Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zwierzaki w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=269
Strona 2 z 16

Autor:  Hog [ Śr wrz 07, 2005 11:11 am ]
Tytuł: 

Napastował?

Mam nadzieję, ze pogryzł po tłustych dupach te tłuste babsztyle, co śmiecą nad Czarnym Stawem i co wietrzą śmierdzące nogi w klapkach i moczą potem stopy w wodzie ( stąd nazwa Czarny Staw )

Autor:  Konrad [ Śr wrz 07, 2005 11:16 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Mam też zdjęcia bezczelnego lisa

Ja wiem, że emocje Cię ponoszą, ale proszę o nieużywanie zwrotów "niecenzuralnych". Wszak forum czytają także niewiasty...

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 07, 2005 11:26 am ]
Tytuł: 

Konrad napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Mam też zdjęcia bezczelnego lisa

Ja wiem, że emocje Cię ponoszą, ale proszę o nieużywanie zwrotów "niecenzuralnych". Wszak forum czytają także niewiasty...


Dostosuję się Panie Admin :D Emocje były jak najbardziej pozytywne i humorystyczne. Niestety tłuste dupska były tak nieapetyczne, że lisek wolał inne prowianty :cry: Może TPN powinien go przeszkolić na lisa - strażnika ? :twisted:

Autor:  Justyna [ Śr wrz 07, 2005 12:04 pm ]
Tytuł: 

Wiecie co ja ostatnio widziałam? Nad Zielonym Stawem rodzinna karmiła sobie ryby!! Tatuś podawał syniom chleb, mamusia pieczołowicie nagrywala film, musieli wiele razy "dublować", żeby "było ładnie widać jak ryba wyskakuje z wody"..wszyscy mieli wielka podniete
Nie wiem jakie to były ryby, ale zapamietam je jako latające,bo wysoko wyskakiwały, szkoda, że nie same z siebie...

Autor:  Hog [ Śr wrz 07, 2005 12:11 pm ]
Tytuł: 

teraz karmią a w październiku przyjdzie misiek i będzie wyżerka :twisted:

Autor:  Kasia Gąsienica Fronek [ Śr wrz 07, 2005 12:27 pm ]
Tytuł: 

Ja to mam powyżej uszu tych bezmyślnych pseudo-"turystów",którzy nie tyle co śmiecą ,ale dokarmiają biedne zwierzątka,które nie mają co jeść w górach. :twisted: :!:

Autor:  Hog [ Śr wrz 07, 2005 12:28 pm ]
Tytuł: 

Mnie to nikt na szlaku nie dokarmia ani kiełbasą ani niczym innym chociaż też niezły ze mnie zwierzak... :cry:

Autor:  Kasia Gąsienica Fronek [ Śr wrz 07, 2005 12:32 pm ]
Tytuł: 

oj....lepiej ,,,,,żeby turyści Cię nie dokarmiali bo jaszcze się rozchorujesz :roll:

Autor:  Justyna [ Śr wrz 07, 2005 7:53 pm ]
Tytuł: 

Ci pseudoturyści, to dokarmiają tylko te zwierzęta, które bedą się ładnie prezentowały na ich filmikach z wakacji...dlatego taki nagły kontakt z misiem z kosówek mógły zrobić furorę :D
Hasiomaszkietniku, jeśli chciałbyś zostać dokarmiony, to może jakaś cyrkowa sztuczką? Bo, jak zauważyłam podczas ostatniego weekendu na szlaku wypada być trendy, foxy i jazzy, wtedy to może i kiełbasa w różowej torbie Pani Turystki się znajdzie... :D
wiem, jestem nietolerancyjna...trudno, co zrobić...

Autor:  irytek [ So wrz 10, 2005 12:12 am ]
Tytuł: 

ja z kolei moge sie pochwalic ze spotkalem na Czerwonych Wierchach a dokladnie na Ciemniaku kruka. Byl na tyle "oswojony" czy raczej nauczony ze gdy tylko zobaczyl odpowczywajacych ludzi podlatywal do nich i czekal na jedzenie. Niestety byl bardzo wybredny poniewaz nawet nie spojrzal na rzucane przeze mnie kawalki bulki, natomiast lapczywie podbiegal do kawalkow konserw i kielbasy :D
mimo wszystko jako ptak zrobil na mnie duze wrazenie.

Autor:  zolffik [ So wrz 10, 2005 8:07 am ]
Tytuł: 

a ja jakos nie mam szczescia do zwierzat w tatrach albo po prostu nie umie szukac. ale jak bylem ostatni to nad czarnym stawem gasienicowym widzialem kaczki :D

Autor:  Bombadil [ Śr maja 17, 2006 7:07 pm ]
Tytuł: 

ObrazekObrazekObrazek

Autor:  Bombadil [ Śr maja 17, 2006 7:09 pm ]
Tytuł: 

Aha, dodam, że to był mój pierwszy raz w Tatrach - do kolekcji brakło tylko świstaka (był też lisek, ale nie mam foto). :D

Autor:  Hania ratmed [ Śr maja 17, 2006 11:13 pm ]
Tytuł: 

Ja również dziękuje za świstaka :P

Gdzieś tu na forum wrzucałam kiedys kozicę,którą przydybałam rok temu podczas zejścia z Zadniego Granatu
:P

Autor:  monika [ Śr cze 21, 2006 4:07 pm ]
Tytuł: 

Szanowni Panstwo lubie powielac szlaki stad moja wiedza i moge z cala pewnoscia polecic : swistaki zawsze mozna spotkac w sierpniu przez caly dzien zaraz za skrzyzowaniem szlakow na szpiglasowy a wrota a sciezka na mnicha, na slowacji w dolinie miedzy tatliakowa chata a zarska dolina zyje swistak ktory uwielbia ludzi jak widzi jakiegos to pedzi co sil w nogach i na najblizszym aczkolwiek wysokim kamieniu obraca sie dookola z luboscia bedac fotografowany, w zeszlym roku spedzilam tam sporo czasu teraz powielam te trase ze wzgledu na niego! byl byczy o cudownych pomaranczowych zebiskach i takich madrych oczach, wysluchal ze spokojem moich godzinnych zwierzen :D

Autor:  monika [ Śr cze 21, 2006 4:10 pm ]
Tytuł: 

natomiast kozice zawsze spotykam rano na szlakach wszedzie, ale musi byc swit, wowczas sa blisko, np Przelecz pod chlopkiem, szpiglas,orla, czy zachodnie, a na slowacji na osterwie, koprowskim,rysach, tez rano na giewoncie i przyleglych mu szlakach,oraz w bielskich :D

Autor:  jakaja [ Cz cze 22, 2006 12:28 pm ]
Tytuł: 

Ja widziałam wiewiórki w Zakopanem, jelenia w Strążyskiej, lisa w Kościeliskiej, kozice przy zejściu z Wołowca w stronę Łopaty i świstaka po drodze na Kościelec.Aha,jeszcze jakiegoś drapieżnego ptaka nad Świnicą i z Wołowca na Łopatę.Misia jeszcze nie widziałam i wcale nie chcę.

Autor:  monika [ Cz cze 22, 2006 2:49 pm ]
Tytuł: 

no co Ty, misia spotkac to szczescie, a uczucie towarzyszace przy tym jest cudowne. :outtahere:

Autor:  monika [ Cz cze 22, 2006 3:04 pm ]
Tytuł: 

a wiecie co, przypomnialam sobie, ze nocujac po wielkiej kalamicie w szarotce w bielskich, moglam pobawic sie z nietoperzami,zamieszkaly w dachu schroniska, bylo ich mnostwo, siedzac na laweczkach i popijajac kelta mozna bylo poobserwowac te cudaki latajace wciaz nad glowa! masa ich byla, mam nadzieje, ze zime przeszly. :batman:

Autor:  Krzychu_77 [ Śr lip 12, 2006 2:51 pm ]
Tytuł: 

Spotkaliśmy kiedyś orła - za bardzo nie wiem jakiego, ale wydaje nam sie że bielika ewent. przedniego. To było o świcie na wysokości jakieś 1900 m npm. Wyfrunał zza grani, przelcia nad naszymi głowami dosłownie parenaście metrow i oczywiście jak nas wyczaił, wzbił się wysoko w powietrze. Rozpiętość skrzydeł to chyba miał ze 2 metry - wielki był:)

Autor:  Hubert [ Śr lip 12, 2006 3:16 pm ]
Tytuł: 

Krzychu_77 napisał(a):
Spotkaliśmy kiedyś orła - za bardzo nie wiem jakiego, ale wydaje nam sie że bielika ewent. przedniego.


z tego co sie orientuje bielikow w gorach nie ma, bardziej w okolicach pomorza zachodniego, ale pewien nie jestem

Autor:  marek_2112 [ Śr lip 12, 2006 5:52 pm ]
Tytuł: 

a oto moje najzwyczajniejsze spotkanie z kozicami w drodze na Rysy
http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=682063
miejsce to okolice Carnego Stawu
czas to godziny poranne, niezbyt sprzyjająca pogoda i brak ludzi
przez nie "straciłem" prawie godzinę czasu :)

Autor:  mrn [ Śr lip 12, 2006 8:43 pm ]
Tytuł: 

Z tych które udało się obfotografować to:
- kozice - kilkakrotnie w różnych miejscach;
- owce, podobnie jak wyżej ;)
- kaczki; podobnie jak wyżej ;)

- świstaki, kilkakrotnie, jednak są zbyt szybkie by je złąpać aparatem;
- jelenia, raz na Słowacji, wykonywał nawet coś w rodzaju ataku na mą osobę.
Ponadto rybki w stawach, ptactwo i robactwo.

Niestety nigdy nie udało się widzieć lisa czy niedźwiedzia.

Autor:  Ania S [ Śr lip 12, 2006 8:56 pm ]
Tytuł: 

mrn napisał(a):
- owce, podobnie jak wyżej ;)
-


Wyjątkowo sympatyczna owieczka :wink:

Autor:  Hania ratmed [ Śr lip 12, 2006 11:14 pm ]
Tytuł: 

Za to te dwie kozice jakoś podejrzanie się na Ciebie patrzą :mrgreen:

Autor:  Kaytek [ Cz lip 13, 2006 12:17 am ]
Tytuł: 

:rofl_an: :rofl_an:
piomic napisał(a):
Ostatnio w skałach spotkałem dwa padalce, jeden miał drugiego chyba w gardle i ciągnął go do norki (nie wiem, w jakim celu, może ktoś wie, po czym odróżnić chłopczyka od dziewczynki u padalców).

Hahahahahahahahahahahahahahahahaha!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an:
Piomic że też ja nigdy nie przeczytałem tego posta, Bym Ci napisał co z tym ciągnięciem, to tak jak u ludzi, tylko anatomia inna :rofl_an: :rofl_an:

Rogacizny w górach się sporo noglądałem, kiedyś z kumplem siedząc na Przłęczy pod Chłopkiem chcieliśmy przerzucić kilka kozic na polską stronę... powaga ;)
W tym roku pod Ben Navis walały się tony jakiś jeleni górskich - i co ciekawe miały nas głęboko w ... poważaniu... i żarly do czasy aż Ell nie podeszła na jakieś 10 m, potem pokazały nam, że na tyłkah mają białe łaty...
Gryzoni tyz widziałem, świstaki, drewne kocury i inne takie myszowate, kilka razy w nocy widziałem na ścieżce slipka - takie świecące, max hardkor to przeżyłem gdy szedłem 150 000 lat temu (byłem straszntm gnojem) w środku nocy przez las po krzyż harcerski i słyszałem wycie wilków - nie widziałem, wiem że odległość była duża, lecz dziwię się, że nie musiałem prać spodenek... Słyszałem też dziczyznę, też w nocy - w Sołowych ale byłem starszy - duuuużo starszy (bo większy to nie bardzo) i zgodnie z wszelkimi zasadami powiedziałem jej, żeby sp... śpiewając jakąś szantę - zawsze działa (problemy mogą być jeśli dziczyzna z potomkami jest głucha).

W zeszłym roku na jesieni poszliśmy ze znajomymi na czerwone Wierchy, ja wracałem do schroniska sam (musiałem) na wpół przytomny (jakieś 24 godz. bez spania, jedna pizza, za kółkiem z 500 km i kosmos w robocie). W pewnym momencie zatrzymali mnie starsi Państwo zdziwieni, że zdecydowałem się iść, a nie czekałem (??????), okazało się, że ok 15 m od ścieżki w kosówie siedział mysiu... Pokazali mi to na kamerze... W schronisku oczywiście usłyszałem 5000 opowieści o mysió który buszował w olkolicy Kondratowej i Giewontu...
Pod Popem Iwanem poznałem zajefajnych ludzi z Pragi, zaprosili nas do siebie i na Praskiej starówce przy browarze opowiedzieli historię jak Robert chciał przegonić dzikiego psa w Rumunii kopem od środka namiotu... Namiot się praktycznie nie ugiął, Robert narobił w gacięta, a Asia: idź, zobacz co to jest... Kobiety...
Ja tam się nie pękam, ale śmieci po posiłku nie chowam pod tropikiem :)
Acha, zapomniałbym... Złośliwy motyla noga z Rogami... pamiętacie???
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2021
Uważajcie na niego ;)

Autor:  mycyr [ Cz lip 13, 2006 7:15 am ]
Tytuł: 

raz wracajac z murowanca widzialem stadko sarenek,
a ostatnio w drodze na swinice: dwukrotnie kozice, podejrzewam ze ta sama bo przemykala bardzo blisko nas i obserwowala z daleka nie ploszac sie. no i na samym szczycie swinicy - polna mysz.

Autor:  Krzychu_77 [ Cz lip 13, 2006 7:34 am ]
Tytuł: 

Hbx napisał(a):
Krzychu_77 napisał(a):
Spotkaliśmy kiedyś orła - za bardzo nie wiem jakiego, ale wydaje nam sie że bielika ewent. przedniego.


z tego co sie orientuje bielikow w gorach nie ma, bardziej w okolicach pomorza zachodniego, ale pewien nie jestem


Masz oczywiście rację z tym bielikiem, dałem ciała a wystarczyło zerknąć na necie, to w takim razie na 90% musiał być przedni. Zresztą bardzo ciekawy artykuł, choć stronniczy:) przesycony skrajnym punktem widzenia ochroniarstwa jest tutaj: http://www.pracownia.org.pl/dz/index.ph ... 131&id=696.
Zgadza się rownież to że miejsce obserwacji znajdowało się bblisko masywu Kominiarskiego Wierchu. Swoją drogą to właśnie "przez orła" zamknięto ten masyw kompletnie - nawet dla badań naukowych i taternictwa jaskiniowego (duża jaskinia Bandzioch Kominiarski) - jakieś 7-8 lat temu.
A reasumując spotkanie z orłem - to był niezapomniany widok...

Autor:  Ataman [ Cz lip 13, 2006 7:42 am ]
Tytuł: 

Hbx napisał(a):
Krzychu_77 napisał(a):
Spotkaliśmy kiedyś orła - za bardzo nie wiem jakiego, ale wydaje nam sie że bielika ewent. przedniego.


z tego co sie orientuje bielikow w gorach nie ma, bardziej w okolicach pomorza zachodniego, ale pewien nie jestem


To bądź pewny. Sporo tych gadów kręci się w okolicach Międzyzdrojów i Wyspy Wolin - ,kmiedyś nieopatrznie tam zbłądziłem - głupi byłem :wink:

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 13, 2006 7:47 am ]
Tytuł: 

Orły to nie gady. To płazy.

Ostatnio pod Beskidem widziałem bydle o wyglądzie kaczkowatym.

Strona 2 z 16 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/