Gustaw napisał(a):
mac_ap, podążając Twoim tokiem myślenia, to Ty też prezentujesz tą świętoszkowatość ... i nie próbuj mi wmówić, że nie ... raz na rok, podobno, wpadasz do Zakopca i łazisz po Tatrach ... no i właśnie ... łazisz i do tego jeszcze korzystasz z infrastruktury w postaci schronisk, dróg, kolejek, busów itp itd ...(...)co nam na to odpowiesz ?
Zauważ jedną zasadniczą różnicę. Ja nie zwykłem udzielać się w przeróżnych tematach w których ludzie koncentrują się na biadoleniu, jacy ci górale źli, jacy ci klapkowicze źli, jacy ci przewodnicy źli, jacy co narciarze źli- a my jacy dobrzy.
Nota bene uważam, że przeciętny turysta z gatunku łamiących przepisy ochrony przyrody jest bardziej uciążliwy dla Tatr niż ja. Mam chyba postawy do takiej wiary.
Cytuj:
Ja to widzę tak, jak porównujesz tatrzańskich lewaków i narciarzy to widzisz świat czarno biało bo i jedni i drudzy to są szubrawcy i niszczyciele
A skądże, nie zrozumiałeś. Do niszczycieli jednym i drugim wiele na szczęście brakuje, a do szubrawców jeszcze więcej. Moja wypowiedź miała tylko i wyłącznie zwrócić uwagę co po niektórym, że zbyt często dramatyzują opisując plany większego udostępnienia Tatr w sytuacji, gdy sami nie zamierzają się z tych Tatr wynosić. Innymi słowy, że najchętniej postawili by przed innymi zakaz wjazdu, a sami by wchodzili bocznymi ścieżkami. Albo jeszcze inaczej: wstręt do hipokryzji nie pozwala mi krytykować wychodzenia ku Morskiemu Oku tysiącom turystów, skoro sam też to robię.
Ali7 napisał(a):
Nie przypominam sobie, żebym wcześniej pisał, że podnieca Cię drażnienie ludzi. Nie kłam.
A co ja Ci poradzę, że najwyraźniej mam od Ciebie lepszą pamięć, albo że dyskusja o sędzim Webbie została wycięta?
Cytuj:
Jak sądzę, sny to jedyne, co Ci się dobrze udaje w relacjach z kobietami
Och, jakże urzekająco rzeczowo była ta uwaga...
Swoją drogą to prawdziwa ulga dowiedzieć się, że wciąż mamy w kraju jasnowidzów. Mam nadzieję że pomagasz czasem policji w szukaniu zaginionych i przestępców?