Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Bliskie spotkania III stopnia z niedźwiedziem
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=5729
Strona 2 z 2

Autor:  Gustaw [ Pt cze 19, 2009 9:41 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
w końcu skoro tematy nie zaśmiecały rok temu forum to i dziś, odkopane, nie powinny

Odkopany temat jest jak stare wino albo bigos ... :roll:

Autor:  LigeiRO [ Pt cze 19, 2009 9:46 pm ]
Tytuł: 

Wolę stare wino... ale misia to ja widziałem tylko w archaicznym zoo w Chorzowie.

Autor:  Mazio [ Pt cze 19, 2009 9:48 pm ]
Tytuł: 

oby nie Beaujolais

Autor:  LigeiRO [ Pt cze 19, 2009 9:55 pm ]
Tytuł: 

ciekawe jakby smakowało stare Beaujolais.. ;)

Autor:  Hamster [ Pt cze 19, 2009 10:12 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Hamster, ile ty masz lat? Wybacz, ale z wszystkich Twoich wypowiedzi przebija umysłowość 12-latka.

I nie odkopuj tematu sprzed roku, bo to zaśmieca forum



Jakoś nie otrzymałem przykładu innej mojej wypowiedzi, która jest banalna i dziecinna. No cóż, pozostaje mi tylko nie pisać nic więcej w tym wątku "bo to zaśmieca forum" i możliwe, że niektórzy nie zachcą czytać "wypowiedzi osoby mającej umysłowości 12-latka", gdyż poczują się urażeni niektórymi słowami, które akurat autor użył chcąc podyskutować z innymi.

Autor:  macciej [ Pt cze 19, 2009 10:34 pm ]
Tytuł: 

niektórzy mnie zjebali i słusznie :) Nie tyle zaśmieca co robi małe zamieszanie

Hamster, ok, styl wypowiedzi wskazuje na osobę kompletnie zieloną w górach, co jest zrozumiałe. Ale "a ponoć chochołowskiej kiedyś mały miś napadł turystów i zaatakował ich tak, że ci go zabili i mieli proces sądowy" z niczym innym mi się nie kojarzy jak właśnie z wypowiedzią 12-latka. Dorośli ludzie potrafią nieco ładniej używać ojczystego języka. No i czemu "ponoć"? Sprawa była tak głośna, że mocno mnie dziwi, że można mieć wątpliwości czy w ogóle była

A "EJ MAM TAKIE PYTANIE CZY KTOŚ SZEDŁ CZERWONYM SZLAKIEM Z KOŚCIELISKIEJ DOLINY PRZEZ ADAMICE NA CIEMNIAK W TATRACH???
JEŚLI TAK TO PROSZE MI NAPISAĆ O TYM SZLAKU WSZYSTKIE WAŻNE INFORMACJE. Z GÓRY DZIEKI." świadczy o tym że nie chce Ci się nawet wpisać w wyszukiwarkę takich słów jak "Ciemniak" czy "Adamica". Wpisz, zobacz co wyskoczy, a dopiero potem pytaj o "wszystkie ważne informacje". Stąd moja teza o takim a nie innym wieku

Poza tym proszę nie gniewaj się. Moja teza wcale nie musi być prawdziwa. Ja lubię pomóc komuś na forum, ale nie lubię tylko jak ktoś nie szanuje innych estetyką swojej wypowiedzi

Autor:  piomic [ Pt cze 19, 2009 10:44 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dodawajcie tu najładniejsze zdjęcia z polskich gór jakie udało Wam się zrobić-szczyty,doliny,jaskinie,polany,turnie,stawy,jeziora,rośliny,zwierzęta itp...

Autor:  Hamster [ Pt cze 19, 2009 10:55 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
"EJ MAM TAKIE PYTANIE CZY KTOŚ SZEDŁ CZERWONYM SZLAKIEM Z KOŚCIELISKIEJ DOLINY PRZEZ ADAMICE NA CIEMNIAK W TATRACH???
JEŚLI TAK TO PROSZE MI NAPISAĆ O TYM SZLAKU WSZYSTKIE WAŻNE INFORMACJE. Z GÓRY DZIEKI."


Troszkę mnie zaskoczyłeś. Zwracasz mi uwagę na mój styl wypowiedzi a sam niezbyt kulturalnie jak dla mnie wyrażasz się w pierwszym zdaniu. Może i masz rację, że moje pytanie na temat szlaku na ciemniak było nieodpowiednie-lecz jestem osobą, które dopiero co zaczyna chodzić po górach i informacje zawarte w internecie, które przeczytałem (a wież mi, że było ich sporo na temat tego szlaku) przyprawiły mnie o zawrót głowy. Więc poprosiłem o radę według mnie ludzi, którzy na pewno mi pomogą w ocenie tego szlaku, gdyż się tak wyrażę siedzą w temacie i ich opinia jest dla mnie bardziej cenna od tych częstych bzdur pisanych w internecie. Owszem dostałem satysfakcjonujące mnie odpowiedzi i przestrogi na temat szlaku na Ciemniak i dziękuję bardzo za te informacje. Także uważam, że dość wrogo mnie potraktowałeś i nie przypuszczałem, że spotkam się z czymś takim na forum ludzi których pasją są góry i przyroda.

Autor:  świnia na świnicy [ Pt cze 19, 2009 11:18 pm ]
Tytuł: 

Hamster napisał(a):
nie przypuszczałem, że spotkam się z czymś takim na forum ludzi których pasją są góry i przyroda

kriste pane, następny idealista ;)
(ze złapanych kiedyś na forum historyjek o niedźwiedziach do dzisiaj zarykuję się z jednej, według której turyści mało nie dostali zawału z powodu... zakonnicy :mrgreen: )

Autor:  macciej [ So cze 20, 2009 12:22 am ]
Tytuł: 

ok, przepraszam

nie ciągnijmy już prosze tego niepotrzebnego tematu, bo tak naprawdę to dopiero teraz robimy OT

chętnie pomogę Ci przy jakiś niejasnościach, polskie Tatry przeszedłem całe (chodzi o szlaki turystyczne) więc coś tam wiem

Autor:  matiq [ Śr cze 24, 2009 11:23 pm ]
Tytuł: 

Co do "misiów" spotkanie w drodze ku Psiej Trawce z Waksmundzkiej Polany ... grrr

Autor:  Basia Z. [ Cz cze 25, 2009 7:21 am ]
Tytuł: 

Aby pozostać w tematyce "odkopanego" tematu opiszę swoje "bliskie spotkanie", na prawdę III stopnia z niedźwiedziem, które miało miejsce nieco ponad rok temu pod Wielkim Choczem (opis przyklejam z drobnymi zmianami z forum "pięknoduchów", gdzie opisałam to na gorąco, dzień po tym spotkaniu).

Na początku maja 2008 byłam w Górach Choczańskich z koleżanką - Jolą z którą dużo chodzimy razem po górach i bardzo dobrze nam się razem chodzi.

Chciałyśmy spać w szałasie "Hotelu pod Choczem" na Średniej Polanie, ale pojawiło się tam bardzo nieciekawe towarzystwo, z którym miałyśmy okazję "zapoznać się" 2 dni wcześniej, więc około 18.45 zdecydowałyśmy się schodzić do Valaskiej Dubovej i tam szukać noclegu (są tam pensjonaty i kwatery). Jest to około 1,5 godz. zejścia szeroką wyraźną ścieżką, niebieskim szlakiem, najbardziej popularne i uczęszczane podejście na Chocz. Na tym odcinku pokonuje się w dół ok. 500 m deniwelacji.

Było jeszcze całkiem jasno, ale na trasie byłyśmy same. Na początku gadałyśmy, potem już nie, ale tez nie zachowywałyśmy się specjalnie cicho, tym bardziej że szłyśmy po takim szutrze, który chrzęścił pod nogami dość mocno.

Ścieżka przebiega tak, że najpierw schodzi się z polany około 15-20 min. bardzo stromo przez las, potem ścieżka schodzi do wąskiej, bezwodnej dolinki o stromych zboczach i przebiega nieco bardziej poziomo, a potem dolinka zamienia się w krasowy wąwóz "Ciasne skałki", gdzie z obu stron są skały.
Byłyśmy już poniżej tego zejścia, ale jeszcze przed wejściem do wąwozu, na nieco bardziej płaskim odcinku ścieżki.

Koleżanka szła przede mną jakieś 12-15 m i nagle wychodząc zza zakrętu ścieżki stanęła dosłownie nos w nos z niedźwiedziem, który stał sobie na środku ścieżki 10 m od niej.
Ona najpierw stanęła jak wryta, potem zaczęła uciekać do góry w moją stronę a jednocześnie śpiewać "szła dzieweczka do laseczka". Ja się odwróciłam i też pobiegłam do góry. niemniej bieganie pod górę z ciężkim plecakiem (i jednocześnie śpiewanie) jest męczące, wiec za chwilę zaczęłyśmy tracić oddech.
Tymczasem niedźwiedź szedł za nami w odległości ok. 10-15 m wyraźnie nami zainteresowany, ale tez chyba nie chciał nas na pewno dogonić, bo z pewnością dogonił by bez trudności.

Koleżanka zaczęła się wdrapywać na strome zbocze w bok od ścieżki, mimo że wołałam do niej że to nie ma sensu, bo w tych warunkach niedźwiedź i tak będzie szybszy.
Zauważyłam tez że śpiewanie chyba zamiast go płoszyć przyciąga jego uwagę, to przestałyśmy śpiewać.
Natomiast przestraszył się głośnego klaskania i zszedł ze ścieżki na przeciwległe do naszego zbocze dolinki.
Schowałyśmy się za takimi wiatrołomami (z trudem przez nie przelazłam z plecakiem nabijając sobie sporego siniaka) i zaczęło stopniowo schodzić zboczem wzdłuż doliny, równolegle do jej dna, którym biegła ścieżka, jakieś 30 m w pionie powyżej ścieżki. W ten sposób niedźwiedź znalazł się już powyżej nas (licząc wzdłuż biegu doliny). Z daleka nie był nawet taki duży.

Niestety łamiąc gałęzie przedzierając się przez chaszcze znów zwróciłyśmy jego uwagę i wlazł za nami na "nasze" zbocze dolinki.
Przełażąc przez pnie leżące na zboczu koronami w dół straciłam sporo czasu, a tymczasem on przeskoczył przez te pnie "hyc, hyc" - i znalazł się dosłownie 10 m za mną.

Ja się tylko raz odwróciłam - zobaczyłam go całkiem blisko siebie, co mi nieco dodało sprężu.
Koleżanka mówiła że widziała go za mną w pozycji stojącej i był wtedy o około 10 cm wyższy ode mnie (mam 168 cm wzrostu).
Na szczęście ja go wtedy nie widziałam. W ogóle starałam się nie oglądać, a jak najszybciej spie.dalać. Zaczęłyśmy dosłownie zjeżdżać na tyłkach po zboczu z powrotem na dno dolinki, niedźwiedź za nami. Przed samym dnem dolinki wpadłam w jakiś wykrot i lekko skręciłam nogę.
Jak znalazłyśmy się znów na ścieżce (lekko poniżej miejsca, gdzie go pierwszy raz spotkałyśmy) zaczęłyśmy biec w dół ścieżką, koleżanka pierwsza, ja za nią.
Przy czym ona odwracała się co jakiś czas, widziała go blisko (ja tylko go słyszałam za sobą) i krzyczała "Basia, szybciej biegnij, szybciej".

Na co ja mocno zdenerwowana, bo znów na kamieniach skręciłam nogę "ku.wa szybciej już nie daję rady" i w kierunku niedźwiedzia głośno - "spie.dalaj !"

I wtedy o dziwo niedźwiedź się zatrzymał i dalej już za nami nie szedł.
Nie sprawdzałyśmy zresztą co robi a biegły ścieżką jeszcze kilkaset metrów w dół, a potem już w wąwozie cały czas bardzo szybko szły, oglądając się co jakiś czas, ale już za nami nie szedł.

Jak zeszłyśmy wreszcie do wsi myślałam że ucałuję asfalt, po czym poszłyśmy do Janosikovej Koliby ukoić stargane nerwy piwem.


Pozdrowienia

Basia

Autor:  Rohu [ Cz cze 25, 2009 7:42 am ]
Tytuł: 

Piękna historia. Ależ się uśmiałem.
Może to był jakiś niedźwiedź ucywilizowany. Widział, że dziewczynki śpiewają to myślał że jakaś impreza się szykuje i poszedł za nimi.
A potem jak usłyszał, że jednak nie jest mile widziany to kulturalnie zawrócił ;)

Autor:  Hamster [ Cz cze 25, 2009 1:27 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
macciej


Mam pytanie odnośnie stanu drogi przez Dolinę Suchej Wody. W lipcu wybieram się z kumplem na rowerach z Brzezin do Murowańca i chciałem zapytać jak oceniasz trasę pod kątem jazdy na rowerach. Jeśli byłeś w którymś z miesiąców wakacyjnych w tej dolinie to napisz jak wygląda sytuacja z turystami (chodzi mi o to jak często spotyka się na czarnym szlaku w tym rejonie ludzi). Z góry dzięki za informacje.

Autor:  Basia Z. [ Cz cze 25, 2009 1:30 pm ]
Tytuł: 

Hamster napisał(a):
Cytuj:
macciej


Mam pytanie odnośnie stanu drogi przez Dolinę Suchej Wody.


Do tego jest osobny temat.

I zmniejsz że sobie wreszcie ten awatar do rozsądnych rozmiarów.

B.

Autor:  Hamster [ Śr lip 01, 2009 1:52 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Basia Z.


Ostatniego dnia skapowałem się, że Vademecum Turysty wydawnictwa Pascal , które kupiłem jakiś czas temu jest Pani autorstwa i p. Wierby.
:)

Vademecum jest dobre. Wiele cennych informacji się dowiedziałem z niego.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/