Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - a syf po turystach.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8260
Strona 2 z 2

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 7:56 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Nigdy jeszcze nikogo nie widziałam jak śmiecił. Jedynie rezultaty.


Ja widziałam ale nie w Tatrach. Na dodatek byli to Węgrzy, po jakiemu z takimi gadać ?
Nawrzeszczałam na nich po polsku ze szczególnym uwzględnieniem słów brzydkich.
A było to po tym jak turystka ze śmiechem wywaliła butelkę typu "pet" w miejsce, które jest szczególnie cennym rezerwatem przyrody (tzw. "Twierdza Ponoru" w górach Padisz)
Natomiast w Tatrach widziałam tylko rezultaty.
Jeśli to może być "pocieszeniem" bo myślę że wątpliwym - "dzikie" góry Ukrainy i Rumunii sa zaśmiecone nieporównywalnie więcej niż Tatry. Po prostu w Tatrach jednak się sprząta a tam - wcale.
Na miejscach biwakowych np. w Górach Rodniańskich są stosy śmieci wysokości kilku metrów !

Vespa napisał(a):
Zdarzało mi się natomiast znosić w dolinę przydrożne papierki i butelki (pojedyncze jak dotąd, proszę mnie sobie nie wyobrażać że ja tak w czynie społecznym, z worem na plecach) :lol: Nie dlatego że park, w Szkocji też tak robię.


Swoje śmieci znoszę ze sobą, ile by ich nie było (czasem po kilku dniach wędrówki - mała reklamówka). Zdarzyło mi się tez kilkanaście razy pozbierać śmieci z szałasów, gdzie spałam. Nie wszystkie, bo nie dałabym rady, zabierałam najwyżej reklamówkę i warunkiem było to, że nie musiałam ich nosić ze sobą kilka dni.

Vespa napisał(a):
Nie pieprzę się natomiast z resztkami jedzenia, wywalam gdzie stoję bo to i tak się rozłoży (podkreślam: resztkami).


To też.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  lucyna [ Pn wrz 14, 2009 8:39 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):

Vespa napisał(a):
Nie pieprzę się natomiast z resztkami jedzenia, wywalam gdzie stoję bo to i tak się rozłoży (podkreślam: resztkami).


To też.

Chylę czoło, jestem pod wrażeniem takiego zachowania, szczególnie, gdy to są Tatry lub inne góry, gdzie występują drapieżniki :roll:

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 8:49 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Chylę czoło, jestem pod wrażeniem takiego zachowania, szczególnie, gdy to są Tatry lub inne góry, gdzie występują drapieżniki :roll:


Tak, zwłaszcza takie jakie jedzą ogryzki z jabłek.

To może dziwne, ale mięsne resztki mi jakoś nigdy w górach nie zostają, zjadam wszystko.

B.

Autor:  lucyna [ Pn wrz 14, 2009 9:06 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
lucyna napisał(a):
Chylę czoło, jestem pod wrażeniem takiego zachowania, szczególnie, gdy to są Tatry lub inne góry, gdzie występują drapieżniki :roll:


Tak, zwłaszcza takie jakie jedzą ogryzki z jabłek.

To może dziwne, ale mięsne resztki mi jakoś nigdy w górach nie zostają, zjadam wszystko.

B.

:roll:
Niedźwiedzie są drapieżnikami i jedzą jabłka. Te dzikie owoce są podstawą wyżywienia misi jesienią w Bieszczadach.

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 9:11 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Niedźwiedzie są drapieżnikami i jedzą jabłka. Te dzikie owoce są podstawą wyżywienia misi jesienią w Bieszczadach.


No to OK - niech się pożywią tymi moimi ogryzkami również.

Moja koleżanka, która ma chałupę na Roli Staszkowej nad Sidziną, a przed chałupą starą jabłonkę regularnie widywała przez okno niedźwiedzia, który się w nocy pożywiał jej jabłkami.

Jak myślisz - czy ma zlikwidować jabłonkę, bo to szkodliwe i sprzyja synantropizacji niedźwiedzi ?

Pozdrowienia

Basia

Autor:  lucyna [ Pn wrz 14, 2009 9:15 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
lucyna napisał(a):
Niedźwiedzie są drapieżnikami i jedzą jabłka. Te dzikie owoce są podstawą wyżywienia misi jesienią w Bieszczadach.


No to OK - niech się pożywią tymi moimi ogryzkami również.

Moja koleżanka, która ma chałupę na Roli Staszkowej nad Sidziną, a przed chałupą starą jabłonkę regularnie widywała przez okno niedźwiedzia, który się w nocy pożywiał jej jabłkami.

Jak myślisz - czy ma zlikwidować jabłonkę, bo to szkodliwe i sprzyja synantropizacji niedźwiedzi ?

Pozdrowienia

Basia


Moim zdaniem powinna stawać pod jabłonką, a gdy niedźwiedź będzie robił hyc przez kłodę to powinna obrucić się ku niemu i powiedzieć kilka brzydkich słów na k, w których występuję rrrr. Ponoć jest to skuteczne i wypróbowane w Górach Choczańskich :lol: :lol: :lol:

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 9:35 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Moim zdaniem powinna stawać pod jabłonką, a gdy niedźwiedź będzie robił hyc przez kłodę to powinna obrucić się ku niemu i powiedzieć kilka brzydkich słów na k, w których występuję rrrr. Ponoć jest to skuteczne i wypróbowane w Górach Choczańskich :lol: :lol: :lol:


Pisze się "obrócić".

Ponadto - widać nie każdy jest tak odważny (i przede wszystkim tak zdeterminowany) jak ja ;-)

Co to jednak chciałam rzecz - nie popadajmy w paranoję.
Jestem zdania że wyrzucenie śmiecia, który całkowicie się w przyrodzie rozkłada nie stanowi dla tej przyrody większego niebezpieczeństwa.

Zresztą dyskusja o ogryzkach już nie raz była:

http://groups.google.pl/group/pl.rec.gory/browse_thread/thread/f877e85123750e4b/f7192e0e4aa65915?hl=pl&q=ogryzk%C3%B3w+group%3Apl.rec.gory&lnk=ol&

http://groups.google.pl/group/pl.rec.gory/browse_thread/thread/fb6bc766cdb31f4c/ff4b87793da1a1d5?hl=pl&q=ogryzk%C3%B3w+group:pl.rec.gory#

Polecam do poczytania - fajne.

B.

Autor:  lucyna [ Pn wrz 14, 2009 9:37 am ]
Tytuł: 

Wybacz pozostanę przy szkoleniach na temat wielkich drapieżników i przy monografiach przyrodniczych.

A tak na marginesie to co odpowiedzieli Ci pracownicy TPN na Twój meil?

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 9:42 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
A tak na marginesie to co odpowiedzieli Ci pracownicy TPN na Twój meil?


Ale o ssso chodzi ?

B.

Autor:  lucyna [ Pn wrz 14, 2009 9:45 am ]
Tytuł: 

Wysłałaś meila do TPN z opisem Twojej przygody i z pytaniami. Sama pisałaś o tym, mówił mi także o tym Twój kolega. Co odpisał Ci Zięba na meila?

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 14, 2009 9:52 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
tak jest m.in. Yellowstone.

Markiz, z całym szacunkiem i szczerą nieskrywaną sympatią, coś Ty się tak uczepił tego Yellowstone ? Jak rzucasz przykładem to zawsze Yellowstone. To by tak trochę sugerowało, że Yellowstone to przykład kryształowy a wszystkie inne parki narodowe świata to jakieś śmietniska i burdele ... :lol:
Być może to prawda ... :roll: :?
Nie wiem.
Ale po setnym razie brzmi to dziwnie. Jak znowu czytam o Yellowstone to z miejsca mam przed oczyma miłego misia Yogi i jego przyjaciół łącznie z uprzejmym rangersem ... :lol:
Markiz, dzięki Tobie zaczynam myśleć kreskówkami ... :wink:

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 14, 2009 9:56 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Wysłałaś meila do TPN z opisem Twojej przygody i z pytaniami. Sama pisałaś o tym, mówił mi także o tym Twój kolega. Co odpisał Ci Zięba na meila?


Nie Zięba ale kto inny.
Zresztą nie pisałam bezpośrednio do p. Zięby a do kogoś, kto tylko z nim rozmawiał.
Było to jednak na tyle dawno, że szczegółów maila już nie pamiętam.

Ogólnie treść była taka, że to co opisywałam może być normalnym zachowaniem u młodego niedźwiedzia (dość prawdopodobne, że 2-latka) dopiero co odstawionego przez matkę.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 14, 2009 9:57 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Co odpisał Ci Zięba na meila?

Zięba podobno ostatnio jakoś zajęty ...
Wczoraj gadałem z kumplem ... dawno go nie widział ...
:|

Autor:  lucyna [ Pn wrz 14, 2009 10:07 am ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
lucyna napisał(a):
Co odpisał Ci Zięba na meila?

Zięba podobno ostatnio jakoś zajęty ...
Wczoraj gadałem z kumplem ... dawno go nie widział ...
:|


Ups, to klops.
Dziś chcę iść z Kumplami w Obniżenie Górnego Sanu, w takie jedno miejsce, gdzie można spotkać dwie samice mające każda po 3 misiaczków. Jestem ciekawa czy ta metoda czyli odwracamy się do misia i mówimy głośno kurrrrrwa jest polecana przez tatrzańskich naukowców i w jakim procencie jest skuteczna. Ponad to interesuje mnie, czy różnice pomiędzy populacją bieszczadzką, a tatrzańską jest tak duża, że miś choczański zareaguje i z odkulonymi uszkami odejdzie, a bieszczadzki będzie chciał mi dać wp... .
Nie zadzwonię do naszych naukowców, bo nie chcę ich narażać na ponowny atak śmiechu i dopuszczenie do siebie myśli, że znów robię sobie przysłowiowy nabiał. :lol:

Autor:  Mag_Way [ Pn wrz 14, 2009 10:09 am ]
Tytuł: 

jakby kazdy zabierał swoje śmieci byłoby lepiej. Widziałam gościa co zjarał peta i kepa wsadził do reklamówki i do plecaka a nie rzucił gdzies w przepaść :lol:

Autor:  Krabul [ Pn wrz 14, 2009 10:37 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
Widziałam gościa co zjarał peta i kepa wsadził do reklamówki

Takich palaczy to ja lubię (choć bardziej lubię jak ktoś w ogóle nie pali).

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 14, 2009 10:38 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
bardziej lubię jak ktoś w ogóle nie pali

Palacz nie palący ... :lol: :wink:

Autor:  Krabul [ Pn wrz 14, 2009 10:42 am ]
Tytuł: 

Najgorsze jest to, że zdecydowana większość palaczy nie widzi nic złego w wyrzuceniu niedopałka na ulicy. Ale to szerszy problem, ogólnie ludzie zostawiają syf i w miastach i w lasach i w górach. Wszędzie.

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 14, 2009 10:48 am ]
Tytuł: 

Wczoraj na ulicy dosłownie metr ode mnie przez okno w aucie jakaś azjatka wywaliła wprost na ulicę torbę z odpadkami z pobliskiego McDonalda ... popatrzyłem na babę jabym miał na nią zwymiotować ale to wszystko ... nie ma co w tym polityczniepoprawnym kraju z takim plebsem rodem z hinduskich slumsów zaczynać bo jeszcze posądzą człowieka o rasizm ... :|

Autor:  Burza [ Wt wrz 15, 2009 1:27 pm ]
Tytuł: 

zwracam uwage chociaz to niewiele zmieni, ze szlaku na Rysy sam znosilem jakies plastikowe butelki i puszki, ktore ktos wyrzucil. Pod MOkiem malolat stlukl butelke, jakas kolonia, w miejscu gdzie wszyscy zasuwaja w sandalach po kamyczkach i od razu spier...typowy burak, rodzicow pewnie ma takich samych, co go niczego nie nauczyli, widzial ze chce go udupic to schowal sie w lesie:) a mi po zejsciu ze szlaku nie chcialo mi sie po nim ganiac. Pod schronem go i tak spotkalem i kazalem pozbierac i przyniesc, opiekun byl tak samo przestraszony jak on, typowa ..., z ktora te malolaty zaloze sie ze robily co chcialy na tej kolonii.

Autor:  piomic [ Wt wrz 15, 2009 1:53 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
jedzą ogryzki z jabłek
Akurat w tym wypadku martwiłbym się o co innego. Co jest w ogryzku? Czy na pewno jabłonka to jest naturalna roślinność górska?

Autor:  Basia Z. [ Wt wrz 15, 2009 2:04 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
jedzą ogryzki z jabłek
Akurat w tym wypadku martwiłbym się o co innego. Co jest w ogryzku? Czy na pewno jabłonka to jest naturalna roślinność górska?


A widziałeś gdzieś w Tatrach jabłonkę ?

(przypuszczam, że więcej osób wyrzuca ogryzki)

B.

Autor:  piomic [ Wt wrz 15, 2009 2:48 pm ]
Tytuł: 

Ale w Beskidach widziałem...

Autor:  gosiak [ Śr wrz 16, 2009 11:42 am ]
Tytuł: 

powinno być więcej opcji w ankiecie. coś w stylu: patrzę karcącym wzrokiem, albo: ostentacyjnie mówię bardzo głośno "ależ tu dużo śmieci, jakie brudasy z niektórych turystów" itp. :P

osobiście nie zdarzyło mi się jeszcze zwrócić nikomu uwagi. no,poza dziećmi, którymi opiekowałam się na kolonii. trudno powiedzieć, jaka byłaby reakcja takiej osoby, której zwraca się uwagę... trochę bym się tej reakcji obawiała. ale jak tak się nad tym zastanawiam, to chyba nigdy nie widziałam, jak ktoś śmieci. widziałam tylko skutki.

a ludzie śmiecą wszędzie. lubelskie chodniki są całe w ciemne kropki - porozdeptywane gumy do żucia. inna sprawa, że śmietników jest za mało, rozstawione są w zbyt dużych odległościach i można zrozumieć, że ktoś nie będzie chował gumy do żucia czy peta po papierosie do kieszeni. ale na trawnikach leżą też butelki, ulotki itd... takie sranie pod siebie. potem ci sami ludzie jadą w góry na wakacje, opróżniają kolejne butelki coca-coli i sru za siebie, bo może, tak jak w mieście, rano przyjdzie tu jakaś pani w uniformie i posprząta.

Autor:  Alleksia [ Wt wrz 29, 2009 2:34 pm ]
Tytuł: 

Jak widzę to upominam, ale ja z natury pyskata jestem, więc nie przychodzi mi to z większym problemem. Na trasie zazwyczaj zbieram, szczególnie puszki po piwie. Jednakże ostatnio jak szliśmy z Kowańca na Turbacz to miałam ochotę w pewnym momencie opuscic. Zebrała nam się się spora reklamówka. Co do petów, ostatnio gosc mi odpowiedział "Przecież to się rozłoży"... Ręce opadają...

Autor:  Mazio [ Wt wrz 29, 2009 6:10 pm ]
Tytuł: 

Cały wic polega na tym, że to forum skupia raczej świadomych turystow. Może czasem komuś się kiep zgubi lub zrobi kupę w gorach, ale raczej nie trzeba nas zachęcać by nie śmiecić. Tych, ktorzy to robią należałoby szukać przez Polsat. Tak mi się to jakoś widzi i stąd akcja jest z gatunku "byś dał piątaka".

Autor:  Alleksia [ Śr wrz 30, 2009 4:14 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Cały wic polega na tym, że to forum skupia raczej świadomych turystow. Może czasem komuś się kiep zgubi lub zrobi kupę w gorach, ale raczej nie trzeba nas zachęcać by nie śmiecić. Tych, ktorzy to robią należałoby szukać przez Polsat. Tak mi się to jakoś widzi i stąd akcja jest z gatunku "byś dał piątaka".


Mogę pocieszyć jedynie, że trudy zostają nagrodzone. Za dwa worki tych puszek (no nie wszystko było zebrane na szlaku :oops: ) i jeszcze wiaderko jakiegoś żelastwa (nie były to łańcuchy :twisted: ) dostaliśmy 140zł na złomie :lol: Na dobry obiad było :lol:

(no nie wszystko było zebrane na szlaku :oops: ) - tu wliczyłam ilosci pozostałe nie zebrane na szlaku :oops: w liczbie worków 6....

Autor:  Eliasz123 [ Cz paź 01, 2009 3:30 pm ]
Tytuł: 

Alleksia napisał(a):
dostaliśmy 140zł na złomie


z czego były te puszki?

http://www.wostal.com.pl/cennik.html

Autor:  Alleksia [ Cz paź 01, 2009 4:04 pm ]
Tytuł: 

Eliasz już poprawiłam, rzeczywiście się niejasno wypowiedziałam. Sumarycznie to było wszystkiego jakieś 8worów które mój TŻ wywiózł. Tyle, że dwa wytargane były ode mnie z piwnicy. Zresztą pozostałe też nie lepiej, bo zebrane w dużej mierze przez mego przyszłego teścia w lesie w drodze na działkę.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/