Haha, było o piciu w górach – okazało się, że tylko ja piję, to i do palenia się przyznam i pozwolę sobie ustosunkować się do niektórych głosów
Diadem napisał(a):
A mianowicie nie mogę znieść palaczy w Tatrach!
Od znoszenia jest TOPR, Ty się lepiej za to nie bierz, tylko jakby co dzwoń po ratowników.
Diadem napisał(a):
Nikt z nich nie zdaje sobie sprawe, że:
1. Wyniszcza swój organizm, jest to wyjątkowo groźne w górach!
Hahahaha
Wiem, że mogę nawet od tego umrzeć, mogę być bezpłodny, ułomny, zakaszlany, popluty, a szczególnie w górach (skąd Ty to wzięłaś

)???
A wiesz jak wygląda człowiek po upadku z 200 metrów – to też jest podobno niebezpieczne, i choć nie uwierzysz, w większości przypadków nieuleczalne

Dodam: wyjątkowo w górach

Diadem napisał(a):
2. Zanieczyszcza środowisko - przyrodę!
A jak puścisz bąka, to wiesz ile siarkowodoru, czy innych paskudztw wydzielasz???? Fuj, ekolodzy powinni zrobić akcję i wręczać koreczki w tyłek przy wejściu w Tatry.
Hahaha, a może przepis, że nie wolno????
Diadem napisał(a):
3. Nie każdy lubi wdychać dym, zamiast świeżego powietrza!
A pocisz się czasami??????? Ja tam bym dał zakaz pocenia się w górach, niektórych pot ma strasznie ostry zapach… Albo tak: pocić wolno się tylko w wyznaczonych miejscach

Albo: jeśli ktoś chce się spocić to niech odejdzie na bok i poci się w samotności

hahaha

Hihi, pewnie twoje skarpetki po całym dniu pachną fiołkami.
Diadem napisał(a):
Raz zdarzyło mi się zwrócić uwagę jakiejś paniusi na obcasikach, która w połowie drogi do Hali Ornak narzekała na swoją kondycję z papierosikiem w rączce -.- ...
A to to masz rację jeśli narzekała, to nie tylko zwrócić uwagę, ale opi….olić jak trzeba, a w przypadkach skrajnego narzekania na swoją kondycję, nie wiem, czy nie powinno się wrzucać w przepaść.
! napisał(a):
dlaczego zawsze mamy "uciekać"?
Berek

Nie przesadzaj.
Nie wdepnij kiedyś w kupę po kozicy, bo będziesz musiał uciekać przed swoim butem, a to grozi, że w następną wpadniesz na boso…
A w ogóle capom głupim bym nakazał, a niech srają z dala od szlaków

stan-61 napisał(a):
Papierosowym skrytożercom mówimy głośno i otwarcie... NIE!
Żrą pety???? Degeneracja całkowita….
A ja to słyszałem, że podobno młodzież teraz, to nawet szkło je, Panie dzieju

stan-61 napisał(a):
A pety niech se wsadzą w... do kieszeni.
A papier po bułce i 1.5 litrową butelkę po napoju se zmieścisz? Nie odpowiadaj, że Ty zabierasz ze sobą – ja pety też zabieram w… kieszeni.
macciej napisał(a):
ale znam palaczy którzy mają taką kondycję, jakiej nie ma 95% niepalących.
Też znam
Znam też wielu niepalących, którzy padają po godzinie marszu pod górę

FIFA RIFA

Hubert napisał(a):
Czy slusznie, to sprawa dyskusyjna. Ale jak dla mnie to o niebo madrzejsze od zakazu picia alkoholu, ktorego przestrzegania tak dokladnie pilnuje w Polsce policja.
Tak bo na ulicach straszne awantury są po fajkach...
Qrka, straszne bydło ci palacze...
Khe, khe... pozdrawiam, Khe, khe... Khe.. To mój kaszel
PS. osobiście palę po zawietrznej, a zazwyczaj w górach w ogóle nie palę, (zwłaszcza, jesli idę z plecorem).