprostu wszystko tak wyrazne, jak na dloni. kosmos.
szkoda, ze nie mielismy wtedy aparatu.

Autor:  Jakub [ So wrz 09, 2006 2:17 pm ]
Tytuł: 

A może by tak zamiast Czerwonych Wierchów wybrać "Buczynowe Wierchy" :twisted: :mrgreen: :?:

Autor:  dresik [ So wrz 09, 2006 2:50 pm ]
Tytuł: 

Jakub napisał(a):
A może by tak zamiast Czerwonych Wierchów wybrać "Buczynowe Wierchy" :twisted: :mrgreen: :?:

I znowu musiałbym cie ......ć :mrgreen:

Autor:  marysienka [ Cz wrz 14, 2006 9:49 am ]
Tytuł: 

Szlam w miniony wtorek, pogoda super. Wyjscie z Kir na Ciemnial i dalej grzbietem do zielonego szlakuw strone schroniska na Kondratowej i do Kuznic. Mielismy ochote uderzac na Kasprowy ale ograniczyl nas czas powrotu do Kraka. Nastepnym razem na pewno nie odpuscimy :mrgreen:

Autor:  Kinia_NS [ Cz wrz 14, 2006 10:29 am ]
Tytuł: 

Pogoda na przyszły tydzień nie zapowiada się ciekawie. Czemu nie pojechalismy w tym tygodniu ? :x Miejmy nadzieje ze sie wyrobi ! Narazie pakuje torbe i przez te polarki to już mam pełno :( Pozdrawiam

Autor:  Kuba_Gdańsk [ Wt paź 03, 2006 12:49 pm ]
Tytuł: 

Witam jesli chodzi o Czerwone Wierchy to i ja pokusze sie o wpis.

Szlak jest piekny lekki i przyjemny widoki sa niezwykle dokladnie zaczynaja sie na Kopie Kondrackiej z tamtad na lewo widac Orla perc i tatry wysokie, na Polnoc za duzo co ogladac nie ma ale poludnie to bajka gdyz Slowackie tatry z Dolina Suchej wody to jest cos magicznego, szczegolnie kiedy w oddali widac Krywan, na ktory chrapke zalapalem tego lata neistety nie starczylo mi czasu. Jesli masz dobra kondycje to nie bedzie najmniejszego problemu z przejsciem tego szlaku.

Ja polecam wejscie Dolina Malej Laki - gdzie nastepnie wchodzimy na Przelecz kondracka na lewo Giewont tu malutki prowiancik i odpoczynek zajmie to jakies 2,5 h dobrego marszu. Nastepnie schodzimy do przeleczy gdzie dalej kierujemy sie na Kope i tu wlasnie odslania sie piekny widok Swinica-Krywan i inne szczyty. Na prawo wchodzimy ruszamy juz grzbietami Czerwonych Wierchow, ktore sa bardzo lagodne i proste technicznie, a co najwazniejsze dla turystow nie lubiacych trudne szlaki idzie sie praktycznie jak po lace ale dosc dlugo. Odcinek jest spory po jakim 40 minutach jestesmy na Malalaczniaku, po ktorym zostaje nam juz Krzesanica i Ciemniak jako ostatni z 4 Wierchow. Mysle ze w 5-6 h spokojnie mozna sie wyrobic. Bardzo fajnie podhcodzi sie wlasnie na Malalaczniak, gdzyz podejscie jest proste ale dlugie i robi wrazenie taka ogolocona porosnieta trawami gora. Z ciemniaka mamy mozliwosc zejscia albo do Doliny tymanowej tak jak schodzilem lub jesli dobrze pamietam gdzy nie mam mapy przed soba twardym uplazem. Polecam nieco dluzsze zejscie Dolina Tymanowa, tu rownierz odslania sie nam kolejna panorama tatr z widokiem na doline Koscieliska I nieco dalej widac niecke Chocholowskiej. Dolina Tymanowa pojdziecie jakies 2 h, zbiega ona wlasnie na koneic Koscieliskiej, praktycznie pod sama hale Ornak, gdzie mozna zjesc cieplutki posilek w schronisku. Widoki za piekne, szczegolnie kiedy widac jak kwitna ziola, gdyz jest ich tam olbrzymia ilosc i robi sie kolorowo. Technicznie zejscie jest latwe rownierz prawie z dwoch stron jest kosodrzewina ktora zabezpiecza szlak. No i ostatni punkt wedrowki to zwiedzenie koscieliskiej bo tam juz tylko mozna patrzec. Kto lubi chodzic z turystami i lubi zatloczone szlaki to cos dla niego, ja osobiscie wole pustke , gdyz moge sie wylaczyc i robic swoje i w skupieniu podziwiac Tatry. Ale zdecydowalem sie zejsc do Koscieliskiej, gdyz bardzo chcialem zobaczyc wlasnie Doline Tymanowa i tego nie zaluje. Zreszta drugim szlakiem rownierz dochodzi sie do Koscieliskiej lecz prawie na sam koniec. Jesli ktos lubi podziemne wrazenia to polecam Jaskinie Mrozna, na ktora jesli sie wraca trzeba zobaczyc na prawo. Dojscie jakies 20 min. Jaskinia oswietlona i bezpieczna, jest spory ruch na niej. Jesli ktos lubi samotne to zostaje mu smocza jama, ktora jest po drugiej stronie, tez nie dlugo jakos 20 min. Na dole powinnismy byc jakas godzinke od hali Ornak. Cala wycieczka DOLINA MALEJ LAKI-PRZELECZ KONDRACKA-GIEWONT-PRZELECZ KONDRACKA-KOPA KONDRACKA-MALALACZNIAK-KRZESANICA-CIEMNIAK-DOLINA TYMANOWA-DOLINA KOSCIELISKA-HALA ORNAK-DOLINA KOSCIELISKA powinna zajac nam nie wiecej jak 9 h. Jest to przyjemna wedrowka bez zadnych klopotow. Jak juz powiedzialem wystarczy tylko niezla kondycja zeby trzymac tempo i nic wiecej, co prawda sa to 4 dwutysieczniki i idziemy po ich grzbietach, to jednak sa to potezne masywne szerokie gory. Jedyne co mnie denerwuje to obecnosc na tym szlaku szczegolnie po zejsciu z giewontu i na Wierchach turystow w sandalkach i inncyh niby butach, ktore nie sa wogle przystosowane do wedrowek gorskich. Wystarczy ze odepnie sie rzepa i po sprawie, ale glupota ludzka nie zna granic, niektorzy to chodza jak na bal ubrani, byle potem nie plakali. Gory to gory.

Pozdrawiam

Autor:  Kuba_Gdańsk [ Wt paź 03, 2006 12:53 pm ]
Tytuł: 

Zapomnialem tylko dodac zabawna sytuacje kiedy schodzac juz do Koscieliskiej okolo 15 spotkalem 3 dziewczyny torebka, wlasnie sandalki i ida sobie zmeczone a mieli jeszcze jakies 3 h marszu tym ich tempem bo mniej wiecej tyle zajmie wejscie na ciemniaka, to ida z najdzieja ze juz niedlugo beda na szczycie to mowie czesc i patrze jak ledwo ida i sie pytaja daleko ja mowie blisko juz macie jakies 3 h hehe to dziewczyny nie wiedzialy co robic , ale nie wiem czy doszli chyba jednak zrezygnowaly bo doszly by tam na 19 jak nie pozniej a odpoczac porzadnie i zejsc to jeszcze troche. :)

Autor:  Bombadil [ Wt paź 03, 2006 4:53 pm ]
Tytuł: 

Słowackie Tatry z Dol. Suchej Wody? :wink:

Autor:  MikoMan [ Wt paź 03, 2006 5:56 pm ]
Tytuł: 

ah! te Czerwone Wierchy, bardzo miłe wspomnienia, musze kiedyś ułożyć tam swojego chłopka :-)
pozdrawiam

Autor:  KWAQ9 [ Wt paź 03, 2006 5:57 pm ]
Tytuł: 

MikoMan napisał(a):
ułożyć


:scratch: :lol: ;)

Autor:  Kuba_Gdańsk [ Wt paź 03, 2006 10:31 pm ]
Tytuł: 

Bombadil oczywisicie mialo byc najdluzsza dolina w tatrach CICHA DOLINA pomylka z mojej strony dobrze ze poprawiles ale jak to pisze nie pamietalem dokladnie a nie chialo mi sie isc po mape zeby zajrzec

Autor:  Bombadil [ Śr paź 04, 2006 12:57 pm ]
Tytuł: 

:wink:

Autor:  asgaard [ Pn paź 16, 2006 5:58 pm ]
Tytuł: 

W sobotę byliśmy wraz z dziewczyną na Czerwonych Wierchach.Pogoda była idealna, widoczność znakomita.Wchodziliśmy niebieskim przez Przysłop Miętusi.Bardzo przyjemny szlak.Potem to już tylko Małołączniak, Krzesanica, Ciemniak i zejście do Zakopca przez Kasprowy z małą przerwą na piwko w Murowańcu :) .Nadmienić jeszcze muszę, że na Małołączniaku wziąłem swoją dziewczyne z zaskoczenia (albo i nie :?: ) i się oświadczyłem.Oświadczyny zostały przyjęte i w tym momencie już nic mi nie było potrzeba :) .A teraz pare fotek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  Ataman [ Pn paź 16, 2006 6:05 pm ]
Tytuł: 

asgaard napisał(a):
na Małołączniaku wziąłem swoją dziewczyne z zaskoczenia (albo i nie :?: ) i się oświadczyłem.


Współczuję :twisted:

też żeś se wybrał miejsce :) do takich rzeczy nalezy wybierać szczyty, z których po usłyszeniu bełkotliwych oświadczyn panna nie moze sie szybko oddalić :) A z Małołączniaka to przecież kłusem zbiec mogła 8) A w ogóle to spaliłeś sprawę - bo pierwszym forumowiczem, który miał się oświadczyć na Małołączniaku był największy jego fan. Robert18. Sosnowiec. :twisted:

Autor:  Rob [ Pn paź 16, 2006 6:05 pm ]
Tytuł: 

Gratulację-oswiadczyny w górach, super. :D

Autor:  tomek.l [ Pn paź 16, 2006 6:48 pm ]
Tytuł: 

Oświadczyny OK :) Ale zgadzam się z Atamanem. Z wiarzchołka takiego Mnicha nie ma szans, żadna Ci nie ucieknie :D

Ale odniosłem wrażenie, że Małołączniak jest w kręgu zainteresowań Łukaszka. Ostatnio z wyraźnym zadowoleniem i werwą wspinał się na jego szczyt.
A tak w ogóle ładna pogoda. Ja jakoś nie mam szczęścia do Czerwonych

Autor:  asgaard [ Pn paź 16, 2006 7:05 pm ]
Tytuł: 

No przykro mi bardzo, że ubiegłem niejakiego Roberta18, ale zanim on by to zrobił to ja mógłbym stracić wszystkie zeby wtedy to na pewno moja dziewczyna nie zrozumiałaby mojego bełkotu a tak to widać coś jeszcze do niej dotarło :) .

Autor:  asgaard [ Pn paź 16, 2006 7:10 pm ]
Tytuł: 

Co do Czerwonych Wierchów, to było to moje drugie podejście i jakże udane, pogoda pierwsza klasa.Pierwsze było rok temu w sierpniu i niestety wtedy nawet na nie nie wlazłem bo deszcz siąpił a mgła zasłaniała wszystko

Strona 2 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/