Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Pierwsze zetkniecie z Tatrami
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=394
Strona 2 z 8

Autor:  jakaja [ So lip 15, 2006 2:08 pm ]
Tytuł: 

Mój pierwszy raz był w pierwszej klasie podstawówki.Prawie nic nie pamiętam z wyjątkiem tego,że pojechałam z ciotką,która miała buty na obcasach i już wtedy skojarzyłam,że coś jest nie tak :wink:
Bardziej pamiętam mój pierwszy dwutysięcznik.To był Kościelec.Szłam za gościem w klapiących mokasynach :shock: i modliłam się żeby mu nie spadły :wink: To było jakieś 10 lat temu.Wcześniej jeździłam w Tatry,ale łaziłam w większości po dolinkach.
Do dziś mam sentyment do Kościelca :lol:a choroba taterska też się u mnie często odzywa :wink:

Autor:  maxym [ So lip 15, 2006 4:43 pm ]
Tytuł: 

Notomiast moje pierwsze zetkniecie z Tatrami miało miejsce jeżeli sie nie myle w wieku 6 lat. De facto zakończyło sie przejazdem bryczką przez Kościeliską( na miejscu szybciej był pieszo moj dziadek niż koń). Szczerze mówiąc po tym wypdzie znienawidziłem góry. :roll:

Mój kolejny wyjazd w góry miał miejsce gdzieś w okolicach 6 klasy podstawówki, wtedy tez udało mi się zdobyć dolinę Gąsienicową oaz Giewont :P oczywiście jak na zdobywce Giewontu przystało dokonałem tego w trampkach :P a w plecaku miałem foliowy płasz z gore-texu :P . Wracając do trampek odwiedziły jeszcze Świnicę, ale potem już nie było im dane odbyć wycieczki w góry.

W ten sposób rozpoczęła sie moja przygoda z górami, kończe bo komu będzie się chciało czytać tyle... :mrgreen:

Autor:  Hubert [ So lip 15, 2006 5:07 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Hahah u mnie początki to wyprawa w wieku lat bodaj ośmiu w towarzystwie m.in. mamy, babci itepe. :) Nocleg w Białce Tarzańskiej, chodzenia po górach praiwe zero /chyba Moko/. Ale jakiś bakcyl został połknięty.


Tez mialem lat 8 i tez zdobylem (bryczka :P) MOko. Wracajac asfaltem zachowywalem sie jednak jak osiol ze shreka i bylem tak przerazliwie znudzony tym zejsciem ze blizej mi bylo do wszystkich innych form spedzania wakacji niz do lazenia po gorach. Kilka lat pozniej (mialem moze z 11-12) zaczely sie jednak wakacje w Karkonoszach, najpierw glownie dla zdobywania pieczatek w schroniskach, pozniej zaczely sie rozwijac inne zainteresowania gorskie i tak do tej pory coraz bardziej to wszystko we mnie narastalo. W Tatrach bywam nieprzerwanie od 6 lat, jakies 10-12 dni rocznie. Gdyby nie dosc duza odleglosc byloby to duzo czesciej.

Autor:  Mucka39 [ So lip 15, 2006 7:57 pm ]
Tytuł: 

Ja urodziłem sie w Zakopcu , mialem góry na wyciagniecie reki :oops: ale dopiero jak cos utracisz zaczynasz to doceniac...długa opowiesc aby tu przytaczac...chodze teraz prawie kazdego lata, a zacząłem w wieku 30 lat ,połknąłem bakcyla na Sarnich Skalkach , oczywiscie wczesniej było "moko", Giewont , Kasprowy itp.ale dopiero w latch 90tych pokochałem góry inaczej :D , sorki ze mało pisze na forum ale notoryczny brak czasu nie pozwala na czestsze wizyty :( Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia w sierpniu na szlakach :D

Autor:  izabela [ N lip 16, 2006 9:34 am ]
Tytuł: 

Ja pierwszy raz w Tatrach byłam w czwartej klasie szkoły podstawowej na wycieczce szkolnej.
Byliśmy wtedy nad Morskim Okiem, w Dolinie Kościeliskiej i oczywiscie wjechaliśmy kolejką na Gubałówkę.
Do tej pory pamiętam jak się ciągle pytaliśmy przewodnika kiedy pójdziemy na Krupówki. :D

pozdrawiam wszystkich :D

Autor:  jakaja [ N lip 16, 2006 9:38 am ]
Tytuł: 

izabela napisał(a):
kiedy pójdziemy na Krupówki.

Bo dla takich dzieciaków to frajda :wink:

Autor:  izabela [ N lip 16, 2006 9:43 am ]
Tytuł: 

jakaja napisał(a):
Bo dla takich dzieciaków to frajda

Tak to prawda. :D

Autor:  mastyk91 [ N lip 16, 2006 9:58 am ]
Tytuł: 

Ja byłem chyba pierwszy raz w Dol. Chochołowskiej :P:P Ledwo doszdłem, ale miałęm wtedy chyba 4 lata albo 3 lata :P

Autor:  Kovik [ N lip 16, 2006 11:56 am ]
Tytuł: 

mastyk91 napisał(a):
Ja byłem chyba pierwszy raz w Dol. Chochołowskiej :P:P Ledwo doszdłem, ale miałęm wtedy chyba 4 lata albo 3 lata :P


Ja tez :) I tyle pamietam tylko ze lalo, byla mgla, i przez to jakos nie moglem sobie wytlumaczyc ze w ogole jestem w gorach :lol:

Autor:  Raphael [ N lip 16, 2006 12:51 pm ]
Tytuł: 

Pierwsze zetknięcie z Tatrami miało miejsce 3 lata temu. Ciocia zabrała mnie i brata do Zakopanego. Wjechaliśmy kolejką na Kasprowy we mgle (na szczescie) i zjechalismy. Na drugi dzien Moko przez piatke. Pamietam jak wieczorem po zamknieciu oczu, przed oczami miałem wysokie szczyty z wierzechołkami we mgle. Dzis juz wiem ze to Wołoszyn:).

Autor:  radzioo [ N lip 16, 2006 8:10 pm ]
Tytuł: 

Pierwsze Tatry to niezapomniane zimowiska w Białce i Bukowinie :) Mój Boże toż to ze 20 lat temu było :) Tyle że wtedy rządziły sanki i zielone noce a nie szczyty i szlaki :)

Autor:  Ataman [ N lip 16, 2006 8:49 pm ]
Tytuł: 

radzioo napisał(a):
Pierwsze Tatry to niezapomniane zimowiska w Białce


:thumright: Też mój pierwszy wypad w góry to Białka Tatrzańska. Świetne miejsce ale teraz się wygodnicki zrobiłem i nic poza Zakopanem w grę nie wchodzi :roll:

Autor:  tomhacker [ Pn lip 17, 2006 9:31 am ]
Tytuł: 

pierwszy raz może 5 lat temu, ale od 2 jestem zarażony tatromanią :D i choć czasu na to mało to staramy się jak najczęściej jechać i oglądać coraz to fajniejsze miejsca.

Autor:  morozik4 [ Pn lip 17, 2006 9:59 am ]
Tytuł: 

Pierwszy raz w Tatry pojechałem 1994 roku, kolega mnie namówił, miałem 21 lat. Pamiętam pole namiotowe "U Daniela" na Olczy, ale to było fajne... była piękna pogoda... chodziliśmy po górach jak szaleni...poznałem też moją studencką miłość... dawne czasy.

Autor:  j_karol [ Pn lip 17, 2006 2:05 pm ]
Tytuł: 

Mój pierwszy kontakt z Tatrami to wczasy z rodzicami w WDW Kościelisko.

Najważniejszym trofeum była krupówkowska ciupaga z ręcznie wyrytym imieniem i górą z krzyżem symbolizującą Giewont.

Zarządałem takowej z powodu zdobycia w/w szczytu dzień wcześniej.

Miałem wtedy coś koło 6 lat :D

Autor:  yarlan [ Pn lip 17, 2006 2:20 pm ]
Tytuł: 

Mój pierwszy kontakt z Tatrami zdarzył się, kiedy byłem na koloniach w Białce Tatrzańskiej w 1978 (to dopiero stare dzieje; miałem wtedy 8 lat), na organizowanych standardowo wycieczkach na Kasprowy, do Dol. Kościeliskiej i Morskiego Oka.

Autor:  Anetka [ Pn lip 17, 2006 10:18 pm ]
Tytuł: 

pierwszy raz w Tatrach był w 98 roku w ogólniaku na wycieczce. Nigdy nie zapomne trasy na czerwone wierchy z Doliny Kościeliskiej do Kondratowej i kuźnic. Padłam. :evil:

Autor:  Carcass [ Wt lip 18, 2006 7:26 am ]
Tytuł: 

Skalnate Pleso na wycieczce szkolnej (chyba 3 klasa technikum). Ale tak naprawdę to zaczęło się kilka lat później. Pojechaliśmy z dziewczyną na wakacja na Słowację i z nudów wybraliśmy się na... Rysy. Potem był Sławkowski, Koprowski, Krivan. Kościelec... (choć już w innym składzie personalnym :).

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 18, 2006 7:31 am ]
Tytuł: 

Carcass napisał(a):
Koprowski,


Mógłbyś walnąć opis ? Szliści z rozstaju dróg; w prawo na Rysy, a w lewo na Koprowy ?

Autor:  Carcass [ Wt lip 18, 2006 9:43 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Mógłbyś walnąć opis ? Szliści z rozstaju dróg; w prawo na Rysy, a w lewo na Koprowy ?


Na Koprowski wychodziłem ze Strbskiego Plesa, czyli tak jak napisałeś na rozstaju szlaków (Rysy, Koprowski) w lewo niebieskim, a na sam szczyt z przełęczy znowu czerwonym. Jeśli dobrze pamiętam to można też iść ze stacji Tri Studnicki, ale wtedy jest naprawde kawałek drogi. Myslę, że kiedyś się skusze na taką wyprawe, choć trzeba wtedy wyjść naprawde wcześnie rano. Pod spodem fotka pstryknięta na Koprowskim. Niezła pogoda była. Łza sie w oku kręci - latka lecą :).

Obrazek

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 18, 2006 9:50 am ]
Tytuł: 

Latka lecą, siwizny, łysiny :oops: :cry: :lol: Zdjęcia nie widze , zobacze wieczorem 8) :lol: A jak z tej strony wyglądają Mięgusze ?

Autor:  Carcass [ Wt lip 18, 2006 10:16 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A jak z tej strony wyglądają Mięgusze ?


Masz na fotce powyżej.

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 18, 2006 10:18 am ]
Tytuł: 

No to ide na inny komputr :lol:

Autor:  edyta [ Pt lip 21, 2006 9:47 am ]
Tytuł: 

Hehe ja pierwszy raz w górach byłam 10 lat temu, wtedy chodziłam po Pieninach :D , bo troche za mała byłam na Tatry :P

Autor:  BELIZARIUS [ So lip 29, 2006 9:40 pm ]
Tytuł: 

Moje pierwsze zetknięcie z tatrami to wypad z rodzicami i rodzinką jak miałem 4 lata i przeszedłem morskie oko tam i z powrotem i największą radoche miałem idąc tymi dwoma skrutami :)
Sarnia skała i nosal a reszty nie pamiętam.

I jestem w tatrach w zasadzie co roku a mam już 15 lat ;)

pozdro

Autor:  Grzegorz [ N lip 30, 2006 9:22 am ]
Tytuł: 

Pierwszy raz byłem chyba w 2 klasie podstawówki na zielonej szkole i pozniej bylem jeszcze chyba w 3. Ze szlaków to pamiętam:
:arrow: Dolina Kościeliska - Schronisko
:arrow: Krupówki oczywiście
:arrow: Gubałówka i zjazdy na tych wózeczkach, to bylo coś :D :D :D :P
:arrow: Dolina Małej Łąki
Więcej nie pamiętam
Pozniej bylo kilka lat przerwy i ponownie pojawiłem się w Tatrach w 2004 roku. Jak to zwykle przystoi na CEPRA pierwsza wycieczka na Giewont w adidaskach jakiś litr wody (na 4 osoby) i kilka batoników. Ustałem po drodze, trochę przez zmęczenie i trochę przez lęk wysokości.
Później pojechałem w 2005 byłem 3 razy. Juz sobie kupiłem dobre buciki i mogłem śmigać, tylko lęk wysokości mi przeszkadzał :? . Mimo to chodziłem i przyzwyczaiłem się do lęku. Dokupiłem kilka potrzebnych rzeczy i jest fajnie :D Nic mi nie przeszkadza.

Autor:  górolka [ N lip 30, 2006 11:55 am ]
Tytuł: 

BELIZARIUS napisał(a):
a mam już 15 lat

hooo, hooo, :!: :!: a ja mam już ........nie pamiętam :lol:

Autor:  BELIZARIUS [ N lip 30, 2006 4:26 pm ]
Tytuł: 

górolka mi nie chodziło o podanie mojego wieku :lol: tylko o to jak często jestem w tatrach (chyba z 10 razy i w piątek(04.08.2006r.) jade 11 raz ;) :P :P :P

Autor:  Rancho [ N lip 30, 2006 6:13 pm ]
Tytuł: 

Gdzieś '70 albo '71 rok - w 1 czy 2 klasie podstawówki - wtedy na MO wjeżdżało się samochodem + Gubałówka, było to po wielkim huraganie, widziałem połacie powalonego lasu.
1985 - na 4 roku AGH był "obieralny" kierunek WF-u, a że nie chciało mi się ganiać co tydzień po sali gimnastycznej, a pływać nie umiałem, to wziąłem turystykę górską i te parę dni w Tatrach to była chyba moja największa przygoda tamtych lat (Hala Ornak, Wołowiec, Dolina Chochołowska i coś tam jeszcze).
Ostatnio (od 1999) jeżdżę z rodziną na narty, bazuję w Białym Dunajcu, czasem zrobi się jakiś wypadzik (MO czy kolejka na Butorowy - jak to z małymi dziećmi). A na łańcuchy nie pójdę, bo mam lęk wysokości.
Pozdrawiam,

Autor:  yogi [ N lip 30, 2006 6:20 pm ]
Tytuł: 

Hmm o ile dobrze pamiętam, to pierwsze zetknięcie miało miejsce w Morskim Oku. Piesza wędrówka tam i spowrotem jakoś nie zabardzo przypadła mi do gustu. Potem były doliny Kościeliska i Chochołowska.A jakieś takie pierwsze poważniejsze wyjście :D to Kasprowy z Kuźnic przez Myślenickie Turnie i spowrotem z tatą :) Też jakoś mi się zabardzo nie spodobało, bo prawie przez cała wycieczkę nic nie widziałem, no może poza gęstą mgłą hehe.Potem to już jakoś w miarę wolnego czasu te wycieczki ruszyły...

Strona 2 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/