Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wybierz sobie
http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/propo.htm
Ewentualnie z subiektywnym podziałem na trudności
http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/wycieczki.htm

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Dlatego pójdę tam i sam sprawdzę.

Owy "próg" co jakiś czas rośnie na forum w tym samym stopniu co mityczna przepaść na Granatach.
Wchodząc na Kościelec kilka razy należy użyć kończyn górnych. To tyle jeśli chodzi o trudności. Widok ładny, ale ograniczony - najwyższe partie Tatr prawie w całości zasłonięte przez szczyty Orlej Perci. Ciekawie prezentują się za to stawy.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Oj, jak mi milo Chyba zaczynam Cie lubic... (Upps, mialo byc bez poufalosci Ale nie moglam sie powstrzymac... Mam nadzieje, ze za cos takiego nie laduje sie na czarnej liscie... )



Eee, a mi sie wydaje, ze Wy to moglibyscie sie doczepic do wszystkiego To chyba kwestia nastawienia... Jak ja przeczytalam pytanie, to, owszem, sformulowanie wydalo sie nie najlepsze, ale doszlam do wniosku, ze jej raczej chodzi o otrzymanie info na temat trudnosci (mniej wiecej tak jak otrzymala), a nie o konkretna odpowiedz na pytanie "czy JA sobie poradze"... A moze to takie oczywiste tylko dla mnie.

Wiem, ze sie czepiam
Ale mi sie ogolnie podoba to, ze ludzie chca sie dowiedziec czegos i ze podchodza szcunkiem do gor. I ze nie boja sie zadawac nawet glupich pytan. Jak ja zaczynalam chodzic po Tatrach, to nie mialam ani wiedzy, ani szacunku i wielokrotnie wpakowalam sie w powazne klopoty, ktore nie skonczyly sie tragicznie tylko dlatego ze mialam szczescie (wiecej szczescia niz rozumu). No, ale wtedy forum nie bylo

Wejście na Szpiglasowy Wierch nie należy do trudnych także pewnie i Ty sobie poradzisz. Jeśli nigdy do tej pory nie chodziłaś w towarzystwie łańcuchów, to radzę, aby spróbować wchodzić od strony Doliny Pięciu Stawów (właśnie z tej strony można je spotkać w drodzę na Szpiglas), a schodzić w stronę Morskiego Oka. Przy dobrej widoczności na pewno widok Tatr Wysokich zrobi na Tobie duże wrażenie i wtedy pewnie zdecydujesz się wejść na Świnicę. Świnicę na pierwszy raz lepiej zdobywać od strony Kasprowego,a dopiero w kolejnym podejściu od strony Zawratu.
Powodzenia na szlaku!

a mam jeszcze takie pytanie. Czy łatwo się wyminąć na żlebie Blatona w drodze na Świnicę z Kasprowego? Bo jak tak oglądałam zdjęcia to nie ciekawie to wygląda

To zależy jakich jesteś rozmiarów, bez zdjęcia, nikt Ci nie powie

heh ;d podobno jestem szczupła

Który to jest?

Sorry, ale topograficznie to totalny baran ze mnie.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

Nie wiem, który to Żleb Blatona, ale w drodze na Świnicę to 2 rowery się mogą minąć.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

na łańcuchach.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

to pojęcie względne:)


Zdjęcia z podejścia na Kościelec.



jest jedna taka płyta, kóra jak jest sucho nie sprawi problemów mimo ze to tak wyglada. Jest też kilka kominków. Ja jak byłem tam też się zasłuchałem i naczytałem, ale było prosto. Zaskoczyło mnie co ludzie wypisują o tych szlakach. Szczególnym wymiataczem nie jestem, ale ślamazarą też nie. Aha, była ze mną dziewczyna moja, która raczej unika przepastnych itp miejsc, a też była miło zaskoczona brakiem trudności.


A tu Świnica (wejscie od Kasprowego, zejście na Zawrat):


(zobacz tylko jak rosną drzewa )


A tu Szpiglasowa od 5ciu Stawów:



Myśle że zobrazowałem Ci nieco charakter terenu o którym mowa, sama oceń czy nie bedziesz się zbytnio bać, bo chodzi o to by być w górach dal przyjemności a nie katuszy. (choc wielu z tego forum "nie jest tam dal przyjemności"

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

Podobno łatwo się wyminąć.

co wy mi tu wmawiacie macie wątpliwości?

Jeśli oczekujesz konkretnej i pewnej informacji, bez zdjęcia się nie obejdzie. To tak jak z zepsutym autem, żaden mechanik nie powie co z nim jest, dopóki go nie obejrzy.

Wrzuć od razu zdjęcie tego żlebu. Bo wciąż mnie intryguje który to jest.

PS. Co do Świnicy od Kasprowego, jak ja dałam radę to nie ma mocnych. Każdy da.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

Marx chyba aparat miałeś krzywo na tej Świnicy bo tak stromo to tam nie jest

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Dokładnie

stokrotka123, looknij na fotki kilka postów wyżej. Mogą się wydawać straszne, w rzeczywistości o wiele "prościej" to wygląda.

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

Alleksia, gdzieś mi się teraz zagubiła tamta strona z tym zdjęciem.
Marx to drugie zdjęcie co mi wysłałeś ze Świnicy to mam nadzieję, że ono już jest w drodze na Zawrat tak?
Bo ja na Świnicę to Kasprowy---->Świnica-----> Powrót przez Murowaniec chyba.

dlatego napisałem, by patrzeć jak rosną drzewa, bo to wyznacznik pionu

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

tak 2 i 3cie ze Świnicy jest po "zawratowej" stronie Świnicy, a Iwsze to nie jestem pewien.

Jeśli mogę coś dodać to jedynym miejscem na Świnicy gdzie musiałem się skupić to przy samym wierzchołku. Trzeba tam pokombinować, tzn. pomyśleć gdzie oprzeć nogi i jak się podciągnąć, bo tam taka dość gładka płyta. Ale generalnie to nie jest wyczyn jakiś. Reszty nie pamiętam tzn. ze były to normalne miejsca gdzie tylko trzeba ponieść nogę wyżej.

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

Ciekawe, czy tylko ja, mam dziwne skojarzenia

http://www.tatry.info.pl/wysokie/gasien ... winica.php
to na tej stronie znalazłam ten żleb Blatona. I dopiero teraz zauważywałam że niby jest drugi łańcuch po drugiej stronie. Albo gdzieś dalej to jest już nie wiem
A to mówisz że pod samym szczytem trudno? no to wejść pewnie łatwiej niż zejść ale jakbym miała dojść tak daleko to już wejście na szczyt będę musiała koniecznie jakoś wykombinować

Chodziłaś kiedyś po drabinie ?

No jasne

No to można śmiało powiedzieć, że masz już za sobą znacznie większe trudności, niż te w drodze na Świnice.

nie kumam aluzji:]

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

Moja żona weszła, to i ty wejdziesz.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Pomijając ekspozycję i hipotetyczny upadek z drabiny i ze Świnicy - zdecydowanie tak.

_________________
I was blind but now I can see...

O ile z drabiny faktycznie można spaść, o tyle z samej Świnicy jest znacznie trudniej. Po za tym pytanie było o trudności, a nie hipotetyczne skutki.